Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Może coś z nauki?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:15, 13 Gru 2017    Temat postu: Może coś z nauki?

Temat chyba właściwy dla działu Pałac Kultury i Nauki?
Ostatnie informacje naukowców (tym razem nie fantastów!) intrygują. Zaczęło się bardzo niedawno, gdy okazało się, że Ziemię minął w bliskiej, jak na skalę kosmiczną, odległości. Nazwano go Oumuamua, a w katalogach oznaczono jako 1l/2017U1. Zaskoczeniem było to, że przedtem go nie zauważono. Drugim zaskoczeniem było to, że obiekt przyleciał spoza naszego układu słonecznego prawie prostopadle do płaszczyzny ekliptyki. Obecnie leci z prędkością około 25 km/s. - mniejszą od zmierzonej w dniu 20 listopada gdy wyniosła ona 38,3 km/s. Obiekt pochłania 96% padającego na niego światła, ma długość około 800 m. a jego największa szerokość to niespełna 100 m. Obraca się wokół osi poprzecznej raz na 7,3 godziny co sprawia, że naukowcy współpracujący w SETI wskazują na całkiem spore przyspieszenie mogące imitować grawitację. Kształt i metaliczną strukturę trudno wytłumaczyć naturalnymi procesami występującymi w kosmosie. Obiekt już się oddala, ale pytań pozostaje wiele. Są pomysły, żeby wysłać w pościg za obiektem sondę, ale na to są raczej małe szanse.
Właśnie dzisiaj - 13 grudnia 2017 prowadzona jest druga sesja prowadzenia nasłuchu w pasmach od 1 - 12 GHz dla upewnienia się, czy obiekt nie wysyła sygnałów radiowych...
Są wśród naukowców nawet tacy, którzy zastanawiają się, czy nie jest to obiekt sztuczny...

[link widoczny dla zalogowanych]
!!!
https://www.youtube.com/watch?v=Rc4KGriA4wU

----------------------------------------------------------

Przy okazji: dziś w nocy okazja do obserwacji maksimum natężenia roju meteorów o nazwie Geminidy. Będą spadać w maksimum - przed wschodem Słońca - ok. 7.30 - średnio co 30 s jeden. (ZHR120). Warto spojrzeć w niebo, gdy nie będzie zachmurzone, bo to widok urzekający...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 23:22, 13 Gru 2017    Temat postu: Re: Może coś z nauki?

Formalny napisał:
Zaskoczeniem było to, że przedtem go nie zauważono.

Rozmawialiśmy kiedyś na forum o tym, jak niedoskonałe są narzędzia do "monitorowania" kosmosu. NASA twierdzi, że w tym stuleciu nie grożą nam żadne kataklizmy z kosmosu, ale przecież notowano już przypadki upadków meteorytów lub bliskich przelotów planetoid, które nie zostały odpowiednio wcześnie zauważone lub też zostały zarejestrowane nie przez agencje rządowe.
Oczywiście, bardzo ciekawe są dociekania, czy asteroida jest pochodzenia naturalnego, ale dla mnie takie odkrycia są, przede wszystkim, dowodem na realność zagrożeń kosmicznych, o których, wobec realności zagrożeń "ziemskich" chyba trochę zapominamy (nie chcemy wiedzieć czy pamiętać?).
Powrót do góry
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:23, 14 Gru 2017    Temat postu: Re: Może coś z nauki?

animavilis napisał:
(...)
Rozmawialiśmy kiedyś na forum o tym, jak niedoskonałe są narzędzia do "monitorowania" kosmosu. (...)

To trafne stwierdzenie można rozciągnąć na całą naukę uznając, że naukowcy wykazują zbyt dużą pewność siebie. Często bez jakiegokolwiek zawahania się wygłaszają pewniki, zapominając zastrzec, że to o czym mówią dotyczy tylko aktualnego w tym momencie stanu wiedzy. Do tego dochodzą elementy pozamerytoryczne i obraz przedstawiany przez naukowca odbiega od realiów. To nie jest zresztą grzech naszych czasów, bo tak wygląda cała historia nauki. Gdy w Francuskiej Akademii Nauk zostały przedstawione wyniki badań Marii Skłodowskiej Curie nad pierwiastkami promieniotwórczymi, szacowne gremium profesorskie delikatnie mówiąc, wyśmiało to. Na marginesie można dodać, że w imieniu Marii S. C. zrobił to uznany profesor, ponieważ zdaniem ówczesnych tuzów nauki badanie naukowe dokonane przez kobietę nie mogły mieć żadnej wartości i nie zasługiwały w ogóle na zainteresowanie... Odchodząc odrobinę od tematu można wspomnieć, że np. wniosek o nagrodę Nobla za odkrycia dotyczące pierwiastków promieniotwórczych nie zawierał w ogóle nazwiska Marii - "była przecież kobietą". Dopiero oświadczenie jej męża, Piotra Curie, że tylko pomagał w odkryciu, a główna koncepcja i prace wykonane zostały przez nią, spowodowało dopisanie jej nazwiska do wniosku.
Wracając do tej niedoskonałości narzędzi badawczych - a raczej przeceniania ich wartości, połączonej ze zbytnią pewnością siebie naukowców, zostajemy często zaskoczeni nowymi odkryciami i to jest dodatkowo fascynujące w nauce. Istnieje jednak duże niebezpieczeństwo o jakim pisze Animavilis, że któregoś dnia o tej niedoskonałości przekonani zostaniemy w sposób brutalny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:12, 19 Sty 2018    Temat postu:

Miesiąc temu, gdy w pobliżu Ziemi przelatywał Oumuamua (1l/2017U1) uprawnione było stwierdzenie, że naukowcy wykazują zbyt dużą pewność siebie i wygłaszając pewne tezy zapominają zastrzec "według aktualnego stanu wiedzy". Na szczęście nie dotyczy to wszystkich uczonych i dzięki temu wiedza o świecie, w którym żyjemy niezmiennie czyni postępy. Ten progres jest czasem wręcz szokujący. Ostatnio kilka informacji wywołało dreszcz emocji. Pierwsza pochodzi ze strony PHYS ORG i już sam tytuł jest szokujący: Physicist suggests speed of light might be slower than thought (!!!) [link widoczny dla zalogowanych]
Otóż na łamach czasopisma New Journal of Physics, James Franson z Uniwersytetu w Maryland zamieścił wyniki analizy obserwacji supernowej SN 1987A, (luty 1987 r.) Zastanowiło go, dlaczego fotony i neutrina, które dotarły do Ziemi w wyniku wybuchu tej supernowej, spóźniły się około 4,5 godziny w stosunku do obliczeń. W obliczeniach nie było błędu, bo analiza innych danych potwierdziła to. James Franson zaproponował taką interpretację tego opóźnienia: prędkość światła w próżni może być mniejsza aniżeli wartość 299 792 458 m/s jaka przyjmowana jest do wszystkich obliczeń astronomicznych. W swojej hipotezie próbuje ostrożnie tłumaczyć z czego to może wynikać. Ta teza zbiega się z innymi nieśmiałymi, zgłaszanymi przez wcale niemało fizyków.
- - - -
Inne informacje są również szokujące. Na przykład ta pochodząca ze strony [link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: "Profesor Laura Mersini-Houghton z University of North Carolina w Chapel Hill powiedziała, że czarne dziury nie mogą istnieć. Co więcej przeprowadziła badania i, jak twierdzi, posiada dowód matematyczny, który potwierdza jej zaskakującą dla wielu naukowców teorię.
Jej zdaniem gdy gwiazda umiera, uwalnia promieniowanie Hawkinga i wyrzuca z siebie masę z taką intensywnością iż nie jest w stanie zamienić się w czarną dziurę. Zanim mogłaby z niej powstać czarna dziura, gwiazda puchnie i eksploduje. Mersini-Houghton twierdzi również, że udało jej się pogodzić teorię względności Einsteina z mechaniką kwantową.
"Wciąż jestem zszokowana swoimi wynikami. Zajmuję się tym zagadnieniem od 50 lat" - powiedziała Laura Mersini-Houghton.
Naukowiec posiada dowód matematyczny, który ma popierać jej teorię. Nie wszyscy uczeni zgadzają się z jej twierdzeniami ale jej badania zapewne zostaną poddane odpowiedniej analizie. Jeśli teoria profesora Mersini-Houghton okaże się prawdziwa, może ona podważyć teorię Wielkiego Wybuchu, którą zdaje się dziś popierać wielu naukowców." Kto lubi matematykę i precyzyjniejszy opis tezy pani profesor podaję adres: [link widoczny dla zalogowanych]
- - - - -
Coraz ciekawsze są interpretacje powstania "czarnej materii" - jest ich sporo i różnią się od siebie, ale coraz bardziej wskazują na wręcz przewrót w fizyce.
Dodam do tego zaawansowane prace nad silnikiem EM Drive, prowadzone przez naukowców Chińskich, Amerykańskich, Niemieckich i innych, na które są przeznaczane już ogromne pieniądze. Rzecz w tym, że nadal nie ma jednoznacznego wytłumaczenia dlaczego ten silnik działa, a... działa!

Jeśli zbliżająca się do Ziemi wielka planetoida zachowa się zgodnie z obliczeniami (ok. 4,184 mln km. od Ziemi), a nie da Ziemi całusa i nie zresetuje znanego nam świata, to możemy doczekać niezadługo na moment, kiedy dotychczasowe książki do fizyki i astronomii będą przeznaczone już tylko na przemiał...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:13, 14 Mar 2018    Temat postu:

Nauka światowa poniosła dziś ogromną stratę. Rano w wieku 76 lat zmarł Stephan Hawking. Odszedł najwybitniejszy znawca zagadnień takich jak czasoprzestrzeń i czarne dziury. Odkrył między innymi promieniowanie emitowane przez czarne dziury, które od jego nazwiska nazwano promieniowaniem Hawkinga. Wielokrotnie ostrzegał, że nasza cywilizacja jest bardzo krucha i w każdej chwili zagraża jej unicestwienie lub samounicestwienie.
Chorował na nieuleczalną chorobę stwardnienie zanikowe boczne i przez to od 21 roku życia pozostawał poruszał się wyłącznie na wózku inwalidzki, a porozumiewał się wyłącznie za pomocą komputerowego syntezatora mowy.

Hawking znany był też ze swojego ateizmu i otwarcie kwestionował istnienie Boga i uważał, że Wszechświat powstał w wyniku zjawiska wynikającego z praw fizyki. Niektórzy, z angielskim humorem wskazują na to, że Hawking będzie mógł się teraz przekonać, czy i ta jego hipoteza jest trafna.
Numerycy wskazują na to, że tak wielki, genialny fizyk, zmarł w specjalnym dniu. W zapisie "zachodnim", dzień śmierci Hawkinga zapisuje się w takiej formie:
2018.03.14
Przecież to jest liczba "pi"!
Szkoda, że już nie pojawią się następne genialne teorie z jakich znany był Hawking...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin