po 30-tce

Seeni

To teraz dajcie całuska Formalnemu.
Not talking

To fajny facet jest, mówię Wam. Angel

ws

nie ma problemu,
pisałam to bardzo bardzo bardzo łagodnie, naprawdę,
z dobrą intencją, bo widzę, że nasze postrzeganie świata jest skrajnie inne, i jak można mieć o to złość, zdumienie mam, ale nie złość

art36

Seeni

Jayin

Może dlatego ich brakuje w rodzinnych, bo tam nie ma możliwości awansowania. Zwykle sędziowe rodzinni kończą w sądach rejonowych i na dalszy rozwój i lepsze zarobki szans nie mają. Sądy rodzinne są "przypisane" do rejonów. W okręgowych i sądach apelacyjnych, z tego co wiem, takich struktur rodzinnych sądów nie ma. Teoretycznie taki sędzia rodzinny może zgłosić się o awans do innego sądu, ale z tego co słyszę, to zwykle to się kończy wybraniem innego kandydata, bardziej "wszechstronnego", a nie tylko "rodzinnego".

Sami sędziowie rodzinni - mężczyźni, mawiają, że dlatego taka feminizacja w s.r. jest, bo kobiety "lepiej się odnajdują w gorzej płatnej pracy dla idei" Anxious

i aktualnie mocno lobbują za nowymi regulacjami możliwości awansu dla sędziów rodzinnych do innych sądów.

Seeni

Najlepiej awansuje się, jak się przejdzie po kilku Wydziałach. Siłą rzeczy ma się lepsze doświadczenie. Rodzinny, czy Grodzki to faktycznie najmniejsze szanse na przejście do Okręgu, chociaż, jak w każdym środowisku o awansie decydują, co do zasady, względy pozamerytoryczne. Trudno nawet mówić o jakimś tam nepotyźmie. Na stanowisko sędziego okręgowego stają podobni kandydaci ( zbliżona załatwialność, statystyka itd) Przechodzi osoba najlepiej znana przez Kolegium i Zgromadzenie i najchętniej widziana towarzysko. Sędziowie przykładowo preferują Panie z długimi nogami. Osobiście się absolutnie nie dziwię, bo jeżeli merytorycznie kandydatki mają podobne kompetencje to zdecydowania lepsza jest taka z fajnymi nogami.

art36

Jayin

Ale czego chcesz szukać? Składów sędziowskich? Ale co to udowadnia?
Że jest więcej kobiet. Racja. Ale nic nie ma tam o powodach takiego stanu rzeczy (feminizacji).

Ja tylko piszę to, co SŁYSZAŁAM osobiście od MĘSKIEJ PŁCI SĘDZIÓW (m.in. rodzinnych) Not talking

Że to nie jest bynajmniej jakaś zmowa płci, tylko mężczyźni na ogół SAMI NIE CHCĄ sądzić w rodzinnych.

Kewa

Potwierdza to jednak, że mimo przewagi kobiet, funkcje przewodniczących i prezesów pełnią głównie panowie.

art36

Jayin

Owszem, awansują - ale to bardzo nikły procent. bo o awansie orzekają komisje, a w nich preferowani są raczej "nie tacy ograniczeni tematycznie" sędziowie. To też z rozmów ze znajomymi podsluchalam.

Oczywiście, że feminizacja ma przełożenie na wyroki w dużej mierze w sądach rodzinnych. To już znam z autopsji. I od prawie 10 lat ten temat mam na tapecie z racji zajmowania się sprawami "rodzin rekonstruowanych" - gdzie z reguły to facet z kolejną partnerką mają problemy z tymi sądami.

Ale nie sądzę, żeby parytety coś dały. Do tego musieliby być chętni mężczyźni, żeby te stanowiska obejmować

A tych, jak słyszę w środowisku, po prostu brakuje. No, chyba, że mieliby tam być kierowaniu z polecenia "góry" jacyś spadochroniarze, którzy nigdzie indziej nie mogą się dostać i nie mają wyjścia Think

Gość

Logika sędziowska to darmowa dziwka. Bo gdyby prostytutka sowicie wynagradzana chociaż, można by zrozumieć.
Na co to konwncje jak sędziowie w polsce znani są z własnych dziwnych interpretacji wszstkiego po swojemu. Instyucja ośmieszona i wykpiwana.
I jeszcze intytucja kosztowna bo za głupotę, lenistwo, pośpiech i ze wszechmiar złą rutynę sędziowską płaci państwo i cierpią ludzie.

Tina

Tina

art36

Jayin, w normalnych prawach rynku jest tak, że jeśli coś jest ciężkie do roboty to za tę robotę więcej się płaci. Może ta prosta reguła trafić powinna do polskich sądów?

I jeszcze chciałbym się odnieść do tematu przemocy wobec kobiet. W Polsce panuje ostatnio moda na załatwianie wszelkich bolączek nowymi przepisami. Już niedługo nie będzie można karcić dziecka, żeby nie stać się przestępcą z paragrafu o znęcaniu się psychicznym

Co do tej konwencji natomiast to uważam, że to taka sama lipa jak i te wszystkie przepisy prawne chroniące kobietę przed przemocą. Chcecie bronić kobiet autentycznie krzywdzonych? To dajcie im warunki socjalno bytowe, które pozwolą odejść od oprawcy. Nie oszukujmy się - ofiarami przemocy nie są niezależne finansowo kobiety, bo one i bez kodeksów karnych sobie poradzą. W dwie minuty wyprowadzą się z domu przemocowego. Gorzej z tymi szarymi gąskami, które uziemione gromadą dzieci i całkowicie ubezwłasnowolnione finansowo nie mają żadnej alternatywy wobec oprawcy. Więzienie dla niego to głód dla rodziny, a jeszcze zanim do tego więzienia dojdzie to trzeba z takim klocem siedzieć pod jednym dachem, bo nie ma gdzie się wyprowadzić.
Hipokryci w rządzie udają, że tyle robią w obronie rodziny hehe. Tak jest, robią ale tylko dobry pijar dla siebie

I jeszcze jeden minus "nowych" paragrafów: otóż służą one przede wszystkim babsztylom podszywającym się pod prawdziwe ofiary. Tylko one się nie boją zemsty partnera, bo partner to taki maczo który nawet muchy nie przegoni. On staje się ofiarą porachunków małżeńskich, a policja ma wyniki, a rząd ma kolejne punkty wyborcze. TOTALNA ŚCIEMA dla wymóżdżonych przez tv feministycznych kobietonów. Ufff ulżyło mi trochę Angel

Jayin

Wszystko co piszesz - z tym się zgadzam.

Tylko z czego dać tym sądom podwyżki na pensje? Sam wiesz zapewne - że skoro nikt teraz dawać nie chce czy tam nie może, to trzeba by jakieś kolejne obciążenie podatkowe dla społeczeństwa wymyślić, żeby tę kasę dla sądów wygenerować. Podobnie jak dla innych branż w Polsce.

Taki mały OT:
Realne pensje większości Polaków są tak śmiesznie niskie (nie tylko w sądach), że np. w Niemczech nie chcą w to wierzyć. Swego czasu nieomal nie zaaresztowano tutaj starszego sierżanta policji szczecińskiej pod zarzutem oszustwa

Gdy składając w niemieckim urzędzie dokument typu "zaświadczenie o dochodach" - złożył prawdzie zaświadczenie, opiewające na jakieś 600e. Na wezwanie pani urzędniczki wpadła do biura ochrona, a potem policja - a pan starszy sierżant musiał dzwonić do komendanta w Szczecinie, by ten potwierdził prawdziwość oświadczenia telefonicznie i faxem. Dopiero wtedy mu uwierzyli.
Bo tutaj minimum socjalne to ok. 700e/osobę. A ceny w sklepach bardzo zbliżone do polskich.

Co do "podszywania się pod ofiary" - to w każdym przepisie/ustawie znajdziesz furtkę dla cwaniaków i kombinatorów obu płci. Ale czy to znaczy, że z powodu iluś tam procent cwaniakowania należy odbierać możliwości innemu procentowi tych, którzy faktycznie potrzebują?

Być może powinno się lepiej konstruować różne prawa. Ale żadne prawo nie jest idealne. Chociaż czasem by się tego chciało.

Seeni

Gość

Seeni

A to pewnie zależy jaką kto ma praktykę Angel

Poldek