po 30-tce

Pasztet

Kilo, kojarzysz o co chodzi z ratingiem?
Bo mam nieustające wrażenie, że nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz

Pomyśl o współzależności: rating - dług publiczny - podatki.
Orban może sobie grać gieroja, ale jeśli nie pożyczy kasy na rozsądnych warunkach (czyli przy niskim oprocentowaniu - a to zależy od ratingu), to będzie musiał zebrać kasę od wewnątrz, czyli w taki lub inny sposób zabierze kasę z kieszeni Węgrom.
Reszta to tylko propaganda.

Kilo OK

Animal

Umiesz czytać?
Masz wyraźnie:
podwyżka PIT
obniżka podatku bankowego (lub kasacja)

i to bez "dogłębnej" analizy czy idzie o podatki od sieci i innych korporacji, kto i jak wyznacza rating, co o agencjach ratingowych sądzi Bruksela
Kwadratowy

Oczywiście jesteś za kasacją podatku bankowego, kosztem wzrostu podatków które płacisz?
Blue_Light_Colorz_PDT_02

Pasztet

To operacja obojętna - podwyższenie podatku bankom, marketom, czy jakiejkolwiek innej instytucji zostanie i tak przerzucone na klientów tych instytucji.
Tak czy siak - płacą podatnicy. tyle w formie quasipodatku pośredniego, a nie bezpośredniego.
Zwłaszcza, że głównego podatku pośredniego, czyli VATu już się na Węgrzech podwyższyć bardziej nie da.

Pasztet

Orban gra twardziela wobec UE, ale żeby łatać kasę oddał kontrolę nad firmą Emfesz (to taki węgierski PGNiG) jakimś rosyjskim szemranym firmom, w których miesza niejaki Semen Mogilewicz kojarzony głównie z mafią.
Jak rozumiem Kaczyński też chciałby zrobić tak samo, jak już się tak zapatrzył w Victora

Kilo OK

Nie manipuluj, dobrze wiesz że idzie o oderwanie od koryta wyznawców zasady: "kłamaliśmy we dnie, kłamaliśmy w nocy (o sytuacji finansowej państwa) byle rządzić"

Tongue out (1)

Pasztet

Tak samo mało wiesz o tym co nad Dunajem, jak Kaczor. Stąd te brednie.

Kilo OK

No popatrz, Węgrzy wiedzą a poparcie dla Orbana nie słabnie.

Pasztet

Kłopot w tym Kilo, że nie wiesz dlaczego tak się dzieje. Gdybyś wiedział, to wiedziałbyś również, że marzenia o tym, że Polacy będą zachowywać się tak jak Węgrzy, są kompletnie nieuzasadnione.
Trzeba po prostu trochę więcej wiedzieć o miejscowych uwarunkowaniach, niż można wyczytać w paru płytkich artykulikach.
I o tym piszę cały czas w tym topiku - Jarek jest durniem właśnie dlatego, że nie ma zielonego pojęcia co i dlaczego dzieje się na Węgrzech.

Kilo OK

Problem w tym, że mylisz przyczyny ze skutkami. Traktujesz ten watek jakby Węgry pojawiły z niebytu, nagle, wczoraj, od razu pod rządami Orbana. Jakby wcześniej, pod rzadami socjalistów nie bawiły się w mini Grecje, ze wszystkimi tego konsekwencjami.

Pasztet

Już o tym gdzieś pisałem, jesteś odporny na wiedzę niestety.
Rozdawnictwo zaczęło za poprzednich rządów Orbana, a przed wyborami w których stracił władzę, doszło do licytacji na gruszki na wierzbie między Fideszem i socjalistami. Po wygraniu wyborów próbowali owe obietnice spełniać, bo wycofanie z kuriozalnych, rozpoczętych przez Fidesz aktów rozdawnictwa nie było nikomu na rękę.
Ile razy jeszcze pokażesz swoją ignorancję?

PS. A propos rosnącego poparcia, to wg ostatnich sondaży IPSOS, Fidesz ma 33%, Socjaliści 30%, Jobbik (tacy brunatni), 22%, i reszta.
Czy jako znawca problematyki węgierskiej przypomnisz z jakim wynikiem Orban wygrywał wybory? Od razu będzie widać jak mu wzrosło

Kilo OK

Tjaaaaaaaa
to polityk partii Fidesz wystąpił w ukrytej kamerze z: "kłamaliśmy we dnie, kłamaliśmy w nocy..."
tu jest sedno wypowiedzi, na którą tak sie zżymasz
Złóż to teraz opowieści Tuska o niższych podatkach, Zielonej Wyspie, opowieściami że Polacy masowo wrócą z Irlandii i GB, ze stanem na 2012.
Załapałeś?

Pasztet

Fachowców? hehe
I oni mu o tym Orbanie tak naopowiadali.

Widzisz, wystarczyłoby przyznać, że Jaro to kiep i nie musiałbym Cię maltretować

Kilo OK

Bunkry z Ciebie budować.

Pochodzenie O-Ren Ishii

Tak rządziłby PiS:
- klęska gospodarcza
- klęska finansowa
- klęska zagraniczna

[link widoczny dla zalogowanych]

Kilo OK

A 2005 - 2007 jadłeś szczaw i nadgniłe mirabelki.

Ron

Pasztet

Ciekawe gdzie chowa te jaja kiedy robi loda Rosji. A robi często, namiętnie i z pełnym oddaniem

Ron

Formalny

Przed chwilą oglądałem przez chwilę żenujące ględzenie "wybitnego autorytetu" od spraw prawnych i lotniczych, jakim dla komisji A, Macierewicza jest Kazimierz Nowaczyk. Infantylna próba pokazania go jako autorytetu zaczyna się od momentu przedstawiania go jako profesora z zatajaniem jakigo rodzaju zagadnieniami się zajmuje. Tymczasem adiunkt (assistant professor) zatrudniony w Centrum Spektroskopii Fluorescencyjnej na Wydziale Biochemii i Biologii Molekularnej Szkoły Medycznej należącej do University of Maryland w Baltimore nigdy w życiu nie zajmował się lotnictwem od strony technicznej lub lotniczych procedur, a tym bardziej zagadnieniami prawa międzynarodowego. Z tego między innymi wynika trudne do słuchania ględzenie charakteryzujące się przede wszystkim widocznym samozachwytem przy słuchaniu przez pana Nowaczyka własnego głosu. Ten głos służy jemu w zasadzie wyłącznie temu samozachwytowi, bo sensu ani konkretów nijak w słowach nie można znaleźć. No cóż, żeby stać się ekspertem dla pana Macierewicza wystarczy być jego kolegą i przyjacielem z okresu internowania (w Iławie).
Drugim śmiesznym momentem( a może tragicznym) jest uznawanie takich autorytetów za wyrocznię w tej sprawie, z braku umiejętności samodzielnego myślenia i przy całkowitym braku wiedzy na temat, przy obsesyjnej potrzebie powtarzania w koło tych samych bzdetów...

Kilo OK

No pięknie, ale jak to się ma do Orbana?