po 30-tce

Kipol

Zaczniemy od prostego pytania(wejdziemy drzwiami jeśli to możliwe)Jaki jest Twój ideał mężczyzny?

jak _jedwab

ale to nie jest proste pytanie dla mnie wbrew pozorom...
nie traktuje jak zakup gdzie wybieram się z listą cech jakie powinien posiadac i nic spoza .

muszę się skupić idę herbatę robić...

Kipol

A niby takie proste,dawno przemyślane...zobaczymy,czy po herbatce wytworzy się obraz w głowie...

jak _jedwab

woda już nastawiona,
i oby herbata mysli rozjaśniła które w tej chwili się kłębią ...

w jakiś sposób dawno przemyślane, w końcu już trocchę latek zyję jednak nie potrafię tak wymieniać...
typu:
musi mnie intrygować
pociągać
itd

Kipol

A nie musi być szarmancki,z kwiatami,prezentami lakierowanymi paznokciami i pachnący intrygującą wodą kolońską i perfumami?

jak _jedwab

nie ma znaczenia czy blondyn czy brunet , tors owłosiony czy też nie....

mogę stwierdzić, co mnie bardziej pociąga ale nie na zasadzie ze taki musi być...

najistotniejsze są cechy charakteru...

jak _jedwab

Kipol

Skupmy się na tych cechach charakteru-jakieś specyficzne preferencje(wygląda to na razie na przesłuchanie,ale mówiłem,że spróbuję drzwiami-po co mam się domyślać i popełniać błędy?)?

jak _jedwab

musi mnie czymś ująć,
poczucie humoru,
inteligencja,
reprezentować pewne wartości i zasady marolne,
odpowiedzialność,
szacunek
itd...

jak _jedwab

jednak to są suche cechy a przecież liczy się jak to się ma w zetknięciu się z drugą osobą... z inną osobowością

Kipol

Pozwolisz,że zacznę-w/g mnie szukasz mężczyzny,który(nie mówię,ze naprawdę szukasz) który idealnie pasowałby do Ciebie-tzw drugiej połowy.

Zmartwię Cię-to taka piekielna rzadkość,że w praktyce nie istnieje.Każdy mężczyzna podpadający pod Twój osobisty wzór to oszust...

Anka

A przepraszam tu jakis romansik się tworzy - kiedys miałam kontakty w ORMO- donoszenie mam w krwi

jak _jedwab

własnie do tego zmierzałam ale Ty obrałeś to w inne słowa bardziej dosadne..

dokłądnie to, chciałam Ci nakreślić iż ja nie chcę kupić wymarzoną męską maskotkę bo to nijak się ma do rzeczywistości...
jak to powiadają miłość nie wybiera ....

Kipol

Dopowiem,bo wymieniłaś kilka cech...
Inteligentny-sama jesteś wykształcona i twój potencjał umysłowy nie nalezy do najniższych,ale mniej sprawny umysłowo odpadnie-traktowałabyś go z góry.Natomiast jak czułabyś się z kimś,kto od razu wie,co chcesz mu przekazać?Poniżona?Mógłby to ukryć,ale wtedy to on traktowałby Cię jak słodką ozdobę jego życia,a nie partnera do rozmowy.Musi być to ktoś o możliwościach zbliżonych do Twoich-jednak tacy mężczyźni często posiadają liczne,nieprzyjemne wady-tolerowałabyś je,próbowała zmienić czy miała dość po pewnym czasie?

jak _jedwab

posiadam mnóstwo wad i zdaję z tego sprawę więc nie oczekuję cudów, iż ktoś inny nie posiada żadnych . Każdy ma swoje nawyki, jednak kwestia uzmysłowienia, jeżeli mogą być przyczyną drobnych konfliktow to nalezy pracować aby zmienić jak również mogą nie mieć wpływy na relacje ...
wszystko zalezy jakie są to wady, niektóre jasne że bym tolerowała inne probowała zmienić a jeszcze innych nie zaakceptuję...
można tu się rozpisywać, jednak wszystko zalęzy od czegoś.... i jakie to ma wpływ na relacje w związku...

Reasumując
z reguły jestem cierpliwa i wyrozumiała także nie próbuję kogoś zmieniać,... a rozmawiać .... i wspólnie dochodzić do consensusu

Kipol

Podoba mi się Twój tok myślenia,ale jak to przekłada się na rzeczywistość?Poznałaś kiedyś kogoś takiego(wiem,że to strasznie osobiste pytanie i mogę mieć tylko nadzieję,że nie zabolało)?

jak _jedwab

ech, nie myśl że mnie tak łatwo urazić...

wielu mężczyzn poznałąm, dziś z perspektywy mogę niektórych znajomości żałować iż nie dałam szansy a stchórzyłam przed byciem zoną i matkę, a może to nie było to ......

Kipol

A szklany pałać rósł...Jak myślisz-w takim uporządkowanym,samotnym życiu chwilami,którymi nie ma się z kim podzielić,czekaniem no coś,co nie nadchodzi,może nie pustką,lecz nieruchomością nocnej ciszy-można zapełnić całe życie?

jak _jedwab

pewnie można ale ja nie chcę tak......

Kipol

Pragnienie zmiany nie oznacza jej nadejścia-wyjście jej naprzeciw poruszenie, spojrzenie na siebie z powątpiewaniem i usunięcie elementów przynoszących klęskę w życiu-to też nie zawsze pomaga...