po 30-tce

animavilis · Gość

o boże, dawno się tak potwornie nie wzruszyłem!

bobro

będzie sikłel?

Jayin

sikłel, prekłel, a potem może i interkłel... a co Blue_Light_Colorz_PDT_02

Aproxymat

Ale czemu jeden tytuł to "Ocean samotności" a drugi "Samotność oceanu"?

STALKER

Można też "Samotni na oceanie "

Ron

Coś jest w tym scenariuszu. Think

Skłania do przemyśleń. Ja np. pomyślałem, że na wyposażeniu takiej szalupy ratunkowej to nie powinno być siekierki tylko nocnik.

No bo jak oni tak cały czas jedzą i piją to muszą często za burtę wystawić różne części ciała, a tam rekiny. Poza tym nocnikiem można wybierać wodę z szalupy jak napada, a siekierką zasadniczo nie.

Oczywiście dać komuś w łeb można jednym i drugim, a być ubitym nocnikiem to mniej banalne niż siekierką. Think

Kewa

Ron

A być zaciukanym siekierką, pozbawionym głowy i skonsumowanym przez kochankę (niechby nawet królewnę) i rekiny to honorowo jest???? Blue_Light_Colorz_PDT_21

Jayin

honorowo, nie honorowo - acz malowniczo.

Ron

E tam... Nocnik np. mogą pokrywać malowidła o wielkiej wartości artystycznej, a siekierkę nie.

Poza tym hipoteza rozmazanego makijażu jest słaba. Już prędzej jest to motyw z "Sophie's Choice", gdzie trudno żyć po odkryciu, że wydawałoby się najświętsze uczucia przegrywają w godzinie próby z instynktem samozachowawczym. Ale z drugiej strony metoda samobójstwa jest jeszcze bardziej kontrowersyjna niż w "Annie Kareninie", bo kobieta przejechana prze skład kolejowy wygląda i tak lepiej niż wyciągnięta w żołądków wielu rekinów. W każdym bądź razie zapowiada się film ambitny i już na etapie scenariusza do białości rozpalający emocje kinomanów i krytyki.

A teraz już się nie wcinam i wracam do "Łupsa".

Seeni

Ha, ładnie to tak pod moją nieobecność takie ohydne rzeczy wypisywać?
Niczego, doprawdy, niczego nie zrozumieliście z przesłania tego filmu.
Kluczowy był brak kawioru. Not talking

To on był katalizatorem rzucenia się w odmęty w scenie końcowej. Brak kawioru to brak luksusu, a brak luksusu to wystarczający powód do stwierdzenia bezsensu życia. Życie bez odrobiny luksusu pozbawione jest sensu. Trzeba zatem zjeść ostatni posiłek ( podudzia Zwyrka), poprawić makijaż ( nawet w chwili śmierci warto być damą) i skończyć z marną egzystencją.
B., bardzo głęboki film Not talking

bobro

jak ocean... dobrze, że to nie działo się na Bałtyku