Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Na stopa
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 20:12, 20 Kwi 2010    Temat postu: Na stopa

Zabieracie autostopowiczów? Tyle się nasłuchałam o przykrych zdarzeniach związanych z podwożeniem obcych, że nie zatrzymuję się. A to jednemu pocięli siedzenie, a to drugiemu buchnięto saszetkę z pieniędzmi. Czuje się przy tym trochę niezręcznie, ale z drugiej strony - moje auto, to przedłużenie mieszkania, azylu, a tam też niechętnie wpuszczam obcych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 20:18, 20 Kwi 2010    Temat postu:

Ja znam to tylko z drugiej strony
Pięknie było.[rozmarzona]
Powrót do góry
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 20:25, 20 Kwi 2010    Temat postu:

Jak jezdze sam, to sie boje. I nie wezme mezczyzny a tym bardziej kilku.
Jak sie trafi para i akurat mam miejsce to sie zatrzymam.

Jadac w dwie osoby - moge kogos zabrac.

Kiedys jezdzilem stopem wiec staram sie to splacic.

Z dziewczynami roznie bywa, kumpel kiedys wzial jakies malolaty i pozniej chcialy od niego kase wyciagnac ze niby je molestowal...na szczescie mial gps w samochodzie i wmowil im ze wszystko w kabinie jest nagrywane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:33, 20 Kwi 2010    Temat postu:

właśnie pisałem, że nigdy się nie zatrzymuję, a nie dalej jak dziś wziąłem jakiegoś starszego pana stojącego przy zepsutym autobusie

Ale z zasady - nie zatrzymuję się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:34, 20 Kwi 2010    Temat postu:

Nie mam samochodu, więc siłą rzeczy znam tylko rzecz jako pasażer.
Co przypomina mi zabawną historię. Dawno temu mieszkałem krótko na pewnej podszczecińskiej wsi. Z miasta było tam parę kilometrów marszu ale spokojnie sobie tak maszerowałem nie raz i nie dwa. Pewnego jednak dnia było dość późno już, autobusy nie jeździły a jakiś czułem się taki zmęczony i myślę sobie tak: ustawię się na ostatnim skrzyżowaniu i złapię okazję, na pewno będzie ktoś jechał w stronę granicy, to mnie podrzuci ten krótki kawałek. Stoję jak ten idiota, samochody przejeżdżają, macham ręką, uśmiecham się - nic, wszyscy mnie ignorują a nawet jakby przyspieszają. Dopiero po jakimś czasie zorientowałem się, że przyczyną była lokalizacja, którą wybrałem. Zaraz obok zakładu poprawczego.
Innym razem też próbowałem złapać okazję. Zatrzymało się jakieś wypasione auto i przemili panowie w ciemnych okularach zagadnęli mnie po rosyjsku gdzie mnie podwieźć. Podziękowałem na tyle grzecznie na ile umiałem i oddaliłem się jak najszybciej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:47, 20 Kwi 2010    Temat postu:

akurat swoje skasowałem więc rozterki tego typu się jakby rozwiązały samoistnie (tzn. nie skasowałem, będzie jeździć... chyba - do odbioru za dwa tygodnie)

co do pasażerów, nie biorę - to dzikie czasy są, weźmiesz faceta to cię zabije, weźmiesz kobietę a wytoczy sprawę o gwałt...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 20:48, 20 Kwi 2010    Temat postu:

Właśnie dlatego, że w czasach szkolnych zdarzało mi się zatrzymywać auta teraz mi jakby trochę głupio Zwyczajnie się boję, bo prowadząc jestem praktycznie bezbronna. Na trasie, którą często jeżdżę zwykle ktoś macha, czasem już z wyglądu - ćpuny. Czasem jakieś malolaty - mocno wymalowane. Jednocześnie wiem, że połączenie na tej trasie jest bardzo dobre - pociągiem i busem, nie bardzo rozumiem potrzebę podwiezienia, oprócz zaoszczędzenia pieniędzy, lub sił, bo trasę spokojnie można przebyć rowerem (sprawdzałam nie raz ).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 21:01, 20 Kwi 2010    Temat postu:

Aproxymat napisał:

Innym razem też próbowałem złapać okazję. Zatrzymało się jakieś wypasione auto i przemili panowie w ciemnych okularach zagadnęli mnie po rosyjsku gdzie mnie podwieźć. Podziękowałem na tyle grzecznie na ile umiałem i oddaliłem się jak najszybciej.


Właściwie dziwię się, że jeszcze żyję. Zachciało mi się kiedyś maszerować pieszo do jakieś bardzo słynnej podprzemyskiej cerkwi. Lazłam parę kilometrów we wściekłym skwarze, taka długowłosa blond dziunia w krótkich spodenkach (jakoś tak musiałam wyglądać), w przeświadczeniu, że zaraz padnę i już nie wstanę. Samochody pojawiały się z częstotliwością jednego na kwadrans i prawie straciłam nadzieję, kiedy zatrzymało się... dwóch facetów Było mi tak kompletnie wszystko jedno, że wsiadłam. Jeden, wyszczerzając podejrzanie zęby, od razu zapytał "a nie boi się tak pani sama wędrować?", na co odpowiedziałam (sobie) w myśli "no to koniec. Zaraz mnie zgwałcą i zabiją". O dziwo, jakoś tę podróż przeżyłam, ale to był jeden z nielicznych przypadków mojego autostopowania solo.
Powrót do góry
szb
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 4496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1206 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:12, 20 Kwi 2010    Temat postu:

Kiedy jadę sam, gdzieś w trasę i mijam tych machających to pokazuję im ręką, że ja w zasadzie tu, blisko. Kłamię ich bo, niech się nie wkurwiają na mnie jak tak stoją tam i machają. Ale ja nie mam ochoty jechać z kimś i wdawać się w wymuszone rozmowy. Nie mam zresztą na to ... czasu. Czasem musze odebrać telefon, pomyśleć ... wygazować się. Życie.

Ale ostatnio wziąłem chłopa. Wracacałem do Rzeszy z Przemyśla ale na skróty bo w Jarosławiu stoi się w korku po 40 min minimum. I wziąłem go.
Gość zaciągał aligancko po przemysku i zostawił mnie dwa zlocisze i honorowy byl i swój. Zresztą, mój autostopowicz wysiadł wioskę wcześniej, przed tą, w której ja sie urodziłem.
Więc ... jakbym podwiózł ... ziomala no

Jakoś nie mam szczęścia do kobiet.
Ale też patrzę jaka macha. Jak widzę, że młoda albo taka psiuta jakaś to stosuję tą swoją ściemę albo udaję, że nie widżę.
Ale gdyby się zdarzyła taka, że ... bym wiedział, że o pająkach można z nią porozmawiać albo o nanocząsteczkach, albo o III LO w Rzeszowie to ... chętnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 22:24, 20 Kwi 2010    Temat postu:

Aproxymat napisał:

Innym razem też próbowałem złapać okazję. Zatrzymało się jakieś wypasione auto i przemili panowie w ciemnych okularach zagadnęli mnie po rosyjsku gdzie mnie podwieźć.


kurde..az mi sie opowiesc kolegi przypomniala...
Znamy sie od przedszkola, do podstawowlki razem chodizlismy az tu nagle chlopakowi zamarzylo sie technikum lesne. I w sumie nie byloby w tym nic dziwnego gdyby nie to, ze my "chlopaki prawie warszawskie" a szkola w Rzepinie, w srodku lasu pod niemiecka granica..
I czasem zdarzalo mu sie jezdzic na stopa, bo jakos tak taniej i czesto szybciej wychodzilo niz tluc sie pociagami.

Ale raz prawie spod internatu trafilo mu sie czarne BMW, zaciemnione jak karawan, fele, chromy i tak dalej...w slangu taka fure nazywa sie "bandziorem".
Kierowca lysy, w czarnej skorze, poslugujacy sie wylacznie jezykiem naszych wschodnuch braci-slowian..i zdecydowanie nie z tych, co gorzaly odmawiaja. Bo najebany jak stodola, ledwo sie miedzy liniami na jezdni miescil a ograniczenia predkosci traktowal zgodnie z zasada "to co pokazuja znaki razy dwa"
W kazdym razie na odcinku Rzepin-Blonie w Blue_Light_Colorz_PDT_02 potrzebowal dwoch przystankow na kimanie a organizm wzbogacil o zawartosc dwoch butelek "czystej".
Wprawdzie kumpel po takiej przejazdzce wypadl z tego samochodu a nie wysiadl, za to mial blisko do czolgania sie bo towariszcz podwiozl go pod samiuski dom Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arth
mumia barmana z Gliwic


Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 981
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 229 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:01, 20 Kwi 2010    Temat postu:

Zawsze się zatrzymuję. Ale jeszcze nikt nie odważył się wsiąść .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:30, 21 Kwi 2010    Temat postu:

Silenced

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Pon 13:37, 16 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
famka_
Baba Jaga


Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 532 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z domku z czekolady
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:57, 21 Kwi 2010    Temat postu:

raz mi się zdarzyło, ale od tamtej pory nigdy wiecej !

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 8:11, 21 Kwi 2010    Temat postu:

Arth napisał:
Zawsze się zatrzymuję. Ale jeszcze nikt nie odważył się wsiąść .


Ja zawsze zatrzymuję, ale nikt nie chce stanąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 8:14, 21 Kwi 2010    Temat postu:

famka_ napisał:
raz mi się zdarzyło, ale od tamtej pory nigdy wiecej !

Może napiszesz coś więcej.
Pewnie już pisałam, że kiedyś zdarzyło mi się wsiąść z koleżanką "na pakę" ciężarówki z sowieckimi żołnierzami, byłam pewna, że nie wyjdziemy z tego cało. Tymczasem oni zawstydzeni pytali nas tylko o oceny w szkole


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
famka_
Baba Jaga


Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 532 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z domku z czekolady
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:38, 21 Kwi 2010    Temat postu:

Na mazurach, ulitowałam się nad chłopakiem który normalnie klęczał (chyba to mnie ujeło ) przy drodze i błagał żeby go ktoś zabrał , no wiec że serce mam wielkie zabrałam go, okazało się że chłopak wracał od dziewczyny a był z poznańskiego, i wsiowe chłoptasie tubylcy pobili go potłukli telefon , zabrali pieniądze , wysadziłam go w Olsztynie bo tam miał juz jak się dostać (gdziekoliwek), od policji dostał na bilet do domu , ale stres i nerwy niestety w takich sytauacjach biorą górę , wiec wolę się nie denerwować

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 8:45, 21 Kwi 2010    Temat postu:

Nie, no w tej sytuacji to całe szczęście, że się zatrzymałaś Applause

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beeper
tańczący z ujemnym niedźwiedziem


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zza torka

PostWysłany: Śro 10:07, 21 Kwi 2010    Temat postu:

Kiedyś zepsuła mi się bryczka i musiałem zostawić w warsztacie w Bartoszycach. Wracałem stopem z młodzieńcem który musiał się kierownicy trzymać, taki był oprocentowany, ja zaś się modliłem na każdym zakręcie by to nie był mój ostatni zakręt. W końcu zaproponowałem mu byśmy się zamienili miejscami, bo po drodze widziałem policję. Położył się na tylnym siedzeniu i zasnął. Wjechałem do Olsztyna, postawiłem auto na parkingu i oddaliłem się.
Kiedy indziej późnym wieczorem jechałem z kumplem przez las i szły drogą dwie dziewczyny. Zatrzymaliśmy się by je podwieźć, a one czmychnęły w las, trochę pechowo, bo teren był podmokły i słychać było jak człapią po tych mokradłach...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez beeper dnia Śro 10:08, 21 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Indian Summer
Indiiwidualistka Uśmiechnięta


Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 10515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 754 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:31, 23 Kwi 2010    Temat postu:

kiedyś sporo jeździłam stopem...i pierwsze pytanie, jakie niemal zawsze padało z ust kierowcy brzmiało"a nie boi się pani tak sama, do obcego wsiadać?" na co zawsze odpowiadałam a pan się nie boi obcych do samochodu brać? albo była chwila konsternacji albo od razu śmiech kiedyś z koleżanką przeżyłyśmy chwile grozy, wsiadłyśmy do tira, a kierowca, Łotysz, po paru kilometrach skręcił w las...okazało się na szczęście,że na parking przy którym był bar, w dodatku zaprosił nas na kawę...
nie mam prawka, więc nie wiem..ale tak sobie zawsze myślałam,że brałabym stopowiczów, właśnie dlatego,żeby "spłacić" to co sama kiedyś wyjeździłam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pią 10:52, 23 Kwi 2010    Temat postu:

A ja znowu nie zabrałam Jakoś nie mogę się przemóc. Nie tyle się boję, co nie chce mi się prowadzić wymuszonych rozmów, albo kłopotliwie milczeć. Niech się cieszą, że do nich nie strzelam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin