Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Narkotyki, bez oceny i ankiety
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:15, 28 Mar 2013    Temat postu:

flykiller napisał:


Mimo wszystko uważam, to kwestia rodzaju tej sposobności oraz osobistych preferencji. Tzn. ktoś może mieć, na przykład, większe inklinacje do zdrady, niż do używek. Niezłomnie będzie więc trwał przy swoich zasadach niezażywania narkotyków, ale ulegnie nadarzającej się pokusie pozamałżeńskiego związku. Bardzo łatwo jest rezygnować z czegoś, do czego nie ma się pociągu. Jeśli narkotyki nie interesują kogoś co do zasady, to będzie mu łatwo wytrwać - w zasadach.


Uparte Muszysko Brick wall To jest dyskusja - jajko, czy kura. Think Znaczy się, czy okazja czyni złodzieja, czy złodziej szuka okazji. Zasadniczo lepiej nie kombinować jak koń pod górę i po prostu przestrzegać reguły - co nie twoje to nie ruszaj. Think


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ron dnia Czw 20:17, 28 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:18, 28 Mar 2013    Temat postu:

To co pisze pogłoska i Mati trochę mnie nie dotyczy ze względu na wiek, ale pewnie problem jest. Za moich czasów (ależ to chujowo brzmi) w szkole nie było sklepiku z dragami w plecaku u kolegi, więc na osiemnastkach, czy też wcześniej piło się wódę. Teraz wybór jest większy. I zupełnie nie mam pomysłu jak tym zarządzać - też kiedyś wszyscy wiedzieliśmy, że alkohol to zło, ale żadni rodzice nie byli w stanie nas upilnować. Więc teraz też nie dadzą rady.
Słowa pociechy - 'narkotyki', których najczęściej używają dzieciaki są mniej o niebo mniej uzależniające i niebezpieczne niż wóda.
Słowa ostrzeżenia - to co pisze annaliza: właściwie nie wiadomo co oni kupują, ponoć do marihuany dealerzy dodają heroinę - właśnie po to aby uzależniać. No ale za to podziękujmy już ustawodawcom. Własny legalny krzak na parapecie (Czech, Portugalia) zlikwidowałby takie niebezpieczestwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:20, 28 Mar 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
ulegnie nadarzającej się pokusie pozamałżeńskiego związku

Zaraz tam związku.. Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:21, 28 Mar 2013    Temat postu:

Ron napisał:
nudziarz napisał:

To te kobiety z łóżka małżonki wyrzucali ?
Oj Ron... Ron.... Shame on you


Nie znasz. Wszystko wie. Brick wall


Oj rozumiem.
Moja mama jedno ( sic !!!! ) piwo wypite przez tate, po czterech godzinach przez telefon bezbłędnie wyczuwała.
I ktoś powie ze Szarik, czy inny Cywil miał węch ??????


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:27, 28 Mar 2013    Temat postu:

Tylko po co ten węch?
Im krótsza smycz, tym większe szkody jak się zerwie (a zawsze się kiedyś, choćby czasami, zerwie).

Ja mam tylko jeden prikaz. Dawać znać co jakiś czas, że jestem bezpieczny. I nie opowiadać bajek, czyli niczego nie opowiadać po powrocie.
A budę wiem gdzie mam. Bez łańcucha.

PS. Rewanżuję się honorowaniem tych samych zasad.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:32, 28 Mar 2013    Temat postu:

Pasztet napisał:
Tylko po co ten węch?
Im krótsza smycz, tym większe szkody jak się zerwie (a zawsze się kiedyś, choćby czasami, zerwie).

Ja mam tylko jeden prikaz. Dawać znać co jakiś czas, że jestem bezpieczny. I nie opowiadać bajek, czyli niczego nie opowiadać po powrocie.
A budę wiem gdzie mam. Bez łańcucha.

PS. Rewanżuję się honorowaniem tych samych zasad.


To z mamą chyba. Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:38, 28 Mar 2013    Temat postu:

Pasztet napisał:
Tylko po co ten węch?
Im krótsza smycz, tym większe szkody jak się zerwie (a zawsze się kiedyś, choćby czasami, zerwie).

Ja mam tylko jeden prikaz. Dawać znać co jakiś czas, że jestem bezpieczny. I nie opowiadać bajek, czyli niczego nie opowiadać po powrocie.
A budę wiem gdzie mam. Bez łańcucha.

PS. Rewanżuję się honorowaniem tych samych zasad.

Z całą sympatia ...
A co to ma do wechu mojej mamy sprzed czterdziestu lat z okładem ? Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 21:42, 28 Mar 2013    Temat postu:

flykiller napisał:

Mimo wszystko uważam, to kwestia rodzaju tej sposobności oraz osobistych preferencji. Tzn. ktoś może mieć, na przykład, większe inklinacje do zdrady, niż do używek. Niezłomnie będzie więc trwał przy swoich zasadach niezażywania narkotyków, ale ulegnie nadarzającej się pokusie pozamałżeńskiego związku. Bardzo łatwo jest rezygnować z czegoś, do czego nie ma się pociągu. Jeśli narkotyki nie interesują kogoś co do zasady, to będzie mu łatwo wytrwać - w zasadach.

Że gwarancją cnoty - brak ochoty, to wiadomo od dawna.
Jednak to nie to samo, co brak możliwości. Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Czw 22:26, 28 Mar 2013    Temat postu:

lulka napisał:
[(...)
Nigdy nie próbowałam narkotyków właśnie z niezłomności zasad (...)


Niektórzy mają taką niezłomną zasadę, żeby choć raz spóbować, żeby .... zwyczajnie wiedzieć.. ludzką cechą jest ciekawość otaczającego nas świata..
Jak smakują jagody, maliny, truskawka i grzyby.. jak to jest złowić rybę i zabić królika.. jak to jest z kobietą.. itd..
Myślisz, że starożytni te wszystkie horoskopy, o których powstał cały oddzielny temat - nie rozumiem dlaczego na wysypisku wymyślili w czasie 'Bożego Narodzenia' przy rodzinnej kolacji? Bo ja myślę, że oni tam wszyscy to nieźle nawaleni musieli być.. nie mówiąc o tych, którzy te horoskopy dzisiaj tworzą do Super Ekspresu
Blue_Light_Colorz_PDT_02
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 22:40, 28 Mar 2013    Temat postu:

Mati, nawet gdybyśmy niewiadomo jak się starali nie jesteśmy w stanie wszystkiego spróbować.
Nie polecę w kosmos, nie zanurkuję w oceanie, nie zabiję żadnego zwierzęcia, mój mąż nie urodzi dziecka, a ja nie będę się truła. Nie, bo nie. Poza wszystkimi porywającymi doznaniami, jakie dają narkotyki i alkohol też, trzeba pamiętać jedno - to są objawy zatrucia. Trucizny działają na układ pokarmowy, oddechowy, nerwowy i wydalniczy. Alkohol z organizmu wydalany jest stosunkowo szybko, narkotyki - nie. Na dodatek, układ nerwowy prawie się nie odbudowuje i raz zniszczone połączenia nerwowe znikają na zawsze. Nie chcę eksperymentować i nie będę. Wcale nie dlatego, że jestem święta, ale dlatego, że nie mam ochoty się truć.
Niedawno rozmawiałam z terapeutą młodzieży, również tej uzależnionej. Opowiadał mi, że często celebryci biorą prochy i biorą ich coraz więcej, bo organizm domaga się zwiększenia dawki. Gdy już ich nie stać, albo strumień robi się zbyt wąski, idą na odtrucie. Płacą za "czyszczenie" organizmu przez kilka dni i potem znów mogą zaczynać od najmniejszej dawki i tak dalej, i tak dalej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:43, 28 Mar 2013    Temat postu:

Mati napisał:
lulka napisał:
[(...)
Nigdy nie próbowałam narkotyków właśnie z niezłomności zasad (...)


Niektórzy mają taką niezłomną zasadę, żeby choć raz spóbować, żeby .... zwyczajnie wiedzieć.. ludzką cechą jest ciekawość otaczającego nas świata..
Jak smakują jagody, maliny, truskawka i grzyby.. jak to jest złowić rybę i zabić królika.. jak to jest z kobietą.. itd..
Myślisz, że starożytni te wszystkie horoskopy, o których powstał cały oddzielny temat - nie rozumiem dlaczego na wysypisku wymyślili w czasie 'Bożego Narodzenia' przy rodzinnej kolacji? Bo ja myślę, że oni tam wszyscy to nieźle nawaleni musieli być.. nie mówiąc o tych, którzy te horoskopy dzisiaj tworzą do Super Ekspresu
Blue_Light_Colorz_PDT_02


A tam. Ja popieram wszelkie formy "odejścia". Sama jestem cholerną panną, ale odejścia też mam. Może przez tego Strzelca w descendencie ( hi hi hi) Na "wysypisku" bo sama nie wierzę, że mogłabym uwierzyć. Ja jestem nieprawdopodobnie pragmatyczna (jako panna). To się kompletnie kłóci z moim drugim ja.
Ja też miewam odloty i wcale nie zsypowe, i wcale nie pod wpływem.
Jednak moja natura jest tak skonstruowana, ze zawsze sobie w całkiem pragmatyczny sposób wszystko wytłumaczę.
A odlatuję jeszcze bardziej, jeszcze intensywniej, jeszcze mocniej. Wciąż i wciąż.
Tyle tylko, że to jest tak potwornie intymne...
Dla Ciebie jest mniej intymne. I tylko tyle.
Jeśli wolisz - jestem mniej odważna od Ciebie.



Ps. Kąpiąc się odebrałam telefon. Jeśli nie skończę do rana pewnej "pracki" to mogę się pożegnać z moim wyjazdem do Spa.
Q....A!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Czw 22:50, 28 Mar 2013    Temat postu:

Kewa napisał:
Mati, nawet gdybyśmy niewiadomo jak się starali nie jesteśmy w stanie wszystkiego spróbować.
Nie polecę w kosmos, nie zanurkuję w oceanie, nie zabiję żadnego zwierzęcia, mój mąż nie urodzi dziecka, a ja nie będę się truła. Nie, bo nie. (...)


Okej.. Twój mąż nie urodzi dziecka i być może nie polecisz w kosmos, ale jesteś pewna całej reszty? muchy czy komara nigdy nie zabiłaś? nie zastawiłaś pułapki na myszy? a co z pająkami? hehe.. potrafimy zabijać te zwierzęta, które nie wydaja głosu rozpaczy..
Ale jasne.. masz rację.. nie spróbujemy wszystkiego, tak jak nie poznamy odpowiedzi na miliony pytań.. ale to nie znaczy, żeby nie szukać tych odpowiedzi i nie chcieć wiedzieć więcej i więcej i więcej i umrzeć
A co do trucia.. to w tej chwili otwórz lodówkę i spiżarkę i wymień pierwszych dziesięć produktów, które wpadną Ci w oczy a potem przeczytaj ich skład..
Gwarantuję Ci, że jeden joint maryśki zawiera mniej syfu niż Twój serek topiony..
Powrót do góry
rosegreta
Gość





PostWysłany: Czw 22:58, 28 Mar 2013    Temat postu: Re: Narkotyki, bez oceny i ankiety

Pasztet napisał:
W sumie topik pod wpływem fragmentu postu Rose:


oops
jak miło być inspiratorką
no prawie jak muza się poczułam
Powrót do góry
Mati
Gość





PostWysłany: Czw 22:59, 28 Mar 2013    Temat postu:

lulka napisał:
(...)
Tyle tylko, że to jest tak potwornie intymne...
Dla Ciebie jest mniej intymne. I tylko tyle.
Jeśli wolisz - jestem mniej odważna od Ciebie.



(...)


a to co za pomysł? Ja tu absolutnie nie rozmawiam na temat jakiejkolwiek odwagi.. spokojnie mogłabyś uznać, na podstawie moich pryszczatych przechwałek (bo ubodło mnie to do żywego ), że to zwykła głupota była.. Dokładnie.. Głupota. Mądry człowiek nie ładuje się w narkotyki..
Byłabym odważna, gdybym pieprznęła wszystko w kąt, spakowała plecak i wyjechała na drugi koniec świata nie oglądając się na nic.. w pogoni za własnymi marzeniami..
Intymność? rozmawiam o tym, o czym każdy wie, nie mówię o tym o czym wiem tylko ja.. i ta druga osoba.. to jest właśnie dla mnie intymność. Widocznie tylko granice mamy inne..
Nie przejmuj się SPA.. przyjedź do mnie to wymasuję Ci plecy koncertowo Blue_Light_Colorz_PDT_02
Powrót do góry
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:02, 28 Mar 2013    Temat postu:

Mati napisał:


Okej.. Twój mąż nie urodzi dziecka i być może nie polecisz w kosmos, ale jesteś pewna całej reszty? muchy czy komara nigdy nie zabiłaś? nie zastawiłaś pułapki na myszy? a co z pająkami? hehe.. potrafimy zabijać te zwierzęta, które nie wydaja głosu rozpaczy..
.


Kij tam z pająkiem. Szczur ! (już widzę jak Kawa zamaszyście rozwala szczura taboretem dziko się przy tym śmiejąc, szara substancja rozmazana jest po podłodze a krew nawet na suficie, ścianach i smugami wokół truchła) 050


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Czw 23:08, 28 Mar 2013    Temat postu:

nooo... w niektórych rejonach naszej planety szczury są nawet jadalne
jak mniemam na chińskich statkach z towarem do Ameryki przez Europę..
a mówią nam, że w tych hambusiach to czysta wołowina..
Powrót do góry
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:06, 29 Mar 2013    Temat postu:

Ron napisał:
Zasadniczo ... Wiekszosc jest normalna, znaczy siďż˝ nieohydna tylko teraz wstyd siďż˝ do tego przyznac, bo to takie moherowe jest
zasadniczo osady dokonywane na podstawie wlasnych doswiadczen moga odbiegac od rzeczywistosci

nawalenie sie oraz tzw zgon potrzebne sa do zycia wiekszosci ludziom, kwestia tylko czy robi sie to raz do roku na imieninach u cioci, czy w kazdy weekend. w koncu wiekszosc uzywek zostala odkryta (wyhodowana?) wieki temu, to co powstaje wspolczesnie to tylko doskonalenie sztuki wpadania w amok

a czy uczestniczenie w rzeczywistosci jest lepsze czy gorsze od odciecia sie od niej to juz jest pytanie czesciowo filozoficzne a czesciowo polityczne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:16, 29 Mar 2013    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
Ron napisał:
Zasadniczo ... Wiekszosc jest normalna, znaczy siďż˝ nieohydna tylko teraz wstyd siďż˝ do tego przyznac, bo to takie moherowe jest
zasadniczo osady dokonywane na podstawie wlasnych doswiadczen moga odbiegac od rzeczywistosci



Zasadniczo słusznie prawisz ale jakoś Cię to od osądów nie powstrzymuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 2:27, 29 Mar 2013    Temat postu:

Kewa napisał:
Mati, nawet gdybyśmy niewiadomo jak się starali nie jesteśmy w stanie wszystkiego spróbować.
Nie polecę w kosmos, nie zanurkuję w oceanie, nie zabiję żadnego zwierzęcia, mój mąż nie urodzi dziecka, a ja nie będę się truła. Nie, bo nie. Poza wszystkimi porywającymi doznaniami, jakie dają narkotyki i alkohol też, trzeba pamiętać jedno - to są objawy zatrucia. Trucizny działają na układ pokarmowy, oddechowy, nerwowy i wydalniczy. Alkohol z organizmu wydalany jest stosunkowo szybko, narkotyki - nie. Na dodatek, układ nerwowy prawie się nie odbudowuje i raz zniszczone połączenia nerwowe znikają na zawsze. Nie chcę eksperymentować i nie będę. Wcale nie dlatego, że jestem święta, ale dlatego, że nie mam ochoty się truć.
Niedawno rozmawiałam z terapeutą młodzieży, również tej uzależnionej. Opowiadał mi, że często celebryci biorą prochy i biorą ich coraz więcej, bo organizm domaga się zwiększenia dawki. Gdy już ich nie stać, albo strumień robi się zbyt wąski, idą na odtrucie. Płacą za "czyszczenie" organizmu przez kilka dni i potem znów mogą zaczynać od najmniejszej dawki i tak dalej, i tak dalej...

No bzdury, jak to kilo mówi. Ale teraz nie mogę bo oglądam Agę z Sereną.
Uzależnienie od tenisa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 2:57, 29 Mar 2013    Temat postu:

Ron napisał:
Pasztet napisał:
Tylko po co ten węch?
Im krótsza smycz, tym większe szkody jak się zerwie (a zawsze się kiedyś, choćby czasami, zerwie).

Ja mam tylko jeden prikaz. Dawać znać co jakiś czas, że jestem bezpieczny. I nie opowiadać bajek, czyli niczego nie opowiadać po powrocie.
A budę wiem gdzie mam. Bez łańcucha.

PS. Rewanżuję się honorowaniem tych samych zasad.


To z mamą chyba. Think

Zboczeniec?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin