Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Poświęcenie - istota zjawiska.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Wysypisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 13:09, 10 Sie 2010    Temat postu:

W istotę "mistyki SS" również nie wnikam. Możesz podawać mniej lub bardziej trafione przykłady, co nie zmienia faktu, że sam stanowisz doskonały przykład tego, o czym napisałam. Doza (kamuflowanej) agresji w Twoich wypowiedziach jest aż nadto widoczna. Nie wiem, po co pytać, skoro nie słucha się odpowiedzi, bo od dawna ma się własne, gotowe, ale tego w sumie też wiedzieć nie muszę.
Powrót do góry
rosegreta
Gość





PostWysłany: Wto 13:19, 10 Sie 2010    Temat postu:

Nie będę wypowiadać się na temat wiary : w sumie wierzę, wierzę bo potrzebuję, wierzę nie tylko w Boga, wierzę w ludzi, wierzę, ze dobro zwycięzy tak jak w bajkach, że zły poniesie zasłużoną karę, a dobro zostanie wynagrodzone. Naiwne? Owszem. Czyli jestem dobrym materiałem na Katoliczkę, więc jestem. A w tym temacie jestem, z powodu Ignasia ( jeśli tak sobie mogę pozwolic napisać, bo to wszak święty).
Loyole ktos zacytował, nie ktoś a niejaki Wołek ( jeszcze nie znam, nie czytałam, witam - wiem to nie to miejsce) .
A Ignasia pamiętam to - nie obfitosć wiedzy, ale wewnętrzne odczuwanie i smakowanie rzeczy zadowala i nasyca duszę.

"Im bardziej poznaje się ludzi, tym bardziej kocha się zwierzęta."
Nie prawda, jeśli ktoś kocha ludzi to chyba i kocha zwierzęta i pewnie kocha wszystko ( w znaczeniu ludzie, zwierzęta, świat, nie koniecznie zapachu nikotyny) jesli go stać na miłość do ludzi. Ale przede wszystkim musi miłować sam siebie, bo przykazanie miłości mówi -będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.
A tak poza tematem KK.
Pozdrawiam.


Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Wto 13:21, 10 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:21, 10 Sie 2010    Temat postu:

A mi w związku z tym tematem przyszło jeszcze inne skojarzenie.
Niestety mam mały problem z odnalezieniem tego w necie, ale nie szkodzi.
Czy przypadkiem poświęcanie nie ma swojej genezy w chrzcie? Zakładając, że chrzest jest oczyszczeniem z grzechu pierworodnego i poświęceniem dziecka 'Bogu', poleceniem go opiece.
Jeśli ma taką genezę, to chrzest znany był już w Starożytności i praktykowany w świątyniach Izis. W książce pod tytułem 'Templariusze' pojawił się fragment dotyczący prekursora chrześcijańskiego chrztu, Jana Chrzciciela, który to podobnież uciekł do Egiptu przed gniewem Heroda. I tam poznał ów rytuał. Zapożyczył go i wniósł do obrzędów rytualnych tej religii.
Ale z tym rodzi się pytanie, po co Chrystus - Syn Boży - miałby oczyszczać się z grzechów?

To trochę z boku tematu, ale widzę, że jesteś Wołku wkręcony w te tematy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Wto 13:23, 10 Sie 2010    Temat postu:

No tak wszak o poświęcenie, kropienie wodą chodziło w temacie.
Ale czy to aż tak zajmujący temat.
A woda w dawnych wierzeniach ludowych- obdarzona jest niezwykłą mocą - posiada siły witalne zapewniające płodność i urodzaj, a także chroni i oczyszcza. Dlatego pojawia się w wielu obrzędach dorocznych i rodzinnych. Woda święcona towarzyszyła rozmaitym zabiegom magicznym, gdy strwożeni ludzie starali się na przykład odpędzić zło, chorobę, zażegnać czary.
Nie mam czasu moze później połączymy to z KK


Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Wto 13:30, 10 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
wołek
mroczna supernowa


Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:29, 10 Sie 2010    Temat postu:

animavilis napisał:
W istotę "mistyki SS" również nie wnikam..


JaSSne. Po co? To było. To jest daleko od mła.
Strusia polityka.

animavilis napisał:
kamuflowanej


Nie kamuflowanej. Chrześcijaństwo (w znanej nam postaci) jest zjawiskiem patologicznym.

Czy fundamenty i zapędy tego zjawiska zmieniły się od dwudziestu wieków?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wołek dnia Wto 13:29, 10 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:29, 10 Sie 2010    Temat postu:

Blue_Light_Colorz_PDT_02

Nie mogłam się powstrzymać, zwłaszcza, że w temacie chodzi o symbol, co zostało już wielokrotnie powiedziane.

Jakbym miała poświęcić trampki to tylko z wiarą, że wyrosną im skrzydła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:39, 10 Sie 2010    Temat postu:

[...]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kasia_imig dnia Wto 15:36, 10 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:41, 10 Sie 2010    Temat postu:

To jest oczyszczenie z grzechu pierworodnego znaczy tego Ewy z raju.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klementyna
syndrom sztokholmski


Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 3630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1062 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:44, 10 Sie 2010    Temat postu:

wołek napisał:
> Klementyno

napisałaś:
" Nie trzeba wierzyć w mojego Boga, czy Allaha, ale można wierzyć choćby w lepsze jutro."

Imponuje mi Twoja postawa pełna tolerancji i otwartości. Ze swojej wiary czerpiesz radość, optymizm i otwarcie na drugiego człowieka.
Wspaniałe.
Jest tylko jeden problem. Swoją postawą okazujesz nieposłuszeństwo Matce Kościołowi, przekraczając właściwie granice herezji, a co za tym idzie przestajesz być katoliczką.


Czy ja pisałam gdzieś ze jestem katoliczką z krwi i kości...?
Czy dokładnie czytasz to, o czym piszę? Think

Napisałam, że jedynym niezmiennym faktem jest to, że jestem chrześcijanką. Moja wiara "zawiera się" we wspólnocie tzw. chrześcijan inkluzywnych, którzy nie zamykają się na inne religie, a podstawą tej wiary jest skłanianie się do ekumenizmu oraz dostrzegania w innych wyznaniach inspirujących wartości, co czynił sam JP II.
Jeśli chodzi o herezję, to o czym piszę nawet o nią nie zahacza. Ale zagorzały katolik - którego wiara wykształcona została w tzw., wspólnocie ekskluzywnej, która to odmawia innym wyznaniom prawa do nazywania się chrześcijańskimi, gdyż uważa się za wiarę nadrzędną - pewnie zechciałby mnie spalić na stosie. Chociaż uważam, że właśnie tacy katolicy są największą formą zagrażającą najważniejszej idei Kościoła i to ich należałoby zreformować.

Kościół katolicki powstał na gruncie chrześcijaństwa jako jego odłam. Podobnie jak protestantyzm, prawosławie, anglikanizm czy orientalne kościoły ortodoksyjne. Jeśli pytasz
Cytat:

Chcesz być katoliczką, czy wybierasz myślenie i miłość?
odpowiedź jest prosta. Nawet w katolicyzmie istnieje nurt liberalny, który nie wyklucza wiary względem myśli.
Niestety, z racji, że nie utożsamiam się z obecną ideą Kościoła rzymskokatolickiego, gdyż uznaję jedynie Kościół powszechny (do którego dążył JP II) nie mogę deklarować bycia katoliczką, skoro jest ono sprzeczne z moim sumieniem. Natomiast religia, która zakazuje stawiania pytań, operuje jedynie przetartymi sloganami i nie otwiera się na ludzką myśl, nie jest religią tylko doktryną dalece odbiegającą od założenia - czym jest wiara. Jestem chrześcijanką, która myśli i czuje. Gdyż bez tego byt mój byłby niczym.


Więcej grzechów nie pamiętam - już i tak za bardzo zahaczyłam tu o ekshibicjonizm - ale jak sobie przypomnę, to może napiszę.... w co jednak wątpię


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez klementyna dnia Wto 13:48, 10 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:44, 10 Sie 2010    Temat postu:

[...]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kasia_imig dnia Wto 15:37, 10 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wołek
mroczna supernowa


Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:45, 10 Sie 2010    Temat postu:

Mati napisał:
Blue_Light_Colorz_PDT_02

Nie mogłam się powstrzymać, zwłaszcza, że w temacie chodzi o symbol, co zostało już wielokrotnie powiedziane.

Jakbym miała poświęcić trampki to tylko z wiarą, że wyrosną im skrzydła.


No, i to jest racjonalny mistycyzm.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klementyna
syndrom sztokholmski


Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 3630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1062 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:53, 10 Sie 2010    Temat postu:

wołek napisał:
Chrześcijaństwo (w znanej nam postaci) jest zjawiskiem patologicznym.

Jeśli się myli pojęcia to i cały świat jest patologią.
Która postać chrześcijaństwa jest patologią? katolicyzm, protestantyzm, prawosławie... itp itd.? chyba że chodzi o moherowe pola wielkich miast... ale to katolicki odłam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez klementyna dnia Wto 13:56, 10 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wołek
mroczna supernowa


Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:54, 10 Sie 2010    Temat postu:

klementyna napisał:
wołek napisał:
> Klementyno

napisałaś:
" Nie trzeba wierzyć w mojego Boga, czy Allaha, ale można wierzyć choćby w lepsze jutro."

Imponuje mi Twoja postawa pełna tolerancji i otwartości. Ze swojej wiary czerpiesz radość, optymizm i otwarcie na drugiego człowieka.
Wspaniałe.
Jest tylko jeden problem. Swoją postawą okazujesz nieposłuszeństwo Matce Kościołowi, przekraczając właściwie granice herezji, a co za tym idzie przestajesz być katoliczką.


Czy ja pisałam gdzieś ze jestem katoliczką z krwi i kości...?
Czy dokładnie czytasz to, o czym piszę? Think

Napisałam, że jedynym niezmiennym faktem jest to, że jestem chrześcijanką. Moja wiara "zawiera się" we wspólnocie tzw. chrześcijan inkluzywnych, którzy nie zamykają się na inne religie, a podstawą tej wiary jest skłanianie się do ekumenizmu oraz dostrzegania w innych wyznaniach inspirujących wartości, co czynił sam JP II.
Jeśli chodzi o herezję, to o czym piszę nawet o nią nie zahacza. Ale zagorzały katolik - którego wiara wykształcona została w tzw., wspólnocie ekskluzywnej, która to odmawia innym wyznaniom prawa do nazywania się chrześcijańskimi, gdyż uważa się za wiarę nadrzędną - pewnie zechciałby mnie spalić na stosie. Chociaż uważam, że właśnie tacy katolicy są największą formą zagrażającą najważniejszej idei Kościoła i to ich należałoby zreformować.

Kościół katolicki powstał na gruncie chrześcijaństwa jako jego odłam. Podobnie jak protestantyzm, prawosławie, anglikanizm czy orientalne kościoły ortodoksyjne. Jeśli pytasz
Cytat:

Chcesz być katoliczką, czy wybierasz myślenie i miłość?
odpowiedź jest prosta. Nawet w katolicyzmie istnieje nurt liberalny, który nie wyklucza wiary względem myśli.
Niestety, z racji, że nie utożsamiam się z obecną ideą Kościoła rzymskokatolickiego, gdyż uznaję jedynie Kościół powszechny (do którego dążył JP II) nie mogę deklarować bycia katoliczką, skoro jest ono sprzeczne z moim sumieniem. Natomiast religia, która zakazuje stawiania pytań, operuje jedynie przetartymi sloganami i nie otwiera się na ludzką myśl, nie jest religią tylko doktryną dalece odbiegającą od założenia - czym jest wiara. Jestem chrześcijanką, która myśli i czuje. Gdyż bez tego byt mój byłby niczym.


Więcej grzechów nie pamiętam - już i tak za bardzo zahaczyłam tu o ekshibicjonizm - ale jak sobie przypomnę, to może napiszę.... w co jednak wątpię


Wow.
Staram się czytać uważnie, ale czasami nie mogę oprzeć się pokusie doprecyzowania.
Jestem pod wrażeniem Klementyno!
Chapeau bas


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wołek
mroczna supernowa


Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:01, 10 Sie 2010    Temat postu:

[...] napisał:
A co ja mam wspólnego z Ewą? Jej grzechy - jej sprawa. I coś się zmieniło w sprawie krzyża? Ofiara krzyża już nie jest wystarczająca? Jakby nie spojrzeć, to się kupy nie trzyma.


Cześć Kachna.
Możesz to jakby nieco doprecyzować?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:07, 10 Sie 2010    Temat postu:

[...]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kasia_imig dnia Wto 15:37, 10 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wołek
mroczna supernowa


Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:08, 10 Sie 2010    Temat postu:

klementyna napisał:

Jeśli się myli pojęcia to i cały świat jest patologią.
Która postać chrześcijaństwa jest patologią? katolicyzm, protestantyzm, prawosławie... itp itd.? chyba że chodzi o moherowe pola wielkich miast... ale to katolicki odłam


Patologią jest bicie religijnej piany.
Prawdziwe znaczenie ma tylko to co Ty mnie, a ja Tobie.
Jako ateista powiem.
Tylko w drugim człowieku i z drugim człowiekiem budzi się Bóg.
Tylko ten Raj ...tu i teraz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:19, 10 Sie 2010    Temat postu:

[...]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kasia_imig dnia Wto 15:38, 10 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Wto 14:35, 10 Sie 2010    Temat postu:

No to ja jeszcze off
Tak sobie myślę, że jeżeli KK jest tak niedoskonały to dlaczego jeszcze trwa ? Owszem moge przewidziec odpowiedzi. Poza tym, tak jak czytam na forach, tyle ludzi pisze że odżegnuje się od kościoła, przytacza przykłady itp, a jednak wciąż tylu ludzi uczestniczy w obrzędach itp. Moze to przyzwyczajenie, a moze tak wypada, ale wtedy to jest, hymm nie jakies zakłamanie... Skoro piszą nie zgadzam się z dogmatami KK, a uczestniczą w życiu swojej parafii, . Nic nie rozumiem z tego w takim wypadku.
Moze chcą po prostu uczestniczyć w jakieś wspólnocie, przynależeć gdzieś nawet wbrew zasadom?
Ostatnio, właściwie w poniedziałek wracajac z Warszawy, widziałam pielgrzymów. Każdy robi to co lubi, każdy ma jakies intencje, a niektórzy chodzą w pielgrzymkach, pewnie taka ich potrzeba. Ale to nic. Ja ich podziwiałam, bo było oberwanie chmury, burza, szalała wichura, a oni tak sobie szli i jeszcze śpiewali. Zastanawiałam sie jak się czują w tym momencie. Ale pewnie dobrze, bo się nie chowali przed żywiołem.
Ludzie mnie zadziwiają cały czas.
Powrót do góry
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:42, 10 Sie 2010    Temat postu:

[...]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kasia_imig dnia Wto 15:38, 10 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:47, 10 Sie 2010    Temat postu:

[...] napisał:

Klementyno, nie gniewaj się, ale ekumenizm moim zdaniem jest bez sensu, bo odziera wiarę z kategorii prawdy: ekumenizm można streścić w haśle "wszystko jedno, w co wierzysz". Moim zdaniem nie jest wszystko jedno. Ja przykładowo nie wierzę w Trójcę. Trudno, żebym (mieniąc się chrześcijanką) mogła nazywać chrześcijanami np. katolików czy inne odłamy trynitarne, skoro, na Boga!, wierzymy w innego Boga! Mój Bóg na pewno nie jest Trójcą, jest Jeden i to zupełnie inna Osoba (zresztą Jedna).

Mam pytanie. Jak można (mieniac się chrzescijanką ) nie wierzyc w trójcę świętą, skorą istota chrzescijaństwa jest boskość Chrystusa ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Wysypisko Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin