Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

przyjaźń damsko-męska
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pszczółka Maja
budzący grozę kapelutek


Dołączył: 23 Lut 2012
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 35 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:38, 21 Kwi 2016    Temat postu:

Seeni napisał:

Wydaje mi się, że w pewnym wieku jesteśmy zarówno ostrożniejsi w nawiązywaniu nowych relacji jak i ostrożniejsi w szafowaniu wielkimi słowami jak przyjaźń czy miłość.


Człowiek może mieć 50 na karku i być jak rozkapryszone dziecko, jak i w wieku 20 lat mieć dystans do siebie i innych. Kwestia środowiska, wzorców, cech charakteru.

Ponadto mamy różne rodzaje miłości ( matczyna, dziecka do ..., młodzieńcza, patriotyczna itd.) i przyjaźni. Tutaj mowa o damsko- męskiej.
Dla jednych spojrzenie kobiety/mężczyzny to od razu motylki w brzuchu, a dla innych zwykłe relacje na stopie przyjacielskiej, koleżeńskiej. Jak je odczuwamy, wiemy tylko sami, a opinia innych na ten temat, tak naprawdę nie powinna nas obchodzić. Wiemy, co czujemy, a sąsiadka/ sąsiad, czy kolega/koleżanka z pracy snują domysły. Są one tym większe, im mniejsze poczucie wartości czy bezpieczeństwa ma dana osoba. Wówczas dokłada swoje coś tam za każdym razem budząc tym samym w sobie agresję. Trudno jest wtedy przejść do tzw. porządku dziennego. Ona/On ma przyjaciela/ przyjaciółkę i mnie to boli...Tak to mniej więcej działa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pszczółka Maja dnia Czw 20:40, 21 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Czw 20:47, 21 Kwi 2016    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:

A druga to przeświadczenie, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. (...) Czy ktoś pomyślał, żeby sprawdzać trwałość związku poprzez zdradę swojego partnera?

Dlatego napisałam, że właściwie nie wiem, czy przyjaźń wymaga dowodów przyjaźni. Nieprzypadkowo użyłam tego sformułowanie, bo czy nie jest tak, że miłość też wymaga dowodów miłości? Albo inaczej - czy większość z nas nie oczekuje takich dowodów, potwierdzeń? Zapewnień, wspierania w działaniach i osądach, (romantycznej) oprawy, erotycznego zainteresowania?
Przyjaźń też ma swoje wymagania, często podobne. Jeśli oczekujemy od przyjaciół lojalności, to dlaczego nie mielibyśmy oczekiwać np. pomocy w potrzebie. A jeśli nie możemy tych oczekiwań w żaden sposób zweryfikować, to czy wątpliwość dotycząca charakteru danej relacji (jeśli zależy nam, aby ten charakter określać bo, przecież, jak już tu powiedziano, nie dla każdego to jest priorytetem czy nawet, w ogóle, jakąś wartością) nie jest naturalna?
Powrót do góry
Pszczółka Maja
budzący grozę kapelutek


Dołączył: 23 Lut 2012
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 35 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:49, 21 Kwi 2016    Temat postu:

flykiller napisał:
No tak, ale udowadnianie wyższości pracy indywidualnej nad zespołową i różnic między pracą zespołową pojmowaną powszechnie, a pracą zespołową w rozumieniu Pszczółki nie ma już w tej chwili żadnego związku z tym tematem, więc choć niewątpliwie interesujące, pozwolę sobie poniechać dalszych interpretacji.


Szczerze powiedziawszy połowa postów w tym temacie nie ma z nimi związku, ale jak widać przeszkadza tylko to, że nie ma się argumentów, by odeprzeć pogląd, że indywidualistą tak naprawdę jesteśmy tylko z nazwy.

Dlatego lubię pracować z facetami. Większość z nich w mig rozumie, że nawet jak robisz coś sam, to i tak zależysz od innych. Odwracanie się na pięcie, łączenie się stadka, klepanie co ślina na język przyniesie i oczekiwanie na aplauz ze strony "zrzeszonych" też nie leży w ich naturze. Upss zapomniałam o fochach.

Z tego właśnie powodu prędzej użyję słowo przyjaźń wobec mężczyzny, niż kobiety. Oczywiście po latach, a nie 5 minutach znajomości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Czw 20:53, 21 Kwi 2016    Temat postu:

Pszczółka Maja napisał:
Odwracanie się na pięcie, łączenie się stadka, klepanie co ślina na język przyniesie i oczekiwanie na aplauz ze strony "zrzeszonych" też nie leży w ich naturze. Upss zapomniałam o fochach.


Właśnie zdyskredytowałaś większość mężczyzn z forum. Pretensje, fochy, klepanie co ślina na język przyniesie i oczekiwanie na aplauz to przypadłość wielu panów w tej melinie . Angel



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pszczółka Maja
budzący grozę kapelutek


Dołączył: 23 Lut 2012
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 35 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:54, 21 Kwi 2016    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:
Pszczółka Maja napisał:
Odwracanie się na pięcie, łączenie się stadka, klepanie co ślina na język przyniesie i oczekiwanie na aplauz ze strony "zrzeszonych" też nie leży w ich naturze. Upss zapomniałam o fochach.


Właśnie zdyskredytowałaś większość mężczyzn z forum. Pretensje, fochy, klepanie co ślina na język przyniesie i oczekiwanie na aplauz to przypadłość wielu panów w tej melinie . Angel



W moim odczuciu są w mniejszości.

Dobranoc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 21:01, 21 Kwi 2016    Temat postu:

Zgadzam się, że i środowisko i charakter konkretnej osoby mają na to wpływ.
Ale uważam, że czas także. Ten czas to bagaż określonych doświadczeń, również doświadczeń w relacjach z innymi ludźmi. Zresztą nie chodzi mi tylko o to. Kiedy miałam 16 lat cały świat leżał u moich stóp, wydawało mi się, że mogę wszystko i że wszystko jest przede mną. Miłość była na zabój, a przyjaźń do grobowej deski. Mając 23 lata i malutkie dziecko wiedziałam już, że są pewne ograniczenia i że nagrody Nobla raczej nie zdobędę, ale również to, że nie mogę oczekiwać, że ktoś dla mnie porzuci wszystko. Im jestem starsza tym realniej patrzę na świat. Łatwiej mi uwierzyć w świętego Mikołaja niż w wygraną w totka. Inaczej postrzegam takie wartości jak dobro, przyjaźń, miłość. Trzymam na wodzy emocje, nie ekscytuję się mrzonkami. Nie stawiam wygórowanych oczekiwań ani sobie ani innym ludziom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:25, 21 Kwi 2016    Temat postu:

Ja oczywiście wsadzę kij w mrowisko - mrówek ognistych (jak nazwa wskazuje one są płci przepięknej)
Niektóre panie utożsamiają zasady na jakiej działa przyjaźń damsko-męska z przekonaniem, że facet to takie wyposażenie, które jest przydatne w różnych sytuacjach - na przykład służy do wysłuchiwania zwierzeń oraz wyrażania wdzięczności za nazywanie go przyjacielem. Takie wyposażenie łatwo "zasilać" mówiąc mu, że jest wyjątkowy albo bardzo męski. Te panie obrażają się śmiertelnie, gdy kandydat na takie wyposażenie nie chwyta się na słodkie słówka i nie ma skłonności do bycia podnóżkiem w zamian za fałszywe miano przyjaciela... Wtedy próbują czy metoda zadziała na innym kandydacie według zasady, że i w Lotto można trafić...
Przyjaźń to najwyższy stopień równouprawnienia w lojalności.
Miłość także - choć to jednak nie to samo bo dochodzą inne elementy.


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Czw 21:46, 21 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 21:46, 21 Kwi 2016    Temat postu:

Chyba piszesz o zagrywkach męsko - damskich innego rodzaju. Myślę że nikt w ogóle nie utożsamia jakichkolwiek miłych słówek z przyjaźnią. Wręcz przeciwnie przyjaźń zakłada coś dokładnie odwrotnego- mówienie sobie okresowo bardzo niemiłych słówek. Kto, jak nie przyjaciel ma Ci powiedzieć, że zachowałeś / zachowałaś się jak kretyn, albo, że koszmarnie wyglądasz w swojej ulubionej koszuli
Takie pierdu- pierdu kobiety uprawiają jedynie z mężczyznami. Przyjaciel jest antymęski. Jego płeć w ogóle nie istnieje. Jest mężczyzną tylko przez przypadek. Nie trzeba z nim pogrywać.
To co napisałeś jest totalnie wypaczone i jakieś chore. Myślę, że nikt tak nie widzi przyjaźni w jakichkolwiek relacjach płciowych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:53, 21 Kwi 2016    Temat postu:

Seeni napisał:
Chyba piszesz o zagrywkach męsko - damskich innego rodzaju. Myślę że nikt w ogóle nie utożsamia jakichkolwiek miłych słówek z przyjaźnią. Wręcz przeciwnie przyjaźń zakłada coś dokładnie odwrotnego- mówienie sobie okresowo bardzo niemiłych słówek. Kto, jak nie przyjaciel ma Ci powiedzieć, że zachowałeś / zachowałaś się jak kretyn, albo, że koszmarnie wyglądasz w swojej ulubionej koszuli
Takie pierdu- pierdu kobiety uprawiają jedynie z mężczyznami. Przyjaciel jest antymęski. Jego płeć w ogóle nie istnieje. Jest mężczyzną tylko przez przypadek. Nie trzeba z nim pogrywać.
To co napisałeś jest totalnie wypaczone i jakieś chore. Myślę, że nikt tak nie widzi przyjaźni w jakichkolwiek relacjach płciowych.

Chore jest uznawanie się za centrum wszechświata i uważanie, że wie się o nim wszystko. To robisz raz za razem. Podstawowy Twój błąd polega na tym, że uważasz się za "wszystkowiedzącąnajlepiej". Twoja wyobraźnia jest zbyt mała, żeby zdać sobie sprawę nawet z tego, że nie jesteś mężczyzną, na którym próbowano takich sztuczek... Nawet na tym forum można znaleźć przykłady takich "władczyń męskiej próżności".
Poza tym - na marginesie: znowu nie zaczepiana napisałaś impertynencki post na widok mojego stałego i niezmiennego nicka. To też jest czysta obsesja...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Czw 21:55, 21 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:59, 21 Kwi 2016    Temat postu:

Seeni napisał:

Wydaje mi się, że w pewnym wieku jesteśmy zarówno ostrożniejsi w nawiązywaniu nowych relacji jak i ostrożniejsi w szafowaniu wielkimi słowami jak przyjaźń czy miłość.


Ogólnie przyjaźnie to się nawiązuje między 15-tym a 25-tym rokiem życia. Potem to lepsze lub gorsze znajomości, często "sojusze strategiczne" mylone z przyjaźnią. Gdzie są wasi "najlepsi kumple i kumpele" z pierwszej pracy ?
Problemem jest to że przyjaźń musi być wolna nie tylko od seksu ale też od konkurencji, zawiści, zależności biznesowych i finansowych - o to później jest trudno bo większość ludzi których spotykamy wchodzi z nami w te "toksyczne" relacje. A w liceum... kto o takich duperelach myślał Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 22:00, 21 Kwi 2016    Temat postu:

[quote="Formalny"]
Post wyjątkowo (!)nie był personalny. Wiedziałam odpisując, że pisze Facet, nie zauważyłam, że to Ty. Gdybym zauważyła, w ogóle bym nie odpisała, bo nie widzę w Tobie partnera do dyskusji w żadnym temacie. Uznaj moją wypowiedź za niebyłą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 22:08, 21 Kwi 2016    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:

Problemem jest to że przyjaźń musi być wolna nie tylko od seksu ale też od konkurencji, zawiści, zależności biznesowych i finansowych - o to później jest trudno bo większość ludzi których spotykamy wchodzi z nami w te "toksyczne" relacje. A w liceum... kto o takich duperelach myślał Blue_Light_Colorz_PDT_02

o dokładnie tak...dlatego pisałam o przyjaźniach od dziecka, wspólnych "przestępstwach", braterstwie złych uczynków. Nie ma możliwości, żeby nagle poczuć motyle w brzuchu do faceta, z którym sikało się esy floresy na śniegu w podstawówce i odholowywało nieprzytomnego po spożyciu nadmiernej ilości alkoholu do domu w ogólniaku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Czw 22:35, 21 Kwi 2016    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:

Problemem jest to że przyjaźń musi być wolna nie tylko od seksu ale też od konkurencji, zawiści, zależności biznesowych i finansowych.

Dlaczego "musi"? to wyidealizowany model przyjaźni, w życiu nic nie jest oczywiste. A co, jeśli dwóch przyjaciół zakocha się w tej samej kobiecie? w grę może wchodzić rywalizacja, ale to nie musi tej przyjaźni zabić. Myślę, że istnieje wiele "szorstkich" przyjaźni, kiedy przyjaciołom zdarza się żywić wobec siebie niekoniecznie przyjacielskie uczucia, a jednak upatrują w tej relacji tak dużą wartość, że pokonują lub tłumią jakoś swoje ograniczenia, aby ją utrzymać.
Powrót do góry
mailo
maszynista z Melbourne


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 103 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:02, 21 Kwi 2016    Temat postu:

A pomyślmy teraz śmiertelnie logicznie i technicznie. Odrzucając te wszystkie zwierzenia i pokrewieństwa dusz, to chyba każdy się zgodzi że ważną rolę w przyjaźni pełni spędzanie razem wolnego czasu, prawda? Pomijając fakt, ze mało facetów lubi biegać z przyjaciółkami po sklepach i mało jest kobiet, które z facetami grają w gry i oglądają mecze, to załóżmy że tak się zdarzyło. I teraz całkiem neutralna sytuacja - wyjście razem do klubu jako przyjaciele i co dalej? Ona komentuje facetów przy barze, a on laski wyginające się na parkiecie i tak sobie razem siedzą i komentują? Chyba niezręczne. Później facet zostawia przyjaciółkę przy barze bo chce sobie zagadać z laską. Jego przyjaciel-facet by się nie obraził, a kobieta to tak jak pisała bosska poczułaby się niekobieco taka zostawiona jak jakiś worek.

Nikt nie zwrócił też uwagi co w sytuacji kiedy obie strony są w związkach? Chyba jest różnica w zdaniach wypowiedzianych do męża przez kobietę:

"Kochanie idę z przyjaciółką na zakupy a potem skoczymy na drinka"

a

"Kochanie idę z moim przyjacielem na mecz a potem skoczymy na piwo"

I pewnie powiecie że można znaleźć partnerów tolerancyjnych, którzy akceptują tego typu przyjaźnie, ale to kolejne "kłody pod nogi" i te kłody tak się piętrzą że w końcu się nie chce zmieniać tego co naturalne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mailo dnia Czw 23:03, 21 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:06, 21 Kwi 2016    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:

Ogólnie przyjaźnie to się nawiązuje między 15-tym a 25-tym rokiem życia.

Liczy się rocznik, czy konkretna data? Hyhy

PS. Sorry, ale nie mogę się powstrzymać przy takich strzałach w kolano


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pią 0:02, 22 Kwi 2016    Temat postu:

Mailo, cały przód Twojego wywodu, to wymyślona, sztuczna sytuacja, która nie ma innego celu, jak udowodnienie, że to się nie uda. Pierwsze założenie "o chęci spędzania ze sobą wolnego czasu", to podstawowy błąd. Żyj i pozwól żyć innym. Nie ma ustalonej ilości czasu w przyjaźniach, a jeśli jest, to podaj wytyczne. Logika, technika i śmiertelność zabiły ten pomysł.

I po kiego grzyba miałabym łazić z kimkolwiek na dyskę po to, aby obgadywać innych; to będzie mi długo służyć za zagadkę. Może to dziwne z mojej strony, ale wyjście do klubu z koleżankami oznacza, że poświęcam im mój czas, a moim nadrzędnym celem nie jest opuszczenie lokalu w towarzystwie obcego mężczyzny. Gdybym poszła do klubu z mężczyzną, pewnie usiłowalibyśmy rozrywać się we własnym towarzystwie. Ale to tylko takie gdybanie...

Jednak jeśli już mamy tworzyć okoliczności, które potencjalnie byłyby dziwne, to możemy również wymienić, co następuje:
- dostanie po ryju w ciemnej uliczce,
- posiusianie się ze śmiechu z dowcipów bosskiej,
- uprowadzenie przez kosmitów,
- zrobienie loda taksówkarzowi...
W każdej z sytuacji jest napięcie, niepewność, troszkę agresji i nutka niezrównoważenia, ale jak bym się naprawdę poczuła, to nie wiem. Tongue out (1)

Odnośnie części drugiej... Anegdota mi się przypomniała. Mój, obecnie już były chłopak, nie potrafił zrozumieć, że z jeszcze bardziej byłym utrzymuję ciepłe i przyjacielskie relacje. Nie rozumiał i nie akceptował. Zaprosiłam podwójnie byłego do nas na miły wieczór. Po nim były stwierdził, że z tym podwójnie byłym mogę się spotykać do woli. Po prostu zagrożenie przeminęło. Jak na standardy byłego, były-były był absolutnie niegroźny. Blue_Light_Colorz_PDT_02

PS. A jeśli myślisz, że kobieta z kobietą są tak "bezpieczne", to lepiej już zacznij się obawiać. oops


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez slepa i brzydka dnia Pią 0:05, 22 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:05, 22 Kwi 2016    Temat postu:

Czy Uber też się liczy jako taxi?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pią 0:07, 22 Kwi 2016    Temat postu:

Tak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:15, 22 Kwi 2016    Temat postu:

To dlatego Uber ma taki sukces...
Księga Drogi rodem z 'Dogmy' jednak jest prawdziwa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 5:54, 22 Kwi 2016    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:


bosską uwiera moja znajomość z Formalnym.



chcesz o tym porozmawiać?
Hyhy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 4 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin