Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kodeks rodzinny i opiekuńczy: Art. 113. § 1

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny / Bez Bleblania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
art36
stłumiony okrzyk radości


Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 1036
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kujawsko-Pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:17, 19 Sie 2012    Temat postu: Kodeks rodzinny i opiekuńczy: Art. 113. § 1

Niezależnie od władzy rodzicielskiej rodzice oraz ich dziecko mają prawo i obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów.

Właśnie zastanawiam się nad obowiązkiem rodzica do utrzymywania kontaktów albo raczej zastanawia mnie, czy można sądownie wyegzekwować ten fragment przepisu ...

Ma ktoś jakieś doświadczenia/przemyślenia w tym względzie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
art36
stłumiony okrzyk radości


Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 1036
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kujawsko-Pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:46, 26 Sie 2012    Temat postu:

hmm, coś ciekawego znalazłem...

Cytat:
Bardzo często zdarza się, że jedno z rodziców pomimo prawomocnego wyroku orzekającego o jego kontaktach z dzieckiem nie kontaktuje się z nim i nie utrzymuje kontaktów. W takich sytuacjach istnieje jednak możliwość ′′wymuszenia′′ na takim rodzicu realizacji obowiązku polegającego na utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem. Takie prawo daje nam przepis art. 1050 Kodeksu Postępowania Cywilnego


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EMES
emerytowany hank moody


Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 7868
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1187 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Nie 7:52, 26 Sie 2012    Temat postu:

myślę że to kolejny z naszych martwych przepisów

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
art36
stłumiony okrzyk radości


Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 1036
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kujawsko-Pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:58, 26 Sie 2012    Temat postu:

też tak myślałem, ale okazuje się, że wspomniany we wstępie art. 113 krio nowelizowany był w tym roku

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 10:08, 26 Sie 2012    Temat postu:

Zadaniem 113 KRiO jest przede wszystkim prawo do kontaktów.
Oczywiście można próbować wymusić obowiązek, ale chyba z punktu widzenia dobra dziecka jest to bezsensowne.
Postępowanie przymuszające z 1050 kpc, siła rzeczy skończy się nałożeniem kilku grzywien i nie sądzę, żeby skłoniło to obojetnego rodzica do kontaktów z dzieckiem. Zresztą po co? Po co dziecku wymuszony kontakt z Matką czy Ojcem.?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
art36
stłumiony okrzyk radości


Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 1036
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kujawsko-Pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:36, 26 Sie 2012    Temat postu:

Są sytuacje, kiedy ojciec lub matka wchodzą w nowy związek i tym samym zaczynają nowe życie. Bywa że to nowe życie jest pod silnym wpływem nowego partnera/partnerki. Bywa że nowy partner/partnerka nie bardzo umie zaakceptować nieswoich dzieci. Może więc dojść do tego, że w miejsce miłości rodzicielskiej wejdzie racjonalizacja, że dziecko "nie"potrzebuje tak bardzo kontaktu ze mną, że lepiej dla dziecka będzie jeśli ten i następny weekend odpadnie, niż jeśli dziecko miałoby patrzeć na chłodną gościnność obecnego partnera mamy/taty....

Mnie się wydaje, że miłość rodzicielska to sprawa bardziej biologii niż świadomej woli, więc i walka o tę miłość ma chyba sens

Seeni napisał:
Zresztą po co? Po co dziecku wymuszony kontakt z Matką czy Ojcem.?


Może na przykład po to, żeby po latach- kiedy traumatyczny robal odrzucenia zacznie gryźć - nie kopać się z myślami, że może czegoś tam się nie zrobiło? Poza tym nie wiem, czy miałaś kiedykolwiek okazję patrzeć jak dzieciak płacze za rodzicem

Kolejna rzecz o dyscyplinowaniu rodziców która zawarta jest w paragrafie 113:

Cytat:
Sąd opiekuńczy, orzekając w sprawie kontaktów z dzieckiem, może zobowiązać rodziców do określonego postępowania, w szczególności skierować ich do placówek lub specjalistów zajmujących się terapią rodzinną, poradnictwem lub świadczących rodzinie inną stosowną pomoc z jednoczesnym wskazaniem sposobu kontroli wykonania wydanych zarządzeń.


być może jest to lepsze rozwiązanie niż grzywna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:55, 26 Sie 2012    Temat postu:

W praktyce nie można zmusić nikogo do tego, by być dobrym rodzicem - jeśli chodzi o kontakty z dziećmi. Nawet przy takim artykule w kodeksie - teoretycznym - jeśli np. matka na co dzień mieszkająca z dzieckiem wyegzekwowalaby od "weekendowego tatusia" kontakty regularne z dzieckiem, nie zawsze to wychodziłoby na dobre dziecku. Spotkania z niechętnie nastawionym ojcem (lub matką, zalezy od konfiguracji familii) nie są dobre dla dzieci.

Poza rodzicami, którzy po rozwodach ze współmałżonkiem, zabiegają o kontakty z dziecmi - są też tacy, co w ogole nie maja zamiaru tych dzieci widywac, niestety.

Myślę, że ten przepis może mieć dobre zastosowanie w przypadku, gdy rodzic na co dzień mieszkający z dzieckiem utrudnia kontakty z drugim rodzicem (co wcale rzadkością nie jest - gdy sprowadza się, najczęściej ojca, do roli bankomatu i dawcy genów) - wtedy rodzic "zaniedbany", a chcący mieć kontakt z dzieckiem, może wnioskować do sądu o te kontakty. Oczywiście potem pewnie musi być ta cała procedura RODK, czy co tam jeszcze przewidziane jest...

Co do sytuacji, którą opisujesz, Art - to częściej bywa tak, że to ta druga partnerka/partner są odstawiani na bok w imię "wynagrodzenia dziecku rozwodu". A jeśli chodzi o chłodne czy wrogie nastawienie macochy/ojczyma do dzieci z poprzednich związków - to spotkania zawsze można ustalić w miejscu zamieszkania dziecka, albo na mieście - lub zorganizować je tak, by Next w domu nie było. Dla chcącego - naprawdę nic trudnego. Jeśli tylko jest chęć i brak przeszkód ze strony drugiego rodzica (tego, co dziecko na co dzień ma) - to się da wszystko zrobić.

Posiadanie Next, czy Nexta nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla rodzica, jeśli chodzi o zaniedbywanie dzieci. I najczęściej nie jest powodem tego. Ale często bywa to baaaardzo wygodną wymówką dla tych, co nie za bardzo chcą się ze swoimi dziećmi widywać ("Bo Next patrzy na moje dziecko złym okiem...", "Bo dziecko bedzie sie zle w naszym nowym domu czulo"... itd. Bzdura.

art36 napisał:

Mnie się wydaje, że miłość rodzicielska to sprawa bardziej biologii niż świadomej woli, więc i walka o tę miłość ma chyba sens


Na własnym przykładzie powiem ci, że nie. To nie jest sprawa biologii - tzn. nie hormonów, nie bycia ojcem czy matką z nomenklatury, "bo się dziecko urodziło". To jest sprawa psychiki. Fakt, że to też biologia - ale taka "wyższego rzędu" chyba Nie atawizm. Błędnie od wielu lat się uważa (a nawet wieków), że np. wszystkie kobiety chcą być prędzej, czy później matkami, że kochają i lubią dzieci itd... Że mężczyzna jak zostaje ojcem to kocha swoje dziecko... Czasem ta miłość przychodzi z... czasem. A czasem - nie przychodzi i zostaje tylko tkliwość jakaś - bo małe dziecko, potem to mija i zostaje opiekuńczość, poczucie obowiązku. Ale nic więcej.

Miłości rodzicielskiej trzeba się uczyć po drodze. Tak jak każdej innej.
Oczywiście są też takie przykłady "gromu z nieba"

Więc nie wiem, czy regulowanie jej prawnie i wymuszanie ma sens Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 15:35, 26 Sie 2012    Temat postu:

Osobiście naprawdę nie widzę, w praktyce, sytuacji przymuszonego kontaktu rodzica z dzieckiem. Co takie dziecko usłyszy w trakcie takiego kontaktu?? Nie chcę Cię ale kazali mi się z Tobą spotkać? Przecież to bezsensowne. Zasadniczo osobiście, w dupie mam, że pseudo rodzica, po latach będzie gryzł jakikolwiek robal. O dziecko przecież chodzi, a nie o ewentualne wyrzuty sumienia jego biologicznego rodzica.
Od rodzica, które nie chce kontaktu z dzieckiem, dziecko trzeba trzymać z daleka.
Jak dla mnie w sprawach ze stosunku dziecko- rodzic art 1050 kpc w ogóle nie powinien mieć zastosowania. Notabene- to przepis bardzo nieskuteczny, a sankcja grzywny nikogo jeszcze do niczego nie przymusiła- vide pan P. i postępowania przymuszajace do złozenia sprawozdań finansowych


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EMES
emerytowany hank moody


Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 7868
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1187 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Nie 17:12, 26 Sie 2012    Temat postu:

albo co gorsza rodzic by chciał w ten sposób wymusić "widzenia" z dzieckiem

patrz. moja matka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Nie 17:43, 26 Sie 2012    Temat postu:

Jayin napisał:


Co do sytuacji, którą opisujesz, Art - to częściej bywa tak, że to ta druga partnerka/partner są odstawiani na bok w imię "wynagrodzenia dziecku rozwodu". A jeśli chodzi o chłodne czy wrogie nastawienie macochy/ojczyma do dzieci z poprzednich związków - to spotkania zawsze można ustalić w miejscu zamieszkania dziecka, albo na mieście - lub zorganizować je tak, by Next w domu nie było. Dla chcącego - naprawdę nic trudnego. Jeśli tylko jest chęć i brak przeszkód ze strony drugiego rodzica (tego, co dziecko na co dzień ma) - to się da wszystko zrobić.

Posiadanie Next, czy Nexta nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla rodzica, jeśli chodzi o zaniedbywanie dzieci. I najczęściej nie jest powodem tego. Ale często bywa to baaaardzo wygodną wymówką dla tych, co nie za bardzo chcą się ze swoimi dziećmi widywać ("Bo Next patrzy na moje dziecko złym okiem...", "Bo dziecko bedzie sie zle w naszym nowym domu czulo"... itd. Bzdura.


Z doświadczenia, nie tylko swojego wiem, że posiadanie następnego partnera psuje stosunki między dzieckiem a rodzicem. Być może jest to wymówka, ale częściej niestety nie. Zwykle chodzi o pieniądze, bo nowa partnerka (partner pewnie rzadziej) uważa, że płacąc na dziecko pozbawia środków siebie i nową rodzinę. No i zazdrość - idąc zobaczyć się z dzieckiem będzie się również widział z byłą żoną. A co jeśli wrócą uczucia, odezwie się tęsknota? Zwłaszcza jeśli żona nadal samotnie wychowuje wspólne dziecko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
art36
stłumiony okrzyk radości


Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 1036
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kujawsko-Pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:37, 26 Sie 2012    Temat postu:

Okej, zostawmy na chwilę rodzica, który w ogóle nie ma ochoty na widywanie dziecka... Załóżmy nieco inną sytuację. Mamy na przykład tatusia/mamusię, które po odejściu z domu czuje potrzebę kontaktu z dzieckiem, ale nie potrafi zdecydować się na jakiś stały terminarz wizyt. Spotyka się z dzieciakiem na tzw telefon. Dzisiaj ma godzinkę to dzwoni i deklaruje wspólny wypad na spacer. Innym razem obiecuje, że weźmie w sobotę, ale niestety z soboty wychodzi dopiero niedziela i to w dodatku na trzy godzinki .... Dziecko bardzo cieszy się z tych spotkań, niemniej jednak żyje w ciągłym napięciu, czy może dzisiaj, a może jutro i tak dalej.
I teraz zastanawiam się czy w takim przypadku byłoby już zasadne - uregulowanie prawne plus ewentualna represja za lekceważenie ustaleń?

EMES, są sytuacje, kiedy dzieci, zwłaszcza te małe, są skutecznie nastawiane przeciwko jednemu z rodziców i autentycznie się boją, mimo że nie ma rzeczywistych powodów ku temu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
art36
stłumiony okrzyk radości


Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 1036
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kujawsko-Pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:15, 04 Wrz 2012    Temat postu:

Art. 598 KPC
§ 2. Jeżeli osoba uprawniona do kontaktu z dzieckiem albo osoba, której tego kontaktu zakazano, narusza obowiązki wynikające z orzeczenia albo z ugody zawartej przed sądem lub przed mediatorem w przedmiocie kontaktów z dzieckiem, sąd opiekuńczy zagrozi tej osobie nakazaniem zapłaty oznaczonej sumy pieniężnej na rzecz osoby, pod której pieczą dziecko pozostaje, stosując odpowiednio przepis § 1.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez art36 dnia Wto 20:17, 04 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:54, 04 Wrz 2012    Temat postu:

Nie znam ani jednego przypadku, gdy ukarano grzywną rodzica za nie widywanie się z dzieckiem.

Ten przepis stosuje się - tak sądzę - do sytuacji, gdy rodzic uprawniony (to słowo tez jest istotne, bo nie zobowiązany...) narusza zasady tego kontaktowania się z dzieckiem - np. zabiera je z ustalonego w ugodzie/umowie miejsca spotkań w jakieś inne miejsce, albo samowolnie przedłuża czas spotkania, wbrew woli drugiego rodzica itd...

Znam natomiast przypadki ukarania grzywną rodzica utrudniającego widywanie się drugiego rodzica z dzieckiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EMES
emerytowany hank moody


Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 7868
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1187 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Śro 5:38, 05 Wrz 2012    Temat postu:

art36 napisał:


EMES, są sytuacje, kiedy dzieci, zwłaszcza te małe, są skutecznie nastawiane przeciwko jednemu z rodziców i autentycznie się boją, mimo że nie ma rzeczywistych powodów ku temu


Akurat mi nie musisz tego tłumaczyć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
art36
stłumiony okrzyk radości


Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 1036
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kujawsko-Pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:18, 05 Wrz 2012    Temat postu:

Jayin napisał:
Nie znam ani jednego przypadku, gdy ukarano grzywną rodzica za nie widywanie się z dzieckiem.

Ten przepis stosuje się - tak sądzę - do sytuacji, gdy rodzic uprawniony (to słowo tez jest istotne, bo nie zobowiązany...) narusza zasady tego kontaktowania się z dzieckiem - np. zabiera je z ustalonego w ugodzie/umowie miejsca spotkań w jakieś inne miejsce, albo samowolnie przedłuża czas spotkania, wbrew woli drugiego rodzica itd...

Znam natomiast przypadki ukarania grzywną rodzica utrudniającego widywanie się drugiego rodzica z dzieckiem.


Jayin, zwróć uwagę na jeden "drobiazg". Mówimy tutaj o prawie rodzica do kontaktu z dzieckiem, o tym, że to prawo obwarowane jest groźnymi sankcjami, policją i w ogóle... A gdzie jest w tym wszystkim prawo dziecka? Chodzi mi tutaj przede wszystkim o prawo do systematycznych kontaktów z mamą/tatą, a nie takich z doskoku, z kaprysu. O prawo do tego, żeby najbliższy weekend był przewidywalny, zaplanowany, a nie taki pod znakiem zapytania...

W tym roku doszło do jakichś nowelizacji prawnych pod tym względem. Szczegółów niestety nie znam, ale mam nadzieję, że prawo dziecka zostało tym razem uwzględnione.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez art36 dnia Śro 20:18, 05 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny / Bez Bleblania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin