Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

POwyborcze łzy. Temat prowokacyjny.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 83, 84, 85 ... 193, 194, 195  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Saloon Polityczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:42, 12 Lip 2012    Temat postu:

Zakwestionowanie ustawy nie jest równoznaczne z likwidacją działek.
Miejmy nadzieję, że powstanie w jej miejsce jakaś rozsądna ustawa, która i przyniesie korzyść właścicielom (gminom/miastom?), jak i działkowcom (nie będą musieli wynosić się z działek).

Chociaż znając życie, w miejscach, gdzie działki leżą na "atrakcyjnych terenach inwestycyjnych" władze miast znajdą jakiś sposób na korzystne zbycie nieruchomości (developerom czy "krewnym i znajomym królika") Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 17:12, 12 Lip 2012    Temat postu:

W zasadzie osłabiono jedynie związek działkowców, no i dobrze. Teraz samorządowcom wystarczy patrzeć na ręce, żeby ich działki nie kusili. Za to łatwiej będzie przeprowadzać różne inwestycje. U mnie bardzo opornie szło budowanie mostu, bo ciągle działkowcy protestowali. Wszyscy chcą mostu, tylko nie przez moją miedzę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 17:42, 12 Lip 2012    Temat postu:

Nikiasz napisał:
To TK zakwestionował ustawę - jakbyś nie zauważył lemingu


no a jak lemingu myślałeś że TK to jest do dogadzania biednemu? ...że TK będzie czekał aż działkowcy nałożą ,,na się,, sami podatek. Z dobrej woli ot tak za darmo Polszewickim deweloperom oddadzą uprwiane od 120 lat działki?

Będzie a raczej już jest następny oczywisty skok na kasę. Tylko szkoda bo znowu w większości biednych emerytów i nie specjalnie majętnych ludzi. No kućwa przykre.

Niesoł ogłosił że budy na działkach to wstyd dla kraju, więc mordka w kubełek i słuchać przewodnika stada lemingu.



Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 17:46, 12 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 17:43, 12 Lip 2012    Temat postu:

Jayin napisał:
Zakwestionowanie ustawy nie jest równoznaczne z likwidacją działek.
Miejmy nadzieję, że powstanie w jej miejsce jakaś rozsądna ustawa, która i przyniesie korzyść właścicielom (gminom/miastom?), jak i działkowcom (nie będą musieli wynosić się z działek).

Chociaż znając życie, w miejscach, gdzie działki leżą na "atrakcyjnych terenach inwestycyjnych" władze miast znajdą jakiś sposób na korzystne zbycie nieruchomości (developerom czy "krewnym i znajomym królika") Anxious


Już o tym pisałem i popieram Twoją wypowiedź.

Problem polega na tym, ze władze miasta na którego jest taki teren z ogrodami nie otrzymuje opłaty za grunty, które są we władaniu Ogrodów Dzialkowych.

Same działki były zajęte przez właścicieli na podstawie przepisów o ogrodach działkowych i właściciele tych działek uiszczali stosowne opłaty za posiadanie tych działek do zarządów ogrodów działkowych.

Sam zarząd nie rozliczał się z miastem, czy gminą za użytkowanie terenów pod ogrody działkowe, lecz piszę te słowa i nie jestem tego pewien.
TK zakwestionował własciwie statut Ogrodów Działkowych i dał termin Sejmowi na podjęcie działań, które mają na celu uregulowanie tych przepisów. Jednak na czas 18 miesięcy TK warunkowo zezwolił, aby dotychczasowe przepisy nadal miały moc prawną.

Zarządy te jednak rozliczały się z miastem za odprowadzanie nieczystości, czy rozliczenie za wode. Inną sprawą jest rozliczenie za doprowadznoną energię elektryczną, jeśli taka jest na ogrodach.

Sprawa ogrodów działkowych nadal jest gorącym kartoflem, który jednak bardzo mocno wk.... ludzi, którzy przez swoje całe życie wkładali swoje ostatnie grosze w tą swoją działke, a pewne środowisko, aby ugrać jakieś tam gowniane punkty procentowe dla poprawy humoru pewnego zdewociałego prezesa zadaje im szpile w samo serce.
Jeśli ci ludzie mieliby kontakt ze złodziejem z Torunia, to pewnie sprawa wyglądałaby inaczej, lecz większość tych ludzi jest o zabarwieniu postkomunistcznym więc jest to zostawione na pastwe losu i dlatego pewien salonowiec z Olsztyna udając głupa pisze bzdury, co daje dowód na to, ze jest nie tylko kretynem.

Jeśli mogę, to moja działka jest na moim prywatnym gruncie, a jak jest ktoś zainteresowany to mogę sprzedać działkę ok 3 hektarów w bezpośrednim kontakcie nad zalewem wodnym, między dwoma elektrowniami wodnymi, gdzie po wodach zalewu można uprawiać sporty wodne łodziami z silnikiem spalinowym.
Do działki jest doprowadzony prąd i woda. Muszę też zaznaczyć, że do działki jest doprowadzona droga utwardzona, więc z uzyskaniem pozwolenia na budowę nie będzie problemu.
Powrót do góry
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:48, 12 Lip 2012    Temat postu:

No właśnie problem jest nie tyle z działkami, ile z zarządami i ich działalnością.

Być może sensowne byłoby w ustawie uznać własność miasta czy gminy, ale przed sprzedażą terenów - dac "prawo pierwodzierżawy" właśnie działkowcom? Przy odrobinie dobrej woli wszelkie inwestycje można prowadzić obok "działek". Chyba, że się inaczej nie da (np. przeprowadzić drogi). Ale wtedy powinno być zachowane prawo do odszkodowania za nasadzenia czy za elementy działki kupione/wykonane przez działkowicza, a nie będące zdatnymi do przeniesienia ich w inne miejsce. Bo grunt - to grunt. Ale już nasadzenia, altanki itd. - to własność działkowiczów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 17:52, 12 Lip 2012    Temat postu:

Zapisy o odszkodowaniu za drzewka i altanę przeszły i nie budzą zastrzeżeń TK.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:53, 12 Lip 2012    Temat postu:

A, to OK

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 17:56, 12 Lip 2012    Temat postu:

Kewa napisał:
W zasadzie osłabiono jedynie związek działkowców, no i dobrze. Teraz samorządowcom wystarczy patrzeć na ręce, żeby ich działki nie kusili. Za to łatwiej będzie przeprowadzać różne inwestycje. U mnie bardzo opornie szło budowanie mostu, bo ciągle działkowcy protestowali. Wszyscy chcą mostu, tylko nie przez moją miedzę.


To przez Twój most 5 milionów ludzi ma dostać w dupę, bo ich opodatkują i w wielu miejscach zwyczajnie wywłaszczą bo o to wyłącznie chodzi...

Na ręce można patrzeć komuś i dać o łapach w praworządnym kraju.
A w tej chwili za rządów PO praworzdność to abstrakcyjne słowo, czego nie można poddać w wątpliwośc o czym świadczą raporty światowych organizacji zajmujących sie łamaniem praw człowieka. 050

A swoją drogą dziewczyny nie macie pojęcia o temacie i zwyczjnie bleblacie. Poczytajcie wypowiedzi zainteresowanych tematem i dopiero zabierajcie głos.

Tu chodzi wyłącznie o kasę i tereny, reszta to mało istotne sprawy.


Ze strony PZD:


Stanowisko Prezydium Krajowej Rady PZD w sprawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 lipca 2012r. - 11.07.2012
Prawo do obrony przed bezstronnym sądem jest fundamentem państwa prawa. Ustawie o ROD tego prawa odmówiono. W postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym żaden z uczestników nie bronił praw działkowców. Związkowi, który jako jedyny był gotów to robić, udział w rozprawie ograniczono do odpowiedzi na pytania, bez możliwości zaprezentowania całości argumentacji.

Okoliczności, w jakich doszło do zaskarżenia ustawy oraz samo postępowanie przed Trybunałem, każą też postawić pytanie, czy nie nastąpiło podważenie powagi najwyższych organów sądowych w Polsce?

Zarzut niekonstytucyjności jest najcięższym oskarżeniem wobec ustawy, nadzwyczajną ingerencją w zasadę trójpodziału władzy. Stąd też sięganie po ten instrument, zwłaszcza przez autorytet, jakim jest Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, powinna poprzedzić głęboka refleksja. Takowej, w przypadku ustawy o ROD niewątpliwie zabrakło. Świadczy o tym zaskarżanie ustawy na raty, wycofanie części zarzutów bez podawania przyczyny, wreszcie zaskakująca niemoc w uzasadnianiu stanowiska podczas rozprawy -np. niemożność wskazania przepisu, z którego wynika monopol PZD, podstawa tezy o niekonstytucyjności ustawy. Fakty te nie mogą zostać pominięte milczeniem. Podobnie jak uchybienia formalne samego wniosku oraz fakt, iż tezy w nim zawarte stały w sprzeczności z orzeczeniami Sądu Najwyższego.

Wątpliwości budzi również sama rozprawa przed Trybunałem. Do reprezentowania Sejmu oddelegowano posłów od lat zwalczających ustawę, którą - przynajmniej teoretycznie - powinni bronić, jako dorobku Sejmu. Tysiące listów od działkowców do Marszałek Sejmu o wyznaczenie obrońcy swych praw, zaowocowało dołączeniem do reprezentantów posłanki Lidii Staroń. Posłanki zawieszonej swego czasu w prawach członka Klubu PO za atak na ustawę o ROD - najwyraźniej wówczas był przedwczesny. W ten sposób, zamiast obrońców praw działkowców, przed Trybunałem zasiedli ich oskarżyciele. Osobną kwestią jest poziom merytoryczny wystąpień posłów. Pomimo dwóch lat na przygotowanie do rozprawy nie znali podstawowych zapisów ustawy.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 18:03, 12 Lip 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 18:02, 12 Lip 2012    Temat postu:

Jayin napisał:
No właśnie problem jest nie tyle z działkami, ile z zarządami i ich działalnością.

Być może sensowne byłoby w ustawie uznać własność miasta czy gminy, ale przed sprzedażą terenów - dac "prawo pierwodzierżawy" właśnie działkowcom? Przy odrobinie dobrej woli wszelkie inwestycje można prowadzić obok "działek". Chyba, że się inaczej nie da (np. przeprowadzić drogi). Ale wtedy powinno być zachowane prawo do odszkodowania za nasadzenia czy za elementy działki kupione/wykonane przez działkowicza, a nie będące zdatnymi do przeniesienia ich w inne miejsce. Bo grunt - to grunt. Ale już nasadzenia, altanki itd. - to własność działkowiczów.


I właśnie tu też zgadzam się z Tobą w 100 procentach.

Ludzie, ktorzy uprawiali swoje działki, uprawiali je zgodnie z przepisami, jakie ich obowiązywały.
Nikt nie robił samowoli i ot tak wyczyniał cuda na działkach, ktore były pod władaniem zarządu ogrodów działkowych.

To, że zarządy tych ogrodów mogły działać wbrew prawu, to nie jest wina samego działkowca!
Powrót do góry
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:14, 12 Lip 2012    Temat postu:

Dokładnie. My od 20 lat "działkujemy" w ramach takiego POD (od paru lat ROD). Na szczęście nasze ogrody działkowe są na zadupiu miasta, obok już wielka trasa biegnie - więc i zakusy "na sprzedaż" są jak na razie minimalne.

A zdania działkowiczów podzielone. Większośc mówi, że wolą i większy podatek, byleby porządek z zarządem zrobiono i z PZD. Dla nas się zmieni tylko odbiorca "haraczu" - no i podwyżka będzie (podatek gruntowy). Ale nadal będzie to kwota do zniesienia (rocznie).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 18:28, 12 Lip 2012    Temat postu:

Se. pl

wybrane komenty do przemyślenia:


Podobnego zdania są władze PZD. Twierdzą, że taki wyrok to zamach na atrakcyjne tereny działkowe, na których powstawać będą mogły osiedla, centra handlowe lub parkingi. - Ta ustawa dla ogrodów działkowych była najważniejszym aktem prawnym. Dzisiaj ten akt legł, bo to, co pozostało, niewielkie ma znaczenie dla funkcjonowania ogrodów. Działkowcy zostali pozbawieni wszystkich praw. Tam, gdzie tereny są wartościowe, można powiedzieć, los jest przesądzony. Te ogrody znikną z powierzchni ziemi. Od 20 lat szuka się klucza, by otworzyć dostęp do ogrodów - mówił wczoraj prezes PZD Eugeniusz Kondracki (74 l.).
A przyszłość ogródków działkowych faktycznie rysuje się w ciemnych kolorach. Trybunał wyznaczył bowiem okres 18 miesięcy, po którym zakwestionowane przepisy przestaną obowiązywać. Jeśli do tego czasu posłowie nie ustanowią nowych, wygaśnie prawo użytkowania wieczystego terenów działkowych. Od tego momentu gruntami rozporządzać będzie gmina, na której terenie znajdują się ogrody. I tylko od jej decyzji zależeć będzie, jak wysokimi opłatami obarczy działkowców. Jeszcze przed wyrokiem PZD ostrzegał, że w największych miastach, gdzie ogrody znajdują się blisko centrów lub w modnych dzielnicach, koszty dzierżawy sięgać mogą nawet 20 tys. zł. Jeśli działkowców nie będzie stać, ogrody będą likwidowane. A na ich miejscu zamiast marchewki wyrastać będą wieżowce i supermarkety.


Więcej
[link widoczny dla zalogowanych]

Think
Powrót do góry
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:41, 12 Lip 2012    Temat postu:

Wiesz kim jest ten pan? Bynajmniej nie jest ulubieńcem działkowców.

Od 30 lat prezesuje w PZD, zarabia ponad 8 tys. złotych miesięcznie, nie jest tajemnicą, że kilka osób z jego bliskiej rodziny zajmuje dobre stanowiska w PZD. PZD ma ponad milion członków (działkowiczów) i monopol na taką działalność. Większość pieniędzy ze składek nie lądowała na lokalnych RODach, tylko leciała do Warszawy.

Co będzie gdy zniesie się monopol i zezwoli na tworzenie większej ilości związków działkowych? Albo działkowiczom - na zakładanie stowarzyszeń, mających uprawnienia równe PZD? PZD przestanie istnieć. Zarząd nie będzie miał pracy. Nie ma pracy - nie ma płacy.

Nie dziwię się, że tak głośno właśnie władze PZD gardłują w obronie tej "złej ustawy". Dawała im absolutną władzę.

Pan Kondracki powiedział, że najważniejsze artykuły zostały uchylone, tym samym uchylone zostały prawa działkowców. Errata: prawa PZD.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 18:58, 12 Lip 2012    Temat postu:

Jayin napisał:
Wiesz kim jest ten pan? Bynajmniej nie jest ulubieńcem działkowców.

Od 30 lat prezesuje w PZD, zarabia ponad 8 tys. złotych miesięcznie, nie jest tajemnicą, że kilka osób z jego bliskiej rodziny zajmuje dobre stanowiska w PZD. PZD ma ponad milion członków (działkowiczów) i monopol na taką działalność. Większość pieniędzy ze składek nie lądowała na lokalnych RODach, tylko leciała do Warszawy.

Co będzie gdy zniesie się monopol i zezwoli na tworzenie większej ilości związków działkowych? Albo działkowiczom - na zakładanie stowarzyszeń, mających uprawnienia równe PZD? PZD przestanie istnieć. Zarząd nie będzie miał pracy. Nie ma pracy - nie ma płacy.

Nie dziwię się, że tak głośno właśnie władze PZD gardłują w obronie tej "złej ustawy". Dawała im absolutną władzę.

Pan Kondracki powiedział, że najważniejsze artykuły zostały uchylone, tym samym uchylone zostały prawa działkowców. Errata: prawa PZD.


Dokładnie wiem o co chodzi i jakie są opinie działkowców. Podzielone jak wszędzie. W tym wypadku podział działkowiczów to najgorsza opcja z możliwych. I oczywiście cel nadrzędny zainteresowanych wpływami i ziemią.

Na obecną chwilę stał sie że tak powiem najgorszy scenariusz.

Statusyy działkowców, kto kogo, ile kto ma, w tym wypadku miejscu i czasie biorąc pod uwagę co sie sytało to nie problem. To można zmieniać statutami, uchwałami wewnętrznymi itp. itp.

To co się dzieje teraz uderzy w ludzi i zrobi im krzywdę.
Powrót do góry
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:00, 12 Lip 2012    Temat postu:

Myślisz, że gdyby ta ustawa w niezmienionej formie działała nadal - to z biegiem czasu byłoby lepiej?

Teraz przynajmniej jest otwarta droga do zmiany tej ustawy na lepsze dla działkowców (niekoniecznie dla PZD).

Oczywiście, jest też otwarta droga do popchniecia sprawy w stronę umożliwienia nadużyć pewnych możliwości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 19:32, 12 Lip 2012    Temat postu:

Jayin napisał:
Myślisz, że gdyby ta ustawa w niezmienionej formie działała nadal - to z biegiem czasu byłoby lepiej?

Teraz przynajmniej jest otwarta droga do zmiany tej ustawy na lepsze dla działkowców (niekoniecznie dla PZD).

Oczywiście, jest też otwarta droga do popchniecia sprawy w stronę umożliwienia nadużyć pewnych możliwości.


właśnie myślę że ta droga jest furtką do wyrządzenia szkody, i nie służy absolutnie do prostowania wewnętrznych statutów działkowców. To dwie różne sprawy... jak zwykle najuboższym zrobi krzywdę . I to mnie boli.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 8:29, 13 Lip 2012    Temat postu:

no teraz sobie POpłaczę. placz

Ze śmiechu:

Pan premier mówił w prokuraturze prawdę. To jest oczywiste i jest to temat poza dyskusją. Premier nigdy nie kłamie - powiedział w "Jeden na Jeden" w TVN24 rzecznik rządu Paweł Graś, odnosząc się do ujawnionych przez TVN24 zeznań Donalda Tuska ws. katastrofy smoleńskiej.

O ja pierdziu , ło matko i córko, jakich to Bozia ma lokatorów na tym świecie!!!



Teraz wiem dlaczego Graś nie dał rady ukończyć prawa na Jagielońskim...

Powrót do góry
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 8:49, 13 Lip 2012    Temat postu:

A gdzie opowieści płemiera: " tylko facet bez prawa jady ustawia fotoradary"
Kwadratowy

"1,2 mld zł miał w tym roku dostać budżet z mandatów od kierowców. Po pięciu miesiącach jest ledwie 6 mln zł.

Ale drogowi piraci muszą trzymać się za kieszeń - stwierdza "Gazeta Wyborcza". Policja ma coraz więcej aut z wideorejestratorami, a Główny Inspektorat Transportu Drogowego zamawia 300 nowych fotoradarów, które będą pracować całą dobę, siedem dni w tygodniu.

Rzecznik GITD Alvin Gajadhur mówi, że na początkowym etapie budowy systemu w I poł. 2012 r. liczono się ze znacznie mniejszymi wpływami do budżetu.

"Wraz z uruchomieniem nowych urządzeń spodziewamy się znacznie większych wpływów z tytułu nałożonych mandatów" - podkreśla."



Gdyby ktoś wątpił iz jedynie dojna krową:

"ITD planuje zakup nieoznakowanych aut z wideorejestratorami. Mają one patrolować głównie trasy szybkiego ruchu. W odróżnieniu od policji, inspektorzy nie będą nikogo zatrzymywać na drodze. Ich zadaniem będzie nagrać wyczyny kierowcy (zwykle przekroczenie prędkości) i... pozwolić mu jechać dalej. Nie oznacza to, że łamiący przepisy zostanie bezkarny. Dalsza procedura będzie identyczna jak w przypadku zdjęć ze stacjonarnych fotoradarów. Na podstawie filmu zostanie odczytany numer rejestracyjny pojazdu, ustalony będzie jego właściciel (na podstawie danych pochodzących z bazy CEPiK), po czym otrzyma on pocztą specjalny formularz służący do późniejszego wystawienia mandatu przez ITD. "


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kilo OK dnia Pią 8:57, 13 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:30, 13 Lip 2012    Temat postu:

Kilo OK napisał:
A gdzie opowieści płemiera: " tylko facet bez prawa jady ustawia fotoradary"
Kwadratowy

"1,2 mld zł miał w tym roku dostać budżet z mandatów od kierowców. Po pięciu miesiącach jest ledwie 6 mln zł.

Ale drogowi piraci muszą trzymać się za kieszeń - stwierdza "Gazeta Wyborcza". Policja ma coraz więcej aut z wideorejestratorami, a Główny Inspektorat Transportu Drogowego zamawia 300 nowych fotoradarów, które będą pracować całą dobę, siedem dni w tygodniu.

Rzecznik GITD Alvin Gajadhur mówi, że na początkowym etapie budowy systemu w I poł. 2012 r. liczono się ze znacznie mniejszymi wpływami do budżetu.

"Wraz z uruchomieniem nowych urządzeń spodziewamy się znacznie większych wpływów z tytułu nałożonych mandatów" - podkreśla."



Gdyby ktoś wątpił iz jedynie dojna krową:

"ITD planuje zakup nieoznakowanych aut z wideorejestratorami. Mają one patrolować głównie trasy szybkiego ruchu. W odróżnieniu od policji, inspektorzy nie będą nikogo zatrzymywać na drodze. Ich zadaniem będzie nagrać wyczyny kierowcy (zwykle przekroczenie prędkości) i... pozwolić mu jechać dalej. Nie oznacza to, że łamiący przepisy zostanie bezkarny. Dalsza procedura będzie identyczna jak w przypadku zdjęć ze stacjonarnych fotoradarów. Na podstawie filmu zostanie odczytany numer rejestracyjny pojazdu, ustalony będzie jego właściciel (na podstawie danych pochodzących z bazy CEPiK), po czym otrzyma on pocztą specjalny formularz służący do późniejszego wystawienia mandatu przez ITD. "


A teraz siądź spokojnie, skup się i spróbuj uzasadnić* dlaczego Cię niezdrowo podnieca karanie przygłupów nie przestrzegających przepisów i zabijających innych uczestników ruchu drogowego. Ja też przez te czterdzieści dwa lata za kierownicą (w tym 8 na torze wyścigowym i trasach raidowych) mam na koncie kilka mandatów "za szybkość", ale nigdy tego nie przyjmowałem jako polityczne sekowanie przez którykolwiek z rządów. Żeby z tego robić oskarżanie rządu o niegodziwość wobec obywateli trzeba mieć "nierówno pod sufitem"... Żeby nazywać "dojnymi krowami" wykorzystywanymi przez rząd, idiotów wyprzedzających na trzeciego i sypiących 120 na ograniczeniu do 50 oraz urządzających inne tego typu "seanse", trzeba być baranem.

*Gdybyś nie wiedział co oznacza "uzasadnić", poszukaj wyjaśnienia w googlach albo spytaj któregoś z rozgarniętych sasiadów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nikiasz
maszynista z Melbourne


Dołączył: 04 Lut 2007
Posty: 2098
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:42, 13 Lip 2012    Temat postu:

Każdy jeżdi na swój rachunek więc jeśli ma" sportową"żyłkę to niech zasili budżet i nie widzę powodu aby bronic kretynów zachowują się na drodze jak rajdowcy . Sorry ale mam dla kogo żyć ale wyjazd na drogę i uważanie aby moje dzieci nie zostały bez ojca jest wkur....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 10:52, 14 Lip 2012    Temat postu:

trasy szybkiego ruchu z ograniczeniem do 50 km.

Formalny tu ziemia, natychmiast rozpocznij procedurę lądowania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Saloon Polityczny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 83, 84, 85 ... 193, 194, 195  Następny
Strona 84 z 195

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin