po 30-tce

Kewa

Zgadzam sie z Howerem, że nachalne włażenie w intymność dziecka jest robieniem mu krzywdy. Trzeba czasu, zrozumienia, budowania zaufania, a nie: dawaj rękę, zaszczepię cię przeciwko ciąży, a potem "hulaj dusza".
Szczepienia w nadmiarze szkodzą - to tak nawiasem mówiąc.

Seeni

Z jednej strony zgadzam się. Włażenie w intymność dziecka to robienie mu krzywdy. Z drugiej uważam, że wszystkie kwestie dotyczące zdrowia i bezpieczeństwa dziecka to sprawy, o których decyduje rodzic- nie dziecko.
Nie chodzi mi tutaj tylko o sprawy związane z ewentualną ciążą. Niechciana ciąża to tylko wierzchołek góry lodowej- dochodzi zagrożenie chorobami wenerycznymi, aids. Zaufanie zaufaniem ale naszym dzieciom karmionym hormonami krew burzy się szybciej. Nie wyobrażam sobie zabezpieczania trzynastolatki na siłę, natomiast nie widzę powodów dla których nie należałoby jej zabezpieczyć, gdyby zgłaszała taką potrzebę.
Oczywiście mogę sobie wcześniej z nią porozmawiać a nawet wyrazic się dosadnie na temat pomysłu uprawiania seksu w tym wieku. Ale w ten sposób nie zapobiegnę.
Moja starsza córka sama zaraportowała ( co prawda w wieku lat 16), że chce iść do ginekologa po tabletki antykoncepcyjne i prosi żebym udała się razem z nią do lekarza.
Otrzymała wykład na temat tego przed czym chroni antykoncepcja a przed czym nie. Po powrocie z apteki z tymi nieszczesnymi tabletkami, w progu mieszkania mój ulubiony maż wręczył jej dwutomowe " Choroby weneryczne- przebieg i leczenie" oraz paczkę prezerwatyw i jednoczesnie wyszeptał: może się jeszcze wstrzymasz z tym seksem?

Kewa

Seeni, czy my na pewno o telefonach?!

Mam w pamięci łacińskie przysłowie, którego staram się trzymać. Cytuję z głowy, czyli z niczego

:
Verba docent, exempla trahunt - Słowa uczą przykłady pociągają. Tego staram się w życiu trzymać. Na razie - nie jest źle. Nie żeby jakaś tam sielanka, ale dzieci dają mi wiele zadowolenia i powodów do dumy. Stosunek do gadżetów to tylko jeden z elementów światopoglądowej układanki

animavilis · Gość

melpomena

W drugiej polowie ogolniaka zamontowali nam stacjonarny.
Po przyjeciu nie mialam sie czym chwalic, zegarek dostal kazdy, a rower mialam po starszym bracie. Ryczalam tylko straszliwie, bo rodzice zarekwirowali mi cala kase i kupili radio.

Komorke dostalam w wieku dwudziestu kilku lat po starszym bracie (jak zwykle). Ukradli mi ja.

Na codzien uzywam se do sluchania muzyki, jako budzika i w wyjatkowych sytuacjach do zalatwiania spraw w ciagu najwyzej 30 sekund. Owszem, kupilam sobie drugi z klawiatura qwerty do pisania smsow i... jest tylko i wylacznie do pisania tych smsow. Tak wiec, jak se padnie (a pada juz ze dwa lata), to zostanie jeden, ktory wystarczy na dlugo. Owszem, napalilam sie na dotykowy jak szczerbaty na suchary, ale mi juz minelo, z czego sie bardzo ciesze.

Hower

I tak sobie siedzę i myślę, że w całej tej gonitwie zostałem uzależniony od małego gadającego pudełka i z tym związanych widzimisiów operatorów. Chociaż efektem tego jest to, że nie jestem podatny na wszelkie cudowne promocje. Pre-paid i odrapana nokia i jest gitara

pogłoska

W naszym kraju współżycie przed piętnastym rokiem życia jest przestępstwem. Jeśli trzynastolatka prosiłaby o zabezpieczenie, to w zasadzie zgłaszałaby zamiar popełnienia przestępstwa...
Oczywiście małoletni nie są karani tak jak dorośli, to jednak nie znaczy, że mogą uprawiać seks. Pewnie dlatego niektórzy ginekolodzy nie chcą przepisywać pigułek pacjentkom przed 15-tką. Czy obecność rodzica coś zmienia?
Ale to na marginesie. Najważniejsze jest dobro dziecka.

Zapytałam o takie szczepionki, gdy wspomniano o reklamach bezpłatnych środków antykoncepcyjnych dla nastolatków.

Zadaniem rodziców jest socjalizacja dziecka a dzieci są niesłychanie wyczulone na trendy. Chcą być takie jak wszyscy. Inność jest straszliwie i bezwzględnie tępiona. Pytanie: kiedy naprawdę działamy dla dobra dziecka?
Na indywidualność możemy sobie właściwie pozwolić dopiero jako dorośli. Nastolatki często płacą za nią osamotnieniem.

nudziarz

melpomena

W prawie karnym nie ma pojecia maloletniego. To po pierwsze.
A po drugie Poglosko, utworz nowy temat o nieletnich, a nie z uporem maniaka wracaj do seksu nieletnich na topiku do tego nie przeznaczonym.

W sumie ta dyskusja dosyc ciekawie sie rozwija, ale szlag mnie trafia jak musze wylapywac posty o gadzeciarswie miedzy postami o seksie nieletnich i na odwrot.

Kobieta z klasą

animavilis · Gość

Kobieta z klasą

nudziarz

Sorry Mel.. masz rację

w kawetii telefomow z wodotryskiem... unikam jak ognia tych z dotykowa klawiaturą, do tego wybieram wyłacznie slidery, bowiem niestety większośc rozmów odbieram ( wbrew przepisom ) za kółkiem i mozliwość obsługi tel jedną reką jest sprawą priorytetową.

A dzieciątka... córa ma samsunga ultra touch a syn omnię. Wynika z tego, ze gadżeciarstwo w tel rzeczywiście adresowane jest przede wszystkim do ludzi młodych. ( no i sporej częsci pozostałych facetów

)

pogłoska

OK. Przepraszam.

Juli*