po 30-tce

nudziarz

Oczywiście

.
Masz do tego pełne prawo. Ja poczekam na fakty, które mogę zaakceptować
EDIT: odniosłem się do postu przed zmianą.
Do postu po zmianie odniose się po przeczytaniu go ( o ile zmieni to moje stanowisko ).
Propozycja: oznaczajmy zmiany w postach ( EDIT: ) by unikac podobnych niedogodnosci

Gość

ciekawy jestem co napisze art36
już się przelogował?

etam
uciekł

ale za to jest Diabelsky

Gość

art36

Gość

Kolejna rzecz: przegrana Lecha Kaczyńskiego nie była taka jasna. Nie zapominaj, że śmierć prezydenta pochłonęła również dokumenty, które obciążać miały Komorowskiego jako człowieka WSI...

Kłamiesz!
i ty wiesz o tym, ale kiedyś za kłamstwa poniesiesz odpowiedzialność.
pamiętaj o tym

kiedy Kaczyński blokował niemiecko-rosyjski rurociąg?

pieprzysz głupoty!

rurociąg był prowadzony po wodach neutralnych, a Kaczyński w tych sprawach był cienki bolec.
rurugciąg budowano, gdy ten był jedzony przez robaki.

Szymon Krusz

"Rzeczpospolita": A jednak nie można wykluczyć materiałów wybuchowych
WP.PL, PAP | aktualizacja (17:30)
AAA drukuj
"Pomyliliśmy się pisząc o trotylu i nitroglicerynie. To mogły być te składniki, ale nie musiały" - oświadczyła po południu redakcja "Rzeczpospolitej", zaznaczając przy tym, że "jednak nie można wykluczyć materiałów wybuchowych". Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, skomentował na Twitterze oświadczenie Naczelnej Prokuratury Wojskowej nt. sensacyjnych doniesień "Rz" następująco: "kompromitacja Jarosława Kaczyńskiego, 'Rzeczpospolitej' i red. Gmyza"."Pomyliliśmy się pisząc dziś o trotylu i nitroglicerynie. To mogły być te składniki, ale nie musiały. Aby ostatecznie przekonać się, czy to materiały wybuchowe, okazuje się, że potrzeba aż pół roku badań laboratoryjnych. Dopiero wtedy, czyli ponad trzy lata po katastrofie, mamy dowiedzieć się, czy doszło do eksplozji, czy nie" - napisała w oświadczeniu redakcja.Według "Rzeczpospolitej" polscy prokuratorzy i biegli, którzy ostatnio badali wrak tupolewa w Smoleńsku, odkryli na nim ślady materiałów wybuchowych - trotylu i nitrogliceryny.Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie informacjom tym zaprzeczyła. Jak wyjaśnił jej szef płk Ireneusz Szeląg, urządzenia wykorzystywane w Smoleńsku mogą w taki sam sposób sygnalizować obecność materiału wybuchowego, jak i innych związków np. pestycydów, rozpuszczalników i kosmetyków. Charakter publikacji gazety o rzekomym wykryciu trotylu na szczątkach samolotu Szeląg uznał za "sensacyjny"."Wiemy natomiast, że na wraku odkryto coś, co może być śladem materiałów wybuchowych. To jest pewne. Niestety, nie dowiemy się szybko czy tak było. Co naszym zdaniem powinno być w obecnej sytuacji priorytetem zarówno komisji, prokuratury, jak i samego rządu. Pisząc to jeszcze raz podkreślamy, że bezzasadne pozostają teorie o prawdopodobnym wybuchu na pokładzie, ale też w kontekście mnożących się teorii spiskowych, niezrozumiała jest zwłoka i chomikowanie tak ważnych informacji. Które bez naszej publikacji pewnie przez wiele jeszcze miesięcy nie zostałyby ujawnione" - napisała redakcja "Rz" w popołudniowym oświadczeniu.Proszony o komentarz do słów Szeląga i ocenę rzetelności publikacji "Rzeczpospolitej" redaktor naczelny tej gazety Tomasz Wróblewski powiedział, że obecnie "pewnie by się zawahał" co do tego, że wysokoenergetyczne elementy wchodziły w skład trotylu, "bo to pewnie wymagałoby głębszych analiz". - Natomiast sama informacja o tym, że znaleziono te wysokoenergetyczne odczynniki, została potwierdzona - zaznaczył.- Informacje, które podawaliśmy na temat czytników wysokiej jakości, które stwierdziły wysokoenergetyczne elementy, i to, co z naszych informacji wynikało - że one wchodziły w skład trotylu, tego, jak rozumiem, nie jest w stanie w tej chwili prokuratura potwierdzić - powiedział Wróblewski. - Nas oczywiście cieszy, że tak szybko prokuratura się tym zajęła i tak szybko zdecydowała się odpowiedzieć. Wolelibyśmy pewnie, żeby ta odpowiedź była bardziej konkluzywna i ostatecznie wykluczała możliwość ładunków wybuchowych. Żałujemy, że tego nie udało się wykluczyć - dodał.Rzecznik prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, Mateusz Martyniuk poinformował, że Prokuratura Generalna prosiła "Rzeczpospolitą" przed jej publikacją, aby dać szanse prokuraturze na zebranie pełnej informacji w tej sprawie.

(msz, pp)
TopNews - najpopularniejsze materiały WP.PL
TAGI: katastrofa smoleńska, trotyl, wybuch, rzeczpospolita, naczelna prokuratura wojskowa

Lotnisko Sewiernyj jest pod juryzdykcją wojskową nie cywilną a jeżeli wojskową to logiczne jest że materiały wybuchowe itd.

nudziarz

flykiller · Gość

nudziarz

I jeszce jedno:
Rosjanie remontowali samolot, oddali go i i nas nikt go nie rozebrał do najmniejszej srubki i nie sprawdził jej ??????
Choćby pod kątem podsłuchów ????Ludzie

Nie badźcie naiwni.. gdyby w konstrukcji jakiegokolwiek samolotu udało by się cokolwiek ukryć, samoloty pasazerskie spadałyby jak dojrzałe sliwki. Uwazacie że np, al-kaida nie ma odpowiednich środków na to ?
I sadzicie , że służby specjalne dowolnego kraju na świecie nie mają środków i sprzętu na wykrycie pchły ? nie mowuiac już o materiałach wybuchowych ????

Gość

Gość

art36

Gość

nudziarz

[quote="art36"]

art36

nudziarz

art36

Tutaj byłbym skłonny do jakiejś zgody... no ale USA dopuszcza do głosu/władzy opozycję...