Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

10.04 Smoleńsk. Fakty, teorie, hipotezy, kłamstwa, wklejki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 135, 136, 137 ... 265, 266, 267  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Saloon Polityczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:13, 19 Paź 2013    Temat postu:

Skrzydła wleciały do środka. Być może dżwigary pocięły skrzydła na plasterki, które balistycznie wleciały do środka ale to małoprawdopodobne.
Biniendzie doradzono, by nie przekazywał wyników prokuraturze, bo ta je po prostu utajni. Dane podobno są ogólnodostępne na stronach uniwersytetu w Akron. Umówmy się, że dla prawie wszystkich same obliczenia to czarna magia i ważna jest konkluzja. Dla fachowców ważne są użyte programy i warunki wstępne. Te są jawne. Bodajże w Kazimierzu zebrali się polscy fizycy teoretycy i bez obecności Biniendy dyskutowali o jego badaniach. Nie dopatrzono się nieprawidłowości. Zatem skąd się biorą uzasadnione wątpliwości???? Jeśli się kwestionuje czyjeś wyniki to trzeba podać swoje rażąco sprzeczne. Nikt tego nie zrobił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EMES
emerytowany hank moody


Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 7868
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1187 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Sob 19:26, 19 Paź 2013    Temat postu:

Ron napisał:
Skrzydła wleciały do środka. Być może dżwigary pocięły skrzydła na plasterki, które balistycznie wleciały do środka ale to małoprawdopodobne.


Jak to mało prawdopodobne ? Ron czy Ty wiesz wogóle o tym że skrzydła samolotu w środku są puste ? i że nierzadko jest w nich tylko paliwo poza użebrowaniem ?


Ron napisał:

Dane podobno są ogólnodostępne na stronach uniwersytetu w Akron. (...) Dla fachowców ważne są użyte programy i warunki wstępne. Te są jawne. Bodajże w Kazimierzu zebrali się polscy fizycy teoretycy i bez obecności Biniendy dyskutowali o jego badaniach. Nie dopatrzono się nieprawidłowości.


Zwróć uwagę na wytłuszczenia bo są odpowiedzią na poniżej zadane pytanie w następnym cytacie.
A moje pytanie do tego akapitu - o których tych jego badaniach dyskutowali Ci teoretycy ? Wyników nie musiał przekazywać prokuraturze, nie sądzisz że jeśli nie chodziłoby o jątrzenie i dojenie jak najdłużej kasy, a zależałoby im na prawdzie wystarczyło to poprostu puścić w ogólnodostępny net ?

Ron napisał:

Zatem skąd się biorą uzasadnione wątpliwości???? Jeśli się kwestionuje czyjeś wyniki to trzeba podać swoje rażąco sprzeczne. Nikt tego nie zrobił.
Nikt tego nie zrobił bo nikt ich nie widział, a tylko Wasza strona jak widać potrafi oceniać na wiarę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:53, 19 Paź 2013    Temat postu:

Najdziwniejsze wydarzenie ostatnich dni: powyżej obserwujemy próbę wyorania bruzdy w klocku betonu!
Próba jest skazana na całkowite niepowodzenie, tak jak stałoby się z próbą używania pamięci ROM jakby to była pamięć RAM.
Wszystko już było tłumaczone jak komu mądremu - wszelkie okoliczności, opis konstrukcji samolotu i opis zjawisk dynamicznych jakie występują w strukturze przestrzennej jaką jest konstrukcja samolotu. Wszystko na nic - raz ukształtowany klocek betonu jest niezmienny. No, może gdyby coś w nim wybuchło...

Tak na marginesie: Antoś - guru, za którym powtarzają tutejsi eksperci swoje bzdury, ostatnio pomylił się i palnął na ostatniej, sławnej kabaretowej "konferencji", że na samolot działało przyspieszenie 100g. Dotychczas, tutejsze papugi powtarzały za guru dokładnie to, że samolot podlegał przyspieszeniu 5g, co guru stwierdził na początku istnienia swojego kabaretu
Ciekawe, czy papugi się przeprogramują...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:02, 19 Paź 2013    Temat postu:

Może najpierw

http://www.youtube.com/watch?v=PjQFA7COMsU

Dżwigary zostały wycięte.

Ty chyba nie jesteś naukowcem. Jeśli coś jest zgłoszone jako publikacja naukowa, to po pierwsze musi być opublikowane, tuzy nauki dostają w prezencie darmowe reprinty, a każdy zainteresowany naukowiec może po prostu zamilować do badacza i zwrotnie dostaje dane, o ile nie są objęte patentem.
I na koniec. Kto niby Biniendzie płacił? Tusk? Badania były finansowane przez Akron. Jak doi nas ten ohydny Binienda? Ile wydoił?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:09, 19 Paź 2013    Temat postu:

Nie. Obserwowane skutki były jak gdyby zadziałało przyśpieszenie rzędu 100g. Proste wyliczenia fizyczne, które zresztą tu zaprezentowalem wskazują, że gdyby samolot uderzył w danych przez MAK warunkach w ziemię to zadziałałoby przeciążenie rzędu 5 g. Natomiast wybuch materiałów wybuchowych na pokładzie samolotu dał takie skutki jak 100g.
To za mocne wino na twoją głowę trollu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EMES
emerytowany hank moody


Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 7868
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1187 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Sob 20:11, 19 Paź 2013    Temat postu:

Ron nie chodzi mi o film półtorej godziny tylko mi pokaż zdjęcie gdzie te dźwigary są wycięte. Z zewnątrz to owszem tak wygląda bo z zewnątrz jest głównie aluminium i szkło więc nawet nie miało co stawić oporu. tak więc na poparcie swojej tezy wycinania dźwigarów przez skrzydło samolotu daj fotkę.

Nie nie jestem naukowcem bo i nie potrzebuję być naukowcem żeby logicznie myśleć i gdybym powoływał kogoś do komisji żeby coś wyjaśnił to liczyłbym że będzie chciał tą rzecz wyjaśnić a nie robić sobie na niej kolejne tytuły i patenty.


No jeszcze powiedz że za swoje całą tą szopkę odstawiają od trzech lat, te wycieczki do smoleńska z całymi rodzinami żeby fotele wąchać to za swoje. Czy pensja oszołoma Macierewicza przez te trzy lata też jest finansowana przez Akron ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szymon Krusz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 22282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 388 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nizin....społecznych
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:26, 19 Paź 2013    Temat postu:

Jakiś czas temu zadałem pytanie
"co takiego uczynił Macierewicz że "Pan i Władca" uczynił go przewodniczącym komisji wiadomo której.Dopiero teraz gdy nie tak dawno ukazał się artykuł w którym pisano że przewodniczym komisji miała być Kluzik Rostkowska. Wszystko stało się oczywiste gdy obejrzałem dwa amerykańskie filmy.. Otóż w PiS-ie mieli trzy dylematy pierwszy na kogo postawić czy na "młodą zdolną" czy na "straceńca" drugi kogo będzie lepiej kontrolować tym bardziej że misja wygląda na misję straceńczą "jak przekonać ludzi że w Smoleńsku doszło do zamachu na Prezydenta RP (zwykła katastrofa lotnicza była już na samym początku odrzucona)" i trzecie co można takiej osobie za wykonaną pracę zaproponować.Czy "młoda zdolna" zadowoli się jakimiś zaszczytami czy też gratyfikacjami a co można zaproponować "straceńcowi". I jak widać wygrał "straceniec" pewnie wystarczyło zaproponować że za wykonaną pracę dostąpi zaszczytu zasiadania w zarządzie i wejścia do ścisłego grona przy "Panu i Władcy".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szymon Krusz dnia Sob 20:27, 19 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:33, 19 Paź 2013    Temat postu:

Ron napisał:
(...)
Proste wyliczenia fizyczne, które zresztą tu zaprezentowalem wskazują, (...)
(


Dowcip sezonu: betonowy klocek jest przekonany, że wykonał "wyliczenia fizyczne". Nawet polszczyzna jest betonowa...

Dobrej nocy życzę normalnym...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:44, 20 Paź 2013    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:24, 20 Paź 2013    Temat postu:

Ron napisał:
Formalny napisał:


Poza tym dopraszam się odpowiedzi na moje pytania jak wyglądało to HAMOWANIE z przyspieszeniem 3g z 250 km/h na dystansie 100 m.




Bardzo proszę.
V= Vo - at
S= Vo - at*2/2
Przy
S = droga = 100m
Vo= 300km/godz = 83.3 m/s
V= 0
Po prostych przeksztalceniach otrzymujemy
a= Vo*2/2S to*2 to do kwadratu oznacza
Po podstawieniu wartości S i Vo otrzymujemy a = 34,7 m/s*2
co po podzieleniu przez wartośc g=9.81 m/s*2 otrzymujemy a=3.54g
Niech mnie, któryś gimnazjalista poprawi jeśli się mylę. Oni świeżo po egzaminach są.
Ale wątpię, żeby komuś wyszlo 100g. Think Nawet "ekspertom" z Komisji Millera.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:37, 20 Paź 2013    Temat postu:

tabletki się pomieszały i dzisiaj Ron na dyżurze

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:21, 20 Paź 2013    Temat postu:

Ron napisał:
Ron napisał:
Formalny napisał:


Poza tym dopraszam się odpowiedzi na moje pytania jak wyglądało to HAMOWANIE z przyspieszeniem 3g z 250 km/h na dystansie 100 m.




Bardzo proszę.
V= Vo - at
S= Vo - at*2/2
Przy
S = droga = 100m
Vo= 300km/godz = 83.3 m/s
V= 0
Po prostych przeksztalceniach otrzymujemy
a= Vo*2/2S to*2 to do kwadratu oznacza
Po podstawieniu wartości S i Vo otrzymujemy a = 34,7 m/s*2
co po podzieleniu przez wartośc g=9.81 m/s*2 otrzymujemy a=3.54g
Niech mnie, któryś gimnazjalista poprawi jeśli się mylę. Oni świeżo po egzaminach są.
Ale wątpię, żeby komuś wyszlo 100g. Think Nawet "ekspertom" z Komisji Millera.


I to jest właśnie przykład, jak ktoś próbując dowodzić swoich racji, przede wszystkim daje dowód całkowitego niezrozumienia zjawisk dynamicznych jakie występują w strukturze przestrzennej, jaką w tym wypadku jest samolot. Te obliczenia rzeczywiście są na poziomie szkoły średniej, ale dotyczą bryły sztywnej poruszającej się wzdłuż toru będącego prostą i wzdłuż tej prostej podlegającej liniowo przyspieszeniu ujemnemu. Jest to absurdalny błąd powtarzany przez wiele osób wierzących w zamach, a dotyczący kadłuba samolotu, skrzydeł itd. (dopiero co wskazał na to znowu EMES). W przypadku skrzydeł, aż dziwne i podejrzane wydaje się, że mówią o nim "eksperci" jak o elemencie, którego wytrzymałość wynika z takiej budowy jakby to był wielki nóż, a nie struktura przestrzenna. Taka struktura ma określoną, założoną wytrzymałość wzłuż osi, w których działają na nią siły, ale jest delikatna i kompletnie niestabilna w chwili, gdy działają na nią siły, które nie są w ogóle przewidziane w czasie jej eksplatacji. Tak więc traktowanie skrzydła jak wielkiego noża o wytrzymałosci na zginanie, ścinanie i zrywanie (podstawowe stany naprężeń) na jakie obliczone jest skrzydło w skali makro, jest absurdem dowodzącym całkowitego braku umiejętności analizowania rzeczywistych konstrukcji. Wielokrotnie opisywałem jak wyglądał przebieg katastrofy z punktu widzenia istnienia naprężeń niszczących strukturę skrzydła w chwili jego kontaktu z brzozą.
Próbowałem to wyjaśniać na tym forum bezpośrednio, po inżyniersku, próbowałem też obrazowo - tak jak studentom, przedstawiać za pomocą analogii zjawisk (końcówka bata przekraczajaca prędkaść Ma, kieliszek, jajko), ale nadal to nie trafia do wiadomości i wyobraźni zaprogramowanej na wyłączne słuchanie bzdur.
Jeszcze raz powtarzam: zjawiska jakim podlegają rzeczywiste konstrukcje mogą być zrozumiane tylko wtedy, gdy robią to ludzie potrafiący przeprowadzić ich analizę opartą o wiedzę i umiejętności. Robienie tego na podstawie prostych wzorów jest kompromitującym dowodem na upór w powtarzaniu całkowicie absurdalnych, wziętych "z kapelusza" fantazji, rodzących się między innymi ze ślepej wiary w kłamstwa i absurdalne twierdzenia polityków, gotowych nawet dla politycznego interesu, poddać w wątpliwość, że 2 + 2 = 4.

Dodatkowo przerażające jest to, że u tych ludzi "pewnych" swoich racji - całkowicie absurdalnych i ewidentnie wynikających z niewiedzy, nie ma nawet śladu, by choć próbowali zrozumieć nawet najbardziej precyzyjnie i dostępnie przekazywane kontrargumenty i dowody na błądzenie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Nie 10:27, 20 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:04, 20 Paź 2013    Temat postu:

Licealistów byś zabił tym kolokwializmem. 050 Uproszczone tłumaczenie zachowania się metalowej struktury przestrzennej za pomocą struktur amorficznych to idiotyzm po prostu, a nie kolokwializm. Jeśli wyczytałeś gdzieś jakieś pierdy dla kretynów to przynajmniej ich nie powtarzaj, a tym bardziej nie z naukowym zadęciem. 050 Znaczy się "proste", "prymitywne" wzory fizyki nie działają na konstrukcje przestrzenne. Think
A tak poważnie to zniszczenie konstrukcji metalowej pokrytej blachą duraluminiową będzie zupełnie inne w przypadku uderzenia zewętrznego, a zupełnie inne w przypagku wybuchu materiałow wybuchowych w stosunkowo niewielkiej przestrzeni wewnętrznej. Zmiażdżenie wyraźnie różni się od rozpieprzenia na drobne kawałki.
Jednego nie da się wytłumaczyć się drugim moj uczony kolego, choćby kolega stosował najbardziej "wyrafinowane fizycznie" kolokwializmy. 050


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szymon Krusz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 22282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 388 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nizin....społecznych
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:14, 20 Paź 2013    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobaczymy co na to powie Kilo OK i klonowie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szymon Krusz dnia Nie 14:17, 20 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:12, 20 Paź 2013    Temat postu:

Ron napisał:
Licealistów byś zabił tym kolokwializmem.
(...bla, bla, bla...)
Jednego nie da się wytłumaczyć się drugim moj uczony kolego, choćby kolega stosował najbardziej "wyrafinowane fizycznie" kolokwializmy. 050


I to właśnie jest typowa reakcja "młotka", dla którtego szczytem możliwości jest używanie młotka... Próba potraktowania przez chwilę jak poważnego człowieka poważnie, może tylko wywołać taką reakcję jak ta wyżej.
Kiedyś u mnie w pracowni konstrukcyjnej zaczął przeciekać kaloryfer. przyszedł go naprawić odpowiedni fachowiec, nawet grzecznie powiedział dzień dobry i zaczął działać... Wróciłem do obliczeń. "Majster" zainteresował się w pewnym momencie: co pan tak pisze, zapytał. Odpowiedziałem, że obliczam (nie pamiętam już co to było). Uśmiechnął się z pogardą i powiedział mniej więcej tak:

"eee tam, obliczanie, sranie w banie, pierdy. Jo se potrafie wyliczyć ila bejmów mom na wypłate dostać, a jak mom coś zrobić, przyheftować albo ucionć, to żadyn inżynierek nie zrobi tego ode mnie lepij, ani tego obliczyć. A te wszystkie obliczenia to wciskanie ciemnoty, żeby inni myśleli, że taki inżynierek jest mundry".

Tak sobie myślę, że jego nikt nie byłby w stanie przekonać, że istnieje coś, czego on nie wie, a każdy kto myśli co innego, to idiota.
Jestem przekonany, że byś się z nim dobrze dogadał, bo umysłowo, to był taki Twój brat bliźniak.

I to by było na tyle....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:24, 20 Paź 2013    Temat postu:

Wiadomo, kto to jest Michał Kamiński i kim był w PiS. Wiadomo też, że należy do ludzi nadal doskonale orientujących się "co w Pisie piszczy".
Za wp.pl ( [link widoczny dla zalogowanych] )

(...) Michał Kamiński, eurodeputowany, były polityk PiS, w wywiadzie dla "Newsweeka". Jego zdaniem Jarosław Kaczyński nie wierzy w zamach.
- Gołym okiem widać, że to, co wyprawia zespół Macierewicza, jest haniebną grą śmiercią 96 ludzi, którzy zginęli w strasznej katastrofie lotniczej.
(...)
- Kaczyński podobnie jak większość Polaków doskonale widzi, że ludzie z zespołu Macierewicza kompletnie się kompromitują, robią ludziom wodę z mózgu, a jednocześnie odzierają śmierć jego brata z powagi.
(...)"
____________________________________________________________
Antoni Macierewicz mówi w ten sposób, że nie można nie uwierzyć, bo on narzuca swoją narrację. - Jest kapłanem tej sekty. Oni się do niego modlą. Oni w niego wierzą. Oni słuchają każdego słowa - mówił Marcinkiewicz.
Jak dodał, w PiS już niewielu jest "wyznawców tej religii".
-------------------------------------------------------------------------------------
- Autoryzowanie tego i bronienie w jakikolwiek sposób nie ma nic do rzeczy. Odpowiedzialność za tego eksperta wziął Antoni Macierewicz i, niestety Jarosław Kaczyński – ocenił Kurski. - Kaczyński moim zdaniem jest wkręcany przez Macierewicza, grającego na jego uczuciach rodzinnych – dodał wiceprezes Solidarnej Polski.

----------------------------------

I tak to własnie jest. Oszołomy mają zrobioną wodę z mózgu i każde kłamstwo i każdą bzdurę wytworzoną przez Macierewicza są w stanie "wzbogacać" o idiotyzmy, które sami przed sobą będą uważać za wyjątkową mądrość. To jest oczywisty przykład degradacji umyslowej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Nie 17:07, 20 Paź 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:01, 20 Paź 2013    Temat postu:

Trochę z innej beczki.
Leciałem tam i z powrotem, lekko fuksiarsko (przyznaję), małym odrzutowcem, który jest częścią floty małej polskiej firmy która oferuje przeloty czartery. Tzn. głównie biznesowe, ale sporo jest ponoć lotów dość znanych osób, które mają domy tu i ówdzie. Zresztą nieważne.
Lot był fuksiarski, więc i fuksiarsko byłem w kabince pilotów. I jako fan awiacji pytałem jak się ląduje jak jest dupa z pogodą, a wiezie się panów ze śmietanki na ryby w Szkocji i ląduje na lotnisku w jakimś szkockim Pierdolewie bez żadnej widoczności i żadnych ILSów.
No to przy lądowaniu pokazano mi pewien bajer. Ekran na którym widać wszystko. Nie wiem na czym to polega, jakiś multifalowy radar, który pracuje na wielu pasmach i tworzy obraz 3D wszystkiego co pod samolotem i działa od pułapu 1000stóp i mniej więcej z taką dokładnością, że widać owce na łące (bo zoom też ma). Wadą jest cena (ponoć powyżej 15 mln $), ale jeśli prywatne linie stać na takie instalacje, żeby zapewnić bezpieczeństwo lądowania swoim klientom w każdych warunkach, to tym bardziej powinno być na to stać średniej wielkości kraj europejski dla swoich VIPów.
Liniom regularnym pewnie nie opłaca się kupować tak drogich systemów, bo i tak operują między dobrze wyposażonymi lotniskami (oprócz Modlina hehe), ale Tupolewy trzeba było wymienić już dawno, tylko KAŻDA opozycja, za rządów SLD był to zarówno PiS, jak i PO, tak samo pyszczyły przeciwko wydawaniu sporej kasy na 'wożenie tyłków przez urzędników'.
Pewnie teraz nie byłoby tematu, nie mielibyśmy takich podziałów i wrogości w narodzie, Lech z małżonką byłby byłym prezydentem i nie zginęłoby tylu ludzi, o których nikt nie pamięta. A ich rodzinom nie serwowano by teraz takiego cyrku.

PS. I tradycyjnie zadam po raz enty pytanie. Dlaczego piloci wystartowali z Wawy znając negatywne meteo. A jeśli już polecieli licząc na zmianę pogody (ułańska, kurwa, fantazja), to dlaczego nie zawrócili otrzymując (co jest bezsporne i potwierdzone) informację meteo wykluczającą lądowanie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pasztet dnia Nie 18:08, 20 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:15, 20 Paź 2013    Temat postu:

Formalny napisał:

I to jest właśnie przykład, jak ktoś próbując dowodzić swoich racji, przede wszystkim daje dowód całkowitego niezrozumienia zjawisk dynamicznych jakie występują w strukturze przestrzennej

Weź przestań używać trudnych słów, bo Ron się nie może pielęgniarki o słownik doprosić.
Podlinkuj mu może jakąś galerię w necie z fotkami jak wyglądają skutki zderzenia lądującego samolotu (czyli prędkość 250-280km/h) z ptaszyną ważącą 50gram i składającą się z piór, delikatnego mięska i chudziutkich kosteczek.

Jak z dzieckiem. Edukacyjnie. Obrazkami. Powolutku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szymon Krusz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 22282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 388 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nizin....społecznych
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:19, 20 Paź 2013    Temat postu:

Nie byłoby tego całego cyrku nawet bez tych bajerów radarowych gdyby jeden z drugim włączył logiczne myślenie i dali pilotom spokojnie pracować
"jest mgła nie ma możliwości lądowania lecimy na lotnisko zapasowe Jak się mgła podniesie czy rozwieje spróbujemy lądować."
Ot i cała filozofia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:32, 20 Paź 2013    Temat postu:

chłopak z nizin napisał:
Nie byłoby tego całego cyrku nawet bez tych bajerów radarowych gdyby jeden z drugim włączył logiczne myślenie

Pilot nie jest od myślenia. Pilot ma się trzymać procedur i przepisów.
Nie ma warunków, to się nie ląduje (w tym zawiera się także zakaz zachowań typu 'spróbujemy').
Próbować to se można jak się leci samemu cessną z Wawy na do Jastarni. Bo wtedy taka decyzja to decyzja dotycząca tylko pilota, a nie jego pasażerów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Saloon Polityczny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 135, 136, 137 ... 265, 266, 267  Następny
Strona 136 z 267

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin