po 30-tce

Pasztet · Gość

Gdyby ktos zalozyl takowy i wyskoczyl na miasto, to w sensie prawnym mialby przesrane, a i w towarzystwie mialby nie lepiej - chyba, ze na spotkaniach skinow.

A jednak jesli ktos paraduje po ulicy z wizerunkiem Che Guevary, to nikt sie jakos nie oburza. Troche to dziwne, bo kilka lat temu, w Ameryce Srodkowej slyszalem od wielu osob, ze tam Che nosi przydomek "rzeznik" i nikt, oprocz quasi-bandyckich srodowisk i pseudopartyzantow, nie zalozylby na siebie niczego, co przypominaloby slynna ikone.

Probowalem wysmiewac europejska oblubienczosc w stosunku do Che, ale ludzie wola nie wiedziec, ze nosza na piersiach wizerunek rzeznika, a chca myslec, ze byl kims w rodzaje eterycznego bohatera walki o wolnosc. Byc moze ponizszy link uleczy choc kilka naiwnych duszyczek z balwochwalczego uwielbienia do tej ikony zbrodni.

[link widoczny dla zalogowanych]

lulka

STALKER · Gość

Kiedyś był tez taki wujek Lenin wszędzie i nadal niektóre bałwany mają podobiznę tego szatana ...
(przy nim Che, to niewinne dzieciątko ...)

katolik

Chee
To ikona anarchizmu i sprzeciwu wobec systemu przyprawiona walka o ideały. tak wiem to takie pffffffffffffffu ale kto nosi te koszulki z Che?
Swego czasu jełupa była bardzo pro sowiecka bo nic o Kraju Rad nie wiedziła ponad to co chciał Kreml. Jakis czas temu we Francji hitem były Czerwone Ksiązeczki Mao.... Widac jeuropa ulwielbia czrwonych morderców a juz omdlewa na ich widok gdy zamachać jej jakimś hasełkiem.
A tak niedawno Holykicz nagrał film o Che motocyklu i podróży.

Pasztet · Gość

koszulki z Che mogliby zalozyc Kaczynscy - dzialaja pod tymi samymi haslami

STALKER · Gość

Ja proponuje z przodu Che , a z tylu Leonid Iljicz Briezniew (bo głoszą hasła bardzo podobne do socjalistycznych bredni tego wodza ludu..)

Pasztet · Gość

zasrani socjalisci, wszystko to jedna czerwona swolocz, ktora teraz nazywa sie prawica

PS. W dodatku nie chca zalegalizowac LSD i czlowiek sie musi truc jakimis nieatestowanymi swinstwami albo bawic w grzybiarza

STALKER · Gość

O wolnym hodowaniu roslin nie wspominajac ...

Aproxymat

A tam rośliny, ekonomia, panie, to jest największy problem socjalistów.

Jeśli zaś chodzi o sam popkulturowy wizerunek Che - to jest to jakby przykład zjawiska, które właściwie w dzisiejszych czasach nie powinno mieć miejsca. Kiedyś robiono bohaterów z morderców, co wynikało głównie z braku możliwości przekonania się jacy byli naprawdę. Rodziły się mity rycerskie czy temu podobne, bo przepływ informacji był słabszy niż dziś i w wielu wypadkach trzeba było wierzyć "na słowo". Ale dziś? Kiedy zweryfikować informacje o dowolnej znanej postaci jest łatwo (nawet pomimo potężnego śmietnika informacyjnego jaki jest w internecie na przykład)? Czyżby potrzeba mitu była jednak dużo silniejsza niż potrzeba poznania prawdy?

Sabina

STALKER · Gość

Tylko na własny i najbliższych przyjaciół i przyjaciółek ...no może jeszcze dla starostwa naszej gminy ...trochę

katolik

O orzesz.
Tak fajnie sie zapowiadał temat ale rozpirzony. Nawet załozyciel swymi fobiami go ztrolował.

Aproxymat

Wcale jeszcze temat nie padł.
Nie tak dawno rozmawiałem z człowiekiem, który uważa się za wielkiego "alterglobalistę" i za swojego guru uznaje właśnie Che. Zadałem mu pytanie czy ma w ogóle pojęcie jak daleko różni się jego wyidealizowany obraz Che od rzeczywistych czynów i poglądów tegoż. Trochę się tylko zmieszał, ale potem podał typowo paranoiczne wyjaśnienie: oto złe amerykańsko-korporacyjne media celowo usiłują przedstawić Che w złym świetle, mszczą się na nim nawet po jego śmierci i jest to działanie skierowane przeciw wszystkim ludziom ośmielającym się stawić czoła imperializmowi itd. No wiecie, to niby dorosły człowiek, ale jak go słuchałem to mi szczęka lekko opadła.

Pasztet · Gość

No coz, paranoicy sa tak naprawde tacy sami. Im sie oczywiscie wydaje, ze roznia sie miedzy soba, a w rzeczywistosci rozni sie tylko postac wyskakujaca im z lodowki: Zyd, agent CIA, liberal, mason, agent WSI, agent Watykanu, oligarcha, itd.

Aproxymat

Gorzej, kiedy takie paranoiczne wizje przeciekają do masowej wyobraźni

A potem już mit jest tak mocno zakorzeniony, że nijak nie da się go ruszyć.

evra · Gość

kiedys czytalam o historii tej fotki, od ktorej
chyba sie ta "moda" zaczela, zrobil ja nadworny fotograf
Fidela i tak sobie przelezala dlugi czas, az kiedys,
ktos wpadl na pomysl powielenia jej i chwycilo.
Ciekawostka jest, ze to podobno jedna z najczesciej
wykorzystywanych twarzy, obok np. Marilyn Monroe.
Mysle, ze to po prostu kolejny "produkt", ktory
dobrze sie sprzedaje i nikt nie pyta o jego pochodzenie.
nawiasem mowiac, autor zdjecia, nie otrzymal nigdy,
za nie pieniedzy, chociaz wykorzystane na koszulkach,
kubkach, breloczkach, plakatach, frotkach itp. pierdolach,
przynosi milionowe zyski.

a sam Che?
tu - [link widoczny dla zalogowanych]

mozna rowniez, poczytac, co nieco w temacie.

Aproxymat

Zresztą z tego co ostatnio się pojawia w mediach - to także Hitler pomału staje się popkulturową maskotką. Przemyka gdzieś w reklamach chociażby, czyli już jest wchłonięty do potrzeb czystko komercyjnych.

yapp