po 30-tce

Yo` Mama

"Balcerowicz nie musi odchodzić.." !?
[link widoczny dla zalogowanych]
tego się po panu, panie Andrzeju
nie spodziewałem

ale może powinienem był...

bo ja

no tak - podobno tylko krowa nie zmienia poglądów, a tych pewnie w otoczeniu p.Andrzeja nie brakuje...
Sprawdziło się przysłowie:
Z kim przestajesz, takim się stajesz

Yo` Mama

no taak... to by znaczyło, że klasa polityczna nam wreszcie dorasta

boję się tylko, że jeśli zmiany będą się w panu Andrzeju dokonywały tak gwałtownie,
przejdzie on całkowicie na stronę do niedawna potępianych przez siebie
przeciwników politycznych
a tym samym straci opinię jedynego sprawiedliwego, który walczy ze złodziejskimi liberałami..
O skutkach aż strach myśleć:
-Co wtedy pocznie osierocony elektorat panaandrzejowy?
W najlepszym razie nie pójdzie do kolejnych wyborów..
ale jeśli - niedajboże - znajdzie sobie jeszcze bardziej "wyrazistego" przywódcę..?

enpe

nie zebym go bronil, ale andrew idzie mocno wydeptana juz duzo wczesniej przez naszych politykow sciezka. vide metamorfozy polskiej --lewicy-- ( jaskiernia oleksy kwasniewki itp) czy z innej strony zmiany na przestrzeni ostanich lat pogladow panow rokity tuska niesiolowskiego itd. tyle ze tamte osobistosci panowie dziennikarze raczej uwielbiaja i nie robia wookol tego szumu a andrew w mediach ma rowno przechlapane wiec kazda jego zmiana pogladow, przejezycznie czy tym podobne , zostanie skrzetnie odnotowana na pierwszej stronie gazwybu i ukazana w odpowiednim smrodku.

hmm.. tak na marginesie to szukajac w myslach polityka ktory jest od zawsze wierny gloszonym przez siebie pogladom przychodzi mi na mysl tylko pan Janusz Korwin Mikke ...czy moze macie jekies inne pomysly ..?

Aproxymat

A ja się zastanawiam, czy wierność poglądom to jest rzeczywiście dla polityka taka dobra cecha? Zdaje się, że Leszek Bubel też nie zmienia poglądów (i chyba nie zmieni)... Czasy się zmieniają, rzeczywistość gospodarcza/społeczna/międzynarodowa też jest przy okazji kolejnych wyborów nieco inna. Upieranie się stale przy jednej wizji grozi tej wizji zwyczajnym zestarzeniem się (mówię o poglądach na politykę, nie zasadach etycznych). Może Lepper od dawna widział, że jego powtarzana w kółko mantra o Balcerowiczu jest już zwyczajnie śmieszna - i szukał pierwszej lepszej okazji, żeby się od niej uwolnić? Kto to wie?
Oczywiście nadgorliwość w zmienianiu poglądów jest moim zdaniem w polityce równie zła.
No ale "polityk" pochodzi od słowa "polis" (miasto)... "polityk wiejski" to oksymoron

(Zresztą "polityczny" znaczyło jeszcze nie tak dawno "grzeczny", "dobrze wychowany"

)

fontanna

Nikt

enpe

Yo` Mama

wiesz enpe.. ja się nie czuję zindoktrynowany przez AliAsa
tym bardziej, że nie znałem Go jeszcze, kiedy kilka kampanii wyborczych temu głosowałem na Korwina

ale myślę, że znalazłoby się jeszcze kilku takich polityków, którzy są wierni swoim poglądom;
mam na myśli Leszka Balcerowicza - dla mnie to on jest "One Way Man"
(jak rok temu powiedział Szaranowicz o Janne Ahonen`ie

)
Ma facet wizję, do której zrealizowania od lat próbuje dażyć.. prawie jak nie-polityk, heheh..
(w naszych Lepperowsko-Giertychowsko-Kwaśniewskich realiach można mówic tylko o próbowaniu..)
Kwaśniewskiemu jakoś nie mogę zapomnieć zawetowania
balcerowiczowej ustawy o podatkowej..

enpe

Yo` Mama

no tak
ostatnie decyzje to już dno totalne...
ale co tam - koledzy uratowani -
szafa gra Boo hoo!

znana ktośka · Gość

Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mam złudzeń. Zmieniają się tylko "aktorzy"........