Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

To mówiłem ja, Tetrastes bonasia
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Sob 11:22, 01 Lis 2014    Temat postu: To mówiłem ja, Tetrastes bonasia

Proszę Państwa, oto kawka zwyczajna Coloeus monedula. Bardzo przyjemny ptaszek, do pomylenia z innymi czarnymi ptaszorami, które w mieście robią kra, kra.
Oto kilka ciekawych informacji z internetu.


zdj. ślepa i brzydka

Kawka zwyczajna - średni ptak synantropijny* z rodziny krukowatych, blisko spokrewniony z kawką srokatą, z którą włączane są do podrodzaju Coloeus w obrębie rodzaju Corvus, albo traktowanego jako odrębny rodzaj krukowatych.

Zamieszkuje w zależności od podgatunku:
C. monedula monedula – Półwysep Skandynawski, południowa Finlandia, Dania, Europa Środkowa na wschód od Łaby oraz północne Bałkany.
C. monedula spermologus – Europa Zachodnia od Łaby na zachód, Półwysep Apeniński i Półwysep Iberyjski po Słowenię na wschodzie oraz Wyspy Brytyjskie i Maghreb
C. monedula soemmerringii – Europa Wschodnia i południowe Bałkany oraz zachodnia Azja po Kaszmir i Mongolię. W Polsce pojawia się zimą.
C. monedula cirtensis – Tunezja i północno-wschodnia Algieria.
W Polsce średnio liczny ptak lęgowy niżu (na zachodzie częściej podgatunek C. m. spermologus, na wschodzie – C. m. soemmerringii). Lokalnie może być liczny. Zimą przylatują wielkie stada ptaków z północy i wschodu, należących do podgatunków C. m. monedula (liczniejszy na wybrzeżu) oraz C. m. soemmerringii.

Cechy gatunku
Ptak wielkości gołębia, mniejszy niż jakikolwiek gatunek z rodzaju Corvus, do którego kawka była do niedawna zaliczana. Obie płci ubarwione jednakowo. C. monedula monedula – upierzenie czarne, a boki szyi, głowy i karku łupkowoszare. Na głowie czarna "czapka". Tęczówki jasnobłękitne, widoczne z daleka, tworzące silny kontrast z ciemnym upierzeniem. C. monedula soemmerringii w odróżnieniu od poprzedniego ma na bokach szyi białe plamy, a szara barwa na głowie jaśniejsza. Młode ptaki głowę mają ciemniejszą – im starszy jest osobnik tym wyraźniej widać jaśniejsze boki głowy.
Jest ptakiem towarzyskim, zazwyczaj tworzy niewielkie stada. Zimą łączą się one w większe, bardzo często z gawronami. Mimo to cały rok zachowują więź partnerską i w lecącym stadzie łatwo można wyróżnić pary trzymające się blisko siebie.
W stadach kawek panuje ścisła hierarchia. Dotyczy ona również łączenia się tych ptaków w pary. Samiec mający np. numer 10 w hierarchii stada kojarzy się z partnerką również zajmującą miejsce dziesiąte. W przypadku zmiany kolejności hierarchicznej kawek w strukturze stada zmianie ulegają również związki kawek. Przykładowo, jeżeli jeden z partnerów awansuje w stadzie, zawiera nowy związek z kawką, która poprzednio w strukturze stada znajdowała się od niego o jedną pozycję wyżej.

Wymiary średnie:
długość ciała: 33–35 cm
rozpiętość skrzydeł: 67 cm
masa ciała: ok. 230–240 g

Biotop - głównie parki i miasta, czasem również ruiny, skały i obrzeża drzewostanów.
Gniazdo - gnieździ się w koloniach, z reguły dość wysoko. Gniazdo umieszczone w szczelinie muru czy skały, w głębokiej dziupli, w nieczynnym kominie, na poddaszu wieży lub kościoła**. Korzysta także ze skrzynek lęgowych. Kominy, już podczas budowy domu, należy zabezpieczać przed nią siatką z nierdzewnego drutu (nie wolno niszczyć gniazd).
Jaja - pod koniec kwietnia lub na początku maja składa 4–6 jaj o tle sinozielonym z niebieskim odcieniem, o średnich wymiarach 35x25 mm.
Wysiadywanie - od złożenia pierwszego jaja trwa przeważnie 17-19 dni. Pisklęta osiągają samodzielność po ok. 30 dniach, lecz na noc wracają jeszcze do gniazda.
Pożywienie - głównie dżdżownice, pędraki, gryzonie, odpadki. W okresie lęgów bywa szkodliwa, wybierając jaja lub pisklęta drobnych ptaków śpiewających. Regularnie korzysta z pojnika i wodę często nosi dla młodych.
Ochrona - na terenie Polski gatunek ten jest objęty ochroną gatunkową ścisłą.

*Synantropijny - który przystosował się dożycia w środowisku zmienionym przez człowieka (sama osobiście jestem jakaś taka mało synantropijna...)
** Te kawki strzeliłam akurat na tle Katedry Poznańskiej. Przypadeq?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Sob 11:28, 01 Lis 2014    Temat postu:

To mówiłem ja, Jarząbek... Temat ten to w zasadzie przypadek. Zawsze, jak widzę jakieś ptaszki, to zastanawiam się, co to jest. Więc wracam do domu i szukam po obrazkach. Jak znajduję, to się cieszę, bo następnym razem już wiem, i przy kolejnym spotkaniu mówię: "Witaj sierpówko!" albo "Uszanowanko kosie." (Nie, nie jestem jebnięta). No w każdym razie, lubię wiedzieć, czym się różni wróbelek od mazurka, czemu każda pliszka swój ogonek chwali i czy dzięciołom czasem głowa pęka od tego walenia. Zapraszam do współtworzenia tego topiku i pilnej obserwacji otaczającego nas ptactwa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Sob 14:16, 01 Lis 2014    Temat postu:

Ślepa, nie, nie jesteś jebnięta, to znaczy nie bardziej niż...
Jak dla mnie to możesz wrzucać wszystkie ptaki po kolei, a krukowate nawet poza kolejnością. To bardzo inteligentne ptaszyny. Z kawką już się serdecznie przywitam, bo kręci się w okolicy taka, a brałam ją za wronę. Zwrócę też uwagę, czy ma niebieskie oczy. przewala oczami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Sob 18:48, 01 Lis 2014    Temat postu:

W moim mieście jest bardzo dużo kawek i trudno ją pomylić z innymi krukowatymi właśnie z uwagi na intensywnie niebieskie, jasne tęczówki.
Kawki, mimo że równie liczne jak gołębie i często żerujące w tych samych miejscach, są od nich znacznie bardziej ostrożne, nie spoufalają się tak z człowiekiem.

Kiedyś Aproxymat(?) pisał, że kawki są bardzo inteligentne i posługują się wieloma "narzeczami", w zależności od obszaru występowania, przy czym kawki z jednego miejsca potrafią się szybko nauczyć "języka" innej grupy.

Ptaki te, jak z kolei, zauważył Bobro, nazywane są "czyścicielami miast", bo zjadają praktycznie wszystko, co nadaje się do zjedzenia (często widuję kawki z zapałem wyciągające resztki jedzenia ze śmietników), w tym (fuj) także psie odchody.
Zawsze mnie to zastanawia bo, teoretycznie, ludzkie jedzenie, łącznie z chlebem, którym często karmimy ptaki, powinno być dla nich zabójcze. Zawiera masę soli niszczącej ptakom nerki no i, oczywiście, innych konserwantów, tłuszcze. A jednak ptaki w miastach nie padają masowo strute, mimo że w znacznej mierze żywią się resztkami jedzenia. Może ich układ pokarmowy już tak ewoluował, że zaadaptował się do potrzeb miejskiej egzystencji? Think

Wczoraj przeczytałam poruszający artykuł o ginących gatunkach ptaków (mówiąc dokładniej, o gatunkach wytrzebionych przez człowieka) i wraz z autorami zachęcam do odwiedzenia strony kampanii jestem na pTAK:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:50, 01 Lis 2014    Temat postu:

Co do ptaków, też lubię Angel , rozglądam się za nimi, usiłuję sfotografować z marnym skutkiem i do tej pory sądziłam, że to nie jest tak do końca normalne.

Do rzeczy, przed oknem na drzewie gniazdo mają gołębie sierpówki, na wieżowcu obok zagnieździły się pustułki, kiedyś latem latały u mnie całe stada mew, w tym roku ich nie było. Oczywiście są stada wron, gawronów, szpaków i kawek.

Czasami na balkon zaglądają już sikorki.

Wróbla od mazurka nie potrafię rozróżnić Not talking



To to chyba szpak.



Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 20:00, 01 Lis 2014    Temat postu:

Do mnie przylatują Sikorki Bogatki, w tym roku je dokarmię.
Szkoda że populacja Wróbli tak spadała.
Gołębie od tego roku zamierzam masowo mordować.

I to by było na tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:11, 01 Lis 2014    Temat postu:

A u mnie populacja wróbli zaczyna się chyba odradzać
Przez wiele lat zobaczenie wróbla graniczylo z cudem, o od zeszłego roku stały się naprawdę popularne.
Może to zasługa wyjątkowo łagodnej zimy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 20:28, 01 Lis 2014    Temat postu:

Ostatnio Wróbla widziałem w... Tesco. 30 lat temu były tego stada, dziś przeważają latające szczury zwane gołębiami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Sob 20:44, 01 Lis 2014    Temat postu:

letnisztorm napisał:
Co do ptaków, też lubię Angel , rozglądam się za nimi, usiłuję sfotografować z marnym skutkiem i do tej pory sądziłam, że to nie jest tak do końca normalne.

Zdaje się, że wręcz przeciwnie. Podobno, szalenie popularny staje się ostatnio, także w Polsce, birdwatching.

Skuteczne "ustrzelenie" aparatem ptaka nie jest proste, czego dowód prezentuję poniżej:



Ptaszka tego, z niemałym trudem, przeszperując Sieć, zidentyfikowałam jako pliszkę siwą (proszę mnie poprawić, jeśli ktoś ma odmienne zdanie). Nigdy wcześniej nie widziałam takiego pitołka, ale to pewnie dlatego, że obiekt został upolowany w Ojcowskim Parku Narodowym (chociaż, podobno, występuje na obszarze całego kraju).

Kilo OK napisał:
Ostatnio Wróbla widziałem w... Tesco. 30 lat temu były tego stada, dziś przeważają latające szczury zwane gołębiami.


Wróbli, rzeczywiście, jest znacznie mniej niż kiedyś, ale mam na osiedlu takie krzaczory, w których zadomowiło się stado tych ptaków, czyniąc niemiłosierny rejwach. I jest to urocze.

Gołębie dokarmiałam i będę dokarmiać. Gołębie są piękne. Zaś największym miejskim szczurem i brudasem jest człowiek, więc niech nikt nie próbuje chrzanić o kupach na chodnikach, w sytuacji, gdy na tychże chodnikach, trawnikach, jezdniach, wszędzie - walają się pety, śmieci, puszki, butelki i inny chłam pozostawiany przez ludzi Not talking
Powrót do góry
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:37, 01 Lis 2014    Temat postu:

Fajny temat. Ptaki, to najsympatyczniejsza część otaczającej nas przyrody, ale... Nie cierpię Srok! Spowodowały, że z mojej okolicy wyniosła się większość różnych sympatycznych ptaków, a ich śpiew został zastąpiony przez wrzask srok. Gdy zagnieździły się na świerkach rosnących zaledwie kilka metrów od moich okien, byłem gotowy do drastycznych działań - z wykonaniem i wykorzystaniem procy (po poznańsku "sznajdery") włącznie. Na szczęście koty - chuligani, załałatwiły problem i przynajmniej od tego miejsca sroki trzymają się daleko... Na drugim miejscu ptaków, które darzę niechęcią znajdują się "gołębie w nadmiarze". Przy pobliskim markecie, na banerze reklamowym, siada ciagle po kilaset gołębi. Infantylne paniusie dokarmiają "biedne ptaszki" przez co zbiera się ich tam z roku na rok coraz więcej. Baner umieszczony jest nad parkingiem, a ptaszki dzięki dokarmianiu mają obfitą przemianę materii. Nieświadomi goście marketu stawiający samochody w okolicy banera, po kilkunastu minutach zakupów znajdują na samochodzie często co najmniej kilkadziesiąt śladów tej przemiany materii. Przechodnie także często są "ozdabiani". Nie przeszkadza to jednak "paniusiom" przybiegać z coraz większą ilością miseczek ze "strawą dla tych biednych bożych stworzeń" (cytat z wypowiedzi jednej z tych "dobro czyniących")
Mam atlasy ptaków i specjalnie kupioną lornetkę, ale gdy identyfikuję ptaki siadające na mojej kilkudziesieciometrowej antenie, mam uczucia ambiwalentne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Nie 10:00, 02 Lis 2014    Temat postu:

Na dobry początek dnia:
https://www.youtube.com/watch?v=ijXw0mlaVaE

050


Post został pochwalony 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:51, 02 Lis 2014    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:
Na dobry początek dnia:
https://www.youtube.com/watch?v=ijXw0mlaVaE

050

Mistrzostwo świata!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:34, 05 Lis 2014    Temat postu:

flykiller napisał:


Kiedyś Aproxymat(?) pisał, że kawki są bardzo inteligentne i posługują się wieloma "narzeczami", w zależności od obszaru występowania, przy czym kawki z jednego miejsca potrafią się szybko nauczyć "języka" innej grupy.


W rzeczy samej, kawki tworzą swoje kawcze klany, które posługują się różnymi językami. Mają bardzo urozmaicone życie społeczne - klanami wstrząsają mezalianse (kiedy łączą się w pary kawki o różnych pozycjach w hierarchii i reszta klanu daje temu wyraz oburzonymi okrzykami), dochodzi też czasem do łączenia się kawek z różnych klanów, co też wzbudza u nich sensacje, nie mniejsze niż podobne wydarzenia u ludzi. Kawki niesamowicie szybko się uczą, są towarzyskie, sprytne i trochę bezczelne. To zresztą cecha wszystkich krukowatych. Pamiętam nawet taki film, gdzie wrony sprowokowały dwa koty do bójki między sobą a potem z wyraźnym zainteresowaniem obserwowały ssaczą bijatykę. Kto wie ile ludzkich spraw jest "sterowanych" przez krukowate?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aproxymat dnia Śro 7:35, 05 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Śro 10:11, 05 Lis 2014    Temat postu:

Aproxymat napisał:
Pamiętam nawet taki film, gdzie wrony sprowokowały dwa koty do bójki między sobą a potem z wyraźnym zainteresowaniem obserwowały ssaczą bijatykę.


Też pamiętam. Najlepsza do filmiku jest ta dramatyczna muzyczka Blue_Light_Colorz_PDT_02
https://www.youtube.com/watch?v=WANZBs8Za0Q

Aproxymat napisał:
Kto wie ile ludzkich spraw jest "sterowanych" przez krukowate?


Jak rany, aż boję się pomyśleć...


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 20:17, 05 Lis 2014    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:

Też pamiętam. Najlepsza do filmiku jest ta dramatyczna muzyczka Blue_Light_Colorz_PDT_02
https://www.youtube.com/watch?v=WANZBs8Za0Q



A propos ptaków na tym filmiku, pamiętam, jak zaczęłam, może jakieś dwa lata temu, będąc w Warszawie, ekscytować się, wykrzykując coś w rodzaju "jakie fajne ptaszki!", a Towarzysz spojrzał na mnie jakoś tak dziwnie i powiedział, "tak, wrony" Anxious
Naprawdę, nigdy wcześniej nie widziałam ani jednej wrony siwej mieszkając w Płocku, ani też, obecnie, w Lublinie. Przeczytałam później w Wikipedii, że choć, teoretycznie, występuje ona na terenie całej Polski, "od lat 30. ubiegłego wieku zaczęła gnieździć się w Warszawie, a później także w innych większych miastach (Poznań – od lat 50., Wrocław, Kraków, Gdańsk – od lat 70.)".
Okazuje się także, że do niedawna wrona siwa była uznawana za jeden z podgatunków wrony czarnej (czarnowronu), ale obecnie przyjmuje się, że należy uważać te ptaki za dwa odrębne gatunki.
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:43, 07 Lis 2014    Temat postu:

Przysłowiowa wronia czerń jest właśnie myląca i, o ile pamiętam, sprawia kłopoty tłumaczom z angielskiego. Amerykańskie wrony są czarne (wręcz kruczoczarne) a nasze są siwe i tłumaczenie na polski tekstu "czarny jak wrona" (nie mówię o Afroamerykanach rzecz jasna) nie do końca oddaje nasze doświadczenia wizualne jeśli chodzi o te ptaki.


W tym roku nie widziałem jeszcze kwiczołów. Przylatują późną jesienią całą chmarą, obsiadają drzewka, po czym tego samego dnia odlatują gdzieś dalej i do następnego roku nigdzie ich nie widać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:43, 07 Lis 2014    Temat postu:

Nie mówię, że mam ochotę na legendarny pasztet z kwiczołów, rzecz jasna. Mówiąc "pasztet" mam na myśli "pasztet", nie "Paszteta".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
optymistka uporczywa


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 5742
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 270 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:08, 12 Mar 2015    Temat postu:

Nie na pasztet...Shame on you


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Migotka
optymistka uporczywa


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 5742
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 270 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze śniętego miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:57, 12 Mar 2015    Temat postu:

Może jeszcze jeden..?
ten krzyczał w parku Staszica...


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:43, 10 Sie 2015    Temat postu:




Post został pochwalony 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin