po 30-tce

Pasztet

Warto jeszcze do 'mądrej' tabelki dodać, że jeśli ma się dochodu z firmy niecałe 650 funtów miesięcznie, to raczej lepiej ją od razu zamknąć

Kilo OK

I podać w wersji audio, byś nie miał problemów z przeczytaniem.

Pasztet

Satysfakcja gwarantowana?

Przyznaję się do przeoczenia.

I ponieważ dałem ciała, to trochę poprzeliczałem.
Żeby mniej więcej dorównać Angolom z kwotą wolną od podatku, powinniśmy mieć kwotę wolną w wysokości ok. 10 tys PLN (jakieś 60% najniższej płacy brutto). A mamy trzykrotnie niższą. I to jest słabe. Ale żaden minister finansów nic z tym nie zrobi, żeby była jasność. Bo to akurat rodzi poważne kłopoty budżetowe, bo mamy inny niż w Anglii rozkład dochodów (sprawdzone u doradcy pod. zaprzyjaźnionego, właściwie zaprzyjaźnionej...). Innymi słowy w UK odsetek podatników, którzy zarabiają niewiele powyżej najniższej płacy (czyli ok. 12 tys GBP brutto rocznie) jest o wiele niższy niż w Polsce. Grzebanie u nas w kwocie wolnej od podatku (podwyższenie jej) spowoduje gigantyczne spadki wpływów z PIT. I nie zrekompensowałoby tego podniesienie stawek od wyższych dochodów. To masa pieniędzy jak 1 do 50.
A wynika to z prostego faktu - tzw. 'bogacze', czy też 'głębokie kieszenie' to nie są ci, których da się opodatkować stawką PIT. Oni są bezpieczni, bo właściwie powyżej pół bańki rocznie dochodu już się opłaca optymalizowanie podatków poprzez legalne, podkreślam LEGALNE, instrumenty, o których szerzej raczej nie będę pisał

Wyższą stawką PIT, która mogłaby po części (bardzo niewielkiej) sfinansować podniesienie kwoty wolnej od podatku zostaną opodatkowani pracownicy średniego szczebla w dużych firmach, których płace nie dadzą się 'zoptymalizować'. W ten sposób zarżnie się też najcenniejszą część popytu krajowego, bo to akurat są konsumenci, którzy kupują mieszkania (budownictwo), aranżują je i wyposażają (usługi i towary, głównie krajowe), a jeśli mają nadwyżki, to oszczędzają (bo to nie są nadwyżki typu - jutro kupię sę jacht) co jest ważne dla bezpieczeństwa systemu bankowego.

PS. Ja tam najbardziej lubię Millera za jego zmiany w podatkach

PS2. Platformie nie wierzę za grosz, że wprowadzi liniowy. A oprócz tego Rostowski od przyszłego roku zamyka furtkę podatkową w SKA, a my na przekształcenie firmy w SKA wydaliśmy ok 100 tys. - wszystko w błoto.
PS3. Jak się już porównujemy z Brytyjczykami, to porównajmy też realną siłe nabywczą kwot o jakich mówimy. Jestem w Anglii średnio co trzy tygodnie, więc wiem ile co kosztuje (nie tylko drinki w klubach).

Bez PS: Dochodzimy do sytuacji, że trzeba zapytać o uczciwość w polityce. A ja żadnym skurwysynom nie wierzę. Zwłaszcza w tematach podatkowych.
Ale niestety (NIESTETY NIESTETY) w następnych wyborach pewnie znowu zagłosuję na platformę, bo to wg mnie najmniejsze zło. A że zło - tu nie mam żadnych wątpliwości.

Kilo OK

Normalnie syndrom maltretowanej żony.

Zyta, za jara przygotowała i przepchała przez sejm PIT 18/32. Ale to socjaliści byli, znaczy sie nie liczy, zapominamy i nie wspominamy.
Zły

O haraczu na ZUS nie wspomnę.

Podatek dochodowy to anachronizm i mielenie pieniędzy.
Koszty pobory sięgają 70%, a co cwańsi unikają go na 1000 i 1 sposobów.
Skasować podatek dochodowy , wystarczą pośrednie. A że ktoś zarabia 1mln? Jest cwany, profesjonalny czy z sitwy jego sprawa, i tak to wyda. Mało jest wariatów chowających pieniądze do skarpety dla samej satysfakcja posiadania. Państwo powinno ograniczyć sie do zdzierania podatkach pośrednich i para podatkach.

Gość

Kaczyński: zwyciężymy

Gość

Jarosław Kaczyński modli się w kaplicy.

Nagle z krzyża odzywa sie Jezus:
-Jarosławie, ty to masz szczęście!
-Ale Panie Jezu-dlaczego?
ale Jezus nic mu nie odpowiedział, Jarek poszedł wiec do księdza i pyta czemu ma takie szczęście.
- nie wiem Jarosławie, musisz się więcej modlić, wtedy Jezus ci powie
A więc Jarosław modlił się, modlił, tak gorliwie jak jeszcze nigdy.
pewnego razu znów objawił mu się Jezus
-Jarosławie ty to masz szczęście!
-Ale Panie Jezu- dlaczego?
- Jarosławie ty to masz szczęście, że ja mam obie nogi przybite do krzyża!

Nikiasz

Gość

Pawlak z Tuskiem robią Kaczyńskiego w tzw. ciula, a ten głupek jeszcze o tym nie wie.
Lizusy nie mają odwagi mu tego powiedzieć, a ten się cieszy jak rusek z młynka od kawy./jeśli ktoś nie wie jak to było z tym młynkiem to niech pyta, opowiem

/

Gość

Oglądając dziś wypowiedź Kaczyńskiego Zawsze Dziewica o tym, że Tusk che go zlikwidować, zrobiło mi się go tak po ludzku szkoda.
Zrobiło mi się szkoda tego staruszka, który ma uszkodzny zmysł poprawnego myślenia, a który ma ciągle reaktywowany zmysł zemsty.
biedny dziadunio.

Formalny

Za wp.pl ( [link widoczny dla zalogowanych] ):

"Wbrew temu co twierdzi republikański kandydat do Białego Domu Mitt Romney, prezydent Barack Obama nie porzucił Polski na rzecz stosunków z Rosją - przekonuje były wyższy urzędnik Departamentu Stanu Stephen J. Flanagan w artykule w tygodniku "Foreign Policy". Dodaje, że niezadowolenie z polityki Obamy w Polsce ma związek z działalnością Jarosława Kaczyńskiego.
Autor nawiązuje do znanej kontrowersji wokół odwołania we wrześniu 2009 r. przez Obamę planu budowy w Europie elementów amerykańskiej obrony antyrakietowej (tarczy) zainicjowanego przez poprzedniego prezydenta George'a W. Busha. Przewidywał on rozmieszczenie w Polsce 10 wyrzutni pocisków przechwytujących rakiety transkontynentalne i w Czechach radaru wczesnego ostrzegania. Według swoich krytyków, Obama odwołał ten projekt, aby poprawić stosunki USA z Rosją, która zażarcie protestowała przeciwko niemu.

(...)

Zdaniem Flanagana niezadowolenie w Polsce z USA i polityki Obamy wynika częściowo z powikłań wewnętrznej sytuacji politycznej w Polsce, gdzie szef PiS-owskiej opozycji Jarosław Kaczyński "starał się zbić kapitał na zaaprobowaniu przez rząd PO planu tarczy Obamy, co przedstawiał jako oznakę słabości wobec Moskwy i narażanie na szwank polskich interesów".

To akurat wszyscy wiemy, kto w Polsce jest szkodnikiem i naraża Polskę na straty i ośmieszenie...

Kilo OK

Ale że co?
Dla ciebie tarcza to samo zło?

Formalny

Kewa

Za Lisem, bo dobrze gada:
"1. Bracia Kaczyńscy brali udział w obradach Okrągłego Stołu. Ale gdy w wyniku tych obrad władzę przejęła "Solidarność", ale nie oni, okazało się, że Okrągły Stół był aktem zdrady.

2. Bracia Kaczyńscy przekonywali, że rząd Mazowieckiego skumał się z komunistami, a dla unicestwienia tej zmowy niezbędne jest polityczne przyspieszenie i zdobycie władzy przez Lecha Wałęsę. Gdy Wałęsa został prezydentem, ale nie jadł Kaczyńskim z ręki, okazało się, że jest zdrajcą i agentem.

3. W 1995 roku, Jarosław Kaczyński, zaciekły antykomunista, pił wino, gdy okazało się, że zgodnie z jego życzeniami, Aleksander Kwaśniewski pokonał w wyborach Wałęsę.

4. W 2004 roku Jarosław Kaczyński oświadczył, że Polska to Rywinland, ale Polska będzie Polską, gdy tylko zdobędzie władzę. Gdy ją zdobył okazało się, że walka z kontrrewolucją musi potrwać.

5. W 2005 roku Jarosław Kaczyński nie pił już wina za Kwaśniewskiego. Powiedział, że teczka Kwaśniewskiego jest w Moskwie, czyli był on agentem SB albo agentem Moskwy albo jednym i drugim.

6. Na początku pierwszej dekady obecnego stulecia Kaczyński mówił, że Samoobrona to partia stworzona przez SB. W 2006 roku szef partii stworzonej przez SB został wicepremierem, a jego partia koalicjantem PIS.

7. W 2005 roku Kaczyński powiedział, że nie zostanie premierem, bo Polacy nie zaakceptują braci bliźniaków na dwóch najważniejszych stanowiskach w państwie. W 2006 roku zmienił zdanie, usuwając ze stanowiska, jak sam mówił wcześniej "najlepszego z premierów", czyli Kazimierza Marcinkiewicza.

8. W 2005 roku Kaczyński powiedział, że Polską rządzi układ. Dwuletnie poszukiwanie układu doprowadziło do sukcesów - do śmierci Barbary Blidy. Wykryto też przedstawiciela układu - szefa MSWiA, ministra w rządzie PiS, Janusza Kaczmarka.

9. W 2010 roku prezes Kaczyński tuż przed wyborami prezydenckimi złagodniał. Po wyborach oświadczył, bo był na proszkach.

11. W następnych latach "łagodniał" jeszcze kilka razy. Nie wiadomo czy na proszkach, wiadomo, że na krótko.

12. Ostatnio prezes odkrył zamach, tak jak wcześniej odkrył, że Polska to kondominium.

To tylko kilka z przykładów. Nie ma takiej rzeczy i takiej obrazy logiki, której prezes Kaczyński by się nie dopuścił, ale ma on poczucie absolutnej bezkarności. I słusznie! Już tyle lat robi w konia Polaków i wszystko mu uchodzi. Już tyle razy traktował ludzi jak kompletnych imbecyli, a jego elektorat uważa, że "nic się nie stało". Jedzie więc dalej, jazda bez trzymanki trwa."
[link widoczny dla zalogowanych]

Kilo OK

Lis co gada.
Anxious

A co na to mówi lekarz?
Think

Formalny

Za wp.pl ( [link widoczny dla zalogowanych] )

"Brzeziński: Teza o spisku smoleńskim i zamachu to objaw choroby.
(...)
Są niestety osoby na polskiej scenie politycznej, które świadomie, albo może podświadomie - bo są chore - dzielą społeczność i podważają wiarygodność państwa, rządu, sprawiedliwości i tak dalej. I to jest wstrętne - serwis cytuje słowa Brzezińskiego.
Osoby które "świadomie prowadzą taką grę" są "warte pogardy".

No cóż - następna trafna diagnoza...

Pasztet

Teraz się Brzezińskiemu dostanie

Pasztet

O i już się zaczęło. Błaszczak stwiedził, że autorytet i powaga Brzezińskiego ('tego człowieka' jak stwierdził) legły w gruzach.
Sądzę, że jak Brzeziński dowie się, co o nim sądzi człowiek tej miary, co Błaszczak, to co najmniej wpadnie w ciężką depresję

Formalny

Nikiasz

[link widoczny dla zalogowanych]
A za ocieplenie klimatu pewnie PO i Tusk.............