po 30-tce

lulka

Szperając w muzyce filmowej w poszukiwaniu "rycerzy" trafiłam na prawdziwą perełkę.
Pamiętacie scenę z Kingsajza w której to powoli przesuwająca się kamera ukazuje nagie ciało Figury?
Nie zabrakło w niej oczywiście i zafascynowanego krasnoludka.
No i ta muzyka :

[link widoczny dla zalogowanych]

Yo` Mama

o.. fajne to
za dawnych czasów
muzyka dzieliła się na tą, puszczaną w 1 Programie Polskiego Radia i na (dla mnie niedostępną) puszczaną na UKF-ie..

pierwsze radio z ukf dostałem po skończeniu 8-mej klasy, od razu przyssałem się do Trójki

ale trochę wcześniej - właśnie Anna Jurksztowicz była jedną z niewielu, ktróre mi się podobały (w sensie, że różnież wokalnie

)
tymczasem udało mi się znaleśc pierwszą płytę Acid Dinkers
słucham jej od wczoraj i znów - coraz bardziej mi się podoba
to był jednak ewenement w III RP, nawet jak na tak udane lata, jak 90-te

zapodalem na o2 i tu zapodam -
"Woman with the Dirty Feet"
[link widoczny dla zalogowanych]
mało komu taki utwór (mówię o części akustycznej) wyszedłby NA SERIO
a oni, tak tylko.. w ramach parodii

beeper

Wiesz lulka, ten fragment z "Kingsajza", bardzo zmysłowy a równocześnie chyba najlepszy kawałek Ani Jurksztowicz - można słuchać bez końca.

Aproxymat

Prawdę mówiąc, to już niemal zupełnie nie pamiętam tego filmu, tak dawno go oglądałem. A muzyki to nie pamiętałem zupełnie

Dzięki!

lulka

Aproxymat

Lulko, ja wiem, że wpływ Panów Bliźniaków rządzących Polską jest wszechpotężny i wszechogarniający, ale Kaczkowski nie nazywa się jeszcze, na razie, Kaczyński

(przejęzyczenie, prawda?)

lulka

Ha ha ha....
No tak, dzięki Apro...Straszny roztrzepaniec ze mnie.
No cóż, mogę tylko dodać, że nawet biednemu Kaczyńskiemu "operowemu" współczuję.
On niedawno zarzekał się, że na pewno nie jest trzecim bratem

Aproxymat

Jest jeszcze Ted "Unabomber" Kaczynski. Kolejny z nieznanych bliźniaków, kto wie czy nie najmniej groźny

lulka

Trzeba się tymi Acidami zainteresować, czy raczej przypomnieć ich sobie.
Poszperam w zbiorach muzycznych syna.
Uderzył mnie jednak głos Titusa...Już teraz wiem kogo naśladuje Axel Rose

.

Miałam dzis wkleić piosenkę Martyny Jakubowicz adekwatną do sytuacji:
"W tym pokoju bardzo cicho dziś....", ale zajrzałam na onet, a tam znalazłam "Najlepsze solówki gitarowe wszech czasów" według brytyjskiego radia "Planet rock":

1. Pink Floyd - "Comfortably Numb"
2. Guns N' Roses - "Sweet Child O' Mine"
3. Lynyrd Skynyrd - "Freebird"
4. Van Halen - "Eruption"
5. Guns N' Roses - "November Rain"
6. Led Zeppelin - "Stairway to Heaven"
7. Dire Straits - "Sultans of Swing"
8. Jethro Tull - "Aqualung"
9. The Eagles - "Hotel California"
10. Deep Purple - "Child In Time"
11. Queen - "Brighton Rock"
12. Jimi Hendrix - "All Along The Watchtower"
13. Deep Purple - "Highway Star"
14. Wishbone Ash - "Throw Down The Sword"
15. Ozzy Osbourne - "No More Tears"
16. Cream - "Crossroads"
17. Guns N' Roses - "Paradise City"
18. Led Zeppelin - "Since I've Been Loving You"
19. Ten Years After - "I'm Going Home (Woodstock)"
20. Jimi Hendrix- "Voodoo Chile"

Być może poprzestawiałabym je trochę i kilka dodała, ale póki co numer 1 na liście:

lulka

[link widoczny dla zalogowanych]

animavilis · Gość

Aproxymat

Ja kiedyś z kumplami robiłem listę najgorszych solówek gitarowych w historii rocka

Wygrała ta ze "Spiders in the dressing room" Toy Dollsów - totalny prymitywizm złożony z 3 chwytów bardzo szybko zagranych (nawiasem mówiąc potem gitarzysta tego zespołu wyrobił się niemoźliwie i grał niesamowite rzeczy, niestety już dużo gorzej było z energią i chwytliwością melodii).

Z listą Lulki zgadzam się, choć może poprzestawiałbym trochę kolejność. No i nigdy nie przepadałem za Lynyrd Skynyrd, więc nie widziałbym ich w zestawieniu

lulka

Aproxymat

pamparampam

A ja tak dla odmiany z nieco innej beczki...
Czy słyszeliście kiedyś ogniskowy szlagier, zagrany przez wprawnego barda w taką noc jak dziś - "jesień idzie, nie ma na to rady..."

A teraz poważnie (choć może nie do końca). Wczytując się w poszukiwania Lulki przypomniała mi się podobna historia, a raczej sytuacja.
"Pamięta pan taki teledysk, jak dziewczyna z długimi włosami siedzi na stołku barowym i gra na białym pudle? Taki fajny rokowy kawałek..." Tymi oto słowami poszukiwałem dawno temu pewnego wykonawcy. A czasy były ciężkie, nie było komputerów, o necie nie wspomnę, a niektórzy używali jedynie płyt winylowych. Ale skoro udało mi się tę panią znaleźć i mam nawet dwie taśmy magnetofonowe do dziś z jej repertuarem to i Tobie się uda.

A lista jest całkiem niezła. Przyszło mi jedynie do głowy, że rozpatrując ją statystycznie, wychodzi na to, iż najlepszym gitarzystą wszechczasów jest Slash.

Aproxymat

Nie wiem dlaczego, jeśli chodzi o gitarzystów, to od jakiegoś czasu więcej słucham i bardziej doceniam Jeffa Becka.
Co to za kawałek z tą dziewczyną grającą na białym pudle, Pam? Bo ja nie kojarzę zupełnie

W ogóle to ostatnio naszło mnie na prawdziwe wykopaliska, tak dla żartu najpierw, a potem z ciekawości i jakby sentymentu postanowiłem odnaleźć zespoły, które bardziej pamiętałem ze względu na nazwy, nie muzykę. Czyli rzeczy takie jak: Czterej Kopnięci i Fred, czy Magister z Wyciętą Przysadką Mózgową. Po latach brzmią tragicznie i śmiesznie zarazem. Magister chyba ciut lepiej, ale dalej nie jest to muzyczne arcydzieło

No ale przynajmniej się pośmiałem

Anka

Może nie na temat ale ... hmmm najlepiej nocą- lubie pracować

Ale dziś mam okrutnego lenia

Chyba pójdę spać

animavilis · Gość