po 30-tce

Szymon Krusz

http://www.youtube.com/watch?v=FoAyssFAXQg

Szymon Krusz

http://www.youtube.com/watch?v=b7lKKNrXUJg

Szymon Krusz

Juli*

To może takie wesołe coś na poprawę humoru :

[link widoczny dla zalogowanych]

Juli*

Wspaniale poprawiają humor spotkania po latach

Szymon Krusz

Szymon Krusz

To był tylko taki żarcik

Juli*

Spokojnie. U nas raczej padły słowa, że się w ogóle nie starzejemy

A tak naprawdę, to ładnie się starzeję. Przede wszystkim nie robię z siebie nastki i nie mam zamiaru pakować w swoje ciało sztuczności wszelakich.

Babcia Julcia - jak to fajnie brzmi

Równie sympatycznie, jak ciocia Julcia, zwykłe Julka czy po prostu mama, żonka i inne takie

Juli*

na poprawę humoru wystarczy myśl typu - piątek ....nareszcie

Tina

chm...

na poprawe humoru:

[link widoczny dla zalogowanych]

KOSTAS

na poprawe humoru mam dobre info... za 2 dni znowu wolne

Kewa

Aż się prosi na dzisiejsze święto

THE PURSUIT - STORY

Herod, groźny bandyta
Dał znak do krwawej rzezi,
Kto żyw tomahawk chwyta -
Siuksowie, Irokezi,
Apacze i Komancze,
Gangsterzy, kidnaperzy,
Nad betlejemskim ranczem
Sroga łuna się szerzy.

Wszystko zniszczone wokół,
Tu i ówdzie się pali,
Już zdobyli częstokół,
Już szeryfa schwytali,
I zawlekli go w gruzy
I skopali nieziemsko
I gwiazdę jemu z blury
Zerwali betlejemską.

Przez uroczy zakątek
Przeszła straszna zawieja -
Taką rzeź niewiniątek
Zrobili, że o jeja!
A potem się pokarmem
Zajęli, oraz piciem,
Więc Józef, stary farmer,
Zdołał jakoś ujść z życiem.

Zerwał karabin z kołka,
Wyskoczył do ogrodu,
Rodzinę na osiołka
Pousadzał, i chodu!
Osioł tłusty jak kluska
Stulił ze strachu uszy,
Podskoczył niczym mustang
I kurcgalopem ruszył

Hej, grzmią tętentem drogi
I błyska broń w ciemności -
Herod, bandyta srogi
Rozpoczął konny pościg.
Widoki niewesołe -
Kusztyka dryptu - dryptu
Wystraszony osiołek
Na granicy Egiptu.

Rżą spienione ogiery,
Widocznie wróg jest bliski,
Łomocą winczestery,
Gwiżdżą w uszach pociski,
Już przestrzelili bluzę
Przenajświętszej Matuchnie,
Wkurzył się Święty Józef
I jak z kolta nie gruchnie!

Jeden drań dostał serię,
Aż złapały go kurcze,
I spadł plackiem na prerię
Klnąc paskudnie: - O kurcze!!!
A Józef znowuż z biodra
Trzykrotnie jak nie strzeli -
Trzech zachwiało się w siodłach
I na ziemię runęli!

Odwrócił się Jezusik
Chociaż jeszcze maluszek,
Wziął łuczek od matusi
I bęc bandziorka w brzuszek!
Aż wypadła mu spluwa
I z siodła go zdmuchnęło,
A osiołek zasuwa
Jak ta Alfa - Romeo!

Ot, już bliziutko Egipt,
Widać piramid stożki,
Z bandytów same piegi
Zostały, i bamboszki,
Tylko Herod - sadysta
Wciąż goni jak najęty,
Aż egipski WOP-ista
Pyta: - A dokumenty???

Próżno Herod niegrzeczny
Krzyczał, że Egipt złupi!
Musiał wrzucić bieg wsteczny
I wracać jak ten głupi.
.. a Jezusek wesoły
Rzekł, całując mamuńcię:
- Miłujcie nieprzyjacioły!
Ale im wpierw dosuńcie ...

Andrzej Waligórski

Juli*

Rodzina, zawsze rodzina

Juli*

Otóż to - i baterie naładowane, a jutro pogaduchy z przyjaciółką. Powinno dobrego humoru na cały tydzień starczyć. Jeszcze kilka fajnych doładowań w pracy i pychol usmiechnięty

agniecha

Koniecznie !

http://www.youtube.com/watch?v=7vZe8zDifbk&feature=related

Juli*

Pogaduchy z psiapsiółką. Tutaj pracujesz, a tam wesoło dyskutujesz

Juli*

No dobra - zajadam paluszki

Kewa

Aj, nie wiedziałam gdzie to napisać?
Straszne i śmieszne.
Z końcem kwietnia dostałam skierowanie na zabiegi fizjoterapeutyczne, poszłam do centrum fizjoterapii zarejestrować się. Okazało się, że jest miejsce dopiero od czerwca, ale tylko na magnetronik i krioterapię. Ok. Na masaże muszę czekać do lipca - ok. Zanim rozpoczęłam zabiegi dostałam telefon z informacją, że z masażami ruszamy od 15.07. Gdy zaczęłam planować urlop okazało się, że w tych dniach przypadnie mi wyjazd na wakacje. Postanowiłam przesunąć termin i zaczęły się schody

Moja rozmowa z panienką z recepcji (ładną i młodą) przypominała skecz "kabaretu moralnego niepokoju" o petencie, który chciał dokonać rezerwacji na pociąg będąc przypadkowo na dworcu, ale okazało się, że można to uczynić tylko telefonicznie.
Moja rozmowa:
Ja: proszę mi przełożyć masaże na później, bo w podanym terminie wyjeżdżam na odpoczynek
Ona: dzisiaj nie mogę proszę przyjść w poniedziałek
Ja: ok, w poniedziałek zgłoszę się jak będę na zabiegach.

W poniedziałek:
Ona: niestety dzisiaj nie mam jeszcze grafika wprowadzonego do systemu, proszę przyjść jutro o 10:00.
Ja: będę o 15:30 na zabiegach
Ona: to za późno, nie będzie już wolnych miejsc
Ja: to może zadzwonię, po co będę przyjeżdżać dwa razy
Ona: nie rezerwujemy przez telefon
Ja: ale rozumie pani, że będę rano w pracy, więc nie mogę przyjść, specjalnie tak zaplanowałam dzień, żeby być na 15:30
Ona: ale ja nic na to nie poradzę, może niech ktoś przyjdzie panią zarejestrować
Ja: to niedorzeczność: ja nie mogę telefonicznie, a ktoś może mnie zapisać?!
Ona: tak, ale musi być o 10:00
Ja: ale nie ma nikogo o tej porze, kto mógłby to uczynić
Ona: to niech pani poprosi sąsiadkę
[tym rozwaliła mnie kompletnie

]
Ja: niech pani nie żartuje, nie mam takiej zaufanej sąsiadki. Wobec tego proszę mnie zarejestrować dzisiaj. Dzisiaj jestem osobiście.
Ona: dzisiaj nie mam jeszcze wprowadzonego grafiku.

Wymiękłam. To jeszcze kabaret, czy już Bareja?

Juli*

Humor jest, ale będzie jeszcze lepszy za kilka dni i trochę się utrzyma