po 30-tce

Neonek

Mam nadzieję że za zbrodnie których się dopuścili spotka ich zasłużona kara.

Bezkarne odrzynanie głów niewinnym ludziom skończy się jak najszybciej.

Może tu nadzieja:

Islamiści zadarli z potęgą. Japoński Smok idzie na wojnę z Mahometem
30 stycznia 2015
UDOSTĘPNIJ Facebook Twitter

Państwo Islamskie zadarło z potężną siłą i zabijając Harunę Yakuwę, jednego z japońskich zakładników, ściągnęło na siebie gniew organizacji, których jeszcze w XX wieku obawiali się Amerykanie. Chodzi o faszystowskie Tōhōkai i Kokuryūkai, czyli Towarzystwo Czarnego Smoka.

Śmierć Japończyków zgodnie z Kodeksem Bushido ma zostać pomszczona, a ich oprawcy zamordowani. Jeżeli będzie to możliwe, to zabici zostaną również członkowie ich rodzin, aby „zamknąć ród”. Jednakże, na celowniku znalazła się cała społeczność muzułmańska, bowiem organizacje wzywają na wojnę przeciwko islamowi. Wyznawców tej religii uznano za wrogów Japonii.

Organizacje odpowiedziały na apel matki 47-letniego dziennikarza Kenji Goto i zemszczą się za niehonorową śmierć Japończyka. Formalnie obie formacje są uznane za nielegalne. Kokuryūkai powstała w 1901 r. w celu wyparcia rosyjskich wpływów z Mandżurii. Głównym działaniem Czarnego Smoka było szpiegostwo. Przed II Wojną Światową przywódcę organizacji nazywano Cesarzem Ciemności. Zniszczona przez Amerykanów, odrodziła się i nawiązuje w swym działaniu do tradycji samurajów. Mimo, że japońscy samurajowie nie istnieją jako grupa społeczna, to ich kodeks, czyli Bushido, wciąż w Japonii obowiązuje.

Egzekucja dziennikarza była pierwszym atakiem Państwa Islamskiego na obywatela Japonii. Była też pierwszą, która wywołała tak silny gniew i rozpaliła nielegalne organizacje do wojny.

Neonek

właśnie wymyślili sobie nowy rodzaj egzekucji.

Palenie człowieka żywcem w klatce.

Czekamy na nowe newsy i pomysły mordowania w imię Allacha.

Neonek

Ręce opadają...

Dżihadyści z Państwa Islamskiego spalili żywcem pięćdziesięciu irackich cywilów. Wcześniej w ten sam sposób islamiści zabili jordańskiego pilota.

Zbiorowego mordu dokonano w mieście Hit, w zachodniej części kraju al-Anbar, około 140 km od Bagdadu – podaje gosc.pl.

Wielu z zamordowanych było Kurdami.

Do zdarzenia doszło niespełna tydzień po tym, jak islamiści zabili torturując 45 osób w Khan al-Baghdadi.

Pochodzenie O-Ren Ishii

Wykorzystam istniejący temat...

Należy przyjąć uchodźców z Syrii - oto dlaczego:
1. Polska powinna jednoznaczne deklarować się po stronie cywilizacji zachodniej której granica biegnie na Odrze - niestety, nie ma możliwość wybierania co lepszych kąsków, trzeba brać pakiet. Są w nim tolerancja, wolność, laicyzm ale też multi-kulti, tęczowość i inne, mniej lubiane czynniki.
2. Znam kraj w którym bardzo duża część młodych ludzi wybrała emigrację - na miejscu, odpowiednik polskiego pisiorstwa, urządza im poniżanie, pobicia, szczucie i manifestacyjną niechęć (np. strony internetowe gdzie można zgłaszać "podejrzanych"). Przez pryzmat kilku złodziej/żuli/kryminalistów cała nacja jest opluwana - czy my jesteśmy tacy sami i to samo mamy do zafundowania uchodźcom ze strefy wojny ?
3. Jest to element obcej kultury która będzie kolejnym kamykiem wrzuconym do ogródka skrajnie antypolskiej instytucji zwanej Kościołem Katolickim. Większa różnorodność to szybszy wzrost gospodarczy, kulturowy i cywilizacyjny. Homogeniczność = zastój, zacofanie, oszołomstwo religijne - tak jest w krajach arabskich i tak jest obecnie w Polsce
4. To ISIS potrzebuje zamkniętych granic - potrzebuje ludzi do werbunku, produkcji żywności i organizowania transportu. Ci co nie uciekną do UE, kiedyś do niej przyjadą oficjalnie... jako studenci albo turyści... i wysadzą się w tłumie.

Kewa

Zgadzam się PORI w zupełności. Dziś zrobiłam podobny wykład mojemu em i zdaje się, że muszę jeszcze nad nim popracować

Tam giną ludzie i nie ma, że można poczekać, można przedyskutować. Pomoc potrzebna jest natychmiast. Inaczej zajmą się nimi ekstremiści i przekują na bomby z opóźnionym zapłonem.
Podoba mi się postawa Tunezyjczyków - wyszli na ulice. Uderzono w nich dlatego, że się laicyzują, że bliżej im do demokracji. Ich też nie wolno zostawić samych.

Kilo OK

Ja pierniczę, jak trzeba być zdemoralizowaną mendą bez cienia sumienia, by tą tragedią urywać swe zaściankowe frustracje. Płacą za to, czy to efekt braku osiołka do bzykania?

Pochodzenie O-Ren Ishii

A w temacie coś będzie czy tylko wierszówka do wyrobienia 2900 ?

Kilo OK

Czy widzisz sens dyskusji z oszołomem?

Kilo OK

Dla lewaków, ślepych wielbicieli UE, feministek i reszty lemingów.
Tego chcecie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Pasztet

Pasztet

W uzupełnieniu: powinniśmy ułatwiać naturalizację chętnych z potrzebnymi umiejętnościami i zawodami z Białorusi i Ukrainy. Nawet na zasadzie takiej akcji jak zrobili Niemcy w latach 80-tych, kiedy umożliwiali naturalizację Polakom, którzy wykazali jakiekolwiek niemieckie korzenie. Poza tym to by procentowało w przyszłości zmieniając nastawienie Białorusinów i Ukraińców do Polski, tworząc mentalny bufor przed rosyjskim ekspansjonizmem.
Poza tym łatwiej będzie uszanować ew. religijne potrzeby prawosławnych (kilka świąt itp.) niż coś totalnie obecnie nieistniejącego w naszym kraju.

Oni uciekają do Europy ze względu na frajerstwo Europy. Przecież lepiej by im się żyło w krajach bliskich im kulturowo i językowo. Jakoś opływające w naftową kapustę kraje Zatoki Perskiej nie są dla nich kierunkiem. Bo nie dają się dymać.

Kewa

W takim razie, Pasztet, jak według Ciebie powinna zachować się Polska? Nie zgodzić się na przyjmowanie uchodźców z Syrii? Czy zgodzić? Co do Ukrainy i Białorusi wątpliwości nie ma. W Syrii giną ludzie, niewinne dzieciaki. Mamy udawać, że tego nie ma? Oczywiście, że powinny się tym zająć kraje bliższe kulturowo, ale jeśli tego nie robią, to co? Historia uczy, że z tą sąsiedzką pomocą różnie bywało. Z drugiej strony od uchodźców też trzeba wymagać. Słuchałam ostatnio o 10 rocznicy zamachów w londyńskim metrze i reporter prowadził rozmowę z tamtejszym imamem. To co wygadywał ten człowiek budzi grozę. Uważał, że każdy kto nie żyje zgodnie z prawami boskimi zasługuje na śmierć. Wieszczył, że Polska również będzie krajem muzułmańskim. Przecież ktoś taki powinien być izolowany od społeczeństwa, albo przynajmniej deportowany do ISID.

Pasztet

Nie zgodzić się. I to zdecydowanie. Wystarczy raz uchylić drzwi i kolorowi natychmiast zaczną się przez nie przepychać, a później u nas mnożyć i rozpychać pasożytując i stwarzając zagrożenie. Wiem, że to brzmi dość niemiło, ale takie są fakty z obserwacji tego, co stało się z Zachodnią Europą. Nie znam żadnych korzyści z multi-kulti (które tak zachwala PORI, ale wymienić nie potrafi), może oprócz etnicznych restauracji, ale te akurat w Polsce rozwijają się bez przeszkód. Z multi-kulti biorą się wyłącznie straty.
I trudno, że giną dzieci w Syrii. Dzieci zawsze gdzieś giną - taka jest brutalna rzeczywistość. Co sekundę na świecie ktoś doznaje tragedii, jeśli będziesz o tym myśleć, to zwariujesz.

Pasztet

Dodam tylko, że teza PORIego, że nasz izolacjonizm jeśli chodzi o uchodźców jest wzmacnianiem kościoła, jest kolejną totalną bzdurą.
Dopóki Polska jest krajem kulturowo homogenicznym, to nie czujemy zagrożenia ze strony obcych kultur, w związku z tym nie szukamy obrońcy. Natomiast pojawienie się takiego zagrożenia zawsze powoduje wzmacnianie tych, którzy są postrzegani jako antidotum, czyli wraz z pojawieniem się ognisk zagrożeń etniczno-kulturowych, natychmiast wzrosną wpływy kościołą katolickiego i wzrost znaczenia partii nacjonalistycznych i subkultur nazistowskich. Ze strachu.
Bo my nie przejdziemy już takiego radosnego etapu jak czas naiwności Eurpoy i wiary w powodzenie eksperymentu multi-kulti. Dziś już wiemy, że się nie udał, stąd kk i naziole natychmiast dostaną pożywkę do wzrostu.

Pasztet

Zakładam też, że Schengen długo już nie przetrwa. A do tego jeśli będziemy konsekwentnie (acz nieoficjalnie) nieprzychylni dla czarnych i islamu, to za 20 lat Polska będzie jednym z niewielu państw białych ludzi i jednym z niewielu w miarę bezpiecznych miejsc w Europie. I bardzo pożądanym miejscem zamieszkania przez zamożnych białych z Europy. Nie byłoby przeszkód, żeby stać taką mini-Szwajcarią w sensie bezpieczeństwa życia. A kapusta płynęłaby wraz z takimi przesiedleńcami bardzo gruba.

Któraś z przepowiedni wskazuje Polskę jako enklawę przetrwania przy jakimś katakliźmie, który ma dotknąć całą Europę. I może nie chodzi o wojnę atomową, czy uderzenie komety, jak dotąd sądziliśmy, a o przetrwanie zagrożenia islamskim bydłem?

Seeni

lulka

Ja również jestem przeciwna.
Serce mnie boli jak to piszę bo kłóci się to z moimi przekonaniami.
Uważam, że to tacy sami ludzie jak my, ale o kompletnie innej mentalności.
Nie wierzę, że tutaj będzie ich raj na Ziemi, a przynajmniej nie w Polsce gdzie nie ma żadnego socjalu.
Bez tego wychowamy sobie śmiertelnych wrogów na własnej ziemi, choć i ta "własna" brzmi w tej chwili cokolwiek śmiesznie.
Do tego by ludzie mogli się zaadoptować potrzeba ogromnego wysiłku na przestrzeni wielu lat i nie uważam by jakiekolwiek , doraźne akcje charytatywne mogły pomóc.
Z drugiej strony "oglądam" ten świat jakby w zwolnionym tempie przez pryzmat jakichś tam wieloletnich obserwacji i jestem ciekawa. Bardzo ciekawa zmian.
Dlatego to "jestem przeciwna" to tak bez złości, jakiejkolwiek zapiekłości i strachu.
Uważam, że świat jest generalnie zgnuśniały więc dopuszczam możliwość, że i ja razem z nim.
Więc sobie patrzę i czekam co z tego wyniknie.

Kewa

Hasła "Polska dla Polaków" i straszenie "końcem cywilizacji białego człowieka" do mnie nie przemawiają. Josef Fritzl był biały i Anders Breivik też. Człowieczeństwo nie ma koloru skóry, a godność jest niezbywalnym prawem każdego człowieka. Brawa dla Kopacz! Trzeba "mieć jaja", żeby tuż przed wyborami zdecydować się przyjąć uchodźców. Martwi mnie tylko, że pewnie spodziewają się znaleźć tu raj, a znajdą ksenofobiczne piekło.

flykiller · Gość

Problem powinno się rozwiązywać u źródeł, a nie maskować objawy. Zainteresowanie Europy (szerzej, świata) winno się koncentrować na stłumieniu istniejącego konfliktu, nawet za cenę stanowczej ingerencji w ten konflikt i na pomocy spustoszonemu krajowi, a nie na ponoszeniu przez państwa Europy konsekwencji, z jakimi wiąże się przyjmowanie uchodźców. Tej fali nikt nie zatrzyma. Syrię już opuściło 20% jej mieszkańców, a ten proces trwa. Z jednej strony, zostanie spustoszony, ogołocony kraj, z drugiej, masy ludzi, mówiąc brzydko, do "zagospodarowania" (w przeciwieństwie, do tzw. taniej siły roboczej, którą sami bywamy w zamożniejszych państwach Europy, siły niewykwalifikowanej, zdecydowanie obcej kulturowo i, w większości, bez znajomości języka), której pojawienie się, na dodatek, wzbudza ogromne społeczne kontrowersje.
Doskonale rozumiem stanowisko Lulki i w takim czysto ludzkim aspekcie na podatny grunt mojej empatii trafiają głosy wzywające do solidarności z Syryjczykami. Sami, w razie potrzeby, też chcielibyśmy taką pomoc otrzymać i też byśmy jej oczekiwali, ale, wydaje mi się, że biorąc pod uwagę nasze prywatne, krajowe problemy, a także to, jak wypadamy pod względem życiowego dobrostanu na tle lepiej rozwiniętych krajów Europy, nasza pomoc powinna być adekwatna do możliwości, czyli powściągliwa. I poprzestać na tych 2 tys. uchodźców, które zadeklarowaliśmy się przyjąć, zasymilować i wykarmić.

Kewa