Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

adam i ... język...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
makukek
pełnomocnik fitoplanktonu


Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:31, 21 Lis 2005    Temat postu: adam i ... język...

Yasha napisał:
makukek napisał:
w mojej ocenie ... to ty nie napisałeś niczego !!!! co byłoby ciekawe ... (dla mnie !!!) prócz samego postawienia pytania ....

Nie chodzi o to, by pisać ciekawie - bo nie mamy na to wpływu co kogo zaciekawi w naszych wypowiedziach - ale aby pisać rzeczowo, w temacie i dopisywać coś nowego do dyskusji.
Twoje wypowiedzi są zwykle bardzo subiektywne, zaledwie odnoszące sie do tematu, skoncentrowane na twoich emocjach i wrażeniach - z czymś takim nie sposób polemizować.

Pozdrawiam


hej,
czyżby ... ???
nie sądze aby tak właśnie było ... !!!
ty w swoich wypowiedziach odnosisz się do kwestii kompletnie nieweryfikowalnych i niesprawdzalnych ... to ty właśnie w ocenie , w wartościowaniu odwołujesz sią do pierwiastka wybitnie subiektywnego , niepodlegającego żadnej obiektywnej weryfikacji ...
mówisz : słowo ... i nadbudowujesz treść i interpretacje i znaczenia nadajesz owemu słowu ... sens ... wybitnie uznaniowy i chcesz aby twoja uznaniowość została uznana za uniwersalność ...

wracając jednak do słowa ...
jak myślisz ..w jaki sposób adam stworzył język ???? - język w którym porozumiewał się z bogiem ... ???
rozmawiał sam ze sobą ... ???
czy ty zdajesz sobie sprawę z tego jak powstaje mowa ... ??
w jaki sposób utrwala się język ... ????

czy ty wiesz w jaki sposób powstają pojęcia ... i ich interpretacja ... ???
w jaki sposób powstaje mowa ... ??

w jakim wieku był adam stworzony przez boga ... ????
jeżeli był dorosły ... to przecież wszystko zawdzięczał bogu , całe swe "doświadczenie" ... posiadał zaledwie takie jakie przewidział dla niego jego stwórca ...
jeżeli był niemowlakiem ... to kto go przewijał i śpiewał mu kołysanki ... ???
makuś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
makukek
pełnomocnik fitoplanktonu


Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 15:03, 26 Lis 2005    Temat postu: Re: adam i ... język...

[quote="makukek"]
Yasha napisał:
makukek napisał:
w mojej ocenie ... to ty nie napisałeś niczego !!!! co byłoby ciekawe ... (dla mnie !!!) prócz samego postawienia pytania ....

Nie chodzi o to, by pisać ciekawie - bo nie mamy na to wpływu co kogo zaciekawi w naszych wypowiedziach - ale aby pisać rzeczowo, w temacie i dopisywać coś nowego do dyskusji.
Twoje wypowiedzi są zwykle bardzo subiektywne, zaledwie odnoszące sie do tematu, skoncentrowane na twoich emocjach i wrażeniach - z czymś takim nie sposób polemizować.

Pozdrawiam


hej,
widzisz ... formułowanie wniosków ostatecznych i jedynych jest dość prostym zajęciem ...
nie ma bowiem nic prostszego niż wiara we własne przekonania i poglądy ...
jeżeli wierzy się bezwarunkowo w swą wiarę to ... , że tak powiem ... wnioski nasuwają się same ...

spróbuj odpowiedzieć na pytania postawione przeze mnie ...
powiem i napiszę raz jeszcze ...
słowo nie istnieje bez kontekstu ... to kontekst tworzy znaczenia i ich rozpoznawanie , ich interpretacje ...
jaki jest twój kontekst takie znaczenia i sens który nadajesz słowom ...

słowo samo w sobie nie tworzy kontekstu ... jest zbyt słabe ... ono jest echem , odbiciem ... interpretacji ... owego kontekstu ...
a w kontekście zawarte jest nie tylko to co sobie świadomie uzmysławiamy ale i wszystko to z czego nie zdajemy sobie sprawy ...

makuś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasha
Gość





PostWysłany: Sob 15:09, 26 Lis 2005    Temat postu:

Oczywiście, że słowo nie tworzy kontekstu. Ale nadal nie rozumiem do czego zmierzasz.
Powrót do góry
makukek
pełnomocnik fitoplanktonu


Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 16:01, 26 Lis 2005    Temat postu:

Yasha napisał:
Oczywiście, że słowo nie tworzy kontekstu. Ale nadal nie rozumiem do czego zmierzasz.



hej,
przykro mi , że nie rozumiesz ...
przecież ty właśnie cały czas twierdziesz , że to słowo stworzyło wszelki kontekst ... a nie że kontekst stworzył słowo - słowa ...
słowo jako takie jest elementem ... kontekstu ... być może najważniejszym ... bo przynajmniej czasem - świadomym ...
makuś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasha
Gość





PostWysłany: Sob 17:01, 26 Lis 2005    Temat postu:

Gdzie tak twierdzę?
Powrót do góry
makukek
pełnomocnik fitoplanktonu


Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:22, 01 Gru 2005    Temat postu:

Yasha napisał:
Gdzie tak twierdzę?


hej,
w swoich wypowiedziach ...
makuś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
makukek
pełnomocnik fitoplanktonu


Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:35, 05 Gru 2005    Temat postu:

makukek napisał:
Yasha napisał:
Oczywiście, że słowo nie tworzy kontekstu. Ale nadal nie rozumiem do czego zmierzasz.



hej,
przykro mi , że nie rozumiesz ...
przecież ty właśnie cały czas twierdziesz , że to słowo stworzyło wszelki kontekst ... a nie że kontekst stworzył słowo - słowa ...
słowo jako takie jest elementem ... kontekstu ... być może najważniejszym ... bo przynajmniej czasem - świadomym ...
makuś



hej,
przecież ty twierdzisz że bóg stworzył kontekst a nie że kontekst stworzył boga ... a bóg jest słowem ... prawda ... ???

bóg jest treścią , informacją ... słowem właśnie ...
słowem w którym zawarty jest cały kontekst ... wszelki kontekst ....

w tym wszelkim kontekście jednak brak jest jednego ....
mojego kontekstu i mojego słowa ... !!!

makuś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
casandra
trzypiętrowe liczydło


Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Polski

PostWysłany: Czw 0:07, 08 Gru 2005    Temat postu:

Nie chcę oceniać waszej dyskusji. W zasadzie intelektualnego sporu. Wtrącam się jednak bo mam wrażenie, ze oboje kręcicie się wokół klu tematu nie dochodząc do jego sedna. Przyczyna jest stosunkowo prosta. Prosta w momencie kiedy zdacie sobie sprawę z faktu - w zasadzie kilku faktów - że słowo jako takie jest z natury statyczne. Oznacza co oznacza i jest niezmienne. Przykład. Krzesło, słowo oznaczające, określające przedmiot. Krzesło jest krzesłem i niczym więcej. Miłość. Miłość to miłość i tylko miłość. Czymż może być więcej? Ta statyczna natura słowa zmienia się jedynie i to nieznacznie w konteksscie w jakim zostało użyte. W tym celu, aby nadać kontekstowość jakiemuś słowu używamy innych słów z grupy zwanej przymiotnikami. Jaki, jaka, jakie:)). Dobra miłość, zła miłość, zaborcza miłość. Konteksty. Ale cały czas chodzi o jedno słowo o pojęcie znaczące co znaczy i nic więcej. Idąc tokiem myslenia Yasha, Bóg dał umięjetność mówienia Adamowi, aby móc się z nim porozumieć i aby on zrozumiał jego nauki. Nakazy, zakazy, polecenia. Tak to Bóg, bądź natura stworzyła, że abyśmy mogli zrozumieć otaczającą nas rzeczywistość, opisać zjawiska zachodzące w naszym wnętrzu i zjawiska z otaczającego nas świata, mogli się uczyć i rozwijać, wyartykuować własne myśli, sądy i poglądy, musimy używać słów, pojęć, zwrotów, przyjętych skrótów myślowych. I jest wszystko ok do momentu w którym chcemy oddać stan otaczającej nas rzeczywistości, czy stan naszego ducha. Tu właśnie zaczynają się schody. Nie jest bowiem możliwe przy pomocy środka statycznego jakim jest słowo opisać coś co ma naturę płynną i ulega ciągłym przemianom w czasie. Tym czymś jest to wszystko co się wokół nas dzieje. Zachodzące zjawiska, przepływajace przez głowę myśli. Tak już jest, że nasz umysł zawsze wybiega do przodu lub pozostaje w tyle. Ciągle przeskakuje z tematu na temat. Owa paplanina uniemożliwia nam odbiór chwili i uchwycenie pełni znaczeń. Nasz umysł ogranicza naszą percepcję prowadząc ustawiczną dyskusję sam z sobą. Gdybyśmy mogli wyartykuować na głos ów dialog umysłu, osoba stojąca obok i słysząca ten potok słów uznałaby naszą paplaninę za paplaninę szaleńca. Aby się wam to udało musielibyście wyjść poza słowo i czas. Zastanówcie się nad tym co napisałam. Może pozwoli wam powyższy tekst dojść do consensusu.
I jeszcze jedno. Słowo to klucz. Coś co nadaje sens, upodmiotowia i umiejscawia w rzeczywistości. Po prostu to co nazwane isnieje. To co nie nazwane jest niebytem, bowiem w zbiorze pojęć ma wartość zerową.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:43, 08 Gru 2005    Temat postu:

Czyli, Casandro, zakładasz, że słowo samo w sobie nie ulega zmianom? Rzeczywistość jest płynna i zmienna, ale słowo raz "przyklejone" do rzeczy/zjawiska (może "desygnatu" to będzie najlepsze określenie) pozostaje niezmienne? Czy dobrze podążam za Twoim tokiem myślenia?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
makukek
pełnomocnik fitoplanktonu


Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:04, 10 Gru 2005    Temat postu:

Aproxymat napisał:
Czyli, Casandro, zakładasz, że słowo samo w sobie nie ulega zmianom? Rzeczywistość jest płynna i zmienna, ale słowo raz "przyklejone" do rzeczy/zjawiska (może "desygnatu" to będzie najlepsze określenie) pozostaje niezmienne? Czy dobrze podążam za Twoim tokiem myślenia?



hej,
to samo pytanie i ja pragnę ci zadać ... !
dodatkowo pragnę zauważyć ... że słowo bez kontekstu określającego znaczenie , rozumienie , interpretacje danego słowa ... nie istnieje ...
jest ... PUSTYM dźwiękiem ... !!!
makuś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:59, 21 Gru 2005    Temat postu:

No i dlatego uważam, że słowa są w jakiś sposób na stałe związane z rzeczywistością. Albo przynajmniej z naszymi próbami jej zrozumienia...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
makukek
pełnomocnik fitoplanktonu


Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:24, 21 Gru 2005    Temat postu:

Aproxymat napisał:
No i dlatego uważam, że słowa są w jakiś sposób na stałe związane z rzeczywistością. Albo przynajmniej z naszymi próbami jej zrozumienia...



hej,
nie wiem czy zrozumienia ...
ale napewno określenia ... swoich na jej temat wyobrażeń ...
makuś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin