Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Idealny dzień

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:12, 23 Wrz 2015    Temat postu: Idealny dzień

No właśnie. Po coś pracujemy, uczymy się, rozwijamy, budujemy domy, zakładamy (bądź nie) rodziny. Powiedzmy, że to są warunki bardziej lub mniej uświadomionego poczucia szczęścia i spokoju. Achievment mi tu najbardziej pasuje, trudno znaleźć polskie słowo o dokładnie tym samym znaczeniu.
Ale jak ten achievment ma wyglądać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sir Francis Drake
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Wrz 2015
Posty: 8190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:29, 24 Wrz 2015    Temat postu:

moze spelnienie
lub poczucie boskosci byloby takim odpowiednikiem achievement


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
nieustraszony granatnik


Dołączył: 15 Lip 2014
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 81 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:02, 25 Wrz 2015    Temat postu:

Idealny dzień?
Stajesz rano przed lustrem i usmiechasz się na swój widok.. spotykasz innych i oni też się śmieją.. Z Twojego powodu lub też uśmiechają się do Ciebie. Uśmiech na dzień dobry dobrze wróży. Potem nagle sprawy zmieniają kierunek..słyszysz narzekanie, widzisz smutek, czujesz napięcie, ale Twoja elastyczność i luz pozwalają niedopuscic, żeby to zawladnelo Twoimi emocjami.. więc zatrzymujesz się, bierzesz kilka oddechow, czujesz swoją sprawczą moc i wszystko zasysa spokój. Kreujesz swój spokój i spokój innych i wychodzisz z pracy robiąc po drodze zakupy ulubionych frykasow .. zdrowych frykasow i jedziesz dalej.. bo masz coś do zrobienia.. Potem wracasz do domu, calujesz kochanych ludzi i spędzasz czas, tak jak chcesz.. Praca, wielki dom, konto, auto nie mają znaczenia.. a na dobranoc myślisz o tym dniu z uśmiechem patrząc w lustrze na swoją zamordowaną twarz..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mati dnia Pią 21:05, 25 Wrz 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 21:56, 25 Wrz 2015    Temat postu:

Idealne podsumowanie (pozwoliłam sobie dokonać selekcji)

Rok łagodnego światła
Wzrok zdolny cieszyć się
Słuch cierpliwy i chłonny
(...)
Dreszcz rozkoszy
Płacz szczęśliwy
Głód zaspokojony
(...)
Rym wdzięczny
Wiersz serdeczny
Noc spokojna
Sen co przynosi sny
Sny a nie koszmary
Świt nieokrutny

Strach opanowany
Gest odmierzony
Puls równy
Krok stanowczy
Wdzięk osobisty
Rdzeń wydajny

Kość prosta
Krew obfita

Ból sublimujący
Trud nienadaremny
Śmiech niehisteryczny
Smak subtelny

Los człowieka

Deszcz ożywczy
Śnieg nieuciążliwy
Mróz niedotkliwy
Piec ciepły

Łyk dobrej wódki
Woń róży

Czas pokoju
Zmysł zgody
Myśl lotna

Cel wytyczony (...)
Powrót do góry
Kloss
histeryczny kandelabr


Dołączył: 22 Lip 2015
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:28, 26 Wrz 2015    Temat postu:

Nie wiem co autor topika miał na myśli - poczucie spełnienia? Jeśli tak, dyskusja będzie dość abstrakcyjna, bo to pojęcie dla każdego znaczy coś innego. Sytuacja przedstawia się nawet gorzej niż z przysłowiową dupą, bo tutaj to przynajmniej każdy może powiedzieć, że ma swoją.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sir Francis Drake
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Wrz 2015
Posty: 8190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:51, 26 Wrz 2015    Temat postu:

Kloss napisał:
Nie wiem co autor topika miał na myśli


stan


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Sob 18:37, 26 Wrz 2015    Temat postu:

o ile rano wyciągnę zatyczki z uszu dopiero w drodze do pracy- zasadniczo mam idealny dzień.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pon 23:55, 02 Lis 2015    Temat postu:

Przepiękne były, w ciągu ostatnich dni, wieczory. Soczyste, kolorowe wstęgi zachodów słońca, rzucające czerwonawą poświatę, która podbija i uwypukla wszystkie barwy, sprawia, że niebo jest bardziej intensywne i niepokojące, a ludzkie twarze, budynki, ulice nie gasną w wieczornym mroku, ale płoną ogniem, tracą ostrość i pięknieją. W sercu takiego wieczoru, myśli prostują się i spowalniają, zgiełk milknie, osiągasz niezwykłą harmonię, widzisz szerzej, w odmiennej, rozległej perspektywie, czujesz, jak coś, bo było dotąd skurczone i biedne, rozpręża się, rozciąga, osiąga jakąś niezwykłą, w miejsce codziennej fragmentaryczności, linearność, płynność. Czujesz spokój, radość i siłę, jesteś na wznoszącej się fali i chcesz, aby zmierzch nie nastał, żeby tego nie pochłonął.
Bo to są Idealne Wieczory.

przepraszam za grafomanię, ale nie wiem, jak oddać ten podniosły i niemal mistyczny nastrój dreptania pod płonącym niebem. Wracałam dzisiaj z pracy i na końcu ścieżki rowerowej jakiś starszy facet otwierał usta, mówiąc coś do mnie i pokazując pieńki starych zębów, ale jego głos do mnie nie dobiegał, było jak w niemym kinie i poczułam ukłucie zawodu i frustracji, że wyrywa mnie z mojego mistycznego dreptania, z mojego błogostanu, że śmie mi przerywać tę kontemplację, więc, hamując odruch zniecierpliwienia, skupiałam się na jego słowach, a on pokazywał ręką na zachód słońca i mówił, że tak pięknego dawno nie widział. I taki szczery zachwyt brzmiał w jego głosie, że przystanęłam i pogadaliśmy o pogodzie, choć ja o pogodzie rozmawiać bardzo nie lubię.
Powrót do góry
Baron von DupenDrapen
maszynista z Melbourne


Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 218 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 2:36, 03 Lis 2015    Temat postu:

A swoją drogą to ciekawe, że chyba każdy ma swoją ścieżkę (rowerową), którą codziennie przemierza i w, na której pokazuje się piękno spokoju o zachodzie albo o wschodzie słońca. Moja ścieżka jest w zapuszczonym parku nad rzeką, z której potem wyjeżdżam do „zgiełku biurowego”, żeby potem pod wieczór znowu na nią wrócić. I aż mnie kusi żeby nie wyjeżdżać z mojej ścieżki, tak jak skunksy, które mieszkają w krzakach po bokach. One nie musza nigdzie się udawać sobie siedzą podziwaja nature i nic nie robią

Jeśli chodzi o „spełnienie” to ja raczej unikam tego żeby osiągnąć jakiekolwiek spełnienie bo potem za przyjemności owego spełnienia przyjdzie kiedyś zapłacić



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin