Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

jak widzi sam siebie statystyczny pisior
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Saloon Polityczny / homo politicus
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
***** p0lskę B
Gość





PostWysłany: Pią 13:38, 17 Lip 2020    Temat postu: jak widzi sam siebie statystyczny pisior

Zespół Apteka wraz z opisem poniżej na ich stronie.
W zespole media-worker TVP, p. Kodymowska oraz regularny komentator w programie Rachonia, p. Kodymowski.
Sondy uliczne p.Kodymowskiej dla TVP:
- czy prawdziwy prezydent powinien płakać nad konstytucją?
- dlaczego Tusk, Kopacz, Kwaśniewski, Wałęsa namawiają do bojkotu wolnych wyborów

No i jak myślicie, co myśli o sobie pisior ? Spójrzmy:
Zawsze bezkompromisowi, cyniczni, brutalnie szczerzy, głośni. Szaleni i śmiali. Zawsze pod prąd. Zawsze na własnych warunkach

Charyzmatyczny, kontrowersyjny lider i poeta–ulicznik ironicznie patrzący na otaczającą go rzeczywistość – targowisko próżności, pustych gestów i nadętych min.

No i tak, proszę państwa, tak siebie widzi pisior.

[p0lska B lubi to]
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 19:41, 17 Lip 2020    Temat postu:

Jesssu... dużo czasu mi zajęło załapanie, o co chodzi w tym poście
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 23:22, 17 Lip 2020    Temat postu:

A mnie piło dwóch studentów filozofii, jeden był mądry a drugi był głupi
naukowy dyskurs prowadzili o tym że, jeden jest mądry, a drugi nie.


Przypuszczam, że lider zespołu rockowego (ex-lider? ta Apteka jeszcze dycha?), nie jest jednak szczególnie reprezentatywny dla środowiska "statystycznych pisiorów". Nie spodziewam się, żeby typowy pisowiec mniemał o sobie, iż jest "cyniczny", "szalony" czy choćby "bezkompromisowy". Jupiter? Angel
Powrót do góry
***** p0lskę B
Gość





PostWysłany: Pon 12:42, 20 Lip 2020    Temat postu:

Najnowsze niesamowitosci w tym kraju to unieważnienie DWÓCH dwudziestoletnich małżeństw i danie kolejnego ślubu kościelnego Kurskiemu. Dla każdego pisiora jest to 100% legit - możemy zapytać naszych pisiorów o opinię- wątpię żeby były jakieś różnice w odbiorze tego zdarzenia. Mentalność roju i pełna impregnacja na ślinę.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 19:50, 20 Lip 2020    Temat postu:

Niestety, nie mam żadnych swoich pisiorów. Nawet trochę ubolewam, bo chętnie bym posłuchała takiego pisowca w naturze, ale, jak na złość, wszyscy w otoczeniu albo deklarują jawną antypisowość albo bezwzględny brak zainteresowania polityką. Musiałabym chyba z sąsiadami porozmawiać, bo podejrzewam, że mogą być tej opcji, zwłaszcza że ich syn przecierał szlaki szydłowemu: najpierw latał w sutannie, a teraz lata za dwójką pociech. Możliwe że powtórny (dla obojga) państwa Kurskich ślub kościelny takiego syna sąsiadów by nie wzruszył, ale bardzo moherowy pisowiec starej daty mógłby powziąć jednak jakąś wątpliwość. Mnie, ogólnie, ślub pana Kurskiego zajmuje bardzo niewiele, ale z pewnym rozbawieniem przeczytałam, że po ceremonii ślubnej państwo młodzi udali się do... wawelskiej krypty jakże naturalny kierunek dla młodożeńców!
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 20:52, 20 Lip 2020    Temat postu:

A co Ty Animko możesz o tym wiedzieć? Jesteś ohydną teoretyczką. Not talking Czy np. ja się wymądrzam na temat miłości do żółwi? A tak poważnie to jedyną opcją wydają mi się problemy psychiczne, a trudno to roztrząsać z szacunkiem i dyskrecją. Think
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 21:31, 20 Lip 2020    Temat postu:

Nota bene. Jakiś prawicowy (niestety) jajarz opublikował całkowicie zmyślony wywiad z Kurskim, który do białości rozgrzał lemingi. Oni zwyczajnie uwierzyli, że Kurski miał tylko dwie opcje: unieważnienie małżeństwa lub zabicie żony. I pochwalił się, że wybrał szlachetniejsze rozwiązanie.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 21:34, 20 Lip 2020    Temat postu:

Ty się wymądrzasz na temat lemingów. Skoro można teoretyzować na temat nieznanych lemingów, można i na temat nieznanych pisiorków Not talking
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 21:55, 20 Lip 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:
Ty się wymądrzasz na temat lemingów. Skoro można teoretyzować na temat nieznanych lemingów, można i na temat nieznanych pisiorków Not talking

No trudno wymagać bym w imię rzetelności przekazu został lemingiem. W drugą stronę to nie działa (a przynajmniej nie powinno), bo taki leming ryzykuje tylko to, że zostanie uczciwym Polakiem. Think
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 22:36, 20 Lip 2020    Temat postu:

Twoje rozumienie pojęcia "uczciwego Polaka" sprawia, że jest to ostatnia rola, w jakiej bym siebie widziała. "Uczciwy Polak" z jego katalogiem przywar i deficytów to niemal obelga. Nie życz mi aż tak źle.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 22:57, 20 Lip 2020    Temat postu:

Ależ nikt nie życzy Ci lepiej niż ja. Not talking Szczerze mówiąc próbuję Cię zrozumieć i nie potrafię, Co takiego wydaje Ci się tak cennego w postkolonialnym poddaństwie, że dla zaliczenia do tej ohydnej "elity" gotowa jesteś łyknąć każdy idiotyzm i każde łajdactwo? Zanim zapłoniesz ohydnym oburzeniem zauważ, że powiedziałem "łyknąć', a nie "zrobić". Mam wciąż nadzieję. Think
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 11:11, 21 Lip 2020    Temat postu:

A na czym dokładnie polega to postkolonialne poddaństwo?
Jakieś nakazy, zakazy, daniny?
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 12:23, 21 Lip 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:
A na czym dokładnie polega to postkolonialne poddaństwo?
Jakieś nakazy, zakazy, daniny?

Polska przez dziesięciolecia była rosyjską kolonią, a właściwie wyłączając epizod dwudziestolecia międzywojennego to przez stulecia. W związku z tym wytworzyła się uprzywilejowana "elita" kolaborantów okupanta. Często dziedziczna. I nagle katastrofa. "Elitarni" kolaboranci zostali bez pana. Pan spakował Armię Czerwoną na eszelony i wyjechał do Rosji. W tej sytuacji poszukiwanie nowego pana stały się po prostu koniecznością. Z tym, że można było zabiegać o nowego pana z Berlina lub prosić o powrót starego pana z Moskwy. Nikt nie twierdzi, że życie bezpańskiego kolaboranta jest lekkie.
Po co nam port lotniczy pod Łodzią, gdy budowany jest w Berlinie? Po co nam przekop mierzei skoro w każdym momencie nasze statki mogą prosić Rosjan o wpłynięcie lub wypłynięcie z/nad Bałtyk? Po co nam polska Konstytucja skoro mamy orzeczenia TSUE? Po co nam tradycyjna, katolicka obyczajowość skoro bardziej demokratyczne kraje Unii intensywnie forsują ideologię LGBT? Po co nam rządy ohydnego PiS skoro lepiej możemy być rządzeni z Moskwy lub z Berlina. Tu jest problem, bo jak to mówią - "nie będziesz dwóm panom służył". I rzeczywiście poszukiwanie pana były trudne. Początkowo poszukujący D. Tusk zapałał żarliwą miłością do W. Putina. Ale po "katastrofie smoleńskiej" został brutalnie odtrącony. W efekcie na nowego pana Polski wybrał A. Merkel i przystąpił do budowy państwa teoretycznego z dużymi sukcesami. Ale nawet Niemcy nie są bezbłędni i zbyt szybko nagrodzili go funkcją kapciowego w Brukseli. Itd, itp. Wydawało mi się, że pytanie - "co to jest poskolonialne poddaństwo?" jest retoryczne. Think Ale ponieważ lemingi bystre nie są to próbuję odpowiedzieć.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 13:20, 21 Lip 2020    Temat postu:

Ogólnie to dla poszukiwań nowego pana ogromne i często niedoceniane znaczenie ma "katastrofa smoleńska". Bardzo rzadko lub wcale pada pytanie dlaczego samolot z polską elitą niepodległościową "rozbił się" akurat w Smoleńsku. Na zdrowy rozum to mógł ulec "katastrofie" wszędzie. Zaraz po starcie, podczas lotu nad Polską lub Białorusią. "Rozbił się" w Rosji. Myślę, że to pytanie zadał sobie W. Putin. I prawdopodobnie uznał, że Tusk nasrał na jego podwórku. I jego skłonność do czułych, intymnych rozmów (typu Westerplatte) z Tuskiem spadła do zera. No ale czy Tusk mógł być aż takim idiotą, że zaakceptował "katastrofę" w Smoleńsku skoro pragnął miłości Putina? Znając Tuska to mógł. Ale patrząc z perspektywy czasu to największym beneficjentem tej "katastrofy" są Niemcy. A już starożytni Rzymianie twierdzili, że szukając winnego trzeba ocenić kto najbardziej skorzystał. Think
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 13:41, 21 Lip 2020    Temat postu:

Putin musiał te rozumowanie przeprowadzić błyskawicznie, bo to nieprawda, że "przybił żółwika" z Tuskiem w kilka godzin po "katastrofie". Tak naprawdę to Tusk usiłował "przybić żółwika" z Putinem ale jest to niezwykle trudne, gdy druga strona nie ma na to ochoty. Twarz Putina w tym momencie wyrażała duży niesmak. Think
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 14:11, 21 Lip 2020    Temat postu:

Być może Putin to rozumowanie pociągnął do końca i być może dlatego trzeba spojrzeć świeżym okiem na Nord Strem. Determinacja Niemiec w realizowaniu inwestycji jednostronnie korzystnej dla Rosji jest bardzo zagadkowa. Think
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 17:10, 21 Lip 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:

? Po co nam polska Konstytucja skoro mamy orzeczenia TSUE?

No właśnie, też nie rozumiem, po co niektórzy pikietowali i nosili koszulki z napisem Konstytucja?
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 20:05, 21 Lip 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:
Ależ nikt nie życzy Ci lepiej niż ja. Not talking Szczerze mówiąc próbuję Cię zrozumieć i nie potrafię,

Nie dziwię się, skoro nie czytasz ze zrozumieniem. Już pisałam, że "rynek wyborczy" nie składa się z tych, co są za dobrym PiS lub za niedobrym PO, że to jest nieco bardziej skomplikowane. Ja nie jestem ani z "nimi" ani z "wami", jestem ze sobą, więc - znowu - wszystkie te obszerne i malownicze wywody są kompletnie obok. Na marginesie, jeśli podnosisz kwestię służalczości i poddaństwa (tak interpretując próby zachowania dobrych stosunków z sąsiadami), to doprawdy nie wiem, jak udaje Ci się zdzierżyć lizydupstwo Dudy i jego ekipy wobec Trumpa. To nie w smak nawet wielu pisowcom.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 21:16, 21 Lip 2020    Temat postu:

Żabko Ty chyba na lekcjach historii głównie flirtowałaś z kolegami. Gdyby nie to to wiedziałabyś, że nasi ukochani sąsiedzi w czasach Piotra Wielkiego, czyli ponad 300 lat temu wypracowali doktrynę polityczną mającą na celu wspólne kontrolowanie Polski. I ta doktryna nie zmieniła się od tego czasu do dziś wyjąwszy czas dwóch wojen światowych. Oczywiście jako Animka o gołębim serduszku możesz chcieć bardzo, bardzo zaprzyjaźnić z naszymi sąsiadami i oni też się chętnie się z Tobą zaprzyjaźnią z tym, że musisz pozostawać w pozycji na kolanach. W to co pozostając na kolanach masz z naszymi sąsiadami robić to ja zasadniczo nie wnikam. Wystarczy mi, że nie będziesz wypisywać idiotyzmów o polityce zagranicznej. Wiesz dobrze, że również kiepsko znoszę rżnięcie głupa. Gdyby jeszcze chodziło o wybory parlamentarne to może bym te Twoje pierdy łyknął. Ale tym razem były tylko dwie opcje. Albo, albo. Think
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 22:13, 21 Lip 2020    Temat postu:

Po co się tak ograniczasz? Żeby wyjaśnić genezę ogólnej indolencji PiSu w sprawach polityki zagranicznej i szczególnej umiejętności konfliktowania Polski z bliższymi i dalszymi sąsiadami europejskimi, sięgnij do króla Świeczka.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Saloon Polityczny / homo politicus Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin