po 30-tce

bobro

rowerem godzinka za to

oto_ja

Cóż przy pewnych odległościach rower nie zdaje egzaminu, czasami wlasnym autkiem tez nie da rady i wówczas liczysz na PKP marząc o drugiej Japonii, albo chociaż o innych krajach europejskich i .......klops.

Dziś na pkp nie będę narzekać - może na korki Tongue out (1)

Szymon Krusz

bobro

jest już projekt nowego rozkładu przewoźnika PKP Intercity:
[link widoczny dla zalogowanych] gdyby ktoś chciał sobie poczytać

Szymon Krusz

Ale to tylko Intercity Expresy i TLK i jak napisałeś to tylko projekt więc jeszcze dużo się może zmienić trzeba by znów wejść na niemieckie strony Deutsche Bhan może tam już jest rozkład jazdy (zawsze ponoć był wcześniej niż u nas)

Szymon Krusz

Możesz też podejść przecież mają swoje przedstawicielstwo w Poznaniu więc masz blisko.

bobro

jakoś tak mi się nie chce; jak mi rozkład przestanie pasować to zwyczajnie przestanę korzystać z pociągów... sprawdziłem: do pracy mam równe 4,7km i idę 43'44'' z rana...

Szymon Krusz

livia

Ja to proszę pana mam bardzo dobre połączenie.Wstaję rano,
za piętnaście trzecia. Latem to już widno.Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem,śniadanie jadam na kolację,więc tylko wstaję i wychodzę.
-No ubierasz się pan
-W płaszcz jak pada.Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?
-Aaaa...fakt.
-Do PKS mam pięć kilometry.O czwartej za piętnaście jest PKS.
-I zdanżasz Pan?
-Nie, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni, to jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa.Mleko, wiesz pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny, do Stadionu. A potem to mam już z górki, bo tak:119, przesiadka w trzynastkę, przesiadka w 345 i jestem w domu. To znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma. To jeszcze mam kwadrans.To jeszcze sobie obiad jem w bufecie.To po fajrancie już nie muszę zostawać,żeby jeść, tylko prosto do domu i góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się, jem śniadanie i idę spać

)))

Szymon Krusz

livia

ależ współczuję serdecznie, kiedyś wychodzilam z pracy o tak idiotycznej godzinie, że musiałam 45 min czekać na ostatni i jedyny autobus i jeszcze jakieś 20 min na piechotę, najgorzej było w zimą d'oh!

dlatego wyśmiewać się nie zamierzałam.... tylko tak mi sie skojarzyło

Szymon Krusz

STALKER

Rail passengers in Europe can now claim compensation if their train is late and if their luggage is lost.
Under new rules, a delay of one to two hours means a quarter of the ticket price back — longer than that and it is 50 percent. EU governments can wait up to 15 years before they enforce these rights, but only for short trips within their own country.
The rules also ensure compensation if a passenger’s bag goes missing or is damaged. The traveller can claim up to 1,285 euros for each piece.

Co na to PKP ? d'oh!

bobro

taaa... PKP na to tyle, że jak z Komisji Europejskiej wychodzi jakaś dyrektywa sprzyjająca ludziom, to polski (nie)rząd nagle potrafi się postawić i skorzystać z tego, że tych dyrektyw wcale nie trzeba wprowadzać, po czym odroczył kwestię zwrotów za opóźnienia w PKPie

chociaż jestem ciekaw, co teraz przewoźnicy robią z kasą jaką ściągają od zarządcy infrastruktury za spowodowanie opóźnień...

STALKER

A co z zagubionym bagażem ? Bo ja już chciałem nadać z 10 walizek wypielonych piaskiem , wg teorii jena musi zniknąć... kwota 1300 EUR jest tak kusząca

bobro

ale gdzie pkp ma ci zgubić twój bagaż, którego masz pilnować?

STALKER

No tak piszą że za zagubiony bagaż na liniach międzynarodowych należy się odszkodowanie 1280 EUR .
Chyba powinienem być tam jakiś przedział dla przewozu bagażu?
Swoją koleją dziwi mnie że nie UE ma takich regulacji dla lotnictwa , bo tam opóźnienia i zagubione walizki są na porządku dziennym

bobro

ale w pekapie pilnowanie bagażu, niestety, należy do podróżnego, bo nie ma przedziałów ani wagonów bagażowych

STALKER

No i dobrze , po co hakować nasza rodzimą i lubianą przez forowiczów kolej , wyśle bagaż relacją Madryt - Berlin ! Dancing

livia

Kiedyś dojeżdżałam podmiejskim pociągiem do pracy i najmilej wspominam hot-dogi na dworcu śródmieście, sprzedawane tuż przy wc-cie i z taka ilością dodatków, że połowa lądowała na ubraniu Blue_Light_Colorz_PDT_02

...no cóż, to takie zboczenie Anxious