po 30-tce

franek kimono

Kiedyś mój kolega, gdy siedzieliśmy o świcie przy ognisku o swidczył enigmatycznie rwąc z pod siebie kępę zielska i wrzucając ją do ognia:
lubię palić trawę...

ja ileś razy paliłam, ale zupełnie mnie to nie kręci. mam wrażenie, że alienuje ona ludzi nawet jak się razem niby z czegoś śmieją. Dużo bardziej wolę alko (jeśli już): choć zakrzywia obraz sytuacji i nasze zachowania i cechy charakteru to jednak wszyscy pozostają sobą, co więej można pod jego wpływem na prawdę zawiązać bliskie więzy

Anka

Jedyny wynalezek jaki wdychały moje płuca to ususzone liscie dębu - chcielismy je zastąpić fajkami - liscie na dębie są za frre a tyton na kieszen ucznia nie za bardzo dostępny

katolik

Nikt

bosska · Gość

ja trawy nie paliłam Not talking

- podobno to nieekologiczne wypalać trawy i mandat można dostać Anxious

a poza tym, takie obsmalone rowy przydrożnie nieładnie wyglądają.

ale zawsze jakaś grupka znudzonej młodzieży, która lubi taką rozrywkę. brrrr

Aproxymat

Przepraszam, ale teraz przypomniał mi się wiekowy topik z o2, gdzie ktoś dopytywał się o techniki "jarania skórek bananów". Pojawiło się na nim wiele innych fascynujących obiektów do "jarania", oferujących doznania niezwykłe i niepowtarzalne - z trocinami dla królików włącznie

Jayin

Aproxymat

Króliki chyba nie są potrzebne do osiągnięcia odpowiednich doznań. Ale nie jestem zbyt kompetentny w tej dziedzinie, by to rozstrzygać

animavilis · Gość

slepa i brzydka

aaa te trociny, to czyste? czy wrecz przeciwnie (na nowo suszone

)?

bobro

ach... nie ma nic lepszego niż takie osrane i osiurane trociny po króliku albo myszkach... najlepsze są jeszcze mokre

Pasztet · Gość

Palenie skorek bananow zmienia ludzi w kosmitow. Pamietam jednego magika w akademiku; kroil, suszyl, czary odprawial, wreszcie jak zapalil, to sie zielony na twarzy sie zrobil i przez kilka godzin oprocz lezenia na wyrku i jeczenia, zajmowal sie glownie bieganiem do toalety.

Aproxymat

No cóż, to też jest forma doznań. Może miał uczulenie? 10% populacji zawsze jest uczulona na coś, co nie przeszkadza pozostałym 90%.

Złudzenie optyczne

paliłam, paliłam ...niby nigdy za bardzo na mnie nie działało - myślalam, że odporna jakaś czy co ...aż dnia pewnego kolega "ugościł " mnie swoim domowym wynalazkiem produkcji " made in donica na balkonie"
Rzuciło mną tak, że pól wieczora spędziłam siedząc pod stołem...taki moj mały, prywatny raj (wydawało mi się )...nigdy więcej nie spróbowałam - jednak nie lubię tracić nad sobą kontroli...a było to lat temu......naście

AliAs99 · Gość

A ja nie paliłem. Trochę żałuje, bo teraz, w tym wieku, to już mi trochę nie wypada. Zresztą, obawiam się, że to jest trochę nielegalne. Mogliby mnie złapać i wsadzić do aresztu. A w areszcie też jeszcze nigdy nie byłem. Nie wiem, czy bym się przyzwyczaił do więziennego jedzenia. I do braku komputera. Ech, wolę o tym wszystkim nie myśleć.

Złudzenie optyczne

eeeee....samo palenie to chyba jeszcze nielegalne nie jest
Posiadanie to i owszem....ale to chyba też zależy od ilości jaką się posiada
Chyba tak jakoś to jest
albo i nie
hmmm

jaras

Witam.

Wydawałoby się (z racji mojego nicka), że powinienem mieć największą wiedzę o tym na tym forum. ;-)

Niestety, z przykrością muszę oświadczyć, że nigdy nie próbowałem i nie wiem nawet jakie są efekty stosowania tego.

Zatem: @ jaras ≠ "jarać". :-)

Pozdrowienia.

Hower

Dobry blancik (czyt. skręt) dlaczego nie, tak dla odprężenia. Przyjemna rzecz jak się do tego zdrowo i z rozwagą podchodzi.

animavilis · Gość

slepa i brzydka