Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Z cyklu 'frazesy', odc. 1.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
king
karuzela na szynach


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 120 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:51, 09 Mar 2009    Temat postu: Z cyklu 'frazesy', odc. 1.

Frazes:
O zmarłych należy mówić tylko dobrze lub wcale.

Wg mnie bzdura do kwadratu. Jeśli pojawia się nazwisko takie nazwisko jak Hitler, Stalin, Pol Pot, czy dr Mengele? Milczeć, czy szukać w jednym malarza, a w innym naukowca?
To są skrajne przykłady, ale weźmy inne. Czy mówiąc o wielkości Aleksandra Wielkiego mamy zapominać o stosach trupów jakie zostawił na ołtarzu swoich poczynań?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 20:56, 09 Mar 2009    Temat postu: Re: Z cyklu 'frazesy', odc. 1.

king napisał:
Frazes:
O zmarłych należy mówić tylko dobrze lub wcale.

Czy mówiąc o wielkości Aleksandra Wielkiego mamy zapominać o stosach trupów jakie zostawił na ołtarzu swoich poczynań?

Zawsze mam z tym kłopot. Z jednej strony nie ma ideałów, a z drugiej czy są cechy wiodące, jakiś powód do chwały, który przysłania wszystkie niedoskonałości? Czy wielki artysta pijak i agresor może być dalej wielki? Pytam i nadal nie znajduję prostej odpowiedzi.
Ostatni szum wokół Brzechwy. Niezaprzeczalnie pisał piękne bajki, wychwalał również Stalina, czy zasługuje na miano wielkości?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Pon 20:57, 09 Mar 2009    Temat postu: Re: Z cyklu 'frazesy', odc. 1.

king napisał:
To są skrajne przykłady, ale weźmy inne. Czy mówiąc o wielkości Aleksandra Wielkiego mamy zapominać o stosach trupów
rzeczywiscie, mniej skrajne
chyba chodzi o stryjka Stasia, który lał cioteczke i chodził na dziwki, ale też udało mu sie wychować dwie córki i prowadził ochronke dla bezdomnych.

Moze chodzi o to, zeby pamietac o tym co dobre - jakos to sie mieści w naszej kulturze traktowania zmarłych. A poza tym jest to zgodne z ludzka naturą i sposobem w jaki działa pamiec - złe wspomnienia są łagodzone i wypierane


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
king
karuzela na szynach


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 120 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:12, 09 Mar 2009    Temat postu:

Historycy poszliby z torbami, gdyby mieli mówić tylko dobrze lub wcale o nieżyjących.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:16, 09 Mar 2009    Temat postu:

king napisał:
Historycy poszliby z torbami, gdyby mieli mówić tylko dobrze lub wcale o nieżyjących.

Bo prawdziwi historycy szukają historycznej prawdy, nie są zaś od szermowania ocenami i mówienia kto był dobry, kto zły. Praca historyka to ustalanie faktów, nie zaś swobodne poglądy historyków co do konkretnych osób (jakkolwiek wielu historyków zbija kapitał [a nie jest łatwo dużo zarobić w tym zawodzie] takimi ocenami się posługując i zyskując aplauz jednych, nienawiść drugich).

Nie oszukujmy się poza tym, nasza pisanina/gadanina akurat jeśli chodzi o zmarłych nie zmienia nic. Tzn. żaden z nich od tego nie ożyje, więc czy obrzucimy go obelgami, czy wyniesiemy pod niebiosa, nic z tego nie wynika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ludka
ofiara nadgorliwości


Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:17, 09 Mar 2009    Temat postu:

king napisał:
Historycy poszliby z torbami, gdyby mieli mówić tylko dobrze lub wcale o nieżyjących.



jesteś historykiem ... Szok


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 21:17, 09 Mar 2009    Temat postu: Re: Z cyklu 'frazesy', odc. 1.

kewa2 napisał:

Ostatni szum wokół Brzechwy. Niezaprzeczalnie pisał piękne bajki, wychwalał również Stalina, czy zasługuje na miano wielkości?

Ze znanych literatów nie tylko Brzechwa popełniał podobne wiersze - wystarczy wspomnieć Gałczyńskiego, Broniewskiego. Może przed usuwaniem ich z patronatu szkół ratowało nie-żydowskiego pochodzenie? Zresztą, czy rzeczywiście to jest poeta opromieniony nimbem wielkości?
Powrót do góry
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Pon 21:19, 09 Mar 2009    Temat postu:

Aproxymat napisał:
Nie oszukujmy się poza tym, nasza pisanina/gadanina akurat jeśli chodzi o zmarłych nie zmienia nic
ale jakie budzi emocje!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 21:21, 09 Mar 2009    Temat postu: Re: Z cyklu 'frazesy', odc. 1.

animavilis napisał:

Ze znanych literatów nie tylko Brzechwa popełniał podobne wiersze - wystarczy wspomnieć Gałczyńskiego, Broniewskiego. Może przed usuwaniem ich z patronatu szkół ratowało nie-żydowskiego pochodzenie? Zresztą, czy rzeczywiście to jest poeta opromieniony nimbem wielkości?

Broniewskiego swego czasu zwalili z piedestału, a ja się na nim wychowałam No, ale czy uważasz, że Brzechwa może być patronem przedszkola, bo o to poszło. Osobiście wolałabym, aby przedszkola nazywały się: Słoneczko, Bajeczka, Motylek, no nawet Kaczka Dziwaczka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:22, 09 Mar 2009    Temat postu:

Tak i jest w sumie bezpieczne, bo zmarły się nie odgryzie. (Ale czosnek radzę i tak zawiesić nad wrotami).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
king
karuzela na szynach


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 120 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:26, 09 Mar 2009    Temat postu:

Aproxymat napisał:
Nie oszukujmy się poza tym, nasza pisanina/gadanina akurat jeśli chodzi o zmarłych nie zmienia nic. Tzn. żaden z nich od tego nie ożyje, więc czy obrzucimy go obelgami, czy wyniesiemy pod niebiosa, nic z tego nie wynika.

Ale od pisania o nich w rozmaitych kontekstach nie uciekniemy, bo wielu z nich tworzy część kontekstu kulturowego, w którym żyjemy, czy wręcz historycznego, który ma realny wpływ na nasz los. Nie o nich tu chodzi, a o nas, żywych. Jeszcze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 21:33, 09 Mar 2009    Temat postu:

Jezeli chodzi o wielkich to chyba to się waży.
Generalnie oczywiście, ze frazes. Bierze się chyba stąd, że kiedy ktoś umiera jakoś tak uświadamiamy sobie swoją śmiertelność i chyba fakt (?) że nikt nie jest tylko dobry ani tylko zły.
Jezeli chodzi o bliskich to chyba zwyczajnie wolimy pamiętać o tym dobrym


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:35, 09 Mar 2009    Temat postu:

Dlatego lepiej może, jeśli już w ogóle, oceniać żywych w kontekście zmarłych, niż na odwrót. Zmarli nie żyją i już. Ja myślę, że po części tradycja "nie mówienia źle" wynika nie tyle z pradawnych wierzeń, że jak się "powie źle", to zmarły wróci i zrobi coś paskudnego; ile odrobinę z poczucia pewnej sprawiedliwości - w sądzie skazuje się winnego, ale uczciwie należy mu się prawo do obrony, zmarły sam się nie obroni, choćby obciążony był największymi zarzutami. To nie przeszkadza oczywiście formułować takich zarzutów, z tą różnicą, że nawet jeśli był winny, to i tak nie poniesie żadnej kary (o ile nie przyjmujemy, że poniesie ją po śmierci).
To oczywiście tak rozległy socjologicznie i antropologicznie temat, że nie czuję się teraz na siłach za bardzo go rozwijać. Szkoda, że wypłynął w takim momencie.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 21:35, 09 Mar 2009    Temat postu: Re: Z cyklu 'frazesy', odc. 1.

kewa2 napisał:

Broniewskiego swego czasu zwalili z piedestału, a ja się na nim wychowałam No, ale czy uważasz, że Brzechwa może być patronem przedszkola, bo o to poszło. Osobiście wolałabym, aby przedszkola nazywały się: Słoneczko, Bajeczka, Motylek, no nawet Kaczka Dziwaczka.

Hm, prawdę mówiąc, ja nie wiem, jak nazywają się przedszkola. Czy mają jakichś sławnych patronów? Kilka osób w tej sprawie argumentowało, że dzieciom Brzechwa kojarzy się właśnie z tym panem od fajnych wierszy i bajek, że sami się na nich wychowali, w zasadzie nic o jego innej twórczości nie wiedząc i, w pewnym sensie, to mnie przekonuje. Nikt nie będzie przecież uświadamiał 5-latków, kim był Stalin i jak nieładnie było go chwalić. Z drugiej strony, rzeczywiście, można by poszukać mniej kontrowersyjnego patrona.
Powrót do góry
anmario
Gość





PostWysłany: Pon 21:36, 09 Mar 2009    Temat postu:

Ludzie nie są tylko tacy jacy są, ale także tacy jacy muszą być. Chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie podejrzewa Mickiewicza o kolaborację z Rosjanami albo Gałczyńskiego o autentyczną gloryfikację Stalina.
Jest taki film, który uwielbiam, film z Kobielą, "Zezowate szczęście". "Bo mnie porywa patos naszych czasów" (cytat z pamięci), powiedział tam w pewnym momencie. I to właśnie to, tacy są ludzie, którzy szczerze oddani są jakiejś idei. Dla jej zwycięstwa poczynią drobne albo większe ustępstwa, mniejsze lub duże wyłomy w swoich zasadach, wykopią pod kimś zagrażającym idei, która im świeci płyciutki dołek albo masowe groby. Czasem nawet nie zauważą jaką karykaturą jest rzeczywistość, którą w taki sposób stworzyli w stosunku do tej wymarzonej.
Właśnie to teraz dzieje się na forum, zderzenie brutalnej rzeczywistości z wyimaginowanym jej obrazem, konfrontacja wyobrażeń o ludziach, którzy niejednokrotnie razem, ramię w ramię to jawnie, to za pośrednictwem wymienianych na PW opinii zwalczali nieświadomych ich jedności userów z tym kim ci ludzie są naprawdę. Łatwo zawalczyć o opinię gentlemana, twardziela, prawdziwego faceta, wystarczy stanąć w obronie prześladowanej kobiety. A że to prześladowanie to urojenie? Drobiazg. Pamięta się gesty nie fakty.
A w kwestii tego wątku bo nie chcę być za bardzo out off topic, spokojnie można tu wrzucić 90% kilkuletniej produkcji tego forum.
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 21:37, 09 Mar 2009    Temat postu: Re: Z cyklu 'frazesy', odc. 1.

animavilis napisał:
dzieciom Brzechwa kojarzy się właśnie z tym panem od fajnych wierszy i bajek, że sami się na nich wychowali, w zasadzie nic o jego innej twórczości nie wiedząc i, w pewnym sensie, to mnie przekonuje. Nikt nie będzie przecież uświadamiał 5-latków, kim był Stalin i jak nieładnie było go chwalić. Z drugiej strony, rzeczywiście, można by poszukać mniej kontrowersyjnego patrona.

Również ja nie znałam innej twórczości Brzechwy i pewnie bym nie poznała, gdyby ktoś się do niej nie dokopał. I co dalej? Spalić wszystkie wiersze Brzechwy? Może lepiej niech się same bronią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
king
karuzela na szynach


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 120 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:40, 09 Mar 2009    Temat postu:

Aproxymat napisał:

To oczywiście tak rozległy socjologicznie i antropologicznie temat, że nie czuję się teraz na siłach za bardzo go rozwijać. Szkoda, że wypłynął w takim momencie.

Być może faktycznie. Ale w związku z tym tabu śmierci występuje też pewne paskudne zjawisko: śmierć uświęca, nawet podłe uczynki. Czasmi przerywa proces sądowy lub choćby proces dyskusji, a to nie jest dobre; jak każde zamknięcie ust jednej stronie, podczas gdy moralne prawo do wypowiedzi uzyskują tylko apologeci i hagiografowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:46, 09 Mar 2009    Temat postu:

king napisał:

Być może faktycznie. Ale w związku z tym tabu śmierci występuje też pewne paskudne zjawisko: śmierć uświęca, nawet podłe uczynki. Czasmi przerywa proces sądowy lub choćby proces dyskusji, a to nie jest dobre; jak każde zamknięcie ust jednej stronie, podczas gdy moralne prawo do wypowiedzi uzyskują tylko apologeci i hagiografowie.


Bo zawsze śmierć jest okazją, zwłaszcza śmierć znanej postaci, by ktoś mógł, że tak się wyrażę, skorzystać jeszcze na niej, ogrzać się w jej blasku.
Mój brat, który zresztą jest historykiem , twierdzi, że obecnie są dwie drogi zarabiania dla historyków:
- napisać książkę, która odbrązowi postać szlachetną, doszukując się w niej rys i skaz (któż ich nie ma)
- napisać książkę, która wybieli postać nikczemną, doszukując się w niej zalet a zła poza nią.
Obie te postawy są w zasadzie przejawem tego samego poczucia pewnej bezkarności, owszem zawsze będzie wielu oburzonych, ale przecież działam w imię prawdy historycznej.

Książki z suchymi faktami, datami i nazwiskami, nie chcą się sprzedawać, więc ewentualnie można z nich wykroić jakiś podręcznik akademicki, który pod przymusem przeczyta kilkudziesięciu studentów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 22:07, 09 Mar 2009    Temat postu:

To może ja do tego Samsona nieszczęsnego wróce. Bo zmarł.
Jasno i wyrażnie chciałabym powiedzieć: nie znam faceta, nie wiem o nim nic, nie znam kulisów, nie widziałam akt sprawy. Nie obruszam sie, ze mówi sie o nim źle dlatego, że zmarł. Obruszam się, że się o nim mówi źle mimo, że nie został skazany.
Koniec kropka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Pon 22:13, 09 Mar 2009    Temat postu:

Seeni napisał:
To może ja do tego Samsona nieszczęsnego wróce. Bo zmarł.
Jasno i wyrażnie chciałabym powiedzieć: nie znam faceta, nie wiem o nim nic, nie znam kulisów, nie widziałam akt sprawy. Nie obruszam sie, ze mówi sie o nim źle dlatego, że zmarł. Obruszam się, że się o nim mówi źle mimo, że nie został skazany.
Koniec kropka.


nie został skazany dlatego, że zmarł. ja w ogóle nie wierzę w te problemy krążeniowo oddechowe, jako przyczyne śmierci.
dobranoc
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin