po 30-tce

Pasztet

Jak tak sobie obserwuję kontekst społeczny i ekonomiczny, a także treść nawoływań opozycji (nazywającej się 'prawicą'), a także jej metody, to nieodmiennie przychodzą mi na myśl czasy, kiedy w Italii rodził się faszyzm. Nie ta hitlerowska, niemiecka odmiana, która tylko częściowo czerpała z włoszczyzny. Ale ten oryginalny, prawdziwy. Z którego pełnymi garściami zdaje się czerpać towarzystwo radiomaryjno-pisowsko-solidarnościowe.

Nie piszę tego dlatego, żeby etykietować, ale dlatego, że zbieżność wydaje mi się dość przerażająca.

Jeśli ktoś chce o tym trochę poważniej podyskutować, a nie obrzucać się epitetami, czy robić radio Erewań, to chętnie rozwinę temat. Zwłaszcza, że faszyzm włoski zgłębiałem dość dokładnie prawie 20 lat temu pisząc obszerny elaborat na ten temat, głównie pod kątem ekonomicznym, ale rzecz jasna również społecznym. I nie w kontekście tego się działo w Polsce, bez żadnych odwołań do naszych partii, czy osób, bo nie miałem szkalnej kuli, żeby przewidywać Polskę i świat w latach 2010+

art36

Skoro masz tak obszerną wiedzę historyczną, to nie podaruję sobie, żeby nie zapytać

Cóż takiego charakterystycznego jest w ruchu "radiomaryjno-pisowsko-solidarnościowym", co skłoniło Cię do porównań z faszyzmem...?

Pasztet

Tak na początek: eksponowanie wartości narodowych, akcentowanie autorytetu rządu i państwa broniącego tradycji narodowej, szeroki interwencjonizm państwa w dziedzinie ekonomicznej, silny udział związków zawodowych w zarządzaniu gospodarką (poprzez tworzenie tzw. korporacji - to coś zupełnie innego niż dziś).

Pasztet

No i oczywiście stosunki z kościołem. Warto pamiętać kto dał kościołowi autonomię we Włoszech i własne państwo (Citta del Vaticano) - nie kto inny jak Mussolini.

Gość

I socjalizm, jaki pisuar proponuje.

Kilo OK

Znamy Orwella?
Nie?
To ten od "Folwarku Zwierzęcego" i "1984"
Ale o 1984 w kontekście obecnego układu polityczne innym razem. Otóż, raczył swego czasu, powiedzieć co myśli o poszukiwaczach faszystów. Poniższy cytat dość łagodnie charakteryzuje michnikowszyków, lub jak kto woli odbiorców gejzety, tudzież innych geniuszy epitetujacych faszyzmem adwersarzy:

"Słowo "faszyzm" – będące w powszechnym użytku – pozbawione jest niemal zupełnie znaczenia. Słyszałem, jak "faszyzmem" nazwano: rolników, sklepikarzy, Kredyt Społeczny, kary cielesne w szkołach, polowanie na lisa, walki byków, Komitet 1922, Komitet 1941, Kiplinga, Gandhiego, Czang-Kai-Szeka, homoseksualizm, audycje radiowe Priestleya, schroniska młodzieżowe, astrologię, kobiety, psy – i nie pamiętam co jeszcze"

Animal postąpił zgodnie z prawem Godwina:
"Wraz z trwaniem dyskusji w Internecie, prawdopodobieństwo przyrównania czegoś lub kogoś do nazizmu bądź Hitlera dąży do 1 (ang. „As an online discussion grows longer, the probability of a comparison involving Nazis or Hitler approaches 1.”)"

przez co:
"W tradycji użytkowników wielu grup Usenetu wątek, w którym w jednej z wypowiedzi pojawia się porównanie do nazizmu lub Hitlera, uważany jest za skończony, a ponadto uznaje się, że osoba, która użyła tego porównania, „przegrała” dyskusję".

Ergo
wątek na wysypisko.

Pozdrówcie krewnych.

Pasztet

Umiesz czytać Kilo? Chwaliłeś się tą umiejętnością.
Nie o Hitlerze mowa.
Jeśli nie masz nic do powiedzenia na temat, to na drzewo.

Kilo OK

Jayin

Kilo... Odróżnij faszyzm od nazizmu... Pray

Hitler inspirował się tym "pierwotnym" faszyzmem, ale nie można stawiać znaku równości między faszyzmem a narodowym socjalizmem.

W tym co pisze Animal jest coś. Podobieństwa.

Pierwsze z brzegu: kult państwa, nacjonalizm, gloryfikacja "zjednoczonej siły" jako środka do zdobycia celu, przedkładanie emocji ponad racjonalizm, walka z "klasą bogaczy", i moje ulubione określenie: autokratyzm w stylu wodzowskim.

Jako idea - nie jest to najgorsza idea na świecie. Ale ludzie mają tendencje do wypaczania i fanatyzowania, jeśli chodzi o idee. I to dopiero wtedy staje się groźne.

Kilo OK

Anima bawi sie w starą manipulację, scharakteryzowaną w poniższym cytacie:

" Oskarżenia o faszyzm
Już od początków faszyzmu, termin ten był wykorzystywany w propagandzie oraz polityce. Jednym z pierwszych zastosowań było przez część ruchu komunistycznego określenie "socjalfaszyzm" (ang. social fascism) w odniesieniu do socjaldemokracji. Posługiwała się nim frakcja rewolucyjna zgromadzona na III Międzynarodówce Komunistycznej w celu dyskredytowania mniej agresywnego ruchu socjaldemokratycznego.
W 1944 George Orwell następująco skomentował tendencję do szafowania przymiotnikiem "faszystowski" w debacie publicznej:
Słowo "faszyzm" – będące w powszechnym użytku – pozbawione jest niemal zupełnie znaczenia. Słyszałem, jak "faszyzmem" nazwano: rolników, sklepikarzy, Kredyt Społeczny, kary cielesne w szkołach, polowanie na lisa, walki byków, Komitet 1922, Komitet 1941, Kiplinga, Gandhiego, Czang-Kai-Szeka, homoseksualizm, audycje radiowe Priestleya, schroniska młodzieżowe, astrologię, kobiety, psy – i nie pamiętam co jeszcze.
W kolejnych latach przymiotnik faszystowski był używane przez ZSRR na określenie większości działań państw zachodnich, na zmianę z imperialistyczny.
W propagandzie był używany często wobec osób lub organizacji które nie miały nić wspólnego z faszyzmem m.in. propaganda PPR określała jako faszystowskie NSZ. Według słów Stalina powstanie warszawskie było "nielegalne i zorganizowane przez faszystów".
Zarzut głoszenia faszystowskich poglądów jest od tej pory wykorzystywany powszechnie w debatach jako typowy pozamerytoryczny argument osobisty na określenie dowolnego zachowania lub opinii, które osoba go używająca uznaje za szczególnie odrażające. Zjawisko to w sposób anegdotyczny opisuje prawo Godwina."

więcej tu:

"o 1989 r. „faszystami" byli m.in. Lech Wałęsa, Donald Tusk czy Kazimierz Marcinkiewicz. Dziś tę gębę przykleja się prezesowi PiS i jego partii

– Jeśli wódz drugiej siły w kraju bez żenady odwołuje się do idei Carla Schmitta, nauczyciela hitlerowców, jeśli podnosi hasło "Polsko, obudź się", dosłownie wzorując się na haśle Hitlera "Deutschland, erwache" (Niemcy), obudźcie się, jeśli wzorem hitlerowców organizuje fackelzugi, marsze z pochodniami, to czy te analogie mogą nie budzić niepokoju? Ten wódz przewodzi partii zorganizowanej na sposób stricte faszystowski, z pełnią władzy, skupioną tylko w jednym ręku – zaalarmował ostatnio honorowy przewodniczący Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Stefan Bratkowski.

Jego zdaniem "rodzącemu się faszyzmowi", czyli Jarosławowi Kaczyńskiemu i PiS, trzeba "zagradzać drogę".

Z kim się kojarzył Wałęsa

Kaczyński nie jest pierwszym polskim politykiem po 1989 r., który został oskarżony o faszyzm. Galeria jest długa, a jedną z postaci, która ją otwiera, jest Lech Wałęsa. Takie oskarżenia padały już w kampanii prezydenckiej 1990 r. Jeden z wieców Wałęsy w Krakowie został zakłócony przez aktywistów Federacji Anarchistycznej krzyczących "Precz z faszyzmem". Z dzisiejszej perspektywy jednak jeszcze zabawniej brzmi inne antywałęsowskie hasło sprzed 20 lat: "Nie matura, lecz bliźnięta zrobią z ciebie prezydenta".

Wałęsa bywał "faszystą" także po swoim zwycięstwie. Gdy pół roku później spotkał się ze swoimi zwolennikami pod kościołem św. Brygidy w Gdańsku, Adamowi Michnikowi skojarzyło się to z Mussolinim przemawiającym z balkonu. "Pachnie korporacjonizmem, na którym budowali swą władzę Mussolini, Salazar, Franco i kilku dyktatorów w Ameryce Południowej" – komentował nieco później powołanie przez Wałęsę Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform Wiktor Osiatyński."
[link widoczny dla zalogowanych]

Powtarzam jeszcze raz: mniej michnikowszczyzny, więcej rozsądku!

art36

nudziarz

Czy ja wiem ..
faszyzm ?
Bardziej - jak dla mnie - populizm obliczony na radykalizujące się z kryzysem poglady naszego społeczeństwa.
Choć faszyzujące hasła dostrzegam. Myślę jednak, że to tylko hasełka bez rzeczywistej mysli o wdrożeniu ich w zycie.

art36

nudziarz

myslę że warto przeczytać... nawet biorąc wszystko przez pół.
[link widoczny dla zalogowanych]

Kilo OK

Sądziłem że zadasz sobie trud czytania tego:
[link widoczny dla zalogowanych]

i przemyślenia.

nudziarz

Kilo .. na tym polega dyskusja, że rozmawiają ze sobą ludzie mający odrębne poglądy.

art36

Kilo OK

Nudek

Poczytaj następnym razem wcześniejsze niż swój posty.
Zarzut faszyzmu jest stary jak ten ruch:

"Słowo "faszyzm" – będące w powszechnym użytku – pozbawione jest niemal zupełnie znaczenia. Słyszałem, jak "faszyzmem" nazwano: rolników, sklepikarzy, Kredyt Społeczny, kary cielesne w szkołach, polowanie na lisa, walki byków, Komitet 1922, Komitet 1941, Kiplinga, Gandhiego, Czang-Kai-Szeka, homoseksualizm, audycje radiowe Priestleya, schroniska młodzieżowe, astrologię, kobiety, psy – i nie pamiętam co jeszcze" - Orwell w 1944

Nazywając kogoś faszysta kończysz dyskusje. Zwyczajnie, to argument ostateczny, po tym będzie tylko pięść, nóż, pistolet, słowem Rysio Cyba.

letnisztorm

Faszyzm rozwinął się i zdobył poparcie na bazie kryzysu ekonomicznego jako alternatywa dla idei komunistycznych. U nas ani kryzysu ani komunistów Blue_Light_Colorz_PDT_02

, wiec jakie podobieństwa ? Think

A tak poważnie traktując ten temat, jak jest zasugerowane w poście założycielskim, to trzeba by właściwie określić co ma być porównywane w celu ujawnienia podobieństw bądź ich wykluczenia.

Faszyzm, to jakaś zbadana i opisana dogłębnie ideologia, doktryna posiadające określone bardzo wyraźne cechy.

A co z drugiej strony ? Towarzystwo radiomaryjno-pisowsko-solidarnościowe. Co to jest ?

Może ktoś pokusi się o charakterystykę w takim czysto akademickim kształcie, najlepiej ktoś sympatyzujący.

nudziarz