po 30-tce

Baranezii

Idąc linkowym poczuciem (najprawdopodobniej) masochizmu przeczytałem dzis Blog niejakiego Wojciecha W....Zasadniczo nie zwracałem wiekszej uwagi na jego durne wypowiedzi na rózne tematy....no bo po co zajmowac sie kims kto nie reprezentuje sobą nic...po prostu...nic..Jednak kiedy przeczytałem to co koleś napisał na temat Prof.Bartoszewskiego...toz po prostu spadłem.Boze skąd sie bierze taka głupota i ignorancja w ludziach...chłoptaś który nie ma zielonego pojęcia o życiu rosci sobie prawo do oceniania człowieka któremu nie dorasta do pięt....Wymuskany laluś którego najwiekszym przezyciem podczas którego trząsł gaciami było sciąganie na egzaminach pisze o człowieku który przezył obóz i walczył w partyzantce....i długo by jeszcze wymieniac....i powiedzcie....nie macie ochoty do takiego podejsc i bez ceregieli strzelic mu w morde?!...dla zainteresowanych "dywagacjami" posła Wierzejskiego podaje link
[link widoczny dla zalogowanych]

Tygrys w Paski

w zasadzie wcale mnie nie zaskoczyl,
tekst na stalym poziomie,
zastanawiam sie tylko kto tego inteligenta do sejmu wybral,
bardziej martwia mnie wlasnie ci, ktorzy na niego glosowali,
swoja droga komentarze tez na interesujacym poziomie,
jade na Antarktyde, pa

animavilis · Gość

O okolicznościach, które przeszkodziły profesorowi Bartoszewskiemu w ukończeniu studiów poseł przezornie nie wspomina.
Przykre, że 85 rocznica urodzin takiej osoby, też może spowodować wybicie szamba - na o2 ktoś założył topik, który począwszy od tego nieszczęsnego wykształcenia podryfował, oczywiście, w kierunku pochodzenia profesora. Żydowski "znany germanofil", o ludzie

nudziarz · Gość

Anima>
"Świnia zobaczywszy niebo chciałaby w nim ryć"

chińska sentecja

lulka

Wierzejskiego bloga czytać nie będę.
Cieszę się też chyba, ze nie bywam na o2.
Rano zaś słyszałam bardzo ładny acz króciutki życiorys Bartoszewskiego w Antyradiu.
Choć to radio prześmiewcze w dużej mierze, a szczególnie poranna audycja Figurskiego to stanęli na wysokości zadania.

Pasztet · Gość

od dzis na poranny wzwod bede mowil "audycja"
rzecz jasna, poki radio sie nie spitoli

Przepraszam, ale jest taka bryndza w topikach, ze nawet posel W. wydaje sie byc pasjonujacy

Tolek_Banan

teraz

Lulka specjalnei dla Ciebie, bo na bloga posła W. nie wejdziesz, cytat z tegoż:

"Media krajowe zaś urządzają z pompą obchody urodzin pewnego byłego ministra spraw zagranicznych III RP, znanego germanofila, z tych, co to wyżej zawsze cenili przyjaźń polsko-niemiecką, niż realne upominanie się o interes polski. Między innymi dzięki jego służalczej wobec Berlina postawie sprzed paru lat, dotąd Polska nie ma uregulowanych podstawowych spraw z RFN. Serwilista powszechnie nazywany jest „profesorem”, choć w Polsce nawet magistra nie uzyskał (tak, proszę to sprawdzić!), a tytuł profesorski nadali mu przed laty właśnie jego przyjaciele Niemcy za zasługi na rzecz „budowania mostów” i za wykłady w Niemczech, prowadzone wiadomo, w jakim duchu. Mimo swojej „niekwestionowanej kultury” i „niepodważalnego autorytetu moralnego” (chyba medialnego), zdążył pan „profesor” już wielokrotnie opluć ten rząd, obrzucać błotem LPR, poujadać nad polskim ciemnogrodem i pośmiać się z naszego dziedzictwa narodowego. Taki z niego nowy świecki Kuroń. Ech, czy doczekamy się kiedyś w Polsce uznania dla prawdziwych autorytetów, a nie stawiania za życia pomników ludziom na to nie zasługującym. No, ale on teraz jest z Platformy!"

Fajne nie?

Kasztanka · Gość

W zyciu mnie nikt nie zmusi, bym weszla na blog pana Wierzejskiego.
Za to z przyjemnoscia przeczytalam Wywiad... z Profesorem.

Kurcze, myslalam, ze to ja mam problem z wyborami. Tongue out (1)

lulka

Dzięki Teraz

Dokładnie czegoś takiego się po W spodziewałam.
Od jakiegoś czasu postanowiłam sobie mniej uwagi poświęcać naszej polityce. Nie wiem - albo pewna granica mojej wytrzymałosci się skończyła, albo podświadomie przestałam walczyć z wizerunkiem głupiej blondynki (w końcu ileż można udawadniać sobie, że jest się mądrzejszym niż jest w rzeczywistości?)
Moje życie od tej chwili stało się mniej nerwowe i w znacznej części pozbawione stresu, choć przyznać muszę, że świadomie pozbawiłam się też pewnej dawki absurdalnego humoru.
Abstrahując od tematu...Ten pęd do obalania wszelkich autorytetów, dobrych przykładów (Herbert choćby) mnie przeraża.
Wiem, wolność słowa - sama ją wyznaję. Jednak to mnie przeraża.

Tolek, nie wiem czy to ten, ale na pewno dupek czy jak go tam nazwałeś.

animavilis · Gość

Nie wiem, o co Wam chodzi z tym blogiem. Fakt, lektura niespecjalnie zajmująca, ale jako studium pewnego stadium zidiocenia - poglądowa. Do takiej np. Mein Kampf nie zajrzałybyście z ciekawości?

Kasztanka · Gość

Aproxymat

No tak, przyznam, że zerknąłem na blog Wierzejskiego, podobnie jak widziałem podobne blogi (choć może o trochę innej treści, jakkolwiek również niskich lotów) Marcinkiewicza i Czarneckiego (i jeszcze kogoś, ale nawet nie pamiętam). Poziom jest fatalny i żenujący. Wierzejski może chciałby być jakoś oryginalnie buntowniczy, choć nie wiem czy takie kierowały nim pobudki, wyszedł jednak raczej na idiotę. Zresztą ja naprawdę nie przypominam sobie jakiejkolwiek jego rozsądnej i racjonalnej wypowiedzi - nie mówię tu nawet o jego poglądach politycznych, ale o jego mentalności w ogóle.

animavilis · Gość

Janek znowu nadaje

Baranezii, ziomku a czy warto robić debilowi reklame na forum?

Aproxymat

O ba, pan poseł przestał pisać na blogu w lipcu zeszłego roku. Ostatni wpis dotyczy dziecka Giertycha. Dziwny powód zamilknięcia.

Kobieta z klasą

Może teraz pisze książkę... to takie modne (chodliwe?) ostatnio...