po 30-tce

Mii

Kogo masz na mysli Slepa...?

slepa i brzydka

ee, no nie ze personalnie uwazam, ze ktos wydra smierdzi... ale cala ta sprawa jest podejrzana.
wpierw kilu forumowiczy mowi, zeby juz lepiej to zakonczyc, po czym w nastepnym rozegraniu dzieki raptem dwom losom (na trzy oddane!!!!) ginie OBCY...
niezle lobby ltos se tu stworzyl, hm! Think

Pasztet · Gość

Tez mi cos smierdzi, ale to pewnie dlatego, ze wybilo rure w klozecie, a moze to Obcy sie zepsul. Kazdy przeciez smierdzi jak gnije.
A propos. Gdzie lezaly trupy?

animavilis · Gość

Kasztanka · Gość

AliAs99 · Gość

Aproxymat

O do licha, jak padły te głosy na Emmę, a jednocześnie było narzekanie na jakość gry, no to już wiedziałem, że będą podejrzenia o manipulacje. A to tylko zbieg okoliczności.

Obcy zaczął od Melpomeny, nie opanował nikogo dwukrotnie, Emma może potwierdzić, że była Obcym od piątku - i na poniedziałek miała już zaplanowaną ofiarę.

Na razie możemy odpocząć z grami, dopóki czegoś nie opracuję, chyba, że będzie dużo chętnych, to wtedy przyspieszę. "Ameby" rozumiem piąte przez dziesiąte, trzeba byłoby to jakoś uprościć, na "samoloty" z kolei potrzebowałbym trochę czasu jeszcze, bo reguły znam, ale też wymagają uproszczenia do potrzeb naszego skromnego forum (w oryginale zostały strasznie skomplikowane przez maniaków lotnictwa, wolałbym tego uniknąć, bo nie udźwignąłbym prowadzenia zbyt skomplikowanej gry). Z czarnymi charakterami - w "amebach" trudno o nie, wszyscy są tam przeciw wszystkim, w "samolotach" można zaś latać po niemieckiej stronie i udawać "Czerwonego Barona", ale to gra zespołowa i wymaga współpracy między graczami jednej drużyny - przeciw graczom drugiej.

AliAs99 · Gość

melpomena

Bo tak.

Aproxymat

emma.

Aproxymat

Obcy wędrował tak:
Melpomena->Niebieski->Ślepa i Brzydka->Kasztanka->Beermacht->Zochaa->Bosska->Emma.

Kasztanka · Gość

Tak sobie wrocilam do szybkiej analizy przeroznych przypadkow...

Aproxymat

Kasztanko, nie mogłem napisać kto był Obcym, bo to byłaby wskazówka dla graczy

slepa i brzydka

bea777 · Gość

bea777 · Gość

Aproxymacie polecam się na przyszłość

Aproxymat

Jasne. Myślę, że następne będą "Ameby", ale muszę poświęcić trochę czasu na przetłumaczenie ich i dostosowanie do naszego forum. Będę też musiał odwołać się do swoich marnych umiejętności plastycznych i naszkicować mapkę kałuży, w której będzie rozgrywać się pasjonujący żywot ameb.

Kasztanka · Gość

Ja tak szybko chcialabym podsumowac gre i napisac o morale, jaki wyciagnelam.
Dziekuje wszystkim za przezycia, chociaz zaluje, ze bylo tak malo ilustracji.

A moral jest taki, ze ilekroc staram sie uruchomic myslenie i cos logicznie pokombinowac, to i tak mi nic z tego nie wychodzi. Jezeli zas kieruje sie emocjami (melpomena) i lenistwem (emma.) to trafiam bezblednie.

I wez tu czlowieku nad soba pracuj jak tu takie sposoby i takie rezultaty.

Dziekuje za niebranie przykladu.

Aproxymat

To jest taki morał wręcz taoistyczny. Im bardziej celujesz strzelając z łuku, tym większa szansa, że nie trafisz, jak pouczał Lao-Tse (można też jego imię zapisywać inaczej).