Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Grisha Perelman
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:27, 25 Kwi 2013    Temat postu: Grisha Perelman

koles zaslynal tym, ze odmowil przyjecia nagrody w wysokosci $1M

pomijajac fakt, ze ma zasadniczo nierowno pod sufitem (jak to kazdy geniusz) - musze powiedziec, ze wzbudzil we mnie jednak pewien szacunek. oto wlasnie wspolczesny Don Quixote, ktory nie zwazajac na tak zwane realia forsuje swoja wizje swiata. taki troche nasz forumowy Ron - w odpowiedniej skali, rzecz jasna


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LampionyZeStarychSloikow dnia Czw 23:46, 25 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:28, 25 Kwi 2013    Temat postu: Re: Grigorij Jakowlewicz Perelman

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baron von DupenDrapen
maszynista z Melbourne


Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 218 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 1:08, 26 Kwi 2013    Temat postu:

No tak ale w końcu przestał się zajmowac matamatyką


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 1:35, 26 Kwi 2013    Temat postu: Re: Grisha Perelman

LampionyZeStarychSloikow napisał:
(...)
oto wlasnie wspolczesny Don Quixote, ktory nie zwazajac na tak zwane realia forsuje swoja wizje swiata. (...)


Nazwisko bohatera brzmi prawidłowo "don Quijote" - "don" pisane małą literą i "Quijote", a kategorycznie nie "Quixote". Dokładniej tytuł tego hidalgo brzmiał: don Quijote de la Mancha. "Quixote" brzmiałoby dla tego rycerza obraźliwie, bo tak byłoby napisane w dialekcie Valenciana używanym także wtedy w prowincji Valencia, Alicante, Castellón i południowej części prowincji Catalunya, tworzących Wspólnotę Valencia (Valencian Community). Tymczasem La Mancha, czyli włości hidalgo don Quijote, leżały w prowincji Castilla-La Mancha (obecnie wspólnota Castilla-La Mancha), tworzącej w czasach don Quijote wraz z Madrytem, prowincję Castilla la Nueva, której wrogiem była granicząca z nią właśnie Valencia (także Murcia). To właśnie w prowincji Castilla-La Mancha leży miasteczko Consuegra, w pobliżu którego do dziś stoi kilka z licznych wówczas wiatraków, z których jeden został zaatakowany przez hidalgo don Quijote. To tam leży także miasteczko El Toboso, w którym mieszkała Dulcynea...
Nawiasem mówiąc, konstytucja Hiszpanii uznaje dialekt kataloński jako oficjalny odrębny język, a Valenciana to używana bardziej na południe odmiana tego dialektu i większość tablic i napisów na drogowskazach w rejonie od Murcia do Valencia ma napisy dwujęzyczne - hiszpański i Valenciana. I tak np. piękne miasteczko Benitachell położone pomiędzy Teulada i Javea, ma na tablicy także nazwę Benitatxell, a nazwy ulic i instytucji państwowych także mają podwójne nazwy...

Przepraszam za dygresję - temat o deskach klozetowych, wydaje się jednak być bardziej przystępny i popularniejszy...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Pią 1:38, 26 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baron von DupenDrapen
maszynista z Melbourne


Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 218 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 6:01, 26 Kwi 2013    Temat postu:

No jak to?
Przecież oryginalny tutuł to "El Ingenioso Hidalgo Don Quixote De La Mancha"



Ale nie to jest moim zdaniem istotne. Zastanawia mnie jak to możliwe, że mimo takiego zafascynowania szczegółami, Formalny nie zauważył, że temat srania i sikania ma istotne znaczenie w życiu don Kichota (chwilowo nazwijmy go tak neutralnie), gdyż dzięki temu, że don Kichot uświadomił sobie, że musi sikać i srać zrozumiał, że nie jest zauroczony i że może się wyswobodzić z klatki. Toilet monster



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:03, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Baron von DupenDrapen napisał:
jak to możliwe, że mimo takiego zafascynowania szczegółami, Formalny nie zauważył
oj tam, Formalny chcial zablysnac w kontekscie dyskusji o sraniu

tak to czasami bywa, jak sie skupia uwage na drzewach, ze nie zauwaza sie calego lasu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:17, 26 Kwi 2013    Temat postu:

W oryginale faktycznie było Don Quixote i nie żadne tam obraźliwe, ale pochodzące z języka starokastylijskiego bo takim właśnie językiem posługuje się Don Kichot (sam, jako osoba - nie książka) - czerpie go z przeczytanych książek magów i dawnym rycerstwie.
Z czasem jego wypowiedzi stały się tak niezrozumiałe dla współczesnych, że zamieniono jego "imię" i jego wypowiedzi na język współczesny (pozostawiając niewiele archaizmów językowych).
Trudno zaś w jego nazwisku dopatrywać się powagi jaki takiej bo i w pierwotnym i we współczesnym znaczeniu jest to gra słów - człowieka mającego urojenia wielkości z częścią zbroi na uda.


Co do samego Perelmana właśnie zgłębiam temat choć bardzo niewiele na jego temat można wyczytać.
Niesamowicie fascynujący człowiek, ale muszę to sobie jakoś w głowie poukładać.




Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lulka dnia Pią 8:19, 26 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
obserwator
wróg prefektury


Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia 5

PostWysłany: Pią 15:19, 26 Kwi 2013    Temat postu:

on o nic nie walczy, po prostu zamknął się w mieszkaniu i mieszka tam ze swoja matką
o jakiej walce ty pierdolisz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:03, 26 Kwi 2013    Temat postu:

tu jest o nim troche wiecej:
[link widoczny dla zalogowanych]

a tu jest obrazowo opisane czym sie zajmowal:
[link widoczny dla zalogowanych]


ciekawe czy rozwiazuje sudoku jak sie nudzi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 17:52, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Wyobrażam sobie, że umysł potrafiący funkcjonować w tak niewiarygodnych obszarach abstrakcji, musi postrzegać rzeczywistość w sposób wyjątkowo klarowny, przejrzysty i przenikliwy. I tak, jak przeciętny człowiek ma czasem moment "rozbłysku", a którym uświadamia sobie kim jest i dokąd zmierza, ale jest to moment zbyt krótki i zbyt okrutny, aby go (móc i chcieć) uchwycić, tak umysł Perelmana "obejmuje" i przenika całą tę rzeczywistość do głębi i trwa w permanentnym stanie pełnej jaskrawości, bez ciągłych szumów i zakłóceń, które sprawiają, że lecimy przez życie z klapkami na oczach. On wie to, co nam w milisekundach zdarza się przeczuwać, więc spośród całej masy rzeczy bez znaczenia, odrzuca pieniądze i sławę jako te, które mają jeszcze mniej znaczenia, niż inne.

Nie muszę chyba tłumaczyć, że to moje osobiste rojenie i można je dopisać do długiej listy hipotez po np. obłędzie, depresji, ekstrawertyzmie czy buntowniczości.
Po prostu, moje rojenie podoba mi się bardziej
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:05, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Ja myślę podobnie.
Ludzie nie mogąc pojąć geniuszu często uważają je za dziwactwo lub wręcz
szaleństwo, a raczej ludzi genialnych za owładniętych wymienionymi.

Z drugiej strony nie byłabym lulką gdybym od razu nie węszyła jakichś teorii spiskowych dlatego najlepiej ze wszystkich znalezionych w necie podoba mi się ten artykuł:

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie twierdzę przy tym, że to jest świeta prawda czy też gówno prawda, ale tego się zapewne nigdy nie dowiemy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:14, 26 Kwi 2013    Temat postu:

I jeszcze dodam, ze uwielbiam czytać takie rzeczy, o takich ludziach.
To mnie niesłychanie buduje i w przypadku tego Perelmana doszłam do jedynego, słusznego wniosku, że on już wyjaśnił budowę Wszechświata i z jakichś tam tylko sobie znanych względów doszedł do wniosku, że gromadzenie kasy nie ma sensu.
To mnie bardzo pocieszyło bo albo to wszystko to marny pył, albo....????


:hamster_evil:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:30, 26 Kwi 2013    Temat postu:

E tam... Skoro nie jest w stanie podjąć działań teoretycznie leżących w jego zasięgu (środki na zakup lekarstw dla chorej matki) to po prostu nie może co wskazuje na ciężką depresję połączoną z jakąś formą agorafobi prawdopodobnie. Think

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 18:48, 26 Kwi 2013    Temat postu:

lulka napisał:

Z drugiej strony nie byłabym lulką gdybym od razu nie węszyła jakichś teorii spiskowych dlatego najlepiej ze wszystkich znalezionych w necie podoba mi się ten artykuł:

[link widoczny dla zalogowanych]

mnie w tym artykule podoba się zdanie: "Wydaje się, że to przez nasz ograniczony światopogląd wybitne jednostki szybko się wypalają. Czują niemoc w starciu z (...)" i tu każdy może sobie dośpiewać. Oni piszą o wrażliwości, ale nie jestem przekonana, czy fakt wybitnych zdolności matematycznych musi się akurat przekładać na jakąś wyjątkową wrażliwość. Pomyślałabym raczej o zderzeniu z rzeszą ludzi o, po wielokroć niższej inteligencji i, w kontekście moich powyższych "wyobrażeń", niższej świadomości.

Życie geniusza musi być naprawdę trudne. Nikt nie stanowi dla niego wyzwania, nikt nie podbija mu bębenka, nikt go nie zaskakuje, nikt nie rozumie, o czym geniusz mówi (albo rozumie nie dość), nie ma z kim rywalizować. Nuda, Panie, straszna nuda. I samotność.
Powrót do góry
obserwator
wróg prefektury


Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia 5

PostWysłany: Pią 19:03, 26 Kwi 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
Nie muszę chyba tłumaczyć, że to moje osobiste rojenie i można je dopisać do długiej listy hipotez po np. obłędzie, depresji, ekstrawertyzmie czy buntowniczości.
Po prostu, moje rojenie podoba mi się bardziej

ale po co? jaka jest z tego korzyść lub przyjemność chociaż?
Nie rozumiem tego kochania się w swoich myślach.

Facet nie zgarnął kasy, ogłosił zakończenie kariery i tyle,
odnotowano
i życie biegnie dalej swoim torem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:03, 26 Kwi 2013    Temat postu:

To wcale nie jest tak, że ludzie o niższej inteligencji nie wydają się interesujący i, że geniusz musi być samotny. Wydaje mi się, że jedyne czego boją się geniusze to możliwość, że ludzie o wiele mniej inteligentni będą mieli nad nimi władzę. Think

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
obserwator
wróg prefektury


Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia 5

PostWysłany: Pią 19:04, 26 Kwi 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
Życie geniusza musi być naprawdę trudne. Nikt nie stanowi dla niego wyzwania, nikt nie podbija mu bębenka, nikt go nie zaskakuje, nikt nie rozumie, o czym geniusz mówi (albo rozumie nie dość), nie ma z kim rywalizować. Nuda, Panie, straszna nuda. I samotność.

e tam, a reszta problemów milejnijnych?
jest co robić


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
obserwator
wróg prefektury


Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia 5

PostWysłany: Pią 19:06, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Ron napisał:
Wydaje mi się, że jedyne czego boją się geniusze to możliwość, że ludzie o wiele mniej inteligentni będą mieli nad nimi władzę. Think

z ust mi to wyjąłeś
(nie rób tego więcej)

i nie trzeba być aż geniuszem żeby mieć z tym problem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:18, 26 Kwi 2013    Temat postu:

obserwator napisał:

z ust mi to wyjąłeś
(nie rób tego więcej)

i nie trzeba być aż geniuszem żeby mieć z tym problem


Jasne. Wystarczy, żeby różnica była znacząca. Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:22, 26 Kwi 2013    Temat postu:

obserwator napisał:

ale po co? jaka jest z tego korzyść lub przyjemność chociaż?
Nie rozumiem tego kochania się w swoich myślach.

Facet nie zgarnął kasy, ogłosił zakończenie kariery i tyle,
odnotowano
i życie biegnie dalej swoim torem


To po co tutaj zaglądasz skoro jesteś tak tym tematem zblazowany?
Tego to ja dopiero pojąć nie mogę.

Masha Gessen, która napisała o nim biografię podsumowuje Go jako "idealny rygor naukowy z intelektualną pasją".

I owszem, dla nas jak widać nie jest to do pojęcia.

Zresztą wszystkie te wiadomości, które o nim są w necie to właśnie 2010 r kiedy tej nagrody nie przyjął.
Po roku "odezwał" się, a nawet udzielił wywiadu (lub miał udzielić) w związku z filmem o różnych szkołach matematycznych.

Przed tą nagrodą jeździł po świecie, pracował naukowo, wykładał - a to zamknięcie z biedną matką to według moich obliczeń zaledwie rok lub dwa.
Tyle, że media w związku z nieodebraniem tej nagrody stworzyły życiorys, który w zasadzie nie istnieje.
Owszem, nie twierdzę, że według pospolitych kryteriów nie jest dziwolągiem.

To jest wzmianka z roku 2011

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin