Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak sie pozbyć dziecka?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sir Francis Drake
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Wrz 2015
Posty: 8190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:09, 04 Lut 2017    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
annaliza napisał:


Jeśli Pasztet piszesz, że każda chwila Twoja życia poświęcona na zajmowanie się dzieckiem ciąży Ci jako chwila zmarnowana, to mi po prostu szkoda dzieciaka.



Ja myślę że Pasztet se jaja z nas robi. Blue_Light_Colorz_PDT_02
W każdym razie, prank nieudany.


zaczynasz myslec jak jezuita


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:37, 05 Lut 2017    Temat postu:

annaliza napisał:
.

Więc nie wiem, po co ten "sztab specjalistów"? Żeby pomogli dziecku, bo zasługuje na pomoc, czy żeby pomogli Tobie lepiej się poczuć?

.


Ja tak sobie wyobrażam że specjalista w takim przypadku pomaga i ojcu i synowi. Bez naprawienia relacji między nimi na dłuższą metę żadnemu z nich się nie pomoże.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:49, 05 Lut 2017    Temat postu:

Kewa napisał:
Może go zabierz w długi rejs? Jeśli się nie zaprzyjaźnicie, to zawsze możesz utopić. A serio, to potrzebna jest jakaś zmiana (środowiska, kolegów, otoczenia), wstrząs, czy coś d'oh!


Chyba to nie jest takie proste, ale w niektórych przypadkach może skutkować.

Mój syn miał w klasie kolegę, który odleciał w drugiej klasie. Siadł przy komputerze i już nie wstał. Przestał chodzić do szkoły, myć się, rozmawiać. Rodzina kochająca on wzorowy uczeń, grzeczny i nagle to. Na każdą próbę odciągnięcia go ala kontaktu ze specjalistom reagował agresjom.

Z tego co wiem ma kuratora, gimnazjum skończył, uczy się w prywatnym liceum. Wychodzenie z tego trwało jednak długo i nie było łatwe. Czy tak do końca jest wyleczony to tego nikt chyba nie wie. Jakoś funkcjonuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Nie 16:32, 05 Lut 2017    Temat postu:

letnisztorm napisał:

Mój syn miał w klasie kolegę, który odleciał w drugiej klasie. Siadł przy komputerze i już nie wstał.

Z najstarszym synem przerabiałam podobne, no może nieco w mniejszej skali i starszy już był. Na pierwszym roku studiów położył semestr, bo wciągnął się w jakąś grę: nastawiał budzenie w środku nocy, potem w dzień funkcjonował jak zombie. Mam taki męczący zwyczaj dmuchania na zimne, zatem od razu wzięłam się do działania: straszenie (zabiorę internet), perswazja (zrób coś z tym), przykłady (i zobacz jak skończył). Zadziałało.
Niestety, nie zawsze tak jest, ale zawsze trzeba próbować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 19:42, 05 Lut 2017    Temat postu:

Zawsze kochałam Potworynki.
Nie żeby jakoś racjonalnie, tylko tak zupełnie bez powodu. Być może dlatego, że moje, albo że gdzieś tam działał instynkt macierzyński. Albo coś takiego. To kochanie ich to był imperatyw. W ogóle nie myślałam, że można inaczej. Ale były okresy, kiedy nie lubiłam swoich córek( razem lub którejś z osobna), szczególnie w okresie szalejących hormonów. Miałam wrażenie
( niejednokrotnie), że ktoś je podmienił. Nie rozumiałam ich, nie miałam siły z nimi walczyć, buntowałam się przeciwko odpowiedzialności za ich kretyńskie pomysły itd, itp. No i oczywiście marzyłam o tym, żeby się ich pozbyć. Potem trochę mi przeszło. Teraz też chcę się ich pozbyć, bo uważam, że nadszedł długo wyczekiwany czas na zajęcie się głównie sobą. Nie dlatego, że nie wiem ile tych dni mi zostało, tylko dlatego, że na to zasługuję i że moje opiekuńcze ramiona dla starych córek nie muszą być aż tak opiekuńcze.
Owszem, niestety fucha Matki jest na całe życie, ale nosów całe życie nie muszę obcierać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin