po 30-tce

flykiller · Gość

Czyli prasowe wiadomości, które zatrzymały nas przy porannej (popołudniowej, itp.) kawie, papierosie, ciastku, czy to tam robimy, albo i nie, przy czytaniu. Na tyle ciekawe, aby zwrócić uwagę, nie dość, żeby od razu zakładać oddzielny temat.

Na początek, nowy sposób na samobójstwo:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zastanawiam mnie, czy ktoś kto ma prawie siedemdziesiąt lat i zamierza maszerować przy nienaturalnie niskiej dla człowieka temperaturze, dopuszcza do siebie myśl, że to może być jego ostatnia podróż. A może właśnie o to chodzi? Jak umierać, to z klasą, jak aktor na scenie.
No i te pojazdy, które będą jechały za ekipą. Są takie pojazdy, w których paliwo nie zamarza w temperaturze 70-90 stopni?

I kolejny temat z serii kto zawinił i dlaczego nikt niczego nie zauważył:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ekspert mówi:
Słyszałam wielokrotnie, że rodziny zastępcze wykonują swoje zajęcie dla pieniędzy. Gdy ktoś zaczyna to rozważać, może naiwnie pomyśleć, że dostanie jakieś pieniądze na utrzymanie dzieci, pensję, świadczenia i że to się opłaci. Ale jak zaczyna się szkolić i ma kontakt z innymi rodzinami, orientuje się, że to nie jest zajęcie, na którym można się wzbogacić. Trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś ma inne powody niż czysto altruistyczne albo racjonalne - chce wykonywać taki zawód czy po prostu podjąć się takiego zadania.

Słyszałam wczoraj, że rodzice zastępczy dostają po 1 tys. zł na dziecko i 2 tys. pensji. W tym przypadku było to 7 tys. Czy 7 tys. to dużo na utrzymanie domu i piątki dzieci? Pewnie nie. Ale czy może skusić małżeństwo, które nie ma innego pomysłu czy perspektyw na inne, atrakcyjniejsze formy zarobkowania? Wydaje mi się, że tak.

Wydaje mi się, że gdzieś powinien być podobny topik, ale nie mogę go znaleźć. Gdyby ktoś wpadł na taki trop, proszę Administrację o przyłączenie.

Mati · Gość

Pochodzenie O-Ren Ishii

interesujące Angel

[link widoczny dla zalogowanych]

Mati · Gość

Taki program o nazwie "Gdzie jest moja kupa?" opracowało Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Jaworznie. Można go będzie powiązać z kontem na Facebooku i np. pochwalić się szybkością dotarcia ładunku do mety. To wręcz zaproszenie do organizowania wyścigów...

[link widoczny dla zalogowanych]

kupa śmiechu
nawet nie chce myśleć ile lajków (co za słowo) ugra ten pomysł

flykiller · Gość

Mówili też o tym dzisiaj w wiadomościach.
Bardzo mi się spodobała pani respondentka podkreślająca z powagą, że nie należy nadmiernie koncentrować się na kupie, bo ważna jest idea

(zresztą, całkiem słusznie, ale śmieszne to było bardzo).

Pochodzenie O-Ren Ishii

Poldek

do biegu..gotowi..START Blue_Light_Colorz_PDT_02

Poldek

Wywiad z Tomkiem Pukackim (Titus) z Acid Drinkers

[link widoczny dla zalogowanych]

I fragment ktory trafi na moja tablice zlotych mysli:

Patent polega na tym, że od kiedy wpadłem 30 lat temu na pomysł robienia pewnych rzeczy, założenie było takie, że ch** mnie obchodzi, kto i co sobie na mój temat pomyśli. I was born po to, żeby robić, co mi się żywnie podoba, najlepiej na lekkim fleku.

klementyna

mailo

klementyna

Mati · Gość

Zafrapował mnie niewymownie ten temat

i dlatego moje pytanie brzmi: po jaką cholerę miałabym obserwować drogę swojej kupy, skoro i tak wiem, że biedna wpada do naszego zasmrodzonego morza? Mogę jej tylko żałować.
Rozumiem, gdyby pomysł miał na celu np. ograniczenie zużycia wody, czyli szczytny cel ekologiczny. Walimy cały dzień, a ostatni spuszcza wodę, dzięki temu dwójka dzieci w Afryce może napić się do 'obiadu'. Ale jeśli celem jest sama obserwacja i liczba 'lajków' to pozostaje to w mojej dupie, jak zwykle do poranku bywa.

W temacie wyścigów, to z radością stwierdzam, że z racji miejsca zamieszkania wygraną mam w kieszeni, chyba, że jakiś napalony dzieciak ze stolicy nażre się laksigenu.

flykiller · Gość

Poldek

[link widoczny dla zalogowanych]

letnisztorm

To chyba sobie obejrzę. Think

Bardzo lubię wszelkie wywiady z Titusem http://www.youtube.com/watch?v=syFpTzaTO58

zresztą zeszłoroczny też

Poldek

Tak, gośc jest pojechany. I ciągle na fleku Blue_Light_Colorz_PDT_02

flykiller · Gość

Poldek

Tak, zgadzam sie z tymi rowerami - generalnie staram sie nie rozjezdzac rowerzystow w miescie, to jest naturalne srodowisko dla nich.
Aczkolwiek musze przyznac ze jeszcze z systemu "rowerow miejskich" nie korzystalem.

flykiller · Gość

Rowerzyści w ogóle mają przechlapane.
Na jezdni wkurzają kierowców i ryzykują życie.
Na chodniku krzywo patrzą na nich przechodnie.
Na nielicznych (przynajmniej u mnie) ścieżkach rowerowych, co i rusz pętają się im pod kołami jakieś niewydarzone osobniki (i, często, ich psy), które nie chwytają, co oznacza rower namalowany na tej części drogi.

bobro

z odpowiednim podejściem da się z nimi wszystkimi żyć... trzeba tylko często zwalniać i uprzejmie wyjaśniać