po 30-tce

Pasztet

Ale też annalizo, nie jesteśmy w ogonie jeśli chodzi o sprawność sądów.
Dobrze wiesz, że problemem jest mentalność, która (inna niż na zachodzie) każe nam wpisywać w umowy, że jedyną instancją do rozstrzygania sporów jest sąd. Podczas gdy wiele spraw można rozstrzygać poprzez profesjonalnych mediatorów, czy arbitraż. To odciążenie dla sądów, które z automatu zyskują czas na najbardziej zatagonizowane spory nie dające się rozwikłać innymi, pozasądowymi metodami. I żeby się państwo zesrało, to nie da rady. Sprawność sądów (nie umniejszam potrzeby gruntownych reform, zwłaszcza jeśli chodzi o jakość biegłych), wysoce by się poprawiła gdyby strony w umowach dopuszczały inne formy rozwiązywania sporów. I jak do tego zmusić poprzez prawo? Co ma zrobić prezydent czy parlamenty z mentalnością prawników nie proponujących takich rozwiązań podczas formułowania umów, bo im po prostu się opłaca pracować (hour rate) przy długo ciągnących się sprawach?

Kewa

Sławomir

pomińmy już milczeniem Lulkę, bo kobita co się odezwie, to robi z siebie głupa.

jednak wróciłbym do gajowego Bronisława. wydaje się, że jego początkowe 60-procentowe poparcie wynikało z prostego faktu - nikt za bardzo nie wiedział, co on wygaduje i co sobą tak naprawdę reprezentuje.

te kilkanaście dni do 2-giej tury będą prawdziwym sprawdzianem. jak na razie widać, że przegrana była dużym szokiem. co gorsza, widać chaotyczne ruchy, które świadczą: a) gajowy nie wie, kim jest i co reprezentuje, b) nie ma pomysłu na dotrwanie do drugiej tury, c) otoczony jest jakimiś ciężkimi idiotami. referendum na jowy? bełkot przy niewygodnych pytaniach z ulicy? pis podsyła aparatczyków, żeby niewygodne pytania zadawali? co za żenada.

zdaje się, że Bronisław jako ten Titanic, nabrał po pierwszej turze za dużo wody i teraz już tylko będzie dramatycznie tonął. miałem bronić naród przed oszołomami w drugiej turze, ale zaczynam nabierać przekonania, że każdy naród zasługuje na swoich przywódców, więc może nie ma co bronić tej Częstochowy.

z drugiej strony, jeśli popatrzy się na tę zgraję oszołomów po przeciwnej stronie, to po prostu ręce opadają. oddanie im władzy to jak podarowanie brzytwy małpie - może i będzię zabawa, ale niewesoła.

Pasztet

Houston, mamy problem!

Bo duda może wygrać i cały misterny plan JK w pizdu...
Bo Pan Nikt, miał postraszyć Komora, a nie bezczelnie wygrywać. To nie brat, którego można rodzinnie sterować, zawsze stanie po stronie bliźniaka. Ani gnoja odwołać nie można jak Marcinkiewicza. I na dodatek normalny, hetero, z rodziną zamiast kota i taki ładny, że pani Wiesia zagłosuje na buźkę. Lubieć go bendom, więc ani pacana przywołać do porządku, ani skarcić (bo przecież głowa państwa z PiSu, co to POwskie mendy znieważały, więc nam nie wypada. Na dodatek latka lecą i za cztery lata przed wyborami popularność konserwatywnego polskiego Clintona da mu mandat do przedłużania kadencji. A ludków upokorzonych przez prezesa w partii tyle, że ho ho. A takich spraw się nie zapomina. Przy poparciu Prezydenta Dudy ta małpa Kurski, co w jednej ręce ma słoik z wazeliną, a w drugiej zatruty sztylet po cichutku zrobi rokosz młodych i zakon PC pójdzie w pizdu razem z nielubianym prezesem, który konserwuje 30 parę procent, bo przez niego nie da się mieć więcej.

Co tu robić? Jak uwalić zasrańca. Przecież ma przegrać. Wysoko, ale przegrać (i wtedy się go po cichu złomuje). Rzecz idzie o Kukizowych wyborców. Młodzi sami, to trzeba ich wystraszyć Pawłowicz i resztą talibów. Pedały, in vitro karane stosem, 20 lat za maryśkę i zakaz edukacji seksualnej i antykoncepcja jako przestępstwo. Może się uda uratować Komora, bo tylko dzięki niemu mamy pięć lat spokoju razem z Alikiem i Staniszkis.

Kewa

Chyba zagłosuję na Dudę! To ma sens 😊

Pochodzenie O-Ren Ishii

Kilo OK

Sławomir

ciąg dalszy obrony Bronisława - Wojewódzki będzie mu migał rozebraną Wodzianką przed oczami, a Tusk podparł od południowej strony - ale niestety, Bronisław ciągle się chwieje i chybocze, w tej chwili ma do tyłu 8% według sondażu Newsweeka.

osobiście to sposób w jaki zarządzany jest ten kryzys jest dla mnie zupełnie niezrozumiały i pachnie mi to jakąś ciężką amatorszczyzną. to jest dla mnie analogiczna sytuacja, jak w projekcie, który właśnie zawalił wszystkie możliwe terminy i następne co się wydarzy, to ogromne kary, które klient ma zagwarantowane w kontrakcie. co się robi w takiej sytuacji? po pierwsze wkraczają przełożeni obecnych kierowników tego bajzlu, bo ewidentnie sytuacja ich przerosła - i odsuwają ich od zarządzania. następny krok, to szybka analiza, gdzie jest jeszcze możliwość wyprostowania sytuacji, przeplanowanie i konsekwentne wdrażanie nowego planu. i dużo krótkich iteracji (planowanie, wykonanie), bo podczas kryzysu sytuacja lubi zmieniać się bardzo dynamicznie. zasadniczo każdą sytuację podbramkową można wyprostować albo przynajmniej załagodzić, potrzebny jest po prostu ktoś z jajami, kto nie boi się podejmować decyzji.

Kewa

Seeni

Kilo OK

Ciężkie dzieciństwo ma twoje dziecko.
Bo niby skąd wie jak wygląda pedofil?

Pasztet

I w dodatku rasowy...
Widać, że z byle kim się nie zadaje

Kewa

Ale jaka rasa? Nordycka? Silenced

Sławomir

Pasztet

A tu Siekiera specjalnie dla Bronisława K. po pierwszej turze

https://www.youtube.com/watch?v=BKNq1uHRzpI

Seeni

lulka

Kilo OK

Lulka oburzona.
Oburzona bo.... ?

Leon

Kilo OK

Nieudacznik

bo ma tytuł naukowy na który sam zapracował, a nie jak Brunek, (udacznik, bez kartki nie wiem jak sie nazywam) któremu pracę magisterską napisał teść z SB. I żeby to była praca w jakimś skomplikowanym dziale nauki, ale w historii.

Leoś kłamliwa kanalio pukacie w denko od spodu, jak Lis z Karolakiem.
Zły