po 30-tce

EMES

wiem już zdążyłem dawno wydać

a zmiana hasła i rozdawanie złota z powodów jakich mozna było się spodziewać czyli włamali się im na serwery

no ale w końcu dopiąłem swego i posiadam już przysłowiowego rudego

a szaleje nim czasami już tak

no albo tak

Aproxymat

7 zniszczonych wrogów i porażka? Czyżbyś samodzielnie bronił się przed przeważającymi siłami? Ale wynik świetny - gratulacje!

Kilo OK

Bo nie masz na wyposażeniu psa.
Cieniasie.
Tongue out (1)

EMES

bo grają jak barany, a gra ewidentnie pokazuje że jak nie ma gry zespołowej to nic nie można zrobić, żebyś nie wiem jaki był chojrak.

A "rudy" naprawdę mnie czasami zadziwia, ostatnio zostałem sam na "piaszczystej rzece" (baza tam jest między tymi glinianymi domkami), ich zostało chyba 8 czy 9ciu to zanim mnie zdjęli to jeszcze 4 zdążyłem zdjąć

pokilkudniowa edita:
no naprawdę nie mogę go nie lubić

Aproxymat

No pięknie.

A dlaczego nie masz automatycznej naprawy pojadów?

EMES

Bo wtedy wiem którym dziś już jeździłem

Aproxymat

Jakby co, to czasem bywam wieczorami (na przemian z War Thunder) ale tak naprawdę to na 15-20 minut góra, stąd się rozminęliśmy ostatnio.

EMES

Wiem wiem

Jakby co ja będe pewnie bywał za niedługo częściej wieczorami bo grudzień na urlopie mi się szykuje

EMES

Poldek

No piękna rozgrywka

Czasami tak jest, niby masz zespół a i tak w chuj trzeba samemu grać.
Ja gram w Contract Wars i wkurwia mnie bo czasami nie mam z kim grać, siedzą w krzaczorach i tylko napierdalają do cieni.

EMES

No w tej grze niestety samemu to w większości przypadków gówno można zrobić i niestety trzeba polegać na innych, a jeszcze mi daleko brakuje żeby zabijać wszystkich samemu

No i nie zawsze gram tylko Jagdpantherem II