Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

mija 100 lat od katastrofy na Titanicu
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:26, 12 Kwi 2012    Temat postu: mija 100 lat od katastrofy na Titanicu

Bylo wiele katastrof, ktore przewyzszaly iloscia ofiar tragedie Titanica, ale wydaje mi sie, ze Titanic jest jakims symbolem ogolnej kleski i ddowodem na to, jak w obliczu wielkiej katastrofy beda sie zachowywac ludzie, a przede wszystkim - warstwy spoleczne.
bo wlasnie na Titanicu byl przekroj wszystkich klas spolecznych.

Ta tragedia byla chyba taka straszan dla owczesnych, gdyz w tej epoce, w ktorej ludzie wierzyli jeszcze, ze nauka i postep zapewni wszystkie rozwiazania dla ludzkosci, wydarzenie tak katasrofalne udowodnilo im, ze nic nie jest do konca pewne i skuteczne, a postep i rozwoj cywilizacji nie zapewni swiatu w przyszlosci braku klesk i katastrof.

i to chyba byl najwiekszy dramat...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:54, 12 Kwi 2012    Temat postu:

Masz z pewnością rację w tej części, o której piszesz. Bo temat, który inicjujesz jest ogromnie skomplikowany i można go analizować na wielu płaszczyznach. Można napisać - upraszczając, że człowiek jest najsłabszym ogniwem w zetknięciu z "żywiołami" (nie lubię tego słowa). Wśród "praw Murphy'ego" jest takie, że system jest na tyle dobry, na ile jego najsłabsze ogniwo. Można trochę rozbudować to zagadnienie i napisać, że człowiek zawodzi, gdy napotyka sytuacje, na które nie jest przygotowany. Można się zastanowić, czy współczesna technika może uzupełniać możliwości człowieka i zabezpieczać, przed robieniem błędów. Myślę, że w znacznym stopniu tak, ale z drugiej strony, człowiek ufając tej nowoczesnej technice czasem robi jeszcze większe błędy pozbywając się na rzecz tej nowoczesności, swojej niezależności myślenia i tzw. intuicji... Myślę, że masz rację pisząc, że: "(...) nic nie jest do konca pewne i skuteczne, a postep i rozwoj cywilizacji nie zapewni swiatu w przyszlosci braku klesk i katastrof." Niepokojące jest to, że paradoksalnie, rozwój techniki czyni ludzkość w wielu sytuacjach jeszcze bardziej bezbronną niż kilkaset lat wcześniej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Czw 10:54, 12 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:15, 12 Kwi 2012    Temat postu:

Katastrofa "Titanica" nie była największą katastrofą wszechczasów, chociaż niektórzy zdają się tak uważać (medialny szum wokół tego wydarzenia, PR i inne reklamowe historie). "Titanic" nie był też największym statkiem pasażerskim swoich czasów.

Była to za to katastrofa najbardziej luksusowego statku ówczesnej epoki. Na "Titanicu" był pierwszy w historii żeglugi basen kąpielowy, a także łaźnie tureckie i sala gimnastyczna. Wyposażone luksusowo kabiny, jadalnie, salony, czytelnie, palarnia... Dowodem zaś postępu technicznego było przystosowanie ośmiu pokładowych dźwigów do załadunku rzadkich jeszcze wówczas samochodów.

Może dlatego ta katastrofa "rozeszła się" tak szerokim echem po świecie? W końcu zginęło tam wielu przedstawicieli "wyższych sfer". W innych katastrofach ginęli - masowo wprawdzie - ale "szarzy ludzie".

Konstruktorzy byli ślepo pewni swojego projektu i swoich umiejętności i sami głosili, że "Titanic" jest niezatapialny. Podobno na burtach "Titanica" umieszczono przed pierwszym (i ostatnim) rejsem napisy: "Nawet sam Chrystus nie zatopi tego statku" i "Nie ma Boga, który by zdołał ten statek w odmętach morskich pogrążyć".

"Głównym zadaniem, jakie armatorzy "Titanica" postawili kapitanowi statku, było zdobycie "Błękitnej Wstęgi Atlantyku" - nagrody przyznawanej za najszybsze przepłynięcie tego oceanu. Od 1906 r. należała ona do statku "Mauretania", zwodowanego w 1906 pierwszego statku pasażerskiego napędzanego turbiną parową. Statek ten był wprawdzie mniejszy od "Titanica" (BRT 31 940, długość 240 m) ale dzięki maszynie o mocy 74 000 km mógł osiągnąć szybkość 27 węzłów. Aby zdystansować swego konkurenta, wyraźnie wolniejszy "Titanic" musiał płynąć przez Atlantyk krótszą trasą biegnącą w pobliżu 41 stopnia szerokości geograficznej północnej. Był to szlak, którego o tej porze roku statki pasażerskie unikały ze względu na występowanie na nim gór i pół lodowych."

Przyczyną wielu katastrof chyba jest przede wszystkim zbytnia pewność siebie człowieka - a co za tym idzie, jego błędy w użytkowaniu, nawigowaniu itd... No i ta "pycha" - "Jesteśmy niezatapialni!", "Jesteśmy nie do zestrzelenia!", "Jesteśmy najszybsci, za wszelką cenę!".

Może trochę więcej pokory przed naturą i żywiołami i zdrowego rozsądku, a nie marketingu, czy "pychy" - mogłoby swego czasu uratować wielu pasażerów. Nie tylko "Titanica".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
acer
mieszkaniec Patagonii


Dołączył: 24 Lut 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:51, 12 Kwi 2012    Temat postu:

Temat jest naprawdę ciekawy, pod warunkiem, że ten kilogramowy idiota go nie zbeszcześci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:45, 12 Kwi 2012    Temat postu:

piaty post.. trzy przeczytane na forum tematy i takie opinie ?
Wydaje mi się, ze takimi opiniami punktów nie zarobisz, natomiast pozwolisz szybko ( być może i zbyt szybko ) wyrobić opinie o sobie.

A co do meritum..
Ta katastofa , poza wymiarem czysto tragicznym i ludzkim , była chyba pierwszą tak "medialną" katastofą. Luksusowy "niezatapialny" statek, smietanka towarzyska, góra lodowa.. to bardziej rozbudziło ludzką wyobraźnię niż wspołczucie.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:06, 12 Kwi 2012    Temat postu:

Zgadzam się z tą medialnością. Opisy wnętrz, przepychu, zabaw. A jak działa na wyobraźnię to, że orkiestra grała do końca. Zapomnieć natomiast chcemy o tych, którzy zginęli w kotłowni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
W2
maszynista z Melbourne


Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 89 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:11, 12 Kwi 2012    Temat postu:

Natomiast ja nie zapomnę, jak się kochali Rose i Jack.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:10, 13 Kwi 2012    Temat postu:

Z okazji rocznicy zatonięcia jest sporo o Titaniku wszędzie. Oglądam sobie relacje Camerona z eksploracji wraku. I tak mi się myślnęło, że szkoda. Szkoda, że, jak przewidują naukowcy, za ok. 70 lat metal się rozsypie i na dnie zostaną tylko jakieś paproszki. A dla nas trochę filmów. I trochę tego co wyłowiono (mniej lub bardziej legalnie).
Drugie myślnięcie: w zasadzie to dobrze, że bakterie zjadły wszystko co organiczne udało im się dorwać. Bo jakby tak nadal pływały tam kości....Jak w horrorach, na zatopionych statkach pirackich. Brrr
Trzecie myślnięcie: wrak opadał na dno. Ponoć z prędkością ok. 50 km/h. Czy ktoś tam jeszcze w środku żył? Czy mogła być jakaś bańka powietrzna i kiedy kadłub uderzył o dno, ktoś to poczuł/usłyszał? Koszmar. Kursk mi to przypomina.
Myślnięcie czwarte: wśród artefaktów wyłowionych i eksponowanych muzealnie jest...papier. Jakieś gazety, dokumenty...Wszystkiego bym się spodziewała, ale papier?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:13, 13 Kwi 2012    Temat postu:

Podobno papier w takich "wodnych" warunkach całkiem znośnie się zachowuje, o ile jest zabezpieczony czymś niemetalowym - np. dokumenty w jakichś teczkach skórzanych, czy banknoty w portfelach... Ale już np. luzem papiery w sejfie - może się z tego zrobić tylko "papka".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:16, 13 Kwi 2012    Temat postu:

A tutaj parę faktów nt. Titanica tego "filmowego" i prawdziwego:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ciekawe niektóre są


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:33, 13 Kwi 2012    Temat postu:

Film był koszmarnie drogi, ale coś za coś. Te szczególiki. Z jednej strony to ten żyrandol wcale nie musiał być taki dokładnie identyczny, ten pies czy słowa.... ale. Tyran-reżyser i jego idee fixe. Może to po to, bo zawsze chce się zrozumieć, dotknąć, zobaczyć co by było gdyby.
Przyznam się - nigdy nie widziałam filmu w całości. Widziałam tylko kawałek 2 części jak statek tonie i wszyscy marzną w wodzie. I baaaardzo romantyczne zakończenie. I wystarczy. Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:17, 13 Kwi 2012    Temat postu:

W2 napisał:
Natomiast ja nie zapomnę, jak się kochali Rose i Jack.


Yhym. Każdy tak myśli, tylko woli się nie ujawniać. Spuśćmy zatem zasłonę milczenia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szymon Krusz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 22282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 388 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nizin....społecznych
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:48, 14 Kwi 2012    Temat postu:

National Geographic od Niedzieli przez cały tydzień prezentuje cały cykl o Tytaniku i można się dużo dowiedzieć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:27, 14 Kwi 2012    Temat postu:

Obchodzimy setną rocznicę zatonięcia Titanica. Wbrew temu co pokazują w polskojęzycznych multipleksach, czy w powtórkach reżimowej TV przebieg katastrofy wyglądał zupełnie inaczej. Niezależnym badaczom znane są następujące fakty:

- obecność armatora i chęć pobicia rekordu prędkości na pokładzie w żaden sposób nie dowodzi naciskom wywieranym na kapitana statku.

- brak jest dowodów stwierdzających obecności armatora na mostku kapitańskim w dniu katastrofy.

- komisji badającej katastrofę nie przekazano wraku statku.

- dwóch wybitnych naukowców twierdzi że nie jest możliwe, aby góra lodowa mogła zatopić tak wielki statek.

- góra lodowa mogła zostać wyprodukowana w sztucznych warunkach, aby odwrócić uwagę od prawdziwych przyczyn katastrofy. Niezależni naukowcy potwierdzają że wykonanie takiej góry jest wykonalne.

- nierzetelnie przeprowadzone sekcje zwłok nie pozwalają stwierdzić jednoznacznie że ofiary utonęły, lub zmarły w wyniku hipotermii.

- pominięto zeznania świadków, twierdzących że żyjące jeszcze ofiary dobijali harpunami wielorybnicy.

- najgorsze jest to, że wrak sam się umył.

Wobec w/w wątpliwości należy stwierdzić że katastrofa ta była niczym innym jak dobrze ukartowanym zamachem. Należy przypomnieć że wpływy z filmu inspirowanego "katastrofą" wyniosły prawie 2 mld USD zasilając budżet syjonistycznej organizacji jaką niewątpliwie jest Hollywood. Nasuwające się dalej wnioski są już tylko oczywistą oczywistością. Sam Titanic zatonął, ale prawda zatopić się nie dała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jayin dnia Sob 20:29, 14 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szymon Krusz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 22282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 388 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nizin....społecznych
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:57, 14 Kwi 2012    Temat postu:

100 lat temu zatonął Titanic, statek-legenda

"Nawet sam Bóg nie zdoła go zatopić" - mówili dumni marynarze o Titanicu, najbardziej luksusowym i największym statku swoich czasów. Teraz, choć od zatonięcia gigantycznego liniowca minęło 100 lat, te słowa wciąż brzmią jak gorzka ironia. W ten weekend przypada rocznica jednej z największych morskich katastrof w dziejach świata. Titanic poszedł na dno w nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku.

Jest w tej chwili 22:55 za czterdzieści pięć minut minie 100 lat gdy statek uderzy w górę lodową.Oupss błąd trzeba oczywiście jeszcze uwzględnić strefy czasowe i zmianę czasu.Pierwszą zmianę czasu dokonano w 1916 roku tak więc 23:40 to czas t - 4


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szymon Krusz dnia Nie 8:21, 15 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 8:15, 15 Kwi 2012    Temat postu:

Bo on zasadniczo był niezatapialny ten Titanic. Konstruktorzy nie przewidzieli jedynie, że w strefie gór lodowych będzie pruł gnany ludzką ambicją na zbyt wielu węzłach i że ta sama ambicja podsunie cudowny pomysł, żeby przy tej prędkości próbować górę lodową ominąć zamiast wejść w nią jak masło dziobem. Gdyby nie ten ostatni manewr Titanic zapewne ucierpiałby, ale nie zatonął.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:24, 15 Kwi 2012    Temat postu:

Niektórzy uważają, że nawet po katastrofie była szansa na ocalenie większej ilości ludzi, gdyby jednostki będące bliżej Titanica, niż Carpathia, ruszyły na wezwanie o pomoc.

Wprowadzenie skrótu, interpretowanego czasem jako "ratujcie nasze dusze" (Save Our Souls), zaproponowano podczas konferencji radiotelegraficznej w Berlinie w 1906 roku. Stosowano go już na cztery lata przed katastrofą Titanica. Tak czy inaczej, brytyjscy radiooperatorzy preferowali starszy, choć nieco trudniejszy do nadania kod CQD, dlatego SOS nie był zbyt popularny. Być może z tego powodu, kiedy radiooperator Jack Phillips zrobił chwilową przerwę w wysyłaniu wezwań o pomoc, jego podwładny Harold Bride ponuro zażartował, "Wyślij SOS, ten nowy kod. To może być ostatnia szansa, abyśmy go nadali". I nadawali SOS. Którego mogli nie zrozumieć inni.

Ponoć jeden ze statków, który był niedaleko, w zasięgu wzroku, nie ruszył się na ratunek, bo załoga była przekonana, że wystrzeliwane race (SOS) to element jakiejś iluminacji z okazji balu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szymon Krusz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 22282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 388 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nizin....społecznych
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:42, 15 Kwi 2012    Temat postu:

SS Californian

SS Californian
Californian.jpg
Data zatonięcia 9 listopada 1915
Typ statek pasażerski
Stocznia Caledon Shipbuilding & Engineering Company
Armator Leyland Line
Bandera Stany Zjednoczone
Wyporność 6223 T
Liczba członków załogi 55
Liczba pasażerów 47
Długość całkowita (L) 136 m
Szerokość (B) 16 m
Prędkość maks. 16 w
Dane napędu parowy potrójnego rozprężania
Liczba śrub napędowych 2

SS Californian – parowiec armatora Leyland Line, zbudowany przez stocznię Caledon Shipbuilding & Engineering Company w Dundee (Szkocja). Oddany do użytku 26 listopada 1906 roku. Jego kariera zakończyła się 9 listopada 1915 roku, kiedy statek został zatopiony przez niemieckiego U-Boota U-35, 98 km na zachód od przylądka Matapan, w Grecji. Najczęściej używany był do przewozu bawełny.
Kontrowersje z RMS Titanic[edytuj]

SS "Californian" jest znany z kontrowersji związanych z innym parowcem RMS "Titanic". Oficerowie tego drugiego, w nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku podczas tonięcia "Titanica", widzieli z oddali płynącego SS "Californian". Niestety, "Californian" nie przypłynął na miejsce tonięcia. Kierowany wówczas był przez kapitana Stanleya Lorda i odbywał rejs z Londynu do Bostonu. Radiotelegrafiści wielokrotnie podczas tej nocy wysyłali sygnał SOS, "Californian" jednak na żaden nie odpowiedział. Jednak odnaleziony w 1985 roku wrak "Titanica" sugerował że znajdował się on 20 mil od "Californiana". Z takiej odległości nie można było dostrzec jego świateł pozycyjnych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szymon Krusz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 22282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 388 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nizin....społecznych
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:02, 15 Kwi 2012    Temat postu:

Radiotelegrafista z SS Californian wysyłał ostrzeżenia o polu lodowym i takie ostrzeżenie dotarło też na Tytanika.Jack Phillips "zrugał" radiotelegrafistę i kazał mu zwolnić częstotliwość ponieważ wysyłał depesze z Tytanika do Ameryki.A że na SS Californian był tylko jeden radiotelegrafista po skończonej służbie poszedł spać dlatego nikt nie odpowiadał na wołanie z Tytanika.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szymon Krusz dnia Nie 11:08, 15 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szymon Krusz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 22282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 388 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nizin....społecznych
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:27, 15 Kwi 2012    Temat postu:

Kto ma możliwość oglądania National Geographic Chanel to zapraszam dziś temat przewodni to Tytanik

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin