po 30-tce

Aproxymat

Ufff., bez zezowania! świetne.

bobro

na tym pierwszym jeden kolo jest duchem

Aproxymat

Pierwszy z lewej? No ale duchem w 3D!

melpomena

Może nie aż taka odległa, niemniej przeszłość:

[link widoczny dla zalogowanych]

Kewa

Przeszłość i w dodatku nie nasza

Fajną pogodę tam mieli, może mają nawet nadal

Lubię takie zdjęcia, te dziewczynki w jednakowych sukienkach, uszytych pewnie przez mamę z zasłonek

Super! Ludzie kiedyś zaradni byli. Pamiętacie farbowanie koszulek związanych wcześniej gumkami? albo spódniczki z pieluchowej tetry?

melpomena

Z pieluch to miałam i spódniczkę i bluzeczkę... Na kolonię je zabrałam

Albo farbowanie takich bandaży z gumkami w tuszach od długopisów.... z zielonego mi świetny turkus wyszedł. A jak pojechałam do Czechosłowacji na kolonię, to moja opiekunka miała frotki na włosach, ech to był wtedy szczyt marzeń

Co do dziewczynek w jednakowych sukienkach to ja również na nie zwróciłam uwagę i myślałam o szyciu taśmowym

Vindemiatrix

Dobry wieczór

Aproxy, bardzo Ci dziękuję za ten temat i linki do zbiorów - za Chiny nie mogłam sobie przypomnieć nazwiska fotografa. Na szczęście z tematem, nickiem i hasłem poszło łatwiej

Wychodzi na to, że forum dla młodzieniaszków po trzydziestce lepsze niż "wujek google"

Aproxymat

A proszę bardzo. Zdjęcia nie przestają mnie zadziwiać i cieszę się, że mogłem się tym odkryciem podzielić.