po 30-tce

yapp

Otóż a propos tegoż zaangażowania przypomniała mi się historia pewnego gangstera z Ameryki, z okresu prohibicji (szukałem nazwiska w guglu, ale jakoś z miernym efektem), który zarzadzał dość sporym kapitałem (mafia generalnie pierdołami sie nie zajmuje, szkoda czasu). No i przyjeżdża delegacja "zaprzyjaźnionych" gangsterów z innego miasta, przywożąc przesłanie - ma się nie wpierdzielac w jakiś tam biznes, bo następuje konflikt interesów - jeśli nie zrozumie po dobroci, to jego rodzina moze ucierpieć (żona, kilkuletni synowie etc). Facet się wkurwia, wyciąga spluwę, strzela w głowę żonie, zabija synów i mówi - powiedzcie szefowi, żeby nie martwił się o moją rodzinę. Przesłanie zwrotne przekazane zostaje przez posłańców z mokrymi majtami - wiadomo z jakim efektem.

No więc właśnie - jeśli stawka jest duża - jakie są granice zachowania? I czy w ogóle są jakieś? Ale powiedzmy w skali średnio sporego przedsięwzięcia, nie mówimy o prowadzeniu warzywniaka na osiedlu

animavilis · Gość

Jak się nie podjęło średnio sporego przedsięwzięcia ani nawet nie prowadzi warzywniaka na osiedlu, to chyba niewiele można napisać na ten temat. Granice zachowania znają tylko bezpośrednio zaangażowani.

szb · Wysłany: Czw 7:58, 19 Mar 2009 Temat postu:

W każdej branży możesz tarfić na jakiegoś debila skończonego, który będzie starał się wygryźć cię z interesu, podkradał twoje pomysły, nasyłał swoich ludzi na przeszpiegi, kradł informacje itp.
Nie daj Bóg zastraszał.

Jakoś się trzeba bronić. Może pójść czasem na noże.
Ale nie poświęciłbym chyba rodziny.
Chyba że w sensie jadę do UK zarobić na nową chłodziarkę i wracam za 4 miechy

Najlepsza jest zdrowa konkurencja bo ja wtedy kupię trampki już po 8 zł

saper · Wysłany: Czw 9:05, 19 Mar 2009 Temat postu:

dla dobra mojej i Waszej psychiki nie będę się dzielił doświadczeniami w tym zakresie..

zadziora · Gość

i tylko powiększasz ciekawość Not talking

.

Sabina

.

Sabina

saper · Wysłany: Czw 11:56, 19 Mar 2009 Temat postu:

to nie była przesyłka pocztowa, tylko zaparkowany samochód z zawartością w bagażniku gwoli ścisłości

Kewa · Wysłany: Czw 12:34, 19 Mar 2009 Temat postu:

katolik · Wysłany: Czw 13:19, 19 Mar 2009 Temat postu:

A gdzie jełuropejski humanitaryzm, terrorysta przecia też człowiek...

Kewa · Wysłany: Czw 13:21, 19 Mar 2009 Temat postu:

katolik · Wysłany: Czw 13:28, 19 Mar 2009 Temat postu:

Ta....
Sprawa ostrzelania przez naszych wojaków wioski w Afganistanie
Ktoś jest skopany by ktoś mógł karyjere zrobić

Rosja ma tą przewagę że tam nie rządzi nieudacznik zapatrzony w sondaże.

rosegreta · Gość

Jeśli chodzi o czasy prohibicji, wielu słynnych gangsterów w tych czasach sie "urodziło". Legendy przetrwały do czasów dzisiejszych. Kilka dobrych filmów, jak dla mnie z doborową obsadą. To historia Ameryki. Czy chwalebna, wątpliwa sprawa. Ciekawa owszem ze względu na pytanie : do czego czlowiek może być zdolny aby posiadać władze, fortunę, posłuch (nie mylić z szacukiem, bo spowodowany raczej strachem). Obecnie, nie piszę o świecie przestępczym (znam go jak wszyscy (chyba) z artykułów z gazet), ludzie również angażują się w sukces zawodowy. Niejednokrotnie poswięcając swoją rodzinę. Czasami tłumacząc zangażowanie w swój sukces poswięceniem dla rodziny. Jednak każdy w życiu ma wybór, więc wybiera to co mu jest wygodne, albo co uważa za słuszne, albo mniejsze zło itd. Tyle w temacie, bo jestem nie zangażowana (nie prowadzę nawet warzywniaka placz

).
Wiem tylko z artykułów z gazet, z neta, że sukces w biznesie czasami okupiony jest nie tylko poswięceniem rodziny, ale też zdrowia. Młodo umierają nasi przedsiębiorcy (np. założyciel Lukasa i Eurobanku). I więcej nie piszę, bo będzie zadługie. Blue_Light_Colorz_PDT_02

zadziora · Gość

yapp

cel uświeca środki? Machiawelli się kłania

zadziora · Gość

...srania, nic sie nie kłania, napisała przecież, że tak se myśli...

yapp · Wysłany: Czw 23:56, 19 Mar 2009 Temat postu:

zadziora · Gość