po 30-tce

Diabelsky · Gość

i tak :

widzę to co chcę,
nie widzę czego nie chcę,

nic nie widzę,

widzę ale nie rozumiem,

więc co widzisz Animavilis?

Blue_Light_Colorz_PDT_02

Diabelsky · Gość

Ohydnie zniesmaczają mnie brednie o "właściwej miłości do zwierząt" i "właściwym dystansie", tudzież mądrzenie się na temat filmów, których się nie oglądało, a wszystko na topiku, który nie ma z tym najmniejszego związku.

Ad:
ogladało nie oglądało, ale postrzeganie zapewne nie to samo ...

Bredź do woli, bo lubię takie wyzwania. Angel

animavilis · Gość

Diabelsky · Gość

Diabelsky, moja kariera na o2 z pewnością była i krótsza i mniej spektakularna od twojej. Na tym topiku właśnie zachowałeś się jak klasyczny troll, tj. powrzucałeś kilka wklejek z netu kompletnie obok tematu, a zapytany o własną opinię na temat, wykręciłeś się sianem, albowiem najprawdopodobniej trudno ci samodzielnie sklecić choćby jedną dorzeczną teorię (w czym wyręczył cię PORI - więc nie ponawiam pytania). O złośliwość raczej nikt cię posądzać nie będzie, bo złośliwość wymaga atrybutu, którego ci nie dostaje.

no no gwiazdka sie obnaża...

Do tego błyszczy i pyszczy. Wiesz że mi jakoś raczej do śmiechu jak obrażania się na Twoje posty. Forum to tylko zabawa. Oddychaj spokojnie: raz daw raz dwa, spokojnie, sta dwadzieścia jeden itd...

kasia_imig

rosegreta · Gość

mnie nie dziwi topic dla Animy. Ładna, inteligentna ... Chcą zwrócić jej uwagę na siebie

kasia_imig

Ja się nie dziwię, ja zazdroszczę

.

Kewa

kasia_imig

Niech np. obetnie włosy albo roztyje się na początek

.

Kewa

mailo

Kewa

Z tego co wiem, bo nie byłam systematycznym użytkownikiem forum na o2, to zaczęły się tam pojawiać jakieś koszmarne wpisy, nikt (ani nawet Nikt

) tego nie ogarniał. W końcu AliAs założył to forum i zaprosił do współtworzenia Aproxymata. Aproxymat porozsyłał wiadomości z zaproszeniem i wiele osób tu trafiło, część zdecydowała się znacznie później, nie wróżąc szansy przetrwania "Trzydziestek". Tymczasem to już 6 lat! Dancing

animavilis · Gość

Ale żeby nie było tak prosto, jeszcze gdzieś w tym wszystkim jest Space. I Space Tami. Tylko nie wiem, czy przed o2, czy po pierwszym kryzysie o2, czy jeszcze jakoś inaczej

pogłoska

olak

A najprościej mają Ci, których przyprowadził tutaj wujek Gugiel.

Żyją w błogiej nieświadomości.

Nikt

Aproxymat

Ta historia jest dosyć skomplikowana. Najpierw było Space.pl a jednocześnie ludzie, którzy tam pisali (Brański?) tworzyli nowy serwis i nowe forum o nazwie go2.pl. To go2.pl padło chyba po roku ale ostał się po nim serwis skrzynek pocztowych, dość dobry jak na rok 2001 czy 2002. W tym czasie Space zaczęło też padać i Brański stworzył forum.o2.pl. Losy Space są dalej dla mnie niejasne, pewnie Nikt i inni stamtąd mogliby coś więcej powiedzieć, bo ostatecznie przekształciło się w Space.tami.pl. Forum.o2.pl było dość specyficzne, tzn. miało swoje rozliczne zalety - moim zdaniem ważna była dobra czytelność tamtego forum, przyjemnie się nim można było posługiwać. Ale z drugiej strony miało całą masę wad technicznych a także "psychologicznych". Któregoś dnia wprowadzono całą masę "udogodnień", co skończyło się kolapsem forum i awarią na jakieś 2 tygodnie. Kiedy ruszyło znowu, okazało się, że poginęło mnóstwo wpisów, profilów itd. Zostało strasznie "posiekane" i niezbyt nadawało się do użytku. Potem pojawiły się jeszcze problemy z moderacją kasującą wedle niepojętych reguł co tylko się dało. W efekcie Alias założył to forum. I zaprosił mnie i innych. Ponieważ wywodził się ze Space, przyciągnął trochę użytkowników stamtąd a ja próbowałem tak samo zachęcić znajomych z o2. Ci, którzy już tu trafili zapraszali następnych i tak jakoś to się potoczyło. Forum ma zmienne koleje losu ale trzyma się szósty rok.
Aha, równolegle z trzydziestkami powstawały inne fora uciekinierów z o2 - z Polityki, były jakieś religijne, jakieś muzyczne, nie wiem jakie były ich dalsze losy (chociaż http://www.2o.fora.pl wciąż ma się dobrze [pozdrawiam]).

mailo

animavilis · Gość

nudziarz

spora część z nas ma stosunkowo bogata przeszłość netową, a co za tym idzie i "forową". I jakoś tak się składa, że pomimo ogromu netu, nie ma w nim az tak wielu przyjaznych forów ogólnotematycznych. Więc migrujemy sobie, niby kazde z nas z osobna, ale tak naprawdę wspólnie z forum naforum.
A ze z forami jest jak z knajpami ( dziś tętni zyciem, jutro świeci pustkami ) więc szukając nowości znajdujemy w nowym miejscu starych znajomych.

A może w tym całym necie pisze nas te paręnaście osób ? Think