Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

umartwienia
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bo ja
anty-Titanick


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 121 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)

PostWysłany: Śro 9:38, 06 Lut 2008    Temat postu: umartwienia

tytuł specjalnie taki bo chyba nie ma straszniejszego słowa w polskim języku - mi kojarzy się jakby człowiek miał stać sie martwy za życia...

dziś Środa Popielcowa. Dotarło to do mnie, gdy zastanawiałam sie co zrobić na obiad - jakby nie było, dla mojego męża to ważne co będzie jadł, a jako dobra żona postanowiłam to uszanować.
Niektórzy ludzie odmawiają sobie wielu rzeczy w tym czasie: papierosów, słodyczy, alkoholu... Miałam kolegę, który przez cały post nie jadł słodyczy - teoretycznie, bo pochłaniał w tym czasie wilekie pajdy chleba z dżemem i wszelkiego rodzaju słodkie budynie, kisiele, zupy mleczne itp. Ale po coś mu była potrzebna ta okresowa wstrzemięźliwość. Zawsze mnie zdumiewali palacze, rzucajacy na czas postu nałóg, a potem radosnie do niego wracający.
czemu to wszystko służy? relacji z Bogiem? a może podniesieniu sobie poczucia własniej wartości?

Umartwiacie się?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:04, 06 Lut 2008    Temat postu:

Hmm... jest jakby pewna różnica między minimalistycznym podejściem do życia a jakimś okresowym umartwianiem się. Może gdybym był chory czy byłoby to wymuszone... nie wiem sam, nie miałem dotąd takich dylematów. Myślę, że zrezygnować z różnych przyjemności potrafię, ale w razie rzeczywistej potrzeby a nie z powodów religijnych (może dlatego, że religijny nie jestem).
Swoją drogą jest to ładnie opisane przez neurofizjologów, twierdzących, że istnieją dwa podstawowe rodzaje mózgów u ludzi - "miękkie" - u tych, którzy nie mają problemów z nałogami, łatwiej znoszą rezygnację z przyjemności (ale ceną za to jest na ogół słabsza pamięć) i "twarde" - u tych, którzy nie potrafią sobie odmawiać, łatwo i na długo wpadają w nałogi itd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
evra
Gość





PostWysłany: Śro 10:27, 06 Lut 2008    Temat postu:

slabsza pamiec? pewnie dlatego latwiej im rezygnowac

czy sie umartwiam?
nie.
ale czasami sprawdzam sie sama, taki 'trening
charakteru' no nie potrafie sobie odmowic
lubie dotknac swoich granic.
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:36, 06 Lut 2008    Temat postu:

evra napisał:
slabsza pamiec? pewnie dlatego latwiej im rezygnowac

Tak, połączenia między neuronami są mniej trwałe


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 10:54, 06 Lut 2008    Temat postu:

Tak, umartwiam się często, zwykle w imię jakichś bezrozumnych idei "nie rozmieniania się na drobne". Zastanawiam się też, od dłuższego czasu, jak wreszcie przeskoczyć siebie i przestać się umartwiać. I jak to zrobić z głową, żeby nie dobić do drugiego bieguna, co nie było by ani satysfakcjonujące ani zdrowe.
Powrót do góry
franek kimono
woźny na kartoflisku


Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 178 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:45, 06 Lut 2008    Temat postu:

mam podobnie .
Bo ja, ja się na treści przykazów religijnych nie znam, ale chyba przecież nie chodzi w tym o ogólnie rozumianą abstynencję? Żebysz to umartiwanie polegało na nie jedzeniu mięsa i nie piciu alko, ech!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:51, 06 Lut 2008    Temat postu:

Jak to Horacy ładnie rzekł:

"Chwytaj dzień, bo przecież nikt się nie dowie, jaką nam przyszłość zgotują bogowie..."

Precz więc z umartwianiem i Carpe Diem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:55, 06 Lut 2008    Temat postu:

Ja myślę jednak, że pewna dawka takiego okresowego umartwiania się poprawia jednak ludziom samopoczucie - daje im uczucie większej kontroli nad swoim losem, swoim zachciankami itd.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
franek kimono
woźny na kartoflisku


Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 178 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:56, 06 Lut 2008    Temat postu:

zgadzam się. ciekawa jestem tylko czy taki jest też cel wierzących?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 14:47, 06 Lut 2008    Temat postu:

Aproxymat napisał:
Ja myślę jednak, że pewna dawka takiego okresowego umartwiania się poprawia jednak ludziom samopoczucie - daje im uczucie większej kontroli nad swoim losem, swoim zachciankami itd.

Przyszedł mi do głowy problem anoreksji. Wszystkie anorektyczki [które słyszałam] zgodnym chórem twierdziły, że niejedzenie dawało im wspaniałe poczucie kontroli nad własnym życiem, że przepełniała je duma i radość z własnej niezłomności i siły. To jest skrajny przykład, ale dla mnie zupełnie zrozumiały. Kiedyś umartwiałam się odchudzaniem - nie anorektycznie, ale też nie bardzo rozsądnie. Do momentu kolejnego ataku obżarstwa trwałam w nieustającej euforii...
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:05, 06 Lut 2008    Temat postu:

Widocznie od umartwiania się też można się uzależnić. Ludzka biochemia robi czasem dziwne psikusy mózgowi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:05, 06 Lut 2008    Temat postu:

A mnie zastanawia coś innego. Mocno wierząca nie jestem, do kościoła nie chodzę, a zapaliła mi się jakaś czerwona lampka kiedy przypomniało mi się, że dzisiaj jest post. Potulnie schowałam wędlinę do lodówki i zamieniłam ją na biały ser

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:32, 06 Lut 2008    Temat postu:

Mam tyle myśli , że chyba się wypunktuje.

1/Rano posypano mi głowę popiołem , następnie mama zwołała tonem nie znoszącym sprzeciwu : beata dziś się mięsa nie je !
Na moje pytanie czy wie dlaczego się nie je mięsa i dlaczego sypie się głowę popiołem dostałam odpowiedź:-jak zwykle się mądrzysz .....i jest obrażona ....
2/ Jeśli post to tylko umartwianie to ja mam post cały rok. "Cierpię za siebie i za miljony" .
3/ Ale, że post to nie tylko czas umartwiania się a jeszcze czas na wyciszenie ( króciutkim karnawale jaki mieliśmy np ), czas na nawrócenie się , przebaczanie i służenie bliźnim .....( tak wiara katolicka prawi)

Reasumując ....coraz mniej we mnie wiary w człowieka, może w okresie postu uwierzyć....

ps. czy do postu można zaliczyć nie pisanie na forum? czy to byłoby zbyt okrutne wyrzeczenia ?echhhh


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 16:35, 06 Lut 2008    Temat postu:

Okresowo się umartwiam. Post nie post- moje umartwianie nijak ma się do kalendarza świąt religijnych. Tak sama z siebie się umartwiam. Nawet nie za karę tylko, żeby udowodnić sobie, ze mogę zrezygnować z rzeczy, które lubię albo robić rzeczy, które nie leżą w mojej naturze. Okresowo zatem daję opór swojemu alkoholizmowi i obżarstwu. Czasami posty " w czymś' poprzedzone są monologiem z Dobrym Panem Bogiem i całkowicie szczerą checią poprawy. Do obietnic nie jedzenia drozdżówek dorzucam wtedy przykładowo obietnicę nie podnoszenia głosu w rozmowach z małżonkiem i potomstwem. I taki zakaz traktuję jako dużo poważniejsze umartwianie- bo ja pasjami lubię na nich pokrzykiwać.
Tak sobie myślę, że moje posty zakazowe są ze wszech miar pożądane.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Seeni dnia Śro 16:36, 06 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
Gość





PostWysłany: Śro 17:55, 06 Lut 2008    Temat postu:

To nie jest wszystko takie proste.. ani takie oczywiste....
Bo czy można uznać za cos złego, iz alkoholik praktycznie non stop chodzacy na bani przez te prawie 50 dni nie bierze kieliszka do ust? Jesli nawet nie dla niego ( choć solidnie odtruje organizm) .. a dla rodziny, dzieci etc ..
Że większość wraca.. coz - głupota... a moze brak tak silnej stalej motywacji , jaką daje wlasnie wielki post. Ale jesli nie wroci jeden na stu... jesli wlasnie wielki post bedzie tym impulsem, który pozwoli mu wrocić do normalności - to sens tego postu jest niepodwazalny.

A nawiazując jeszce do "okresowości" postanowień ...
Lepiej nie pić te półtora miesiąca, czy pić stale ?
Powrót do góry
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:35, 06 Lut 2008    Temat postu:

nudziarz napisał:


Lepiej nie pić te półtora miesiąca, czy pić stale ?


Chyba jednak pić stale.
Taki okres chwilowej abstynencji może być zabójczy dla wątroby, a poza tym, pani w szkole mówiła, że zawsze trzeba być systematycznym


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:38, 06 Lut 2008    Temat postu:

To lepiej nie pić wcale (a pić półtora miesiąca w ramach umartwiania?)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:51, 06 Lut 2008    Temat postu:

Aproxymat napisał:
To lepiej nie pić wcale (a pić półtora miesiąca w ramach umartwiania?)


o, to ja tak mam

a umartwiać się... nie lubię. niewygodne to.
zresztą - życie jest za krótkie, żeby sobie odmawiać przyjemności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:54, 06 Lut 2008    Temat postu:

Cynicy zauważyliby zapewne, że jest też zbyt krótkie by je marnować na przyjemności. No cóż, hordy filozofów namordowały się już na tym problemem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:57, 06 Lut 2008    Temat postu:

Aproxymat napisał:

hordy filozofów namordowały się już na tym problemem.


Ponoć się nawet rozpili od tego
Kurna, co ja z tym piciem dzisiaj? Think


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin