po 30-tce

EMES

jak to zus Cię nie dotyczy ???

Seeni

Zwyczajnie. Angel

Od mojego wynagrodzenia nie są opłacane składki Zus, tylko składka zdrowotna.

EMES

to w poniedziałek z samego rana idę Cię podpi...... . Przecież nie możesz mieć lepiej od nas

Seeni

Ja to tak zasadniczo ustawowo mam. Not talking

Takze podp.... nie musisz.
I nic się nie martw- z tym mam lepiej, z czym innym gorzej.
Bilans musi wyjść na zero. Blue_Light_Colorz_PDT_02

Jayin

Składka na ubezpieczenie zdrowotne - przy jakimś lepszym systemie zdrowotnym - OK. Bo w sumie mnie to rybka, czy płaciłabym państwu, czy innemu ubezpieczycielowi. Byleby skutki opłacania byly takie same. Czyli - w razie choroby, swobodny dostęp do lekarza.

Cała reszta - czyli emerytura i inne uroki polskie - zdecydowanie nie.

NIe zwracałam na to nigdy uwagi. Tzn. na kwestie płatności do ZUSu.
Do czasu. Do czasu, aż zaczęłam sama płacić ZUS za siebie, w swojej firmie - i poczułam ten CIĘŻAR PIENIĄDZA, jaki mi znika z portfela co miesiąc Kwadratowy

Mii

Mii

Sprostowanie.....

Jeszcze raz przyjrzałam się wydrukowi... zakład pracy nie odprowadza za mnie składki zdrowotnej ... natomiast z moich poborów jest ściągana składka zdrowotna i druga składka zdrowotna od poborów co daje w sumie prawie 300 zeta Brick wall

Jayin

u mnie wychodzi to coś koło 220 zł. samo zdrowotne.

"ulgowe" społeczne - teraz 110 zł - niby fajnie, ale oznacza to też i ulgowe świadczenia w razie choroby, czy - jak obecnie - "macierzyńskiego" - co daje jakieś 280 zł zasiłku macierzyńskiego co miesiąc. dobrze, że na macierzyńskim mogę pracować, bo inaczej to chyba bym przeszła na ostrą dietę, złożoną z tynku na ścianach Anxious

za rok będę tego społecznego płacić już ok. 500 zł (czyli razem ponad 700 zł na sam ZUS...) - o ile rząd nie wymyśli czegoś przyjaźniejszego finansowo... Pray

wolałabym nie mieć przymusu płacenia TAKICH kwot "ZUSowskich" do kuferka budżetowego, tylko np. jeśli już - ze 100-200 na te społeczne farfocle, a zdrowotne wolałabym sobie "wykupić" prywatnie, z ubezpieczeniem "na wypadek szpitala". za te dzisiejsze 200 zł dla ZUSu, z urokami państwowych przychodni i "mogę zapisać panią do lekarza na wizytę JUŻ TYLKO za JEDYNE 2 miesiące" - to miałabym już dośc sympatyczny abonament w jakiejś prywatnej przychodni i dostęp do lekarzy lepszy.

Pochodzenie O-Ren Ishii

ZUS oczywiście do piachu,

ale jakiś obowiązek bym zostawił... coś na styl II filaru, żeby każdy MUSIAŁ część pensji inwestować ale w grupie wybranych firm prywatnych, nie to żebym się troszczył o innych tak bardzo... po prostu, 2/3 by nie oszczędzała nic a potem by szło demolować wawkę a w demokracji tak już jest że rządy się uginają... i na koniec np. ja odkładałbym na emeryturę a inni nie a potem by się okazało że i tak m.in. ja im zapłacę (tak jak obecnie tym firmom co na opcjach wtopiły albo tym których kredyt hipoteczny przerósł) - kojarzycie bajkę o "mrówce i koniku polnym" ? nie ?
[link widoczny dla zalogowanych]