Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jednym słowem

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Falowanie i spadanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 18:32, 05 Lis 2020    Temat postu: Jednym słowem

Jak w tytule - gdybyście jednym słowem mieli określić dominujące uczucie, emocję, w związku z obecną sytuacją, to jaka by to była emocja (słowo)? (inspiracją dla tematu, rozważania przy śniadaniu )
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 18:39, 05 Lis 2020    Temat postu: Re: Jednym słowem

wypierdalać!

ps. wiem, idę z tłumem
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 12:28, 06 Lis 2020    Temat postu:

Koszmar. Pandemia i związane z nią ograniczenia frustrują lub nawet przerażają. Dodatkowo z każdym dniem umiera nadzieja, że uda się to przetrwać bezboleśnie. Więc ludzie walczą z przerażeniem jak potrafią. Wyparcie, zgrywanie bohatera, czy w końcu szukanie winnego, którym jest oczywiście ohydny PiS. Think A podejrzewam, że tak naprawdę to chłe, chłe "ateiści" obwiniają Dobrego Boga, że tak nas doświadcza. I naturalną koleją rzeczy Kościół. Oczywiście to absurd, a w przypadku "ateistów" wstyd się do tego przyznać co pogłębia frustrację i nienawiść.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 12:36, 06 Lis 2020    Temat postu:

A może tak dla odmiany coś o swoich odczuciach a nie o tym co myślą inni albo jak mają żyć.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 13:28, 06 Lis 2020    Temat postu:

Wata
Czuję się jak w wacie, dookoła wata, na uszach, oczach, mózgu (o ile go mam?) wata.
Patrzę przez watę, słucham, oddycham, rozmawiam i myślę jak przez watę.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 16:53, 06 Lis 2020    Temat postu:

Wkurwienie.

Oczywiście, także szereg innych emocji: przygnębienie, czarnowidztwo, niepokój, obawa, itp., ale dominującym uczuciem jest utrzymujące się wkurwienie. Nawet nie na tę nieudolność PiSu, bo wcale nie mam pewności, że inny rząd poradziłby sobie lepiej, ale na bezradność wywołaną faktem, że od wielu lat zmagam się z własnymi - wewnętrznymi i zewnętrznymi - ograniczeniami i ciągle jest to bardziej bierny bunt, niż realne potyczki i wygrane bitwy, a tu, pole mojej jakże wąskiej, osobistej wolności, jeszcze się zawęża. Jeszcze jedno ograniczenie, jeszcze jeden zakaz, znowu jakiś nakaz, znowu coś muszę, znowu coś trzeba, a czasem, od razu widać, że głupio, bez sensu, nie w porę, nie w punkt. No więc się wkurwiam i trwam w tym nieustannym wkurwieniu, i w coraz większym stłamszeniu. I widzę, jak ta bezradność władz rozlewa się, jak się przekłada na inne dziedziny, jak spływa w dół. W mojej pracy - ta sama bezwolność, niedecyzyjność, brak pomysłu, to "zaskoczenie" pandemią, strach przed odpowiedzialnością, bylejakość, byle to jakoś pchać do przodu, dokladnie to samo, co widać w poczynaniach rządu, co słychać w nieskładnych wypowiedziach coraz bardziej wypłoszonego Morawieckiego. Fakt, my, Polacy, "złoci ptacy", nie ulatwiamy niczego, my nie lubimy, jak się nam coś narzuca, my wiemy najlepiej. To jest obosieczna broń, bo tak jak nie będą nami rządzić "stare chuje", tak trochę dyscypliny w czasie pandemii byłoby wskazne.

Twoim dobrym bogiem, Jupiter, nie interesuję się od bardzo dawna (aczkolwiek nie wykluczam, że on interesuje się mną).
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 17:59, 06 Lis 2020    Temat postu:

złość, czuję złość i przerażenie
Przyszło mi dorastać w trudnym czasach. Kolejne rządy mi wmawiały, że tak musi być, żeby było lepiej kiedyś. I tak męczyłam się, myśląc, że może kiedyś... Teraz już straciłam nadzieję. Przyjdzie kryzys o którym pisał choćby Remarque.
Bardziej boję sie kryzysu niż wirusów. Wychodzę z założenia, że skoro rak mnie jeszcze nie zabił, choć już tylu znajomych przez niego opuściło ten nasz świat obecny, to jakiś tam wirus nie będzie mnie straszył. Tym bardziej, że wirusy niestety są i będą. A my i tak żyć musimy jakoś. Niech więc to będzie w miarę godne życie. Kto się boi, niech się izoluje, takie jego prawo, wyjedzie, omija ludzi, zamknie się w domu i niech unika. Po staram się to zrozumieć. Niech tylko mi pozwolą żyć jak chcę.
Poza tym ja uważam, że każdy inny rząd pewnie poradziłby sobie lepiej niż PIS, chcę to wierzyć, bo nie ufam małemu człowi8ekowi z wizją, którego marzeniem jest zostać emerytowanym zbawcą narodu. Jezusek się znalazł, trzeba mieć tupet.
Tak samo nie ufam ignorantom typu Morawiecki, który zmienia częściej swoje zdanie niż większość ludzi bieliznę.
I minister obecny edukacji, który ma tylko maturę, bo skończenie KULU trudno nazwać studiami. I niech sie na mnie obrażają ci co KUL skończyli, trudno. Jestem na nich zła i tyle.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 18:28, 06 Lis 2020    Temat postu:

Anonymous napisał:

Twoim dobrym bogiem, Jupiter, nie interesuję się od bardzo dawna (aczkolwiek nie wykluczam, że on interesuje się mną).

No po prostu kobieta. Ja podejrzewam Animko, że On nie się Tobą interesuje co Cię wie. Nieszczęsny Dobry Bóg. Brick wall
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 18:44, 06 Lis 2020    Temat postu:

Jupiter miał jak zwykle rację. Not talking Jak kobieta nie kocha to nie kocha i już. Zbawca narodu - Jezusek pierd...y. Brick wall
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Falowanie i spadanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin