po 30-tce

Hower

Aż się obudziłem. Moja filozofia i spostrzeżenia są takie.

Poldek

letnisztorm

Na rynku nieruchomości absolutnym hitem stały się ostatnio superbunkry. Położone w odległych od wielkich skupisk rejonach kraju mają zapewnić mieszkańcom przetrwanie. Jeden z nich stoi już na pustyni Mojave, znanej m.in. z lądowań promów kosmicznych. Bunkier powstał już w czasie zimnej wojny i miał chronić przed sowieckimi bombami atomowymi urzędników administracji rządowej. Obecnie będzie zamieniony w luksusowe schronienie.

Liczący 1200 metrów kwadratowych powierzchni podziemny bunkier przeznaczony będzie dla 132 osób. Znajdować się będą w nim studio fitnessu, mały szpitalik, centrum komunikacyjne, sypialnie, pomieszczenia do wypoczynku, a nawet miniaturowe więzienie. Wyposażony będzie w nowoczesny system wentylacyjny, system odzyskiwania wody oraz generator prądotwórczy.

Miejsce w luksusowym bunkrze kosztuje od 50 tys. dolarów. A to i tak jeszcze umiarkowana cena. W stanie Kansas ma powstać bunkier głęboki na 15 pięter. Koszt jednego miejsca wynosi 1,25 miliona dolarów.

[link widoczny dla zalogowanych]

Aproxymat

Ale jak coś nagle nas trafi, to nie zdążymy do nich dotrzeć.

lena

Poldek

Poldek

PS poza tym ten pomysl jest zywcem wziety z "krypt", wszechobecnych w cyklu gier post-katastroficznych "Fallout" 050

livia

od małego się zaczynają wielkie rzeczy

a przludnienie... miałam na myśli miłość alternatywną

livia

taki bunkier to fajna sprawa, zupełnie jak w seksmisji

maciejka

Japończycy skonstruowali specjalne kapsuły M-O,5, też podobno spełniające swoją rolę na wypadek kataklizmu
nie mogę znaleźć fotki

Aproxymat

Pewnie przypominają trumny, jak znam Japończyków.

Z tym bunkrem i "Seksmisją" to może nie jest zły pomysł - w sensie zahibernowania tych w środku, żeby przeczekali najtrudniejsze czasy.

Szymon Krusz

A wiadomo w jakiej rzeczywistości by się obudziło gdyby na to naszła jakaś katastrofa.A jakby się obudziło akurat w czasie jakiejś wojny albo jeszcze gorzej po jakieś wojnie gdzie Ziemia by była jedną wielką pustynią czy jak w "Wodnym świecie" wszystkie kontynenty zalane były wodą albo jeszcze gorzej jakby na Ziemi panowało zlodowacenie.A po za tym aby się obudzić to ktoś by musiał nas jednak przywrócić do życia.

Aproxymat

Ziemia już przechodziła w swojej historii solidne zlodowacenia. Z tym całkowitym zalaniem przez oceany to jednak mało prawdopodobne.

Szymon Krusz

Nie mniej jednak jak napisałem aby kogoś od hibernować ktoś musiałby wiedzieć co robić aby hibernowanego przywrócić do życia.A z tym to może być różnie może byśmy się obudzili w świecie "Człowieka demolki"( taki film ze Stallone ) a może w świecie "Terminatora" ( taki film z Schwarzeneggerem)

Na takie szczęście jak mieli Maksiu i Arnoldzik w "Seksmisji" nie można liczyć

Hower

Aproxymat

Powiem tak, z czystej, jak najbardziej ludzkiej, ciekawości - chciałbym coś takiego poznać. Ale nie wiem czy nieodwracalnie. Czy pozostać tak w maszynie na stałe... Nawet jeśli to miałaby być nieśmiertelność, no nie wiem. Choć podobno najtrudniejszy jest pierwszy milion lat.

Hower

Nieśmiertelność..nie....ludzki mózg z pewnością ma swoją ograniczoną pojemność, wydajność...zupełnie jak dysk w kompie.
Hmm..poza tym mózg potrzebuje stymulacji do działania, a mogło by się okazać, że w pewnym momencie jej brak. Więc ten limit czasowy to nie jest taka zła rzecz...Chociaż nie wykluczone, że znalazły by się nowe metody na pobudzenie emocji.

illunga

Nie chciałabym być cyborgiem. W kawałku też nie. Chyba że byłby to taki lifting cyborgowy- niepsujący się organizm. Albo samouzdrawialny jak substancje z pamięcią kształtu. Ale gdyby tak jak u Lema w "Kongresie futurologicznym" to nie. Już nie. Odczłowieczenie powoduje, że to co wokół się jakoś tak degraduje - nie interesuje to co piękne, tylko to co użyteczne. Smutne to takie, szare i obdrapane.

A co do katastrofy, to jednak wolałabym być wśród tych co polegli (na polu chwały oszszszwiście

)
Mam taki sen, który czasem powraca, że budzę się w jakimś mieście, gdzie nikogo nie ma. Jest tak potwornie cicho. To nie jest miły sen.