Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

niespotkanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 22, 23, 24  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:05, 20 Paź 2013    Temat postu:

bardzo na temat: oni też są sobą zachwyceni. Narcyzm ma wiele imion...

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:40, 20 Paź 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
Uważasz, Kasiu, że będzie Ci milej i łatwiej w życiu, kiedy stracisz całą swoją autentyczność na obłaskawianie świata i usprawiedliwianie cudzej głupoty, hipokryzji i małostkowości, czy innych cech, które powodują, że nie lubimy tych, których nie lubimy?

Pewnie, że tak. Bo to, że jej nie lubię, to mój problem, a nie jej. Są ludzie, pełni okropnych przywar, których (tych przywar) nie cierpimy, a nawet ich (tych ludzi) kochamy. Pomimo to (pomimo tych okropnych przywar). Można? I nie chcę być "autentyczna", bo to właśnie jest małostkowe. Przecież wystarczy, że dam jej szansę. A nie: "nie lubię jej i tyle".
flykiller napisał:
Po co starać się polubić kogoś, kto budzi antypatię, zamiast przyznać, po prostu, że ludzie są różni i nie da się lubić wszystkich. I nie ma wcale takiej potrzeby. I że to chore, przeprowadzać na sobie samym eksperyment, w imię jakichś mętnych idei o samorozwoju i zapewnianiu sobie, rzekomo, lepszego samopoczucia.

Uważasz, że nie mam tego robić w imię samozadowolenia?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kasia_imig dnia Nie 12:48, 20 Paź 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:43, 20 Paź 2013    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
no właśnie - dlaczego nie być po prostu sobą?

A kiedy jesteś sobą? Teraz? Kiedy byłeś małym Lampionikiem? Całe życie jesteś taki sam? Nie zmieniasz się?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:56, 20 Paź 2013    Temat postu:

chyba pisane nam jest wielkie niespotkanie

wszyscy się zmieniamy - na tym polega życie, na nieustannej zmianie. co gorsza mamy dość ograniczony wpływ na kierunek tych zmian. ale jednak jakiś tam wpływ mamy, inaczej życie byłoby męczarnią.

po tym przydługim wstępie chciałbym powiedzieć, że jako mały Lampionek odkryłem, że lepiej samemu świecić, niż żyć czyimś odbitym światłem. dlatego wyrosłem na sporego Lampiona a nie na potłuczone Lustro.

ps. dlaczego nie pomyślałaś raczej w drugim kierunku - co zrobić, żeby ta osoba przestała cię wkurwiać? w sensie nauczyć ją, że nie siorbie się herbaty, mówi "dzień dobry" jak wchodzi do windy, nie dłubie w uchu małym palcem, czy co tam jeszcze robi wkurwiającego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:05, 20 Paź 2013    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
ps. dlaczego nie pomyślałaś raczej w drugim kierunku - co zrobić, żeby ta osoba przestała cię wkurwiać? w sensie nauczyć ją, że nie siorbie się herbaty, mówi "dzień dobry" jak wchodzi do windy, nie dłubie w uchu małym palcem, czy co tam jeszcze robi wkurwiającego?

Dlatego, że już jako mała Kasiunia nauczyłam się, że zwracanie uwagi (jeśli ta osoba nie jest moim dzieckiem) jest niekulturalne i tego akurat nie chcę zmieniać
A tak poważnie - osobiście mam zamiar mieć wpływ na "kierunek zmian". Zmieniać się świadomie, a nie płynąć na fali okoliczności. Słabo mi to zresztą wychodzi, ale taki mam zamiar .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Nie 14:01, 20 Paź 2013    Temat postu:

Seeni napisał:
Nie rozumiem tego waszego dualizmu: w życiu i na forum. A co za różnica?

Wiem, jaka jest różnica między mną tutaj, a mną w "realu", ale to nie jest linia głębokiego, schizofrenicznego podziału, tylko kompletnie inny rodzaj ekspresji, z jakim funkcjonuję. I sądzę, że z uwagi na balast relacji międzyludzkich i szeregu zależności, o których trafnie napisała Annaliza, moja ekspresja na forum jest pełniejsza. Mam tu znacznie więcej oddechu i przestrzeni dla siebie. A przestrzeni nie mam w "realu" nie tylko dlatego, że rodzaj tej ekspresji jest lekko niedostosowany społecznie i bardzo wiele by mnie kosztowało jego prezentowanie otoczeniu, ale, niestety, także dlatego, że i jej wyhamowywanie kosztuje mnie równie wiele. Jednym słowem, tak źle i tak niedobrze, a forum jest w sam raz Angel

kasia_imig napisał:

Uważasz, że nie mam tego robić w imię samozadowolenia?

Nie wiem. Zakładam, że jesteś osobą refleksyjną i jeśli kogoś nie lubisz, to masz ku temu więcej powodów niż, owszem, częste "bo tak", o którym pisała FRIDA. I te powody nagle nie znikną, więc czy na pewno takie lubienie na siłę i na wyrost przyniesie Ci zadowolenie(?)
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 15:16, 20 Paź 2013    Temat postu:

No może i skłonna jestem się z Wami zgodzić( Angel ), że tutaj jest trochę inaczej niż " tam" i w związku z tym, nasze zachowania są nieco inne. Nieco. Bo trzon, intencje zostają takie same. Not talking
A Kasię to ja rozumiem.(znaczy chyba)
Też nie poddaję się od razu bez walki z tym lubieniem. Oczywiście wiem, że moje nielubienie ma swoje przyczyny, ale często zastanawiam się, czy uzasadnienie nielubienia nie jest powierzchowne. Zdaję sobie sprawę, że być może gdzieś tam nastąpiło zafałszowanie danych i ktoś może być całkiem fajny a nie niefajny- jak mi się aktualnie zdaje. Ale jeżeli nielubienie jest ugruntowane to darowuję sobie jakiekolwiek próby.
No chyba, że mnie akurat najdzie na ogólną miłość do całej ludzkości, albo coś równie idiotycznego.
To nielubienie też jest dosyć specyficzne, bo zasadniczo nie odczuwam negatywnych silnych emocji w relacjach z nielubieńcem tylko raczej brak chęci do jakichkolwiek relacji. Zmuszona okolicznościami do kontaktu z kimś takim jestem uprzedzająco grzeczna, uprzejma i chłodna.
Dogryzam wrednie tylko takim osobom, które zwyczajnie mnie wkurzają a nie tym, których nie lubię. Nielubieńców, co do zasady, bojkotuję zwyczajnie, przyjmując do wiadomości fakt ich istnienia tylko na skutek wyjątkowych okoliczności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Nie 18:47, 20 Paź 2013    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
ależ są, nie oszukuj sama siebie Twoje emocje to wymiana paru jonów pomiędzy jakąś liczbą neuronów w Twoim mózgu - wyobraź sobie ile basenów tejże chemii przelewa się w każdej sekundzie na całym świecie - a potem przypomnij sobie, że to wszystko i tak wsiąknie w suchy piasek


podpuszczasz mnie?
bo jeśli tak, to co z tego, że są zlepkiem reakcji chemicznych? czy to znaczy, że są diabła czy też nic nie warte? Nie oszukuję się, bo zdaję sobie sprawę z wielu rzeczy, ale też nie widzę związku między jednym a drugim.. no i nie liczę na to, że zimne, zero-jedynkowe, pozbawione wrażliwości umysły (mimo, że świetnie wyćwiczone w praktyce) pojmą, co mam w sercu Nawet, jeśli emocje to zestaw związków chemicznych, podobnie jak miłość i pewno wiele innych, ja odbieram ich efekt w postaci tego, co czuję.. a, że odczuwanie i emocje są w mojej ocenie jednym z najprawdziwszych wyrazów człowieka uważam je dlatego za najważniejsze.. I każda emocja, każde uczucie jest ważne i wiele warte.. I będę tego broniła z czystym sumieniem i pełnym przekonaniem, bo nie bronię gnoja o którym wiem, że jest gnojem.

dobranoc
Powrót do góry
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:46, 20 Paź 2013    Temat postu:

annaliza napisał:
Ja mam podobnie jak Mati. Lubie forum, bo tu nie musze byc mila ani sympatyczna, nie musze miec poprawnych relacji z otoczeniem, nie gryze sie w jezyk ze wzgledu na szefa, klientow, pracownikow.

Kiedyś napisałem na spejsie, że forum traktuję trochę jak spluwaczkę. O ile pamiętam to niewiele osób się obraziło. Na tym forum nie napisałbym tak samo, bo tutaj jest większa 'seriozność' i część userów ma bardziej spięte dupy (nie wartościuję, nie oceniam - staram się pamiętać). I musiałbym pisać sążniste wyjaśnienia o tym, dlaczego fajnie jest mieć miejsce, gdzie można swobodnie upuścić trochę ciśnienia, pokrzyczeć jak w lesie.
Na szczęście jest na świecie (czy tam na forum) annaliza i potrafi tę samą myśl ubrać w ładniejsze słowa.

Forum jest też miejscem gdzie mogę spotkać osoby, których nie miałbym szans spotkać w swoim świecie - bo są tak totalnie z innej bajki. I co najważniejsze: znikają, kiedy zamykam klapę lapka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:50, 20 Paź 2013    Temat postu:

Pierdzielicie Hipolicie

Kazdy tu rzuca perły.
Niektórzy ośmielą się napisac , ze przed wieprze.
Tylko jakoś trudno usłyszeć powszechne "Chrum...chrum"



Wnisek: albo wieprzy niedostatek, albo perły wyjątkowo pośledniej jakości


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Nie 20:53, 20 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:24, 20 Paź 2013    Temat postu:

Żadnych metafor dzisiaj. Napisz wprost, bo mnie trochę weekend wyczerpał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:43, 20 Paź 2013    Temat postu:

zwykle kiedy spotykam sie z ludzkoscia i ludzkosc mnie rozumie
a ja rozumiem ja
to owszem jest calkiem ok,
ale dyskusji juz nie ma
i choc jestem za porozumieniem, rozumieniem, zrozumieniem,
to za dyskusja tez,

ps
chrum chrum (?)


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:45, 20 Paź 2013    Temat postu:

Fly czy niedostosowany spolecznie znaczy ,,krytyczny,, ?

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:18, 20 Paź 2013    Temat postu:

Nudziarzu, jakie perły, jakie wieprze?
Złote myśli to każdy sobie może wygooglac, jeśli potrzebuje.
A forum to miejsce na zwykła dyskuje, taka ludzką, od serca, zwyczajna.
chociaz im wiecej innych bajek sie tu spotka, tym lepiej. Bo te bajki to nie bajki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:26, 20 Paź 2013    Temat postu:

ws napisał:
zwykle kiedy spotykam sie z ludzkoscia i ludzkosc mnie rozumie
a ja rozumiem ja
to owszem jest calkiem ok,
ale dyskusji juz nie ma
)

To ładne. Gdyby nie bylo niespotkania, nie byłoby powodu, żeby sie spotykac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FRIDA
Gość





PostWysłany: Nie 22:30, 20 Paź 2013    Temat postu:

annaliza napisał:
Nie musze uważać, zeby tu kogos nie zranic, bo nic o Was nie wiem.


A ja mam z tym nieco inaczej na forum, zresztą robię to świadomie i celowo. Właśnie nie mówię ludziom przykrych rzeczy, nie wytykam im tego, nie zwracam im na pewne kwestie uwagi. Najzwyczajniej pewne swoje negatywne poglądy, a może raczej moje odbiory niektórych userów - pozostawiam dla siebie. Dlaczego? Właśnie z tego powodu, że nie znam tych osób prywatnie, niczego konkretnego o nich nie wiem, nie miałam możliwości bezpośredniej weryfikacji pewnych kwestii, w związku z czym zakładam, że mogę się mylić, że nie do końca mogę mieć rację, bo właściwie wnioskuję tylko na podstawie myśli pisanej. A za tą myślą pisaną mogą kryć się różne rzeczy, czasami po prostu nieumiejętność wyrażania w sposób biegły pewnych spraw, poglądów poprzez słowo pisane, czasami ktoś ma zupełnie inne intencje, niż świadczy o tym odbiór tekstu, czasami jakieś frustracje, dylematy, kłopoty, które mają miejsce w ich obecnym życiu - dlatego zachowują się tutaj w pewien określony sposób. Uważam, że moja krytyka, czy zwrócenie uwagi na pewne mankamenty mogłaby komuś wyrządzić jakąś krzywdę, bo nie znam stopnia wrażliwości osoby, odporności na krytykę, itd...Uważam też, że jakieś pojedyńcze /nie mówię o stałych kontaktach, czy bliższych relacjach/ spotkania z kimś z forum też nie dają mi prawa do konkretnych ocen, nie mówiąc o wyciąganiu słabych punktów, mankamentów, wad. Dlatego ja świadomie pewne kwestie pomijam, a raczej przemilczam. Po prostu sobie odpuszczam. Ale widzę, że inni tak nie robią... Angel Nie jestem zwolennikiem pochopnych ocen, zwłaszcza tych negatywnych. Co do zasady - daję ludziom szansę. A negatywna ocenność wyłącznie na podstawie wizerunku forumowego, według mnie - jednak jest pochopna i może okazać się bardzo nietrafna.


Ostatnio zmieniony przez FRIDA dnia Nie 23:05, 20 Paź 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:10, 20 Paź 2013    Temat postu:

FRIDO, naprawde tak masz?
Bo pamietam*, ze gdy zaczynalam pisac na tym forum, napisalas pod moim adresem taki komentarz: " No właśnie. Czy ktoś o tak zawężonych horyzontach mentalnych może być szefem?"

To nie podpada pod krytyke? To nie to, o czym piszesz, ze nie piszesz? A może po prostu nie bylam dla Ciebie nikim istotnym, zeby sie przejmowac tym, co sobie pomyslę..

* nie, nie chowam urazy. Po prostu pomietam takie rzeczy, nic na to nie poradze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FRIDA
Gość





PostWysłany: Nie 23:16, 20 Paź 2013    Temat postu:

Już śpieszę z odpowiedzią. Pamiętam ten incydent. Zbyt pochopnie przeczytałam wtedy Twojego posta, właściwie go nie zrozumiałam i zbyt szybko, dynamicznie - pochwaliłam chyba post - bodajże Poldka. Kiedy przeczytałam Twój post ponownie, zdałam sobie sprawę ze swojej gafy, ale nie mogłam już tego odkręcić, wycofać komentarza. To jest właśnie pułapka pochopności, pochopnych działań. Nie uważam, że masz zawężone horyzonty, szczerze. Ale jeśli Cię to wtedy uraziło i ciągle to pamiętasz, to przepraszam Angel
Powrót do góry
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:26, 20 Paź 2013    Temat postu:

FRIDA napisał:
annaliza napisał:
Nie musze uważać, zeby tu kogos nie zranic, bo nic o Was nie wiem.


A ja mam z tym nieco inaczej na forum, zresztą robię to świadomie i celowo. Właśnie nie mówię ludziom przykrych rzeczy, nie wytykam im tego, nie zwracam im na pewne kwestie uwagi. Najzwyczajniej pewne swoje negatywne poglądy, a może raczej moje odbiory niektórych userów - pozostawiam dla siebie.
(...)
Ale widzę, że inni tak nie robią...

No cóż. Na tym polega wolność. Chyba właśnie dlatego tu zaglądamy.

PS. tj - właśnie dlatego ja tu czasem zaglądam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:55, 20 Paź 2013    Temat postu:

annaliza napisał:
FRIDO, naprawde tak masz?
Bo pamietam*, ze gdy zaczynalam pisac na tym forum
to mnie właśnie fascynuje w kobietach - potrafią po 10 latach przypomnieć z dokładnością do dnia tygodnia i godziny moment, w którym daliśmy dupy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 22, 23, 24  Następny
Strona 15 z 24

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin