Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

prawo i sprawiedliwość w działaniu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Saloon Polityczny / homo politicus
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 8:24, 30 Lip 2020    Temat postu:

Kolejny debilizm w wykonaniu debili i ćwierćinteligentów. To nawet byłoby śmieszne, ale jest po prostu tragiczne:

"Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, Paweł Lewandowski, potwierdził że zabytkowy most w Pilchowicach zostanie wysadzony w powietrze na potrzeby kręcenia filmu Mission Impossible 7. Ba, ministerstwo dołożyło nawet producentom filmu 5 mln zł z funduszu przeznaczonego na rozwój polskiej kinematografii (co dla Amerykanów jest sumą na waciki, a w Polsce za tyle można nakręcić pełnometrażowy film, tyle kosztowało np. "Boże Ciało" ). To może ten film będzie promował Polskę? Skądże, Pilichowice z mostem liczącym 115 lat będą udawać Szwajcarię. To nie mogli jakiegoś mostu w Szwajcarii wysadzić? Nie, bo Szwajcarzy nie są tak pojebani, zresztą nigdzie na świecie się nie zgodzono.

To w jaki sposób Polska zarobi na tym fakcie? Ano zarobi tajemnicza spółka Roberta Golby, która jest producentem filmu w Polsce. Zresztą pan Golba (kto to, kurwa, jest?) z marszu został specjalistą od infrastruktury kolejowej i najpierw twierdził, że tego mostu nie opłaca się już konserwować, a następnie obiecywał, że po wysadzeniu, most... zostanie odbudowany!

Nie wiadomo, kto miałby zapłacić za odbudowę nitowanego stalowego mostu, o parabolicznej konstrukcji kratowej (bo to technologia z 1905) i po co? Ale na pewno nie pan Golba, bo to koszt rzędu jakichś 30 mln.
Myślicie, że to koniec? Nie, wracamy jeszcze do wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego, który nazwał most "reliktem przedindustrialnym", który "stoi zrujnowany i nie ma wartości", a na końcu dodał, że "Jak coś nie jest używane to nie jest zabytkiem" :3 Nowa definicja zabytków z ust osoby, która za nie odpowiada, pozwoli bez problemu wyburzyć sporą ich część. Dobrze, że nikt takich mądrości nie głosił w 1905 w stosunku do opuszczonych austriackich koszar, czyli Wawelu"
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 12:39, 30 Lip 2020    Temat postu:

Na początek nazwij to, bez wątpienia niespotykanie wprost wiarygodne, źródło. Jak znam życie to kolejny banan. Myślałem, że po wyborach produkcja bananów zauważalnie spadnie. Ale nie.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 17:11, 30 Lip 2020    Temat postu:

Wywiad ministra dla Wirtualnej Polski:

"Mission: Impossible” w Polsce. Wiceminister kultury o moście Pilchowickim: nie każda stara rzecz to zabytek
Paweł Lewandowski, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, mówi WP: - Ja bym się nie fiksował, że most Pilchowicki to zabytek. Stoi zrujnowany i nie ma wartości. A w czasie filmowania zostanie zniszczona tylko mała jego część."

Sebastian Łupak: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ma problem. Z jednej strony chcecie ściągnąć do Polski hollywoodzkie produkcje, w tym Librę, a z drugiej musicie chronić polskie dziedzictwo, czyli np. 111-letni most Pilchowicki. Jak z tego wybrniecie?

Wiceminister kultury Paweł Lewandowski: To prawda. Mamy nową ustawę o zachętach audiowizualnych. Jeśli duży amerykański producent chce do nas przyjechać, to czekamy na niego z otwartymi ramionami.

Ale jeśli tenże producent chce wysadzić 111-letni, zabytkowy most?

Ja bym się nie fiksował, że to jest zabytek. Nie każda stara rzecz jest zabytkiem. Wyraźnie jest napisane w ustawie, że zabytkiem jest tylko to, co ma wartość społeczną, artystyczną bądź naukową. W sztuce i kulturze ta wartość powstaje tylko wtedy, jeśli jest relacja między obiektem kultury a człowiekiem. Jeśli więc obiekt jest nieużytkowany, niedostępny, to nie ma takiej wartości. Więc to nie jest zabytek.

To co to jest według ministerstwa?

Relikt postindustrialny. Stoi zrujnowany, nieużywany, nikt nie cieszy tym oka. To nie ma wartości ani artystycznej, ani naukowej, ani społecznej. A dla nas ważne jest to, żeby to była żywa linia kolejowa. Ona ma niesamowite walory turystyczne i promocyjne. Póki co jest zamknięta. Nam zależy na tym, żeby tę linię rewitalizować, a przy okazji promować Polskę. Realizacja filmu Libra w tym miejscu to impuls rozwojowy dla całego regionu. To jest świetny pomysł, żeby takie produkcje tam realizować. Więc my chcielibyśmy, żeby ten most zagrał w tym filmie.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 17:12, 30 Lip 2020    Temat postu:

To kto da pieniądze na rewitalizację mostu i linii?

Jest cały program infrastrukturalny w ramach rozbudowy kolei. Środki powinny zostać przesunięte w tym programie na tę konkretną linię kolejową. Na razie te pieniądze nie są zagwarantowane, ale jeśli będzie decyzja pozytywna o realizacji tej produkcji w tym miejscu, to wtedy podejmiemy kroki, żeby pieniądze na rewitalizację zagwarantować.

Podobno mieli płacić Amerykanie?

To nie jest tak, że Amerykanie przyjadą, spowodują jakąś szkodę i sobie pojadą. Oni w tym partycypują. Nie jest tak, że oni coś zburzą, a my to odbudujemy za nasze. Oni też z własnej kieszeni za to płacą. Będą partycypować w tym przedsięwzięciu.

Są jakieś gwarancje, że Tom Cruise będzie potem Polskę promował na świecie?

Polskę będzie promował główny aktor, który zajmuje się projektem Libra.

W jaki sposób?

Np. w zwiastunie filmu główną sceną ma być ta z polskiego mostu.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 17:13, 30 Lip 2020    Temat postu:

Trzeba być kompletnym debilem mówiąc, że jest to promocja Polski, bo na filmie będzie polski most
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 21:32, 30 Lip 2020    Temat postu:

To się lewaki podjarały. A przecież wiadomo, że most powstał w 1906 roku jako element niemieckiej linii z Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego. Przwdziwy Polak nawet by nie splunął na taki poniemiecki złom - tak że wysadzać, wysadzać jak najbardziej. Przyjdzie pora i na inne poniemieckie śmieci. Jeszcze się sprawdzi, kto miał dziadka w Wermachcie!
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 7:18, 31 Lip 2020    Temat postu:

Nie podsuwaj pisim kmiotom takich rozwiązań, bo wezmą to za dobrą monetę Think
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 9:20, 31 Lip 2020    Temat postu:

Czy dla tego mostu lepsze jest niszczenie i rdzewienie w samotnym zapomnieniu czy zaistnienie w ostatnim rozbłysku uwiecznionym na filmie? Rolą zabytków jest bycie oglądanymi, zwiedzanymi, podziwianymi. Tak będzie z tym mostem. Dopiero nagranie nada mu tę rangę.
Żelazne, kolejowe mosty się po prostu rozbiera i nikt już potem o nich nie pamięta...
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 11:08, 31 Lip 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:
Czy dla tego mostu lepsze jest niszczenie i rdzewienie w samotnym zapomnieniu czy zaistnienie w ostatnim rozbłysku uwiecznionym na filmie?


Ale, że co?
Chcesz w czołówce gigantyczny napis na ekranie, że oto ten most, który rozjebaliśmy w filmie i w rzeczywistości, stał w miejscowości Pilchowice, w województwie dolnośląskim w kraku pod tytułem Polska, kontynent Europa?
Muszę cię zmartwić, ale wszyscy mają to w dupie Większość holiłudzkich produkcji przenosi akcję swoich filmów tam gdzie taniej, ale gówno to kogo obchodzi.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 11:41, 31 Lip 2020    Temat postu:

Hollywood od zawsze wplatał w fabułę najatrakcyjniejsze turystycznie miejsca w USA, których liczba jest skończona. Teraz szuka ich na całym świecie. Pies z kulawą nogą nie zainteresowałby się krajobrazami Nowej Zelandii. gdyby nie "Władca pierścieni". Na ile taka reklama jest dochodowa trudno ocenić. Jeszcze trudniej ocenić wartość podświadomego stereotypu pięknego kraju. Z drugiej strony stal ma tą nieprzyjemną właściwość, że rdzewieje, co generuje spore koszty napraw i konserwacji. Zwłaszcza po 100 latach. Wiem, że specjaliści od bananów za chwilę porównają ten zlom do wieży Eiffla ale na zajadłą głupotę zasadniczo nie ma lekarstwa. Think
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 11:55, 31 Lip 2020    Temat postu:

Poza tym wątpię, by ktokolwiek czytał, gdzie scena po scenie były one realizowane. Zostanie podana lakoniczna informacja, ze film był realizowany m.in. w Szwajcarii i w Polsce. Całe szczęście, ze w Szwajcarii nie ma totalnej opozycji zdrajców walczących z własnym krajem, bo już trwałaby tam histeria, że przepiękne krajobrazy Szwajcarii służą reklamowaniu ohydnej Polski.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 13:28, 31 Lip 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:

Ale, że co?
Chcesz w czołówce gigantyczny napis na ekranie, że oto ten most, który rozjebaliśmy w filmie i w rzeczywistości, stał w miejscowości Pilchowice, w województwie dolnośląskim w kraku pod tytułem Polska, kontynent Europa?


Nie, nie jest potrzebny żaden napis - sam most na zawsze zostanie w filmie i obejrzy go wiele osób.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 14:04, 31 Lip 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:
Poza tym wątpię, by ktokolwiek czytał, gdzie scena po scenie były one realizowane. Zostanie podana lakoniczna informacja, ze film był realizowany m.in. w Szwajcarii i w Polsce. Całe szczęście, ze w Szwajcarii nie ma totalnej opozycji zdrajców walczących z własnym krajem, bo już trwałaby tam histeria, że przepiękne krajobrazy Szwajcarii służą reklamowaniu ohydnej Polski.


Ach, ty nasza skarbnico mądrości, źródło wiedzy wszelakiej, my, lewackie dzbany dziękujemy, że jesteś, wskazujesz nam ścieżkę do światłości i zrozumienia.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 14:05, 31 Lip 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:
Anonymous napisał:

Ale, że co?
Chcesz w czołówce gigantyczny napis na ekranie, że oto ten most, który rozjebaliśmy w filmie i w rzeczywistości, stał w miejscowości Pilchowice, w województwie dolnośląskim w kraku pod tytułem Polska, kontynent Europa?


Nie, nie jest potrzebny żaden napis - sam most na zawsze zostanie w filmie i obejrzy go wiele osób.


Tak, i w sercach naszych, pamięci naszej, amen.
Za 2-3 tygodnie wszyscy o tym zapomną, ale niemiecki most zawsze było fajnie rozdupczyć!
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 14:41, 31 Lip 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:
Anonymous napisał:
Poza tym wątpię, by ktokolwiek czytał, gdzie scena po scenie były one realizowane. Zostanie podana lakoniczna informacja, ze film był realizowany m.in. w Szwajcarii i w Polsce. Całe szczęście, ze w Szwajcarii nie ma totalnej opozycji zdrajców walczących z własnym krajem, bo już trwałaby tam histeria, że przepiękne krajobrazy Szwajcarii służą reklamowaniu ohydnej Polski.


Ach, ty nasza skarbnico mądrości, źródło wiedzy wszelakiej, my, lewackie dzbany dziękujemy, że jesteś, wskazujesz nam ścieżkę do światłości i zrozumienia.

No wiem, że beze mnie bylibyście lewackie dzbany jako te dzieci we mgle. Na wasze szczęście mam niespotykanie dobre serce i nie jestem intelektualnym kaleką. Not talking
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 14:59, 31 Lip 2020    Temat postu:

A jednak nawet lewacki dzban jest milszy lemingowemu uchu niż zwyczajny zdrajca, bezpański kolaborant. Think To dobrze, bo świadczy o posiadaniu szczątkowego sumienia i odległym echu honoru. Applause
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 15:14, 31 Lip 2020    Temat postu:

I znów nie udało mi się ustrzec od pogardy. Brick wall
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 15:29, 31 Lip 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:

Za 2-3 tygodnie wszyscy o tym zapomną, ale niemiecki most zawsze było fajnie rozdupczyć!


Nie, lepiej niech stoi, rdzewieje, aż w końcu się zawali.
Piękna, pamiątkowa, niemiecka ruina.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 16:43, 31 Lip 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:
Anonymous napisał:

Za 2-3 tygodnie wszyscy o tym zapomną, ale niemiecki most zawsze było fajnie rozdupczyć!


Nie, lepiej niech stoi, rdzewieje, aż w końcu się zawali.
Piękna, pamiątkowa, niemiecka ruina.


Do tej pory się nie zawalił, więc o co chodzi? Komuś przeszkadza? A może po prostu pieniążki zapachnialy? Dancing
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 18:35, 31 Lip 2020    Temat postu:

Wydaje mi się, że z formalnego punktu widzenia najłatwiej dociec, czy coś jest zabytkiem czy nie, sprawdzając, czy znajduje się w rejestrze zabytków, a więc w wykazie obiektów objętych szczególną ochroną. O taki status mostu w Pilchowicach zaczęto ubiegać się w marcu tego roku - pojawia się więc pytanie, czy te starania zostały podjęte wtedy, gdy pojawił się wątek filmu, a jeśli tak, dlaczego przez tyle lat nikt nie zainteresował się rangą mostu?

W pewnym sensie ma rację wiceminister, gdy twierdzi, że coś, co jest stare, niekoniecznie jest zabytkiem, ale też, wobec niezbyt precyzyjnej definicji zabytku, rodzi się pytanie, dlaczegóż to, jednoosobowo, na potrzeby bieżącej chwili, jakiś minister miałby decydować o tym, czy dany obiekt ma wartość artystyczną, naukową i historyczną.

Przy okazji tej historii, przypomnę o innych obiekcie, który zagrał w filmie - była to cerkiew św. Paraskiewy w Kniaziach, sfilmowana w ostatnich scenach "Zimnej wojny". Właściwie, jej malownicze ruiny. Cerkiew jest XVIII-wieczna, daleko starsza niż most w Pilchowicach, ale również niewpisana do rejestru zabytków. Lokalni działacze od wielu lat starają się o nadanie jej rangi zabytku i pozyskanie środków na jej odbudowę, ale nie ma ku temu woli ze strony zarządcy obiektu - lokalnego proboszcza. Unikatowy, być może, budynek, nieodwracalnie niszczeje i nadzieje, że film odmieni jej los - okazały się płonne.

Dlaczego o tym piszę? Bo dla mnie sprawa mostu jest kolejnym przykładem na prymitywną manipulację. Obecnie każda osoba, każde zdarzenie i rzecz, jakie zaistnieją w publicznej świadomości, mogą być wykorzystane do politycznej wojny. Z jednej strony mamy zjawiskowy zabytek, którym oprócz grupy lokalsów pies z kulawą nogą się nie interesuje, z drugiej - stary, poniemiecki, umiarkowanie interesujący most (obejrzyjcie sobie zdjęcia - most jak most), o którym nikt jeszcze przed chwilą nie słyszał, a który stał się przyczynkiem ogólnopolskiej debaty o dewastatorskich działaniach PiSu (nie kwestionuję). Mamy też miłośników koni (tych janowskich), którzy w życiu nie zająknęli się na temat Skaryszewa czy końskich rzeźni. Z jednej strony mamy partię, która dewastuje naturalne środowisko (wycinki w Puszczy Białowieskiej, bezsensowny odstrzał dzików), z drugiej antyrzaskowski lament z powodu awarii kolektora w oczyszczalni ścieków, która mogła się wydarzyć w każdym mieście, ale (co za fart!) wydarzyła się w Warszawie. I te przykłady można mnożyć w nieskończoność, a my, jak te piłeczki, jesteśmy odbijani w te i wewte.

Tak już zupełnie na marginesie i abstrahując od tematu mostu, uważam, że należy dawać rzeczom przemijać, tak jak sami przemijamy. Wspomniane ruiny cerkwi w otoczeniu lasu są zjawiskowe, ale są takie właśnie - bo przemijają i niszczeją,bo jest to piękno upadku, odchodzenia innego czasu w niepamięć. Nie byłyby nawet w połowie tak interesujące, gdyby pyszniły się, odpicowane, na uczęszczanym turystycznym szlaku. A byłam tam, bo te ruiny miały szansę, przez chwilę, tak pięknie zaistnieć na dużym ekranie.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Saloon Polityczny / homo politicus Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 9 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin