po 30-tce

Aproxymat

Też mi się wydaje znajomy.

Kobieta z klasą

No tak Panowie, a ponoć to Wy jesteście wzrokowcami

. Zawsze miałam taki typowy biurowy, i w domu, i w pracy. A żem teraz kura domowa to dla siebie, do gabinetu zachciało mi się trochę awangardy

.
Nadal grzebię. Jak trafi mi się jakieś ziarnko to podrzucę linka. Jak coś Wam w oczka wpadnie, to dawajcie śmiało

do 1.500 zł max ( tak myślę).

illunga

Kuro, zobacz ten:

[link widoczny dla zalogowanych]

Tutaj jest z cenami i wersjami tapicerki.

[link widoczny dla zalogowanych]

W kolorowych obiciach wygląda mniej formalnie. I mieści się w zasadzie w cenie

Kobieta z klasą

Też na nie patrzyłam ... Póki co to chyba temat i tak muszę zawiesić do czasu, kiedy moja lepsza połowa wybierze coś dla siebie- bo jakoś tak musimy się trochu zgrać, jak mamy dzielić wspólne biurko.

Po namyśle ,
chyba, że Go wyprzedzę i niech się dostosuje do mnie

Tina

Kura,
ja jak pisalam jestem przeciwnczka foteli, gdyz zajmuja duzo miejsca w domu (naturalnie co innego w biurze, gdzie sie godzinami pracuje)
w domu powinno byc duuuzo przestrzeni.
dlatego ja preferuje krzesla.
ja wyglada biurko z krzeslem to mozesz zobaczyc tu, gdzie masz linka na katalog

[link widoczny dla zalogowanych]

klikasz zurück i masz strony poprzednie

bo prawdopodobnie bedzisz na str. 520.

naturalnie mysle, ze w Polsce tez podobne rzeczy znajdziesz, jesli nie mozna zamowic online do Polski z tego katalogu.

na stronie
441
476
480
486
masz biale krzesla i biurka.
489
491
to ciemne meble

moj absolutny faworyt to
str. 492

acha
na str 520 masz prezroczysty fotel - taki bajer

jesli chcesz lepiej widziec dany mebel wjezdzasz na niego mysza i klkasz w niego. dostajesz wtedy nowe powiekszone foto z dokladnym opisem.

to tylko pomysly, ale rozwaz i je, bo ja kupujac super wygodny i duzy fotel bylam juz po 2 miesiach niezadowola i sie go pozbylam. i juz wiem, nie chce iwecj fotelu obrotowego w domu

ale naturalnie sama rozwaz i zadecyduj. to TWOJ DOM, i TY masz sie tam dobrze czuc , a nie ja

powodzenia

dżeska

Gdybym mogła, oddałabym za darmo swoje krzesło obrotowe z pracy, ale EFS nie pozwoli. Gadzina niby ładna, ale wyjątkowo niewygodna

Kobieta z klasą

Tinko Kochana
Twoje propozycje muszę sobie dobrze w spokoju obejrzeć. Jakimś dziwnym trafem podrzuciłaś mi to co bardzo lubię... Obejrzę sobie wszystko w najbliższym wolnym (dłuższym) czasie i dam znać co mi spodobało się...
Dżesko też Ciebie kocham

dżeska

Kobieta z klasą

Te purpury na policzkach jakieś takie dwuznaczne

dżeska

w ządnym wypadku, jednoznacznie się zaróżowiłam jedynie

Kobieta z klasą · Wysłany: Wto 21:27, 01 Mar 2011 Temat postu:

Oglądam katalog, ale ciężko mi z tym niemieckim. Widzę, że niektóre meble podobają nam się jednakowo. Co do sekretarzyka -podobają mi się stare i zamiast toaletki .

Tina · Wysłany: Śro 11:42, 02 Mar 2011 Temat postu:

acha!

ale mi chodzilo o krzeslo przy tym sekretarzyku ze str. 492

ps.
acha! skoro masz problem z niemieckim, to cos dla ulatwienia i przyspieszenia - tam jest taki napis pod katalogiem:
gehe zu Seite (idz do strony)

wklepujesz strone np 492 i ENTER
no i juz tam jestes

paj · Wysłany: Śro 16:13, 02 Mar 2011 Temat postu:

Charls Eams Alu chair
To jest...ikona, od lat..
Najlepszy z najlepszych..
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Diabelsky · Gość

ja tam wiem jedno, fotele które uniemożliwiają oparcie głowy, dostają do pracy najwybitniejsze lenie. Taka wyższa forma sadyzmu.
Skubany nie pośpi !

Blue_Light_Colorz_PDT_02

Kobieta z klasą · Wysłany: Śro 19:37, 02 Mar 2011 Temat postu:

qurcze, podrzucajcie, podrzucajcie bo jeszcze nie wybrałam

Okazało się, że muszą poczekać na wykończenie całego gabinetu- bo w międzyczasie zmienił się jego zarys. Miał być nowoczesny, potem stary, a teraz ma to być połączenie nowoczesnego ze starym

Tina · Wysłany: Czw 15:30, 03 Mar 2011 Temat postu:

ja od paru lat gustuje w stylu nowoczesnym i wszytsko mam w mieszakniu tak tez urzadzone.

nawet nie mam ani jednego elementu "starego", albo udajacego "starosc".

u mnie króluje: stal slachetna, granit i szklo.

Kobieta z klasą · Wysłany: Czw 18:59, 03 Mar 2011 Temat postu:

oj dla mnie to trochę zimne mieszkanie, albo za bardzo biurowe, ale mogę się mylić

.
Ja lubię trochę staroci, nie tak może jak Mii- bo lubię jakiś jeden fajny mebel, no może dwa...
No i po drugie- mój mąż to wielki historyk, patriota i kolekcjoner. Musimy tak wymieszać by te jego żelastwo ( przepraszam Kochanie

) co zbiera jakoś zgrało się z resztą.

Tina · Wysłany: Pią 11:48, 04 Mar 2011 Temat postu:

masz racje, ze taka przestrzen i nowoczesne wnetrza moze sie wydac zimne albo biurowe.
ale na obrone nowoczesnego stylu napisze, ze mam dodatki cieple jak np. drewniane schody (tez nowoczesne, czyli widac same stopnie) no i stol z krzeslami - oczywiscie wszytsko w kolorze drewna.
do tego wielkie dwie palmy w mieszkaniu (2,5 m i druga 1,20, ale tez za to szeroka na 1,20), wiec u nas nie jest juz tak "zimno", ani "biurowo" .
do tego na scianach wisza obrazy w zywych i cieplych kolorach.

choc o gustach nie ma dyskusji... np. mojej mamie sie u nas nie w ogole nie podoba, bo mowi, ze u nas to mieszkanie wyglada jak w galeria
Think

ale Ty naturalnie urzadzaj sie jak Ci pasuje , a zwlaszcza, ze masz juz jakis tam wystroj wnetrza, wiec meble teraz trzeba odpowiednio uzupelniac, aby nadac mieszkaniu to COS, co sprawia, ze mieszkanie jest idywidualne, niepowtarzalne, no po prostu TWOJE !!!

Angel

Kobieta z klasą · Wysłany: Pią 13:13, 04 Mar 2011 Temat postu:

hehehe mojej kuzynce też nie podoba się moje mieszkanie

Tak jak mówisz, o gustach nie dyskutuje się. To, że komuś nie podoba się, to mnie nie rusza bo i tak większość jest pod wrażeniem, ale to nie moja zasługa a szwagierki- projektantki wnętrz. Choć czasem i z nią nie zgadzam się, a i z czasem... po fakcie przyznaję, że miała rację. Choć i ona mówi, że niektóre moje wizje wciela dalej bo są całkiem całkiem. Gorzej z mężem- temu to nic się nie podoba. No może przesadzam podoba- ale wszystko z najwyższej półki -na którą nas nie stać. Żeby spasować swój gust, z męża- to dopiero jest wyzwanie. Choć i tak muszę przyznać, że najgorzej nam w tym nie idzie.