Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nalewki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Kaszaloty Po Grecku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 18:41, 17 Lip 2012    Temat postu:

Janusz. napisał:
Przykro mi, że zakłóciłem spokój tego tematu (...)

Mnie jest równie przykro.
Cóż...bywa

Od dziś udzielam się tylko w polityce


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mance Rayder
nie oddaję pożyczek


Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 7:35, 18 Lip 2012    Temat postu:

Jaki śliczny foch i jak ładnie prezentuje się na ścianie.


Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:23, 14 Sie 2012    Temat postu:

Nie zaglądałem na ten dział, a tu tyle o nalewkach i innych trunkach. Zatem mam pytanie do znawców tematu, czy ktoś się spotkał z takim specjałem, jak absynt? Kiedyś go wypiłem i przyznać muszę, że coś w sobie ma. Ale co?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 9:22, 15 Sie 2012    Temat postu:

Nie wiem czy absyntem można nazwać alkohol wyprodukowany na przykład z wina zrobionego z wiśni i taki destylat zabarwić syropem z wiśni. Przy domowej produkcji można uzyskać alkohol ok 85 procentowy i przy dodaniu syropu wiśniowego zrobić wódkę, która będzie mieć ok 70 procent alkoholu.
Prawdziwy absynt jest produkowany inaczej, bo z różnego rodzaju ziół. Podstawowym składnikiem jest anyż, piołun, koper włoski i gdy z tego zrobić tak zwany zacier z dodatkiem cukru i drożdzy, a następnie poddać to procesowi destylacji, pewnie można zrobić prawdziwy absynt.
Absynta bez problemu można kupić w Czechach i to różne gatunki.
Mam taki kupiony dawno temu chyba kupiony jescze w Czechosłowacji, jest to na pierwszym planie po lewej stronie takie zielone.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
olak
Krówka-wciągutka


Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 2158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 279 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:31, 15 Sie 2012    Temat postu:

Przy czym obecnie absynt ma obniżoną zawartość tujonu, czyli substancji odpowiedzialnej za jego halucynogenne właściwości. To właśnie dzięki piołunowi absynt zawdzięcza swoje legendarne właściwości. Zreszta na początku XXgo wieku picie tego trunku było bardzo popularne i urosło wręcz do rangi sztuki. Widziałam piękne ażurowe łyżeczki służące do przygotowania tego napoju.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 11:45, 15 Sie 2012    Temat postu:

Idź i pij absynt! Gryzące cię bole
Uciekną przed nim jako mary senne...
On cię wywiedzie na swobodne pole,
Gdzie na lazurach słońce lśni wiosenne;
On twoje skrzydła rozwinie sokole,
I nad twe żądze ulecisz codzienne
I, niewolniku, ty - roboczy wole -
Poczujesz nagle na tym łez padole,
Żeś jest mocarzem, któremu są lenne
Wszystkie stolice, wszystkich wojsk obozy
I wszystkich królów zamki złotościenne...
W boskie uniesie cię metamorfozy
Absynt nad wszystkie wyższy alkohole!


[A. Lange]
Powrót do góry
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:04, 19 Sie 2012    Temat postu:

Janusz. napisał:

Absynta bez problemu można kupić w Czechach i to różne gatunki.
Mam taki kupiony dawno temu chyba kupiony jescze w Czechosłowacji, jest to na pierwszym planie po lewej stronie takie zielone.

[link widoczny dla zalogowanych]


Będąc e Czechach kupię go. A może gdzieś bliżej można? Muszę koniecznie spróbować. oops


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 8:19, 20 Sie 2012    Temat postu:

olak napisał:
Przy czym obecnie absynt ma obniżoną zawartość tujonu, czyli substancji odpowiedzialnej za jego halucynogenne właściwości. To właśnie dzięki piołunowi absynt zawdzięcza swoje legendarne właściwości. Zreszta na początku XXgo wieku picie tego trunku było bardzo popularne i urosło wręcz do rangi sztuki. Widziałam piękne ażurowe łyżeczki służące do przygotowania tego napoju.

To jest coś podobnego jak cyjanek? Pytam, bo przewodnik w Pradze nam opowiadał o Absyncie, można go podobno dostać w Czechach. Ale żeby zaraz wiersze pisali? Coś musi w sobie mieć!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:18, 20 Sie 2012    Temat postu:

Kewa napisał:
...opowiadał o Absyncie, można go podobno dostać w Czechach. Ale żeby zaraz wiersze pisali? Coś musi w sobie mieć!


A nawet całe opowiadania piszą o absyncie.
Znalazłem coś w necie i powiedz, czy to jest możliwe?

(...) Przysnęło mi się na fotelu, a tu nagle Ela szarpiąc mnie za ramię mówiła stanowczym głosem: - Obudź się śpiochu, bo prześpisz najważniejsze!
A co będziemy robić kochanie - zapytałem wyrwany z drzemki?
- Tylko ci jedno w głowie. Kolacja na stole!
- Jestem tak wykończony że nawet jeść mi się nie che.
- No to sama będę jadla.
- Już dobrze, bedę jadł z Tobą.
Ależ kiedy to przygotowałaś? To są prawdziwe smakołyki!
- I afrodyzjaki kochanie.
- Może te banany są afrodyzjakiem?
- Nie, to nie banany. Zgadnij?
- To może ten tatar z jajkiem?
- Nie.
- Już wiem - ty jesteś afrodyzjakiem.
- Oczywiście, że ja i to od dawna. Od milionów lat.
- Milionów? O czym ty mówisz?

Ela się zmieszala. Coś chciała powiedziec, lecz przerwala w pól słowa. Zaraz potem dodała: - Absynt jest tym afrodyzjakiem kochany.
- Absynt? Skąd go masz?
- Przywiozłam go z Afryki. Kupiłam na targu. Drogi był, bo on jest specjalnie przygotowany dla nas.
- A nie potrujemy się czasem?
- Uwierz mi, na pewno się nie potrujemy, tylko należy uażać, żeby nie pomylić buteleczek.
- A po co dwie? Czy ten Absynt jest taki słaby?
- Nie, tylko jeden jest dla kobiety, a drugi dla, mężczyzny.
- He, he, co to za przesądy?
- To nie przesądy, lecz żelazna zasada. Tak mówili na targu.
- No to wypijmy po łyczku przed jedzeniem, a resztę w trakcie.
- Kochanie, musimy przestrzegać zaleceń spożywania trunku, a jest on ściśle określony.
- Dobrze, zdaję się na Ciebie, skoro tak mówisz.
- Tak kochany, ja wiem bardzo wiele na temat absyntu i jego magicznej mocy. Ten afrykański jest najbardziej tajemniczy. On potrafi czynić cuda i nie tylko w sferze psychicznej. Oddziałuje także na fizyczność. Nie przeraź się, kiedy będąc całkowicie świadomym, pomyślisz, że to nie twoje ciało. Albo nie tak funkcjonuje, do jakiego jesteś przyzwyczajony.
- A czy Ty podobnie będziesz odczuwać wpływ absyntu?
- W pewnym sensie tak, lecz różnice będą zasadnicze. Dlatego nie można pomylić buteleczek, ponieważ skutki byłyby tragiczne.
- Nie rozumiem, co ma wspólnego jakiś alkohol z tragicznymi skutkami?
- Skoro jesteś taki ciekawy, to uchylę ci rąbka tajemnicy.
- Zaczekaj kochana, może przed ujawnieniem tajemnicy zróbmy po łyku, każdy ze swojej buteleczki?
- Skoro nalegasz to wypijmy przed jedzeniem po jednym kieliszku, a resztę w trakcie jedzenia. Jednak całej tajemnicy ci nie ujawnię, bo tego słowami nie da się wyrazić. To trzeba przeżyć samemu. Powiem tylko, że doznania psychiczne i fizyczne będą jak jak najbardziej realne, a nie żadnymi urojeniami. Ta śladowa ilość narkotyku w absyncie nie jest większa, jak w butelce coca coli. To działa na zupełnie innej zasadzie.
- Elu, umieram z ciekawości, czym prędzej wypijmy po kieliszku, a resztę tajemnicy zdradzisz mi poźniej.
- No to jeszcze jedno ci powiem i będzie wszystkim, co da się ogarnąć rozumem. Taką cudowną własnością owego trunku, w przypadku kobiety, jest uelastycznienie całego ciała. Ono staje się bardziej giętkie, niż u najlepszej gimnastyczki. Cały kościec staje się tak elastyczny, że na przyklad kość udową mozna wygiąć pod kątem prostym. A stawy zachowują się, jak by ich nie było. Także tkanki miękkie nabywają podobnych własności. Na przykład nos można sobie pociągnąć na dlugość pół metra, a po zwolnieniu wróci na swoje miejsce. Z każdą częścią ciała i organem, tak można zrobić, nie czyniąc sobie krzywdy. Po paru godzinach działanie absyntu mija i nadzwyczajne zdolności organizmu także.
- Opisałaś działanie absyntu na ciało kobiety, a jak jest w przypadku mężczyzny?
- U was jest zupełnie inaczej. Objawia się połączeniem elastyczności ze sztywnością ciała. Chyba rozumiesz, co przez to chcę powiedzieć?
- Kochana, nic nie rozumiem i musisz mi wszystko wytlumaczyć.
- Drogi mój, sprawdź na sobie sam, bo ja przecież jestem kobietą i nie mogę tego za Ciebie zrobić. Wypijmy więc każdy ze swojego kieliszka i zaraz rozpocznijmy kolację.
- Podniosłem toast za nas i naszą miłość. Spieszmy się póki dzieci są u dziadków, bo jutro takiej okazji nie będzie. Jeszcze by nas zobaczyły elastycznych i sztywnych.
Uff, ale to mocne - skrzywiłem się. Ela też, chociaż wyglądała, jak by znała smak tej mikstury.
- Zdzisiu, co ci jest? Wygladasz, jak byś połknął jadowitego węża.
- A ty, jak Ewa w raju czekająca na węża.
Weźmy się za jedzenie, bo na puste żołądki powali nas ten absynt - stwierdziłem.
W trakcie jedzenia trunek bardzo mnie rozgrzewał, pomimo obfitej kolacji. Od śniadania upłynęło wiele godzin, więc apetyt miałem niesamowity. Ale mocy on nie miał, bo w głowie nic nie poczułem, prócz grzana na wnętrzu. Pewnie to jakaś lipa i Ela padła ofiarą afrykańskich cwaniaków. Absynt mnie bardziej usypiał, niż dodawał sił witalnych. Nawet Ela zauważyła moją senność i stwierdziła, że ta mała buteleczka trunku było dla mnie za dużo. Natomiast po niej tego nie zauwżyłem i wydawała mi się bardzo ożywiona. Pomyślałem, że w jej butelce rzeczywiście było coś innego.
Kochanie - mówiła do mnie - dopiero jest wieczór, a ty już zasypiasz!
- Przepraszam, jakoś tak osłabłem.
- Mamy mieć upojną noc i chcę, abyśmy się kochali. Tak mocno kochali. Nie zasypiaj!
- Wiesz, po tych dwóch dniach jestem kompletnie wykończony. Na dodatek Kunegunda dołożyła swoje i przez nią teraz tak wyglądam. Może miała rację, że jestem facetem do niczego i dlatego rozmawiając z nią, miałem luz w spodniach.
- Ależ kochanie, ona nie ma racji. Spójrz na swoje spodnie, czy masz luz?
- No, nie mam. Dziwne, bo tego luzu brakuje aż do kolana. He, he, to jakieś halucynacje, bo niemozliwe, by mi sięgał...aż do kolana!
- Kochanie, po absyncie wszystko jest możliwe, nawet...do łydki. Chodź do mnie, będziemy się kochać. Ja też się czuję słaba i taka lejąca, jak bym miała zaraz upaść. Pójdę do sypialni i będę czekać na ciebie. Nie pozwolę ci czekać i sam zaniosę na rękach do łóżka. Czuję się silny, jak nigdy. Tylko ta nogawka mnie uciska i muszę zdjąć spodnie, żeby w ogóle krok zrobić.
- Pomogę ci je zdjąć, bo widzę, że masz kłopoty. Zsuń je na biodra, usiądź, a ja pociągnę za nogawki.
No widzisz, jak nam sprawnie poszło!
- Rzeczywiście sprawnie, ale czy czegoś sobie nie uszkodzimy?
- Masz na myśli swoją meskość?
- Tak.
- To nic, mówiłam przecież, że może sięgnąć kolana, a nawet dalej.
- Skoro tak mówisz, to pewnie masz racje. Ja uważam, żę to wina absyntu i mam jakieś przewidzenia.
- Pewnie, że tak i na pewno sobie z tym poradzisz.
- Uspokoiłaś mnie. Daj się zanieść do łóżeczka i tam się tobą zajmę. Jesteś taka lejąca się na moich rekach, że chyba sama byś tam nie zaszła.
- Tak mój kochany, zanieś mnie i kochaj ile się da i jak się da.
- Masz takie piekne ciało. Cała jesteś najpiękniejsza. Nigdy ciebie takiej nie widziałem. Jesteś, jak stworzona z piany morskiej. Jesteś moją Afrodytą. Twoje ciało poddaje się pieszczotom, przez dotyk. Jak stworzona przez boskiego architekta. Niech będę twoim architektem i ukształtuję ciebie według mojego pomysłu i marzeń. Każdą część kochanego ciała z wszystkimi jego najcudowniejszymi miejscami.
- Kochanie, czy nie za dużo poezji wkładasz, a za malo czynisz? Weź pod uwagę, że absynt za godzinę przestanie dziać i pozostanie ci tylko sama poezja.
- Najukochańsza moja, jak mam czynić, kiedy nigdy z czymś takim się nie spotkałem.
- Pomogę ci, ale przyrzeknij, że będziesz mnie słuchał.
- Nie można nie słuchać najpiękniejszej istoty na świecie. Chcę się z tobą kochać, ale u mnie coś nie jest tak.
- Nie przejmuj się kochany, zaraz coś zaradzimy. Ja położę się plecami na łóżku z nogami zadartymi do głowy, a ty swoim przyrodzeniem zacznij penetrować moją muszelkę.
- Ale czy ciebie nie uszkodzę? Moja męskość jest za długa i taka gruba.
- Nie obawiaj się kochany, moja pochwa potrafi się rozciagnać do niebotycznej długości tak, że męskość zmieści się w niej cała. Uklęknij przed moją kobiecością i napieraj delikatnie, lecz zdecydowanie.
- Jestem w tobie na normalną długośc, a mój członek wystaje jeszcze ponad pół metra.
- To normalne, wszystko przed tobą kochanie. Pomogę ci wsadzić go głebiej, tylko chwycę go dłońmi i pokieruję głęboko w siebie. Wewnątrz jestem bardzo rozciągliwa i pochwa może dojść nawet do gardła. Ona przejdzie przez naturalny otwór w przeponie i dalej.
- Tylko czy ja wytrzymam tak długo, bo czuję, że za chwilę nastąpi spełnienie.
- Kochanie musisz panować nad sobą i powstrzymać napiecie aż do ostatniego momentu. Będzie nim najwspanialsza rzecz, jakim jest orgazm sercowy.
- Jestem w tobie i czuję, jak przeciskam się przez przeponę. To jest fantastyczne uczucie
- Pomalutku mój najukochańszy, zatrzymaj się w tym miejscu, a nie pożałujesz.
- Tak kochana, doznania są cudowne, jak by jakieś usta obejmowały mój okazały czubeczek. Usta anioła, lub bogini.
Wchodzę w ciebie głębiej i powiedz, czy tobie jest dobrze kochana? Chcę ci dać najwięcej przyjemności i doznań. Nigdy takiego seksu nie uprawiałem, jesteś pierwsza. Jesteś jedyna.
- Kochany, wejdź we mnie jeszcze głębiej, niech poczuję ciebie w samym sercu.
- Jestem w tobie cały, wszedłem moim członkiem na pełną głębokość i już dalej nie mogę. Chyba jest za krótki.
- Ależ nie mój drogi, jest wystarczająco długi, tylko zbłądziłeś. Czuję Twoją żołądź w gardle, zamiast w sercu. Musisz się trochę wycofać, zmienić kierunek w moją lewą stronę i lekko napierać.
- Ale jak mam zmienić kierunek?
- Pomacaj mój brzuszek tuż pod mostkiem i wyczujesz coś twardego, jak Pyton zmierzający do śmiertelnego uścisku.To będzie właśnie twój członek, lecz w przeciwieństwie do Pytona, ma przyjazne zamiary. On będzie chciał uścisnąć moje serce, delikatnie, dając me największych rozkoszy. Także tobie kochanie i nie zapomnisz ich do końca życia, a nawet dalej. Czy sobie coś przypominasz? Czy wiesz o czym mówię?
- Mam tak skupioną uwagę na tobie, że nie jestem w stanie o niczym innym myśleć. Muszę bardzo uważać, żeby ci nie zrobić krzywdy moim długasem.
- Jeśli będziesz nadal tak delikatny, to na pewno nic złego mi nie zrobisz. Poza tym moje serce oddzielone jest od twojego członka osierdziem i ścianą pochwy. Jedynie co możesz zrobić, to je dotykać, masować i zwiększać jego bicie. Ono bije dla ciebie i to coraz bardziej,kochanie.
Teraz czuję ciebie całym sercem. Znalazłeś je, trafiłeś w sam środek mojego serca, uczuć, miłości. Kocham ciebie.
- Najukochańsza, to jest najwspanialsze uczucie, kiedy moją męskością czuje bicie twojego serca, jak bym znalazł się w jego wnętrzu. W jego przedsionkach i komorach.Każdy skurcz dostarcza niesamowitych doznań i uczuć. Czuję, jak bym mieszkał w twoim sercu zawsze. Przez długie miliony lat.
- Ja też podobnie czuję, kochany. Wiem na pewno, że mieszkasz w moim sercu od zawsze, od zarania naszych dziejów, od samego początku.
- Kochanie, czy to już? Twoje ciało się naprężyło i tak mocno mnie obejmujesz. Uważaj, bo mnie zgnieciesz. Cały czas jestem elastyczna i delikatna, jak kruchy kwiat, a ty jego łodygą. Twoje ciało tętni zgodnie z rytmem mojego serca i skurczami pochwy. To jak wirtuozeria wielu instrumentów muzycznych kierowanych przez jednego dyrygenta. Jest nim jedność naszych umysłów, naszej miłoci.
- Kochanie, przestałem czuć bicie twojego serca - czy już mnie nie kochasz?
- Ależ nie, nasze zespolenie ciał musi się kiedyś skończyć i tak właśnie się z nami dzieje. Twoja męskość powraca do właściwego kształtu i dlatego nie sięga mojego serca. Moja pochwa i twój członek są idealnie dopasowane do siebie tak, jak przed zażyciem cudownego absyntu.On jeszcze działa, ale tylko na naszą psyche. Fizyczność powróciła już do normalnosci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 20:03, 02 Sty 2018    Temat postu:

Właśnie wysączyłam resztę pysznej, błyskawicznej nalewki świątecznej. Niestety, nie są mi jeszcze znane szczegóły przysmaku, natomiast, w dużym skrócie: pomarańcze i kilka ziaren kawy zalane spirytusem. Nalewka jest gotowa do spożycia po tygodniu (i to jest jej wielka przewaga nad trunkami sporządzanymi w mozole z kilkukrotnym odsączaniem i odstawianiem na kilka miesięcy), ale też należy ją szybko spożywać, bo czas jej szkodzi.

W tym roku podjęłam też, pierwszy raz w życiu, trud własnoręcznej produkcji owocowego napoju alkoholowego, tj. nalewki z mirabelek (niedocenianego owocu, marniejącego w miejskich parkach i na osiedlach).
Dokonanie uważam za niezwykle satysfakcjonujące smakowe i bardzo niesatysfakcjonujące ekonomicznie (wyszło tak mało, że nie wiem, komu dać, a komu nie dać ). Rozwinę się w tym roku.
Poniżej, I faza (lipiec):
<a href="https://www.fotosik.pl/zdjecie/a4f97c771e6d31bf" target="_blank"><img src="https://images81.fotosik.pl/952/a4f97c771e6d31bfmed.jpg" border="0" alt=""></a>
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 21:24, 03 Sty 2018    Temat postu:

Ja poczyniłam w tym roku pigwówkę. Wyszła przepyszna, ale niech nikt mnie nie pyta jak ją zrobiłam, bo trwało to strasznie długo i łączyło się z zasypywaniem cukrem, przelewaniem wódką, zalewaniem pozostałości miodem, następnie przelewaniem spirytusem, według proporcji dowolnych, na oko. Wyszło około trzech litrów( ta pigwa puszcza niesamowite ilości soku) Dodatkowy efekt uboczny to pigwy na spirytusie, które wrzucam do zimowych herbatek nadając im bajeczny kwaśno słodki i alkoholowy smak.
W przyszłym roku zachęcona sukcesem zamierzam stworzyć więcej nalewek.

Dawaj Anima ten przepis na pomarańcze z kawą. Ja znam tylko takie, co muszą postać 8 tygodni


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 20:38, 04 Sty 2018    Temat postu:

5-6 pomarańczy wyszorować, sparzyć wrzątkiem, pokroić na plastry i wrzucić do dużego słoja.

Zasypać 1/2 - 2/3 kg cukru (to pewnie zależy też od słodkości pomarańczy, ja piłam taką z 1/2 kg i była zdecydowanie słodka), podziobać nożem lub widelcem, zakręcić słoik, odstawić na noc, by owoce puściły sok.

Następnego dnia dodać 0,5 l spirytusu, 4 łyżki miodu, 3-4 laski cynamonu, 1 przekrojoną laskę wanilii, kilka goździków i ok. 3/4 ziaren kawy.

Zakręcić i odstawić na tydzień, od czasu do czasu mieszając.
Po tygodniu dodać 0,5 l wódki i zostawić na dobę.

Przecedzić.
Spożywać dość szybko i przechowywać raczej w chłodnym miejscu.
Smacznego i powodzenia.


W weekend się z nią zmierzę
Anxious
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Kaszaloty Po Grecku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin