Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Karmienie piersią po raz 472 !
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 14:48, 15 Sie 2016    Temat postu:

corsaire napisał:
ale przeciez moja idea z mini-namiocikami rozwiazuje caly problem...

Może właśnie znalazłeś swoją niszę na rynku. Teraz musisz jeszcze skonstruować taki namiocik, który zmieści się do damskiej torebki, a po wyciągnięciu da łatwo rozłożyć w ciągu 30 sekund, zaprojektować atrakcyjny design, zareklamować i... wio!
Powrót do góry
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:20, 15 Sie 2016    Temat postu:

animavilis napisał:
corsaire napisał:
ale przeciez moja idea z mini-namiocikami rozwiazuje caly problem...

Może właśnie znalazłeś swoją niszę na rynku. Teraz musisz jeszcze skonstruować taki namiocik, który zmieści się do damskiej torebki, a po wyciągnięciu da łatwo rozłożyć w ciągu 30 sekund, zaprojektować atrakcyjny design, zareklamować i... wio!


Po co konstruować. Przecież taki namiot wymyślono już dawno. Nazywa się burka.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brunner
kiszona szarlotka po wirtualnemu


Dołączył: 06 Lut 2016
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:39, 15 Sie 2016    Temat postu:

spóźniliście się o jakieś 20 lat, ale czy nie dotyczy to każdej dziedziny życia na wschód od Odry? Tongue out (1)

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 9:27, 25 Sie 2016    Temat postu:

Pasztet napisał:
animavilis napisał:
Natomiast można to zrobić w miejscu publicznym z wyczuciem, ale można i manifestacyjnie.
Mam na myśli typ młodych, z reguły, matek, opromienionych nimbem macierzyństwa, przejętych doniosłością swojej roli, pęczniejących z dumy z racji niezwykłego dokonania powicia potomka oraz z samego potomka jako takiego - przekonanych, że otoczenie podziela lub też musi podzielać ów zachwyt, dumę i rangę tej roli. Wyrazem tego przekonania i dumnym manifestem jest wywalenie bujnej i ciężkiej piersi w geście: patrzcie i podziwiajcie! jestem matką!

No i właśnie o to chodzi. Zaryzykuję, że owa matka co później poszła do sądu jest przypadkiem dumnej wojowniczki o sprawę, która zamiast nakarmić dzieciaka tak, żeby nikt nie zauważył, wywaliła mlecznego cyca (dla mnie to dość odrażający widok - zdeformowany, wielki sut i dookoła nabrzmiała skóra jak po wsadzeniu implanta xxl - ble) w ramach akcji: 'jestem kurwa Matka Polka i kto mi podskoczy'.

Tak już widzę zapis prawny: "karmić mogą tylko matki z pięknym biustem, miseczką do rozmiaru C, nie korygowanym plastycznie pod warunkiem, że wystawią na widok publiczny nie więcej niż 1/4 cyca". Jestem ciekawa kiedy ostatnio na żywo widzieliście karmiącą matkę?


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 16:25, 25 Sie 2016    Temat postu:

Kewa napisał:
Jestem ciekawa kiedy ostatnio na żywo widzieliście karmiącą matkę?

Dwa lata temu. Koleżanka karmiła córkę u siebie w domu, czyli w miejscu, w którym było to jak najbardziej naturalne. Wyglądała na promienną i szczęśliwą.
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 20:40, 25 Sie 2016    Temat postu:

Wydaje mi się, że matki karmiące to gatunek zagrożony, dlatego powinniśmy je objąć ochroną Angel

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 21:05, 25 Sie 2016    Temat postu:

Ja te matki publiczne widziałam może kilkanaście razy w życiu, przy czym część zdecydowanie wyglądała na dumne matki epatujące. Jest więc to gatunek rzadki i niech takim pozostanie.
Powrót do góry
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:16, 25 Sie 2016    Temat postu:

Do matek epatujących dodałbym święte krowy z wózkami na ścieżkach rowerowych. To gorszy gatunek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brunner
kiszona szarlotka po wirtualnemu


Dołączył: 06 Lut 2016
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:32, 25 Sie 2016    Temat postu:

Kewa napisał:
Wydaje mi się, że matki karmiące to gatunek zagrożony, dlatego powinniśmy je objąć ochroną Angel
nie wiem o co tyle krzyku - nigdy nie będę protestował przeciwko kobietom chcącym mi pokazać swoje cycki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pią 8:34, 26 Sie 2016    Temat postu:

Pasztet napisał:
Do matek epatujących dodałbym święte krowy z wózkami na ścieżkach rowerowych. To gorszy gatunek.

Albo przechodzące przed parking pod moim blokiem z wózkiem, gadające przez komórkę i nie zwracające uwagi na maleńkiego yorka podążającego tuż za nią bez smyczy. Parking przy dość ruchliwej osiedlowej uliczce. Nie wiem tylko, czy możemy już mówić o gatunku, czy raczej o skrajnej ludzkiej bezmyślności i arogancji?
Jakie to są matki epatujące? Szczęśliwe? Zadowolone? Atakujące cycem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:01, 26 Sie 2016    Temat postu:

Kewa napisał:
Pasztet napisał:
Do matek epatujących dodałbym święte krowy z wózkami na ścieżkach rowerowych. To gorszy gatunek.

Albo przechodzące przed parking pod moim blokiem z wózkiem, gadające przez komórkę i nie zwracające uwagi na maleńkiego yorka podążającego tuż za nią bez smyczy. Parking przy dość ruchliwej osiedlowej uliczce. Nie wiem tylko, czy możemy już mówić o gatunku, czy raczej o skrajnej ludzkiej bezmyślności i arogancji?
Jakie to są matki epatujące? Szczęśliwe? Zadowolone? Atakujące cycem?


albo po sklepach biegające, wrzeszczące i pałętające się między nogami gówniarzy, wzrostu siedzącego psa, z zajętymi sobą rodzicami wyznającymi bezstresowe wychowanie. nieważne, że dzieciaki mogą sobie zrobić krzywdę, nieważne, że zachowanie dzieci przeszkadza innym - ważne jest tylko JA, RODZIC.
nie dziwię się, że niektórzy restauratorzy najchętniej wprowadziliby zakaz wpuszczania i obsługi rodzin z dziećmi do 12 roku życia. sama, jak wchodzę do knajpy i widzę takie rodziny, z takiego miejsca wychodzę, nauczona przykrymi doświadczeniami. uważam, że powinny być restauracje dla osób powyżej iluś tam lat, gdzie można spokojnie zjeść i dla rodzin z małymi dziećmi, gdzie rodzice nie będą z awanturą reagować na prośby o zajęcie się własnym dzieckiem, bo przeszkadza innym.
przestrzeń publiczna jest dla wszystkich, nie tylko dla matek wyciągających cyca czy przewijającym dziecko w miejscu publicznym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pią 15:59, 26 Sie 2016    Temat postu:

Kewa napisał:

Jakie to są matki epatujące? Szczęśliwe? Zadowolone? Atakujące cycem?

Takie, o których pisałam na stronie drugiej.

bosska napisał:

albo po sklepach biegające, wrzeszczące i pałętające się (...)

Jeśli chodzi o dzieci uciążliwe dla otoczenia i niereagujących rodziców, to jestem, do pewnego stopnia, zrozumieć, że nie musi to wynikać z zachwytu nad swoją pociechą i bezstresowego wychowania, tylko znieczulenia spowodowanego zmęczeniem (udręczeniem), przyzwyczajeniem wywołanym częstotliwością zjawiska i przekonaniem o daremności wysiłków, by opanować sytuację. Myślę, że niektórzy rodzice ignorują te wyczyny swoich dzieci, bo nie mają już siły reagować i wolą czekać, aż się mały potworek sam zmęczy, niż znowu z nim użerać. Opinia otoczenia może mieć dla nich, w tym momencie, drugorzędne znaczenie.
Powrót do góry
rosegreta
kontynuacja stanu początkowego


Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:21, 26 Sie 2016    Temat postu:

Nie zapominajmy, że my też byliśmy dziećmi
No tak, na pewno byliśmy lepsi, grzeczniejsi i kompletnie nieuciążliwi dla dorosłych...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Pią 17:21, 26 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:03, 26 Sie 2016    Temat postu:

rosegreta napisał:
Nie zapominajmy, że my też byliśmy dziećmi
No tak, na pewno byliśmy lepsi, grzeczniejsi i kompletnie nieuciążliwi dla dorosłych...

nie wiem, czy byłam lepsza, grzeczniejsza i kompletnie nieuciążliwa dla dorosłych, ale na pewno (bo się spytałam) rodzice nie targali mnie po restauracjach i nie pozwalali na bieganie po sklepach.
za zachowanie dzieci odpowiadają ich rodzice, bo dzieci są dziećmi i to rodzice pozwalają na taką a nie inną uciążliwą działalność swoich pociech.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:06, 26 Sie 2016    Temat postu:

W niektórych hotelach czy ośrodkach wypoczynkowych są baseny z zakazem wstępu dla dzieci (strefa dorosłych) i jakoś nikt się nie oburza, wszyscy zadowoleni.

Nie miałabym nic przeciwko wprowadzeniu oznaczenia restauracji jako "przyjaznej dzieciom". W takim miejscu powinien być kącik zabaw, miejsce do karmienia, przewijak, krzesełka dla dzieci.

A tam, gdzie takiego oznaczenia nie ma, należy się liczyć z tym, że dzieci mogą nie być pożądane i nie ma co oczekiwać specjalnych usprawnień dla maluchów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
kontynuacja stanu początkowego


Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:11, 26 Sie 2016    Temat postu:

bosska napisał:
rosegreta napisał:
Nie zapominajmy, że my też byliśmy dziećmi
No tak, na pewno byliśmy lepsi, grzeczniejsi i kompletnie nieuciążliwi dla dorosłych...

nie wiem, czy byłam lepsza, grzeczniejsza i kompletnie nieuciążliwa dla dorosłych, ale na pewno (bo się spytałam) rodzice nie targali mnie po restauracjach i nie pozwalali na bieganie po sklepach.
za zachowanie dzieci odpowiadają ich rodzice, bo dzieci są dziećmi i to rodzice pozwalają na taką a nie inną uciążliwą działalność swoich pociech.


rodzice i opiekunowie. I tak samo jest ze zwierzętami. Psami i kotami itp. Tyle, że nawet pilnowana krowa wejdzie czasem w szkodę...
Ot, tak bywa.
Mnie tata wcale nie pozwalał latać po polu obsianym zboże. A świetna wtedy wydawała mi się to zabawa.
Mojego zdania jednak wtedy nie podzielali dorośli. Skończyło się skargą i burą... Mimo tego nie zmieniałam wtedy zdania na temat zabawy w buszowaniu w zbożu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:34, 26 Sie 2016    Temat postu:

Kewa napisał:
Wydaje mi się, że matki karmiące to gatunek zagrożony, dlatego powinniśmy je objąć ochroną Angel

Kewo, ok, pełna zgoda. Matki karmiące w pociągu, w urzędzie, na lotnisku, na ławce w parku, w przychodni...

Natomiast restauracja to jednak troche coś innego. Wyjątkiem są sytacje, gdy jesteśmy w podróży lub na wakacjach, ale poza tym, nie bardzo widzę powód, żeby przychodzić tam z małym dzieckiem.

Poza tym, nawet niemowle jada co 2, 3 czy 4 godz. Można to jakoś zsynchronizować z wyjściem. Po drugie już półroczne dzieci jadają też stałe posiłki typu jakiś słoiczek - więc też można tak to zorganizować, żeby nie karmic piersią akurat w restauracji. Wystarczy nie iść na łatwiznę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pią 20:15, 26 Sie 2016    Temat postu:

bosska napisał:

za zachowanie dzieci odpowiadają ich rodzice, bo dzieci są dziećmi i to rodzice pozwalają na taką a nie inną uciążliwą działalność swoich pociech.

Niby tak, ale rodzicem nikt się nie rodzi i też trzeba do tej roli dorosnąć. Pewnie wszyscy rodzice popełniają jakieś błędy wychowawcze, w tym także, np. nieumiejętności zapanowania nad fochami dziecka.
Zresztą, ignorowanie roszczeniowych wrzasków też jest jakąś taktyką wychowawczą (nawet, chyba, całkiem niezłą), choć tak uciążliwą dla otoczenia.

Niemowlęciem, podobno, byłam bardzo spokojnym, natomiast dzieckiem nieprzesadnie grzecznym. Pamiętam np. nasze kilkuosobowe zgromadzenia pod oknami, w ramach których, na trzy-cztery, każdy wyrykiwał inną piosenkę lub naśladował inne zwierzątko. Chodziło, rzecz jasna, o to, kto będzie ryczał najgłośniej. Dlaczego nasi rodzice nie grzmieli na nas z balkonów, a sąsiedzi nas nie wymordowali słysząc te ogłuszające jazgoty, tego, doprawdy, nie rozumiem. Tylko jeden sąsiad, o opinii gbura, wrzeszczał na nas przez okno. Z perspektywy czasu myślę, że ówcześni ludzie byli jacyś... inni, dziwni Anxious , a ten sąsiad - jedyny normalny.
Pomna tych zdarzeń, dość stoicko znoszę ryki małych potworów, choć moja mina może odzwierciedlać poziom pewnego zniesmaczenia, natomiast raczej nie odzwierciedla tych wszystkich morderczych myśli i bardzo nieparlamentarnych określeń, które kotłują mi się w takich chwilach w głowie.
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pią 21:02, 26 Sie 2016    Temat postu:

Dzieci są częścią społeczeństwa i powinny normalnie funkcjonować w świecie, a nie być chowane w piwnicy. Pewnie, że mogą być elitarne miejsca tylko dla dorosłych: kawiarnie, sklepy, kluby, hotele. Proszę bardzo - niech zdecyduje rynek. Jeśli o mnie chodzi to w życiu nie byłam i nie pójdę do klubu, gdzie w drzwiach stoi selekcjoner.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brunner
kiszona szarlotka po wirtualnemu


Dołączył: 06 Lut 2016
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:12, 26 Sie 2016    Temat postu:

Kewa napisał:
Dzieci są częścią społeczeństwa
e tam, to chodzi o pewien kontrakt - karmiące matki z nabrzmiałymi mlecznymi cycami nie wtykają ich każdemu do talerza, z drugiej strony zasuszeni starcy nie walą swoimi balkonikami o ściany, bo zobaczyli gdzieś karmiącą matkę.

to się wszystko sprowadza do pewnej kultury społecznej i wrażliwości na uczucia tych innych - w Polsce niestety ta kultura trochę smarkami rzuca po kątach, ale powiedzmy sobie szczerze - elity są od tego, żeby wyznaczać standardy a nie jojczyć. prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin