po 30-tce

Aproxymat · Wysłany: Sob 23:32, 05 Mar 2011 Temat postu:

No to akurat nie jest specjalna nowość, często gospodarze mają swoje różne tajemnice, bo w końcu to oni dla własnej publiczności walczą o medale. Ileż to człowiek widział "przekręconych" meczów, żeby tylko gospodarze byli usatysfakcjonowani.

Szymon Krusz · Wysłany: Nie 11:08, 06 Mar 2011 Temat postu:

Po za tym Norwegowie wydali na te Mistrzostwa sporo kasy więc musieli sobie to odbić.

Aproxymat · Wysłany: Nie 11:31, 06 Mar 2011 Temat postu:

Nie oni pierwsi.

I pewnie nie ostatni. Mam nadzieję, że w czasie Euro2012 sędziowie nie będą zbyt stronniczy na naszą korzyść.

animavilis · Gość

lulka · Wysłany: Pon 13:05, 07 Mar 2011 Temat postu:

Aproxymat · Wysłany: Pon 14:57, 07 Mar 2011 Temat postu:

Oczywiście, zdarzają się sportowcy chorzy na astmę - o ile pamiętam Paul Scholes (pogrążył hat-trickiem Polskę w 1999 roku) ma zawsze na podorędziu inhalator. Ale choć jest to niezły piłkarz (wlaściwie to nie wiem czy już skończył karierę) - to jednak nie jakoś gwiazdor światowego formatu. Być może w sportach drużynowych to nie ma aż takiego znaczenia ale już w konkurencjach, gdzie widać różnicę między każdym zawodnikiem, wydaje się, że powinno się raczej minimalizować możliwości wspomagania a leczenie tylko do granic konieczności a nie nadużywanie.

animavilis · Gość

Kilo OK · Wysłany: Pon 20:46, 07 Mar 2011 Temat postu:

Wszystko zależy od warunków badania, wiele czynników cywilizacyjnych może powodować objawy zbliżone do astmy u ludzi absolutnie zdrowych.

lulka · Wysłany: Pon 21:59, 07 Mar 2011 Temat postu:

Toś się Kilo wysilił.
A jak to się ma do astmatycznych Norweżek?

Gość · Wysłany: Pon 22:54, 07 Mar 2011 Temat postu:

Nikt · Wysłany: Wto 8:24, 08 Mar 2011 Temat postu:

Aproxymat · Wysłany: Śro 11:59, 09 Mar 2011 Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=9rY9m5HfE6w
Aż nie mogłem sobie podarować "I've Got Asthma" Toy Dollsów.

Szymon Krusz · Wysłany: Pią 11:29, 11 Mar 2011 Temat postu:

Norweski trener chce ukarać Kowalczyk
Kibice Justyny Kowalczyk mają prawo nie lubić trenera norweskiej kadry biegaczek narciarskich Egila Kristiansena. Ten pan już nie raz uprzykrzał życie polskiej zawodniczce. Ostatnio zrobił to po raz kolejny - stwierdził, że przydałoby się ukarać Kowalczyk.
Zdaniem Kristiansena, opiekującego się m.in. Marit Bjoergen i Therese Johaug, które na mistrzostwach świata w Oslo uniemożliwiły Polce zdobycie złotego medalu, wypowiedzi Kowalczyk dotyczące zawodniczek stosujących leki na astmę zasługują na karę.

Nasza gwiazda już od dawna stara się zwrócić uwagę na problem astmatyczek - biegaczki takie jak Bjoergen i Johaug od kilku lat są chore na astmę wysiłkową (co ciekawe - zachorowały na nią po słabych występach, a jako astmatyczki słabych chwil już praktycznie nie mają) i mogą legalnie przyjmować leki zawierające substancje znajdujące się na liście środków dopingujących. Kowalczyk trudno jest zrozumieć, w jaki sposób przegrywa z chorymi osobami, choć trenuje ciężej od nich.

Zazwyczaj gdy polska mistrzyni olimpijska z Vancouver porusza temat astmy, spotyka się ze stanowczą reakcją Kristiansena. Tak było również tuż po mistrzostwach świata w Oslo. W czasie ich trwania Kowalczyk udzieliła szczerego wywiadu, w którym znów użyła ostrych słów. Powiedziała też, że "w erze astmatyczek srebro jest złotem".

Na odpowiedź trenera Norweżek nie trzeba było długo czekać. - Myślę, że kara dla Kowalczyk bardzo by się przydała. Jej częste wypowiedzi dotyczące stosowania lekarstw na astmę i sugerujące doping były nie na miejscu. To nie jest przyjemne, jeżeli jest się oskarżanym publicznie o coś, czego się nie zrobiło - powiedział Kristiansen w rozmowie z norweską telewizją publiczną. "Super Express" jego żądania kwituje krótko: "Czy szkoleniowiec Norweżek oszalał?!" - pisze.

To nie pierwszy raz, gdy szkoleniowiec Norweżek uderza w Kowalczyk. W czasie Igrzysk Olimpijskich w Vancouver stwierdził, że Polka nie rozumie problemów biegaczek chorych na astmę wysiłkową i nie wie o czym mówi. Jednak najbardziej zirytował polskich kibiców, gdy chciał pozbawić naszą gwiazdę brązowego medalu IO za bieg na 15 kilometrów techniką łączoną.

45-letni Kristiansen (w latach 90. sam był zawodnikiem, jednak co najwyżej przeciętnym) domagał się wówczas ukarania Kowalczyk za wykonanie kilku kroków techniką dowolną w części, w której obowiązywał styl klasyczny. Jego zdaniem powinna zostać za to zdyskwalifikowana, a brąz powinien przypaść Norweżce Kristin Stoermer Steirze.

- Doszło do ewidentnego złamania przepisów! - grzmiał Egil Kristiansen. Doprowadzenie Justyny Kowalczyk do łez postawił sobie chyba za jeden z życiowych celów. Jego ostatnie zawodzenia dotyczące rzekomo karygodnej postawy Kowalczyk Polka kwituje krótko: najlepszą obroną jest atak.

WOY

Szymon Krusz · Wysłany: Pią 11:33, 11 Mar 2011 Temat postu:

Trener Norweżek chce ukarania Kowalczyk

Trener norweskich biegaczek narciarskich Egil Kristiansen chciałby, by światowa federacja (FIS) ukarała Justynę Kowalczyk za wypowiedzi oskarżające jego podopieczne o stosowanie dopingu.

- Myślę, że kara dla Kowalczyk bardzo by się przydała, ponieważ jej częste wypowiedzi dotyczące stosowania lekarstw na astmę i sugerujące doping były nie na miejscu. To nie jest przyjemne, jeżeli jest się oskarżanym publicznie o coś, czego się nie zrobiło - powiedział Kristiansen w norweskiej telewizji publicznej NRK.

NRK przypomniała, że chodzi o wypowiedzi typu: "w erze astmy srebrny medal jest równy złotemu" i sugestie, że lekarstwa na astmę podwyższają wydolność niektórych biegaczek, głównie Marit Bjoergen.

Przewodniczący komisji biegów narciarskich FIS Vegard Ulvang stwierdził, że "to jest bardzo nieprzyjemna sytuacja, na którą federacja powinna mocno i szybko zareagować, ponieważ bezpodstawne oskarżanie konkurentów o doping jest karalne".

Prezydent FIS Gian Franco Kasper powiedział na antenie NRK, że jeżeli norweska federacja złoży zażalenie w tej sprawie, to federacja zareaguje.

Proszona o opinię w tej sprawie Bjoergen odmówiła komentarza.

Na zakończonych w niedzielę w Oslo mistrzostwach świata w konkurencjach klasycznych Kowalczyk zdobyła trzy medale: dwa srebrne i jeden brązowy. Wszystkie konkurencje biegowe wygrały Norweżki. Indywidualnie trzy złote medale wywalczyła Bjoergen, a jeden Therese Johaug.

Szymon Krusz · Wysłany: Pią 12:12, 11 Mar 2011 Temat postu:

A co najgorsze wg Apoloniusza Tajnera
"Atak na Kowalczyk jest zgodny z prawem"

Czy Justyna Kowalczyk (28 l.) może zostać ukarana przez Międzynarodową Federację Narciarską (FIS) za to, że krytykuje rywalki biorące leki na astmę? Według prezesa Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusza Tajnera (57 l.) do tego nie dojdzie, ale gdyby tak się stało, nasza narciarka pozostanie bez pomocy.
Kowalczyk od dawna krytykuje zawodniczki stosujące symbicort, lek na astmę. Największa rywalka Polki Marit Bjoergen (31 l.) przyznała, że lek zwiększa wydolność jej organizmu o 20 procent. To nie podoba się nie tylko naszej zawodniczce, ale też Petrze Majdić (32 l.) oraz innym narciarkom, które nie zażywają symbicortu.

Norwegowie ostatnio głośno zaprotestowali przeciwko słowom Kowalczyk. Trener norweskich biegaczek narciarskich Egil Kristiansen chciałby, by FIS ukarała Polkę za wypowiedzi oskarżające jego podopieczne o stosowanie dopingu.

Co na to Tajner? Fakt zapytał prezesa naszego związku, czy możliwe jest ukaranie Kowalczyk.

- Mam nadzieję, że nie. Nie sądzę, żeby doszło do ukarania Justyny - mówi nam Tajner. - To są jej osobiste wypowiedzi, które nikogo nie obrażają. Na razie jest wolność słowa. Tajner pytany przez nas, co zrobiłby, gdyby pojawił się wniosek o ukaranie Polki przez FIS, odpowiada: - Do FIS nie wpłynął oficjalny wniosek o ukaranie Kowalczyk, więc nie ma tematu. Jednak jako członek FIS musimy respektować wszystkie decyzje Federacji.

Czy te słowa prezesa oznaczają, że PZN nie stanąłby w obronie Kowalczyk, gdyby światowa federacja chciała ją ukarać? Na to wygląda! Justyna i jej trener są osamotnieni w bronieniu praw nie-astmatyczek. A Tajner pytany przez nas, jakie jest jego prywatne zdanie na ten temat, mówi, że na osobiste poglądy jako prezes PZN nie może sobie pozwolić.

- Najlepszą obroną jest atak i z tego założenia wyszli Norwegowie. Ten atak jest niewygodny dla Kowalczyk, ale zgodny z obowiązującym prawem. Podobnie jak branie leków na astmę - dodaje Tajner.

Po mistrzostwach świata słowna wojna polsko-norweska trochę ucichła, ale w ten weekend odbędą się kolejne zawody Pucharu Świata - w Lahti - i znów będziemy oglądać walkę Kowalczyk z Bjoergen.

Jemands · Wysłany: Pon 0:38, 14 Mar 2011 Temat postu:

Chorzy powinni się leczyć a nie startować w zawodach sportowych. Inaczej dochodzi do paranoi, że opłaca się być chorym, bo wtedy można osiągnąć lepsze wyniki szprycując się chemikaliami legalnie. A stąd już krok do celowego chorowania.