po 30-tce

Sławomir

no dobrze, w odpowiedzi na ten festiwal rozbuchanego ego, bezsensownych prób zagłuszenia pustki we własnym życiu, organizowaniu jakichś wyjazdów na islandię albo mazury...

pomijając także żenujące miauczenie na "polityce", które jak widać uskutecznia czworo forumowiczów o IQ sumującym się do 30 (w porywach).

ktoś wybrał się ostatnio na Palucha, żeby wyprowadzić na spacer psa, co siedzi non stop w klatce 50x50x50?

taka mnie ciekawość naszła.

slepa i brzydka

Ktoś się nieźle wkurwił, że jego pożegnalny temat stał się przyczynkiem do zlotu forumowiczów.

pogłoska

flykiller · Gość

Tak, w grudniu czeka mnie masa poświęceń. Jako że zraziłam się trochę do zakupów internetowych (ostatnie zamówienia rozminęły się z oczekiwaniami), czeka mnie wielokrotny, zapoczątkowany wczoraj, rajd po sklepach, oczopląs w drogeriach, przekopywanie się przez góry nudnych, burych męskich ciuchów, nudnych, burych lub kolorowych damskich ciuchów, ciągłe zaskoczenia w rodzaju: dlaczego takie g... tyle kosztuje?!, rosnąca frustracja, ból głowy, nóg i kręgosłupa. Potem, dewastacja kuchni pod kątem robienia uszek i pierogów. A wszystko dla krótkiej wyżerki i nieznanego jeszcze stopnia satysfakcji obdarowanych.

Seeni

To się zasadniczo nazywa: magia świąt

Kewa

Sławomir

pogłoska

letnisztorm

Nie znam żadnego Palucha i nie będę się na żadnego wybierać, cokolwiek to oznacza, pies nie narzeka na brak spacerów a poświęci to niech sobie Hans jajka na Wielkanoc. Anxious